Książka opowiada o Marcie, która pojawia się też w kolejnych książkach tej autorki... I to tyle dobrego. Fabuła słodko-pierdziaśna, wszyscy kochają główną bohaterkę - choleryczkę, która nad sobą nie panuje i to inni powinni sobie z tym radzić, a nie ona.
Trzy czwarte książki to achy i ochy jak słodcy są Michał i Marta. Mnie natomiast denerwuje ich niedojrzała miłość, w której jedna błaha kłótnia może zniweczyć kilkunastoletnią znajomość.

Książka opowiada o Marcie, która pojawia się też w kolejnych książkach tej autorki... I to tyle dobrego. Fabuła słodko-pierdziaśna, wszyscy kochają główną bohaterkę - choleryczkę, która nad sobą nie panuje i to inni powinni sobie z tym radzić, a nie ona.
Trzy czwarte książki to achy i ochy jak słodcy są Michał i Marta. Mnie natomiast denerwuje ich niedojrzała miłość, w...

W obecnych czasach pomyślałam, że potrzebuję czegoś łagodnego i sympatycznego dla odreagowania, więc sięgnęłam po ten cykl. Poczułam się jakbym znów miała kilkanaście lat i czytała Anię z Zielonego Wzgórza albo Jeżycjadę. Przesłodzone, infantylne, bardzo egzaltowane, pełne górnolotnych tekstów. Ale lekko się czyta, można odpocząć i nie trzeba się skupiać na akcji, bo jak się ominie kilka (a nawet kilkanaście) stron niczego się nie straci. Książka zupełnie nie z mojej bajki, ale starając się być obiektywna uznaję, że jest niezła. Rozumiem, że może się podobać- ale raczej właśnie nastolatkom.

W obecnych czasach pomyślałam, że potrzebuję czegoś łagodnego i sympatycznego dla odreagowania, więc sięgnęłam po ten cykl. Poczułam się jakbym znów miała kilkanaście lat i czytała Anię z Zielonego Wzgórza albo Jeżycjadę. Przesłodzone, infantylne, bardzo egzaltowane, pełne górnolotnych tekstów. Ale lekko się czyta, można odpocząć i nie trzeba się skupiać na akcji, bo jak...

Powyższa książka to ciepła opowieść o miłości, zrozumieniu, obawach o przyszłość, ale też bezinteresownej pomocy osobie, która nie ma odwagi poprosić o wsparcie. Jest to powieść obyczajowa, która napełnia optymizmem i jeszcze długo po przeczytaniu wywołuje uśmiech na twarzy. Według mnie to dobra propozycja na letnie wieczory.

Powyższa książka to ciepła opowieść o miłości, zrozumieniu, obawach o przyszłość, ale też bezinteresownej pomocy osobie, która nie ma odwagi poprosić o wsparcie. Jest to powieść obyczajowa, która napełnia optymizmem i jeszcze długo po przeczytaniu wywołuje uśmiech na twarzy. Według mnie to dobra propozycja na letnie wieczory.

Rany, to chyba najgorsza książka jednej z moich ulubionych Autorek, do połowy jeszcze jakiś,potem już praktycznie nie dało się czytać. Czysty koszmar!

Rany, to chyba najgorsza książka jednej z moich ulubionych Autorek, do połowy jeszcze jakiś,potem już praktycznie nie dało się czytać. Czysty koszmar!

bardzo fajna książka osadzona jak wszystkie książki tej autorki w Kraśniku polecam!!!

bardzo fajna książka osadzona jak wszystkie książki tej autorki w Kraśniku polecam!!!

Troszkę za dużo zbędnych opisów . Wydawała się być lekko " rozlazła"

Troszkę za dużo zbędnych opisów . Wydawała się być lekko " rozlazła"

Znają się od piaskownicy ale czy to tylko przyjaźń czy kochanie?
Lektura lekka do poczytania na odprężenie.

Znają się od piaskownicy ale czy to tylko przyjaźń czy kochanie?
Lektura lekka do poczytania na odprężenie.

Podobała mi się książka na tyle, że sięgnęłam po kolejną pozycję autorki. Choć jest coś, co mogę zarzucić autorce - moim zdaniem książka ma za dużo wątków, tyle się tam dzieje, czasem w ogóle mi się to nie splatało.

Podobała mi się książka na tyle, że sięgnęłam po kolejną pozycję autorki. Choć jest coś, co mogę zarzucić autorce - moim zdaniem książka ma za dużo wątków, tyle się tam dzieje, czasem w ogóle mi się to nie splatało.

Za dużo wątków, książka za długa, postacie zbyt wyidealizowane i za grzeczne na siłę. Szkoda czasu.

Za dużo wątków, książka za długa, postacie zbyt wyidealizowane i za grzeczne na siłę. Szkoda czasu.

ale naiwna książeczka - romansidełko w polskiej wersji - przesłodzona tak, że można złapać czytelniczą cukrzycę - dla mnie niestrawna - czytać na własną odpowiedzialność

ale naiwna książeczka - romansidełko w polskiej wersji - przesłodzona tak, że można złapać czytelniczą cukrzycę - dla mnie niestrawna - czytać na własną odpowiedzialność