Opinie użytkownika
Różnica wieku między bohaterami powoduje, że nie mogę dać z czystym sumieniem wyższej oceny. To oraz fakt, że męczyłem się podczas czytania okropnie, chociaż to nie była zła książka.
Pokaż mimo toPo dobrzej Żertwie znowu zaliczamy spadek. Fabuła jest chaotyczna, czasem można odnieść wrażenie, że postacie kręcą się cały czas bez celu i efektu. Ciekawi i sympatyczni bohaterowie, jak Boruta i Rokita, Baba Jaga, Omyk czy zmora Agata odchodzą w cień, mamy za to znowu dużo bezpłciowego Dawida i irytującej, bo wiecznie zirytowanej, Niny. Jakże byłabym szczęśliwa, gdyby...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNie do końca wierzyłam w zapewnienia, że drugi tom, który nie jest kontynuacją pierwszego, a dzieje się równolegle, jest dużo lepszy, okazało się jednak, że to faktycznie prawda. W końcu pojawiają się postacie, które wzbudzają sympatię, szkoda jednak, że zwykle kończą marnie lub ich wątki są urywane. Polubiłam czarty i Kazimira, a także Anastazję Omyk. Zakończenie tomu było...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Ani zła, ani dobra – bardzo przeciętna.
Autorka stara się używać wyrafinowanego języka, ale często obnaża to jej braki warsztatowe, nie jest to jednak dużym problemem. Co innego bohaterowie. Mają być zapewnie bardziej ludzcy dzięki swoim wadom, jednak zamiast tego stają się antypatyczni. Dawid jest miałki, Jasna skoncentrowana na sobie i patrząca na wszystko z góry,...
Już trzeci tom za mną, a ja dalej nie umiem stwierdzić, czy to bardziej na serio, czy bardziej ironiczne.
Pokaż mimo to
Jakim cudem książka, w której teoretycznie cały czas coś się dzieje, może być tak diabelnie nudna? Jakim cudem książka napisana przez kobietę może mieć w sobie tyle oblechowatości wujka z wesela?
Główna bohaterka to klasyczna Mary Sue - ma aż 4 supermoce, bo po co się ograniczać, przyspieszona regeneracja, odporność na słońce, umiejętność widzenia aury, pamięć krwi - im...
Litchi Hikrai Club to wręcz fenomen, mroczna historia, która zawładnęła umysłami. Z desek teatru przeciekła na karty mangi i trafiła do szerszego odbiorcy. Bohaterami opowieści są nastoletni chłopcy, którzy stworzyli specjalny tajny klub, żeby uciec od codziennego życia w przemysłowym mieście. Ich celem jest stworzenie sztucznego człowieka, który będzie napędzany owocami...
więcej Pokaż mimo toUwielbiam zaczynać nowe light novel, to taki dreszczyk emocji, podobny zapewne czuła Ania Shirley, kiedy czytała romantyczne historie. O serii z mrocznym szkieletem w roli głównej słyszałam wiele dobrego, do tego internauci powtarzali, że wersja książkowa jest znacznie lepsza, bo anime bezlitośnie spłyciło pierwszoplanowego bohatera. Kiedy ludzie chwalą jakąś serię, to od...
więcej Pokaż mimo toKupiłam Przewodnik po sadze Zmierzch, bo co mam robić, jak mi dają po siedem złotych, to biorę. Bardzo boli mnie lektura tej książki, bo wyraźnie pokazuje, że Zmierzch mógł być naprawdę świetną serią, tylko Stefa nie umie przelać na papier tego, co jej się w głowie tłucze. To takie zabawne, jak narzeka, że Edward kocha się sam zadręczać i jest zbyt pesymistyczny, dla tego...
więcej Pokaż mimo to
Ruina lub ruiny (z łac. ruere – przewracać się) – widoczne pozostałości zniszczonego, lecz niecałkowicie rozebranego obiektu budowlanego. (Wikipedia)
Choć ciągle mówią nam, żeby nie oceniać książki po okładce, okładek nie da się jednak całkowicie ignorować. W przypadku mang jest tak samo, w końcu też składają się z kartek i takie trochę do książki to to podobne....
– Jak myślicie, kogo w tym roku wybiorą?
– Wydaje mi się, że to będzie Diana, jest w końcu z nas najpiękniejsza... Chciałabym być choć trochę tak ładna...
– Jestem pewna, że ciebie tez kiedyś wybiorą, masz taki cudowny głos, idealnie nadajesz się do opery! Na pewno i po ciebie przyjedzie w przyszłości powóz lorda Bradleya!
Jest taki dzień w roku, w którym można sobie...
Notatniki to bardzo przydatne rzeczy, nie można temu zaprzeczyć. Dobrze jest zapisać swoje myśli, zanim znikną w krainie zapomnienia. Są jednak myśli, które nigdy nie powinny zostać przelane na papier... Nastoletni Nonomiya, cyniczny chłopak lubiący obserwować swoje otoczenie, znajduje pewnego dnia w szkole notatnik należący do pięknej koleżanki z klasy, Yoko Tsukimori,...
więcej Pokaż mimo toSłyszeliście o tych dziwnych bliźniakach Eun? Tak, z waszej szkoły. No, Sewa jest naprawdę piękna, ale nie róbcie sobie nadziei, jest okropnym odludkiem i ponoć ma dziwne upodobania. Nie żartuję, mam znajomą w ich klasie i mówi, że nasza piękność ma obsesję na punkcie swojego braciszka. Okropne, nie? Do tego ma mizofobię, wiecie, taki lęk przed brudem, mania czystości....
więcej Pokaż mimo toPamiętacie Bible Black? Jeśli należycie do miłośników hentai, to otrząśniecie się z oburzeniem, bo niemożliwe, żeby nie znać żelaznej klasyki tego specyficznego gatunku. Jedna z części tego cyklu została nawet swego czasu wydana w Polsce, co wyraźnie świadczy o jej popularności. Teraz w naszym kraju ciężko o jakiekolwiek pozycję w tych tematach, czy to o mangę, czy anime....
więcej Pokaż mimo toOstatni tom z serii, niestety, niezbyt dobry. Największą słabością jest chyba główna bohaterka – odnosi się wrażenie, że w tym tomie wylała z siebie taką ilość łez, że mogłoby z nich powstać jeziorko. Do tego, mówiąc krótko, zachowuje się coraz bardziej głupio i w zasadzie staje się nieciekawa. W książce, gdzie podejmowany jest temat wartości kobiet, można by było...
więcej Pokaż mimo toIm dalej, tym gorzej. Cykl powinien skończyć się gdzieś w okolicy ,,Kalamburki", potem dostajemy takie cuda jak dziewięciolatek o mentalności zgorzkniałej staruszki, natłok błędów logicznych i psychologicznych, rozpychanie książki na siłę i w zasadzie jedną wielką niespójność wszystkiego.
Pokaż mimo toCzemu. Czemu to wydano. Jeszcze bardziej niż w ,,Wachlarzu" wychodzi to, że Bator nie jest z zawodu japonistą i często się myli. Rozdział o gejszach wręcz woła o pomstę do nieba. Jak można tak uparcie mylić oiran z gejszami nie mam pojęcia, przecież tu zabrakło jakiegokolwiek ,,riserczu". Mnóstwo okropnych błędów, powielanie utartych na Zachodzie nieprawdziwych stereotypów....
więcej Pokaż mimo toJedna z najbardziej szkodliwych książek, jakie kiedykolwiek czytałam w całym swoim życiu. Jestem ciekawa, ile osób umrze lub podupadnie na zdrowiu po zastosowaniu się do tych ,,cudownych" rad. Ale to w sumie dobrze, zadziała dobór naturalny. Zastanawia mnie zwłaszcza jedno – jakim cudem jakakolwiek redakcja przepuściła to coś? Przecież tam są zawarte najczystsze kłamstwa –...
więcej Pokaż mimo to