-
ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę Julii Biel „Times New Romans”LubimyCzytać2
-
ArtykułySpotkaj Terry’ego Hayesa. Autor kultowego „Pielgrzyma” już w maju odwiedzi PolskęLubimyCzytać2
-
Artykuły[QUIZ] Te fakty o pisarzach znają tylko literaccy eksperciKonrad Wrzesiński25
-
ArtykułyWznowienie, na które warto było czekaćInegrette0
Biblioteczka
Historia przyjaźni, oddania, hańby, upokzorzenia, miłości oraz odkupienia. Wszystko to w świecie, który z pięknego i poukładanego staje się nieznany i przerażający. Powieść napisana obrazowo i poruszająco. Z pewnością zapamiętam ją na wiele lat.
Historia przyjaźni, oddania, hańby, upokzorzenia, miłości oraz odkupienia. Wszystko to w świecie, który z pięknego i poukładanego staje się nieznany i przerażający. Powieść napisana obrazowo i poruszająco. Z pewnością zapamiętam ją na wiele lat.
Pokaż mimo to2016-03-10
Jest to powieść oniryczna, która snuje się powoli, by za chwilę lekko przyspieszyć.
Czytając Murakamiego często mam wrażenie, że to, co ujmuje w treści swoich książek, spokojnie zmieściłoby się na połowie bądź jednej trzeciej tych stron. W trakcie trzeciego tomu byłam już zmęczona , ale jednocześnie nie mogłam się oderwać... to właśnie magia, jaką wytworzył podczas snucia tej historii nie pozwoliła odłożyć 1Q84 jako powieści niedokończonej.
Nie zmienia to faktu, iż po przeczytaniu trzech tomów, potrzebuję chwilę przerwy od Murakamiego. Mam kednak do niego słabość, bo za każdym razem jestem w podróży sentymentalnej do kraju, który jest numerem jeden na liście miejsc przeze mnie odwiedzonych.
Jest to powieść oniryczna, która snuje się powoli, by za chwilę lekko przyspieszyć.
Czytając Murakamiego często mam wrażenie, że to, co ujmuje w treści swoich książek, spokojnie zmieściłoby się na połowie bądź jednej trzeciej tych stron. W trakcie trzeciego tomu byłam już zmęczona , ale jednocześnie nie mogłam się oderwać... to właśnie magia, jaką wytworzył podczas snucia...
2016-01-15
2016-08-03
2014-09-04
2013-12-22
Autorka napisala kryminal po odbyciu kursu pisania kryminalow, co jest bardzo widoczne. Zabraklo profesjonalizmu pisarskiego: kunsztu literackiego, pewnosci piora oraz spojnosci i konsekwencji w sposobie pisania. Biorac pod uwage powyzsze- nie wiem dlaczego ktokolwiek mogl literature Lackberg porownac do trylogii Stiega Larssona, ktora nie zadnego wspolnego pierwiastka z tym co wlasnie przeczytalam.
Widac, ze autorka bardzo sie starala, lecz w efekcie otrzymujemy polaczenie naciaganego kryminalu z romansidlem, gdzie przy kolejnej z rzedu podejrzanej o morderstwo osobie przestalo mi tak naprawde zalezec na ujawnieniu tego kto zabil, byle zakonczyc ksiazke. Plusem jest to, ze nie ma zbednych nudzacych opisow, natomiast kilka razy pojawiaja sie zupelnie do tej konwencji nie pasujace, naiwne watki: opisy kokardek i falbanek u kogos w domu (niejednokrotnie) oraz nawiazanie do Bridget Jones, tudziez pisanie jak autorka Bridget, nawet kiedy opisywane sa mysli bohatera- mezczyzny... Troche to slabe... Mam drugi tom, ale nie wiem, czy jest sens rozpoczynac.
Autorka napisala kryminal po odbyciu kursu pisania kryminalow, co jest bardzo widoczne. Zabraklo profesjonalizmu pisarskiego: kunsztu literackiego, pewnosci piora oraz spojnosci i konsekwencji w sposobie pisania. Biorac pod uwage powyzsze- nie wiem dlaczego ktokolwiek mogl literature Lackberg porownac do trylogii Stiega Larssona, ktora nie zadnego wspolnego pierwiastka z...
więcej mniej Pokaż mimo toCudowna powieść! Traktuje o tym, jak ulotne a jednocześnie bardzo ważne są dane nam chwile. Autorka ma niesamowity dar do wzbudzania emocji u czytelnika. Naprawdę warto sięgnąć po tak wspaniałą literaturę!
Cudowna powieść! Traktuje o tym, jak ulotne a jednocześnie bardzo ważne są dane nam chwile. Autorka ma niesamowity dar do wzbudzania emocji u czytelnika. Naprawdę warto sięgnąć po tak wspaniałą literaturę!
Pokaż mimo to
Książka jest nierówna: ciekawe fragmenty toną w morzu historii o pływaniu tratwami, historii, których jest bardzo dużo i są do siebie bardzo podobne.
Naprawdę próbowałam przez nią przebrnąć, kilkanaście razy odkładałam, po czym wracałam i z trudem brnęłam dalej.
Lektura ta okazała się niestety męcząca.
Książka jest nierówna: ciekawe fragmenty toną w morzu historii o pływaniu tratwami, historii, których jest bardzo dużo i są do siebie bardzo podobne.
Pokaż mimo toNaprawdę próbowałam przez nią przebrnąć, kilkanaście razy odkładałam, po czym wracałam i z trudem brnęłam dalej.
Lektura ta okazała się niestety męcząca.