Humor w książce suchy jak stara kiełbasa podwawelska. Najgorzej jak się jest wegetarianinem :/

Humor w książce suchy jak stara kiełbasa podwawelska. Najgorzej jak się jest wegetarianinem :/

Tak samo jak pierwsza część - fantastyczna. Świetny humor i bohaterowie których się uwielbia. Ta książka jest jak ciepły kocyk w chłodne wieczory. Polecam każdemu, skradła moje serducho.

Tak samo jak pierwsza część - fantastyczna. Świetny humor i bohaterowie których się uwielbia. Ta książka jest jak ciepły kocyk w chłodne wieczory. Polecam każdemu, skradła moje serducho.

Nie wiem czy to ze mną jest coś nie tak, ale w gruncie rzeczy często się z Konradem zgadzałam.

Nie wiem czy to ze mną jest coś nie tak, ale w gruncie rzeczy często się z Konradem zgadzałam.

Druga część serii o Konradzie Romańczuku i jego dożywotnikach. Po pożarze Lichotki Konrad z drużyną zamieszkuje w nowym domu, w którym rolę gospodarza pełni Tur - wiking z krwi i kości. Wszyscy razem przeżywają utratę prawdziwego domu, a na domiar złego problemów im jeszcze przybywa. Od problemów finansowych, przez zarozumiałego anioła na pokładzie, aż po mocno ciężarną Carmillę. Te i inne problemy doprowadzają Konrada na skraj wytrzymałości. Na szczęście i na nieszczęście. Konrad na swoich dożywotników zawsze może liczyć.

"Siła niższa" to fantastyczna lektura, która przyprawia o masę śmiechu, ale i sporo ciepełka na sercu. Myślę, że to dobra lektura na jesienno-zimowe wieczory pod kocykiem. Jest cieplutka i mięciutka niczym bamboszki Licha. To pozycja obowiązkowa na tę zimniejszą porę roku. Serdecznie polecam.

Druga część serii o Konradzie Romańczuku i jego dożywotnikach. Po pożarze Lichotki Konrad z drużyną zamieszkuje w nowym domu, w którym rolę gospodarza pełni Tur - wiking z krwi i kości. Wszyscy razem przeżywają utratę prawdziwego domu, a na domiar złego problemów im jeszcze przybywa. Od problemów finansowych, przez zarozumiałego anioła na pokładzie, aż po mocno ciężarną...

Ta książka jest jak ciepłe, robione na drutach bamboszki :)

Ta książka jest jak ciepłe, robione na drutach bamboszki :)

Ależ mi ta książka poprawia humor :)

Ależ mi ta książka poprawia humor :)

Siła wyższa i jej duży potencjał, może wywołać duże zawychrowania w życiu ludzi, a co może taka siła niższa? Rozwiązać sznurowadło, żeby człowiek się potknął, podczas desery wepchnąć orzeszka do tchawicy, rozsypać ziemniaki w drodze że sklepu. Jednym słowem uprzykrzać życie ludziom swoimi psotami, ale co jeśli takie psikusy zbiegną się w czasie i wywołają lawinę zdarzeń, których nie wstydziła by się nawet siła wyższa? Taką wiązankę zdarzeń otrzymał Konrad Romańczuk, pisarz i opiekun dożywotników, nerwus i choleryk, który wybucha przy najmniejszych komplikacjach, a co dopiero, gdy dostanie na przechowywanie upierdliwego, wkurzającego Anioła Stróża i kobietę w zaawansowanej ciąży, która na dodatek gna Konrada do pisania książki? Jak w tym rozgardiaszu odnajdzie się mały zasmarkany Aniołek Licho?
I czy dożywotnicy mogą decydować o swoim losie, czy już do końca muszą trwać przy swoim człowieku?

Siła niższa to kontynuacja "Dożywocia" jeden tom jest lepszy od drugiego, jeśli szukacie czegoś lekkiego, zabawnego, anielskiego i potwornego to na pewno znajdziecie w tej serii coś dla siebie. Jedyne co klimat mi popsuł pojawienie się Niebożątka, syna Szczęsnego i Carmilli, jakoś temat dzieci nie jest moim ulubionym.

Alleluja, apsik 🪽🪽
P. S.
"Bamboszki to jest właśnie to, czego potrzeba światu, żeby stał się piękniejszy. "

Siła wyższa i jej duży potencjał, może wywołać duże zawychrowania w życiu ludzi, a co może taka siła niższa? Rozwiązać sznurowadło, żeby człowiek się potknął, podczas desery wepchnąć orzeszka do tchawicy, rozsypać ziemniaki w drodze że sklepu. Jednym słowem uprzykrzać życie ludziom swoimi psotami, ale co jeśli takie psikusy zbiegną się w czasie i wywołają lawinę zdarzeń,...

Cudowna, ciepła i przezabawna książka. Aż chce się kupić bamboszki po jej przeczytaniu.

Cudowna, ciepła i przezabawna książka. Aż chce się kupić bamboszki po jej przeczytaniu.

Druga część równie wciągająca jak pierwsza i równie dobrze się przy niej bawiłem. Chętnie siegnalbym po 3 tom, którego nie ma.

Druga część równie wciągająca jak pierwsza i równie dobrze się przy niej bawiłem. Chętnie siegnalbym po 3 tom, którego nie ma.

Kiedy nic gorszego niż pożar Lichotki nie mogło się stać na Konrada i jego dożywotników spadają inne problemy. W ich życie wkrada się Siła Niższa, a ona jak nikt potrafi namieszać. Konrada pochłania walka z codziennością, z opłatami, i całą resztą. Przez to chodzi po domu jak żywy ciągle nerwowy trup, a wtedy dostaje propozycję zajęcia się cudzym Aniołem stróżem i na nią przystaje. Anioł jest bardzo zasadniczy, pedantyczny i w ogóle jedyny w swoim rodzaju... Z czasem jednak domownicy się dogadują po różnych perypetiach przeżytych razem. Okazuje się, że ważne jest to co w sercu każdego Anioła i człowieka, a nie w testamencie zapisane.

Kiedy nic gorszego niż pożar Lichotki nie mogło się stać na Konrada i jego dożywotników spadają inne problemy. W ich życie wkrada się Siła Niższa, a ona jak nikt potrafi namieszać. Konrada pochłania walka z codziennością, z opłatami, i całą resztą. Przez to chodzi po domu jak żywy ciągle nerwowy trup, a wtedy dostaje propozycję zajęcia się cudzym Aniołem stróżem i na nią...