1Q84 - t. 3
- Kategoria:
- literatura piękna
- Cykl:
- 1Q84 (tom 3)
- Tytuł oryginału:
- 1Q84 / ichi-kew-hachi-yon
- Wydawnictwo:
- Muza
- Data wydania:
- 2011-11-02
- Data 1. wyd. pol.:
- 2011-11-02
- Data 1. wydania:
- 2012-08-02
- Liczba stron:
- 512
- Czas czytania
- 8 godz. 32 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788377580608
- Tłumacz:
- Anna Zielińska-Elliott
- Tagi:
- literatura japońska 1Q84 Murakami fantastyka
W trzecim tomie tej fantastycznej powieści Murakamiego poznajemy dalsze losy Aomame i Tengo rozgrywające się w niezwykłym świecie roku 1Q84. Ona ukrywa się przed zemstą członków sekty za zamordowanie Lidera, a on czuwa przy łóżku nieprzytomnego ojca w mieście kotów. Czy mściciele trafią na ślad Aomame? Czy Tengo rozwiąże zagadkę powietrznej poczwarki? Czy Tengo i Aomame wreszcie się spotkają? Czy wydostaną się ze świata Little People i dwóch księżyców, czy też na zawsze pozostaną w zaskakującej rzeczywistości powieści wewnątrz powieści stworzonej przez Tengo, jasnowidzącą piękność, Fukaeri? Autor w kolejnym tomie "1Q84" odpowiada na te pytania, a do dwóch przeplatających się wątków dołącza trzeci...
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Qutopia?
Jest taki pisarz, który hipnotyzuje wyobraźnią. Wciąga czytelnika w świat iluzji, prowadzi przez labirynty swych wizji, niepokoi i zarazem intryguje. I na długo pozostawia w duszy czytelnika znamię wypisane japońskimi krzaczkami. Murakami, bo o nim mowa, po raz kolejny dał literacki popis najwyższej jakości. Po raz kolejny ukształtował ze słów i specyficznego nastroju fabułę w trój wymiarze. Stworzył świat i jego lustrzane odbicie. A właściwie odbicie w krzywym zwierciadle, z namiastką uczuć, ciągłym uciekaniem i ukrywaniem się, z bezustannym szukaniem drugiej połowy, która pozwoli uzupełnić siebie.
Powieść w powieści, w niej zanurzeni Tengo i Aomame, niczym marionetki na sznurkach swej gorzkiej przeszłości. Tkwią w formalinie swych przeszłych czynów, które skutecznie zagęszczają ich teraźniejszość, determinując każdy ruch. On wrasta i wtapia się niemal całym sobą w miasto kotów, pochłonięty bez reszty w rozwiązywanie zagadki powietrznej poczwarki, która spowija w swym wnętrzu dziewczynkę. Ona całą siebie próbuje przed światem zdematerializować, obawiając się zemsty członków sekty za morderstwo Lidera. I tylko kiedy oderwawszy się od swych pogmatwanych życiorysów spojrzą w niebo, w ich oczach odbiją swój blask dwa księżyce przypominające o sensie ich egzystencji w groteskowym świecie roku 1Q84 – o poszukiwaniu siebie. Romans u Japończyka to romans mentalny, rzec nawet można metafizyczny, bo rozgrywający się na poziomie przeczuć, intuicji i przeznaczenia.
Z reguły tomy wieńczące cykle powieściowe służą już tylko rozwiązywaniu zawiązanych wcześniej na przestrzeni powieści wątków. Jednak w przypadku Murakamiego, jego niepohamowana twórcza płodność każe mu wiązać i wiązać nowe supełki fantastycznych sytuacji i przeoryginalnych motywów. Według mnie, świetnym posunięciem było wyeksponowanie postaci prywatnego detektywa Ushikawy. Ożywiło to akcję i dodało kilka pytań do sporej, co prawda, liczby zadanych już wcześniej. Niemniej jednak, dzięki temu zabiegowi w powieści nadal „się dzieje”, kolejne strony zapełnione są treścią i akcją.
Równie ważne, jeśli nie ważniejsze, w przypadku tego autora jest nie to, co pisze, ale sposób, w jaki to robi. Język i styl jego powieści na swój użytek nazywam melancholijną awangardą Wschodu. Jego zdania, przy całej swej prostocie, kipią od znaczeń. Piętrzą się w nich metafory, nawarstwiają symbole. Jednak najbardziej podoba mi się to, iż Japończyk nie sili się na narzucanie klucza interpretacyjnego – klucz wyrzucił w morze literackich gustów. Czytelnik przejrzy się w jego tafli i wyczyta z niej to, czym sam jest; to, co dyktuje mu własne doświadczenie i przeżycia.
Rok 1Q84 się zakończył. Zakończyła się opowieść Murakamiego, ale w czytelniku coś zostało i zostanie jeszcze na długo. Jakieś wrażenie, jakiś nastrój, emocja i cicha, spokojna melancholia, tęsknota, dekadencja. Bo tak właśnie pisze Murakami, zaszczepiając w odbiorcy cząstkę siebie.
Marzena Molenda
Oceny
Książka na półkach
- 5 206
- 2 282
- 1 469
- 282
- 77
- 74
- 74
- 57
- 57
- 51
OPINIE i DYSKUSJE
Długo męczyłem tą ostatnią część trylogii poniewaz była po prostu nudna już i niewiele był w niej akcji i wydarzeń. Skoro jednak zaciekawiała mnie 1 i 2 część to chciałem dowiedzieć się jak zakończą się losy Aomame i Tango oraz czy wyjaśni się czym są Little People, latająca poczwarka i księżyce. Więc jeśli ktoś jest fanem Murakamiego i chce poznać czy historia ma happy end to musi ją przeczytać, w przeciwnym razie można ją sobie odpuścić.
Długo męczyłem tą ostatnią część trylogii poniewaz była po prostu nudna już i niewiele był w niej akcji i wydarzeń. Skoro jednak zaciekawiała mnie 1 i 2 część to chciałem dowiedzieć się jak zakończą się losy Aomame i Tango oraz czy wyjaśni się czym są Little People, latająca poczwarka i księżyce. Więc jeśli ktoś jest fanem Murakamiego i chce poznać czy historia ma happy end...
więcej Pokaż mimo toKsiążka o niczym, duży zawód po świetnych pierwszych dwóch tomach, tutaj miałem wrażenie że mógłbym ominąć 80% i nie straciłbym niczego + tragiczne rozwiązanie akcji.
Książka o niczym, duży zawód po świetnych pierwszych dwóch tomach, tutaj miałem wrażenie że mógłbym ominąć 80% i nie straciłbym niczego + tragiczne rozwiązanie akcji.
Pokaż mimo to„Lunatycy otaczają nas"... *
Przenikają się światy, prawa fizyki biorą urlop, a atmosfera gęstnieje w cieniu księżyca. Czy tak może wyglądać japońskie miasteczko Twin Peaks? Jeszcze tylko Ushikawa i Tamaru próbują zgodnie z logiką (choć na pewno nie w zgodzie ze sobą) rozsupłać zupełnie splątane nitki tej historii. Tyle że dochodzimy do takiego momentu, gdy logika nie wszędzie już pomoże i niektóre węzły pozostaną niewzruszone. Dobre zwieńczenie trylogii, choć pozostawia pewien niedosyt. Murakami na koniec tylko mruga okiem. Niczym sztukmistrz, gdy wyprowadzi w pole widownię, nie zdradzając wszystkich tajemnic finałowego występu.
* Za refrenem piosenki Dżemu.
„Lunatycy otaczają nas"... *
więcej Pokaż mimo toPrzenikają się światy, prawa fizyki biorą urlop, a atmosfera gęstnieje w cieniu księżyca. Czy tak może wyglądać japońskie miasteczko Twin Peaks? Jeszcze tylko Ushikawa i Tamaru próbują zgodnie z logiką (choć na pewno nie w zgodzie ze sobą) rozsupłać zupełnie splątane nitki tej historii. Tyle że dochodzimy do takiego momentu, gdy logika nie...
Kontynuacja cyklu bardzo udana. Nie chwycił mnie jednak dodany wątek Ushikawy. Wolałbym żeby Murakami skupił się na pogłębianiu tematów z dwóch poprzednich ksiąg. Ewentualnie rozwinięciu postaci np. Tamaru.
Czyta się jednak doskonale i jestem skłonny wybaczyć te niedogodności autorowi.
Kontynuacja cyklu bardzo udana. Nie chwycił mnie jednak dodany wątek Ushikawy. Wolałbym żeby Murakami skupił się na pogłębianiu tematów z dwóch poprzednich ksiąg. Ewentualnie rozwinięciu postaci np. Tamaru.
Pokaż mimo toCzyta się jednak doskonale i jestem skłonny wybaczyć te niedogodności autorowi.
Dla kogoś, kto lubi prozę Haruki Murakamiego to chyba najlepsza pozycja. Dla innych może okazać się dziwna z pogranicza s-f. Ja osobiście uwielbiam jego "równolegle światy" i zaczytuje się w tych historiach aż nie zastanie mnie świt.
Dla kogoś, kto lubi prozę Haruki Murakamiego to chyba najlepsza pozycja. Dla innych może okazać się dziwna z pogranicza s-f. Ja osobiście uwielbiam jego "równolegle światy" i zaczytuje się w tych historiach aż nie zastanie mnie świt.
Pokaż mimo toChyba trochę słabsza od poprzednich części. No i z tą ciążą i jej okolicznościami to raczej słabszy motyw.
Chyba trochę słabsza od poprzednich części. No i z tą ciążą i jej okolicznościami to raczej słabszy motyw.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNo tak. O Murakami trochę słyszałam ale nie ukrywam, że kojarzył mi się raczej z narracyjną nudą. Zatem trochę wbrew sobie wziąłem się za 1Q84. Mniej więcej po 2 godzinach 1-szego tomu dostałem jakiś lesbijski wątek. Żeby było jasne, nie jestem wierzący, mam w nosie owieczkowe poletko. Do tego LGBT toleruję, byle we własnych ścianach. Poza nimi mnie po prostu brzydzi. Czy ja czegoś nie zrozumiałem w przekazie Haruki Murakami'ego ? Oceny nie stawiam, bo nie czaję.
No tak. O Murakami trochę słyszałam ale nie ukrywam, że kojarzył mi się raczej z narracyjną nudą. Zatem trochę wbrew sobie wziąłem się za 1Q84. Mniej więcej po 2 godzinach 1-szego tomu dostałem jakiś lesbijski wątek. Żeby było jasne, nie jestem wierzący, mam w nosie owieczkowe poletko. Do tego LGBT toleruję, byle we własnych ścianach. Poza nimi mnie po prostu brzydzi. Czy...
więcej Pokaż mimo toPo lekturze zacząłem wypatrywać drugiego księżyca. Będzie mi brakowało głównych bohaterów, ale i również pana U.
Po lekturze zacząłem wypatrywać drugiego księżyca. Będzie mi brakowało głównych bohaterów, ale i również pana U.
Pokaż mimo toPrzeczytałem i z tego jestem zadowolony. Czy jestem zadowolony z opowiadania tej książki? Spodziewałem się innego sposobu poprowadzenia całej historii, ale nie jest to przecież stracony czas. Poznałem wiele nowych znaczeń i określeń, a Czechow z pojawiającym się pistoletem, który musi wystrzelić, bo się pojawił, zostanie ze mną na długo. Jak ktoś przebrnął przez 3 tomy może być z siebie dumny.
Przeczytałem i z tego jestem zadowolony. Czy jestem zadowolony z opowiadania tej książki? Spodziewałem się innego sposobu poprowadzenia całej historii, ale nie jest to przecież stracony czas. Poznałem wiele nowych znaczeń i określeń, a Czechow z pojawiającym się pistoletem, który musi wystrzelić, bo się pojawił, zostanie ze mną na długo. Jak ktoś przebrnął przez 3 tomy może...
więcej Pokaż mimo toDelikatność prozy Murakamiego hipnotyzuje, wciąga i nie pozwala odpuścić. Wykreowany przez niego świat pobudza wyobraźnię czytelnika, wciąga i intryguje. Nie ma tutaj wartkiej akcji, a pomimo to jego powieści czyta się z zapartym tchem, smakując, delektując i jednocześnie nie mogąc się oderwać. To czysta przyjemność płynąca z obcowania z dobrą literaturą.
Historia Aomame i Tengo wciąż się rozwija, dobudowywane są kolejne zaskakujące wątki, kolejne tajemnice, obawy i tęsknoty. Lubię sposób, w jaki autor snuje tworzone przez siebie historie, zdania budowane są prosto i harmonijnie z ogromną dbałością o szczegóły, a jednocześnie w pewnym oderwaniu od rzeczywistości. Niby są to proste zdania, a jednak tak pełne znaczenia, ukrytych treści, symboli, metafor. Wspaniale udaje się mu ten zabieg. W wyjątkowo wysublimowany sposób łączy oczywiste z nieoczywistym, realne z fantastycznym, przyziemne z metafizycznym. Zderza świat brutalnego realizmu ze światem przeczuć, intuicji, ulotnej metafizyki uczuć.
Czytam wiele opinii, które za jedyny zarzut stawiają książkom Murakamiego słabe zakończenia, nieoczywiste, bez przytupu, często otwarte. Dla mnie nie jest to czynnikiem dyskwalifikującym powieść – pozostawia wiele możliwości, czytelnik zostaje z kilkoma opcjami możliwego zakończenia i to czasem jest pozytywne, ponieważ daje bodziec do dalszego myślenia o tym, jak potoczyć się mogła ta historia. Książka pozostaje w naszych myślach na dłużej, tym samym przedłużamy jej trwanie w nas, jej rezonowanie w naszych myślach na długo po zakończeniu czytania. Przez długi czas myślałam, że to specjalny zabieg. Niedawno przeczytałam, na stronie pewnej tłumaczki z j.japońskiego, że literatura japońska, w odróżnieniu od tego do czego jesteśmy przyzwyczajeni w znanym nam świecie zachodnim, cechuje się brakiem zakończeń opowiadanych historii.. Dla nich to standardowa konstrukcja, zakończenie nie jest wymagane. Dla nas dziwne, dla nich oczywiste. Cieszę się, że dotarłam do tej informacji. Bo czasem też jednak czegoś mi brakowało, np. w świetnej „Kawka nad morzem” czy „Śmierć Komandora”. Teraz już wiem, aby delektować się podczas czytania, nie czekając na oczywiste zakończenie. Przyjemność ma płynąć z unoszenia się na fali opowieści, nie zaś na dobiciu do portu.
Delikatność prozy Murakamiego hipnotyzuje, wciąga i nie pozwala odpuścić. Wykreowany przez niego świat pobudza wyobraźnię czytelnika, wciąga i intryguje. Nie ma tutaj wartkiej akcji, a pomimo to jego powieści czyta się z zapartym tchem, smakując, delektując i jednocześnie nie mogąc się oderwać. To czysta przyjemność płynąca z obcowania z dobrą literaturą.
więcej Pokaż mimo toHistoria Aomame i...