-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant4
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać405
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant12
-
ArtykułyZapraszamy na live z Małgorzatą i Michałem Kuźmińskimi! Zadaj autorom pytanie i wygraj książkę!LubimyCzytać5
Biblioteczka
2020-04-01
2021-03-03
2018-03-24
2016-06-27
2017-03-05
2016-06-25
2016-09-30
2016-11-20
2017-02-18
Przyjemnie się czyta, jak to książki Pani Małgosi. Opowieść nie jest zaskakująca, a fabuła jest przewidywalna, ale jako odskocznia od cięższych lektur sprawdza się zadowalająco. Tak do połowy to dosłownie połknęłam historię Marty i Michała, i nie mogłam się oderwać, niestety im dalej historia się toczyła, tym mocniej rosło we mnie odczucie jej przegadania. Nie mniej jako lekka lektura na wiosenne wieczory sprawdzi się znakomicie.
Przyjemnie się czyta, jak to książki Pani Małgosi. Opowieść nie jest zaskakująca, a fabuła jest przewidywalna, ale jako odskocznia od cięższych lektur sprawdza się zadowalająco. Tak do połowy to dosłownie połknęłam historię Marty i Michała, i nie mogłam się oderwać, niestety im dalej historia się toczyła, tym mocniej rosło we mnie odczucie jej przegadania. Nie mniej jako...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2017-01-04
2017-03-31
2017-02-12
2016-12-15
2016-11-06
2016-08-16
2016-07-08
2016-04-26
Magdalena Witkiewicz to mieszkająca w Gdańsku pisarka znana między innymi z takich powieści jak: "Szkoła żon', "Pierwsza na liście" czy "Po prostu bądź", dzięki którym zaskarbiła sobie rzesze wiernych czytelniczek. Oczywiście rewelacyjnych książek Pani Magdaleny jest o wiele więcej i każdy znajdzie dla siebie odpowiedni gatunek: od książek dla dzieci, przez zabawne, rozweselające historie, aż po erotyki oraz powieści dotykające trudnych tematów i skłaniające do wielu przemyśleń.
Najnowsza książka Magdaleny Witkiewicz "Cześć, co słychać?" swoją premierę ma jutro, czyli 27 kwietnia 2016 roku i jest jedną z tych, po których zaczyna się burza myśli, gonitwa wspomnień i ogólne wypełnienie emocjami. Ostatnimi czasy mam zwyczaj, aby książki tej autorki dawkować sobie powoli, ponieważ gdybym tylko zechciała to mogłabym usiąść i za jednym zamachem przeczytać trzystustronicową powieść - tak działa wciągająca fabuła oraz interesujący bohaterowie.
Zuzanna zbliża się do czterdziestki, jest szczęśliwą żoną i matką dwóch wspaniałych córek, spełnia się zawodowo oraz świetnie daje sobie radę wypełniając wszelkie domowe obowiązki. Na znanym portalu społecznościowym odnajduje się z dawnymi przyjaciółkami Agnieszką, Moniką oraz Iwoną i postanawiają uczcić dwudziestolecie matury. Takie spotkania są bardzo sympatyczne i powodują wspominanie tego co było i minęło, a także dawnych znajomości i sympatii. Po takim właśnie spotkaniu i wspominaniu nabiera się ochoty napisać do Kogoś "Cześć, co słychać?", tylko że mogą to być bardzo znamienne słowa... Jak bardzo? Tego dowiecie się podczas lektury.
Książka jest swoistym studium kobiet w połowie życia. Pokazuje za czym tęsknimy (te cholerne motyle), co nas denerwuje (brak romantyzmu i wytarte koleiny) i o czym marzymy (tylko czy, aby na pewno o tym marzymy). Każda z bohaterek ma swoje kłopoty, smutki i radości, każda musi sobie jakoś poradzić ze swoim życiem, które w wieku lat 40 zbliża się do zakrętu i należy je odpowiednio z tego zakrętu wyprowadzić z powrotem na prostą... Zarówno bohaterki, jak i ich męskie towarzystwo są wyraziści i dobrze wykreowani.
"Cześć, co słychać?" to powieść, która bardzo wciąga i szybko się ją czyta, z pozoru ot przyjemna opowieść o codziennym życiu, ale czy na pewno? Magdalena Witkiewicz przyzwyczaiła nas już, że w jej książkach niczego nie powinniśmy brać za pewnik, ponieważ zawsze może nastąpić zwrot o 180 stopni. Po raz kolejny także muszę podkreślić genialny dar autorki do pisania powieści o nas: o tobie, o mnie, o mojej przyjaciółce, kuzynce, o wielu kobietach z najbliższego otoczenia. To jest niesamowite, ale czytając niejednokrotnie ma się ochotę by zakrzyknąć: "Hej, ale skąd wiesz? Przecież to o mnie!". A zakończenie daje do myślenia... Nic więcej napisać nie mogę, żeby nie zdradzić o czym jest tak książka. Powieść zdecydowanie warta polecenia.
Magdalena Witkiewicz to mieszkająca w Gdańsku pisarka znana między innymi z takich powieści jak: "Szkoła żon', "Pierwsza na liście" czy "Po prostu bądź", dzięki którym zaskarbiła sobie rzesze wiernych czytelniczek. Oczywiście rewelacyjnych książek Pani Magdaleny jest o wiele więcej i każdy znajdzie dla siebie odpowiedni gatunek: od książek dla dzieci, przez zabawne,...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-04-17
Natasza Socha to autorka znana ze specyficznego poczucia humoru, które pokazała czytelnikom między innymi w "Maminsynku" i "Macosze", a także z rewelacyjnych przepisów pojawiających się na blogu chilifiga.pl, który prowadzi wspólnie z Moniką Paluszkiewicz. Tym razem w moje ręce trafiła najnowsza powieść autorki o interesującym tytule "Hormonia".
Główna bohaterka Kalina ma 45 lat, matkę stale obecną w jej życiu, córkę obecną trochę mniej oraz męża, który mężem nie jest od dawna, ale na papierze dalej figuruje. Generalnie bardzo stateczne i uporządkowane życie, w którym niewiele jest miejsca na szaleństwa. Ale, ale... coś zaczyna zaglądać jej w oczy... "koszmar" wielu kobiet, który wydaje się im bardzo odległy, dopóki nie zaczynają rejestrować pierwszych objawów... Menopauza. Obawa przed tym zjawiskiem popycha Kalinę do rzeczy, na które nigdy wcześniej się nie zdecydowała, zwłaszcza że z matką łączy ją bardzo specyficzna więź, przez którą jest uwiązana przy rodzicielce. Czyżby nadszedł czas, aby w końcu dorosnąć i zacząć żyć własnym życiem? Ale jak sobie poradzić ze strachem przed przekwitaniem? Czy odpowiedź na niecodzienny anons znaleziony w gazecie pomoże zmienić coś w postrzeganiu świata?
Podczas lektury ciężko mi było uwierzyć, że takie związki pomiędzy matką a córką, jak ten przedstawiony w "Hormonii", mogą istnieć naprawdę. Ale faktycznie, jeżeli rodzic zdusi charakter dziecka w dzieciństwie to wydaje się to możliwe... Autorka rewelacyjnie przedstawia toksyczną relację na poziomie matka-córka, która podczas lektury niejednokrotnie wprowadzała mnie w szok i niedowierzanie. Zdarzały się momenty, w których reagowałam niemal głośnym krzykiem: "Jesteś dorosłą kobietą! Decyduj o sobie sama!".
"Hormonia" to świetne studium kobiecych hormonów dążących do harmonii, a pisarka w bardzo zgrabny sposób odczarowuje owianą złą sławą menopauzę, przed którą i tak ucieczki nie ma. Powieść napisana z dużą dawką dobrego humoru gwarantuje niejeden uśmiech podczas lektury.
Reasumując jest to powieść poruszająca interesujące tematy, napisana w bardzo dobry sposób, gwarantujący ekspresową lekturę. A najgorsze co może zrobić autor, to napisać taką książkę, od której nie można się oderwać i na zakończenie pozostawić czytelnika w ogromnym niedosycie. Natasza Socha to właśnie uczyniła, na szczęście w sieci pojawiła się już informacja, że druga część została wysłana do wydawcy, pozostaje zatem czekać z niecierpliwością do jesieni.
Natasza Socha to autorka znana ze specyficznego poczucia humoru, które pokazała czytelnikom między innymi w "Maminsynku" i "Macosze", a także z rewelacyjnych przepisów pojawiających się na blogu chilifiga.pl, który prowadzi wspólnie z Moniką Paluszkiewicz. Tym razem w moje ręce trafiła najnowsza powieść autorki o interesującym tytule "Hormonia".
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toGłówna bohaterka Kalina ma...