Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Niektóre wizualizacje przyszłości przerażające! Świetna książka!

Niektóre wizualizacje przyszłości przerażające! Świetna książka!

Czyli ludzie orbitujący gdzieś wokół Napoleona oraz zdarzenia, które ich z nim połączyły na różnych etapach życia. Bardzo ciekawa pocztówka z tamtej epoki. Niezwykle cenię Waldemara Łysiaka za te wszystkie małe, malutkie i tycie szczegóły dot. niebłahych przecież zdarzeń w historii "Boga Wojny".

Czyli ludzie orbitujący gdzieś wokół Napoleona oraz zdarzenia, które ich z nim połączyły na różnych etapach życia. Bardzo ciekawa pocztówka z tamtej epoki. Niezwykle cenię Waldemara Łysiaka za te wszystkie małe, malutkie i tycie szczegóły dot. niebłahych przecież zdarzeń w historii "Boga Wojny".

Znakomita przygoda z Markiem Tuliuszem Cyceronem. Miło było wrócić do tematyki, którą poruszało się wiele lat temu na lekcjach historii. Kopalnia ciekawostek tamtej epoki i prawdziwych postaci. Trzeba oddać, że autor, gdzie tylko mógł, trzymał się faktów historycznych. Przede wszystkim jednak jest to znakomita powieść, która trzyma w napięciu i po którą chętnie się sięga w każdej wolnej chwili.

Znakomita przygoda z Markiem Tuliuszem Cyceronem. Miło było wrócić do tematyki, którą poruszało się wiele lat temu na lekcjach historii. Kopalnia ciekawostek tamtej epoki i prawdziwych postaci. Trzeba oddać, że autor, gdzie tylko mógł, trzymał się faktów historycznych. Przede wszystkim jednak jest to znakomita powieść, która trzyma w napięciu i po którą chętnie się sięga w...

Czytając to można się poczuć jak w Italii. Znakomita podróż po magicznej Serie A.

Czytając to można się poczuć jak w Italii. Znakomita podróż po magicznej Serie A.

Niezła, jest trochę ciekawostek, ale generalnie widać, że to pierwsza książka WC.

Niezła, jest trochę ciekawostek, ale generalnie widać, że to pierwsza książka WC.

Rewelacyjna. Jeśli ktoś się waha tak jak ja wcześniej i boi, że to tematyka wojenna to powinien szybko przestać.

Rewelacyjna. Jeśli ktoś się waha tak jak ja wcześniej i boi, że to tematyka wojenna to powinien szybko przestać.

Przepiękna historia, duch Turiego musi nadal przemierzać niezmierzone pasma górskie jego ukochanej, słonecznej Sycylii i spogląda czasem na swój rodzinny dom.

Przepiękna historia, duch Turiego musi nadal przemierzać niezmierzone pasma górskie jego ukochanej, słonecznej Sycylii i spogląda czasem na swój rodzinny dom.

Moja druga po 'Wyspach zaczarowanych' książka W. Łysiaka. Arcyciekawa i inspirująca. Autor dotyka spraw, o których w większości przypadków, nigdy nie miałbym okazji się dowiedzieć i jestem za to bardzo wdzięczny.

Moja druga po 'Wyspach zaczarowanych' książka W. Łysiaka. Arcyciekawa i inspirująca. Autor dotyka spraw, o których w większości przypadków, nigdy nie miałbym okazji się dowiedzieć i jestem za to bardzo wdzięczny.

Nawiązanie do czasów II WŚ nadają tej książce niezwykłego klimatu. Legendarny Daniel Gudeson <3

Nawiązanie do czasów II WŚ nadają tej książce niezwykłego klimatu. Legendarny Daniel Gudeson <3

Świetny klimat, który wciąga czytelnika w sam środek tej czerwonej i surowej planety.

Świetny klimat, który wciąga czytelnika w sam środek tej czerwonej i surowej planety.

Rewelacyjna. Żadna książka mnie tak nie ubawiła :)

Rewelacyjna. Żadna książka mnie tak nie ubawiła :)

Niesamowita historia. Cóż za trafny tytuł!

Ciężko sobie wyobrazić co też czuli ci ludzie uwięzieni w statkach pośrodku niczego. Człowiek od razu się zastanawia co powinni zrobić, żeby się uratować. Może gdyby wyruszyli rok wcześniej, czyli w 1847 roku, to z większymi zapasami jedzenia, węgla oraz przede wszystkim sił, zdołaliby dotrzeć do takiego miejsca w głębi kontynentu, które pozwoliłoby chociaż części z nich na przetrwanie/przeczekanie do ratunku. Może kierunek Fury Beach byłby jednak lepszym pomysłem?
No i te pytania bez odpowiedzi. Jak daleko doszli ludzie, po wkroczeniu na półwysep Adelajdy? Kto w rzeczywistości wrócił do Terroru i Erebusa i poprowadził je na południe Wyspy Króla Williama? Jaki dokładnie los spotkał Croziera, Fitzjamesa, De Voes, Goodsira? Czy była w ogóle jakaś szansa na przeżycie chociaż jednej osoby? Czy może już w momencie wmarznięcia w lód ich losy zostały przesądzone? No i dlaczego rzeczywiście zmarł Franklin?
Wiem, że mieszam tu książkę z rzeczywistością, ale ta historia... ona nie pozwala mi robić inaczej.

Książkowa historia ma w sumie piękny koniec. Terror niczym zjawa zza światów pojawia się i pozwala Crozierowi jeszcze raz, ten ostatni, przejść się swoimi korytarzami, które przecież tak dobrze zna...

Niesamowita historia. Cóż za trafny tytuł!

Ciężko sobie wyobrazić co też czuli ci ludzie uwięzieni w statkach pośrodku niczego. Człowiek od razu się zastanawia co powinni zrobić, żeby się uratować. Może gdyby wyruszyli rok wcześniej, czyli w 1847 roku, to z większymi zapasami jedzenia, węgla oraz przede wszystkim sił, zdołaliby dotrzeć do takiego miejsca w głębi...

Prawdziwy obłęd. Kafka opisał prawdziwy koszmar i zrobił to dobrze.

Prawdziwy obłęd. Kafka opisał prawdziwy koszmar i zrobił to dobrze.

Zmienia postrzeganie polityki.

Zmienia postrzeganie polityki.