rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Książki Christie - jakby to nie zabrzmiało - to mój "comfort read". I w przypadku "Morderstwa w Boże Narodzenie" nie było inaczej, ponieważ przez książkę przepłynełam niemal na jednym wdechu. Myślę, że ze względu na okoliczności, w jakich czytałam książkę, będę o niej pamiętać na długo. Nie uważam jednak by jej zakonczenie było aż tak niezwykłe, jak w przypadku innych powieści Christie, które już miałam przyjemność przeczytać. Poza tym już w momencie odkrycia morderstwa wiedziałam, kto jest sprawcą, a więc pozostało mi tylko dojście do tego, jak delikwent dokonał zbrodni i jak bardzo Poirot będzie istotny dla całej sprawy.

Książki Christie - jakby to nie zabrzmiało - to mój "comfort read". I w przypadku "Morderstwa w Boże Narodzenie" nie było inaczej, ponieważ przez książkę przepłynełam niemal na jednym wdechu. Myślę, że ze względu na okoliczności, w jakich czytałam książkę, będę o niej pamiętać na długo. Nie uważam jednak by jej zakonczenie było aż tak niezwykłe, jak w przypadku innych...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Genialna! Kto pokochał Tereskę zdecydowanie polubi się z sierżantem Mogiłą i Pozgonnym.

Genialna! Kto pokochał Tereskę zdecydowanie polubi się z sierżantem Mogiłą i Pozgonnym.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ostatnio musiałam przeczytać coś lżejszego i zdecydowanie z dużą dawką humoru. Wybór padł na "Dywan z wkładką", nową książkę Marty Kisiel. Muszę przyznać, że był to dobry wybór, gdyż przedstawiona tutaj historia zdecydowanie mnie rozbawiła, a także sprawiła, że oderwałam się od egzaminacyjnej codzienności. Książkę przesłuchałam w formie audiobooka i mimo, że zazwyczaj wolę sobie tempo czytania trochę podkręcić to tutaj dużo bardziej wolałam delektować się "naturalnym" tempem, narzuconym przez lektorkę. Rewelka! :D

Ostatnio musiałam przeczytać coś lżejszego i zdecydowanie z dużą dawką humoru. Wybór padł na "Dywan z wkładką", nową książkę Marty Kisiel. Muszę przyznać, że był to dobry wybór, gdyż przedstawiona tutaj historia zdecydowanie mnie rozbawiła, a także sprawiła, że oderwałam się od egzaminacyjnej codzienności. Książkę przesłuchałam w formie audiobooka i mimo, że zazwyczaj wolę...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Najlepszy z dotychczas przeczytanych przeze mnie tomów. Dużo bardziej zaangażowała się w przedstawione wydarzenia i dużo przyjemniej czytało się o życiu uczuciowym wiedźmy. Może to dlatego, że mimo wszystko autorka bardziej skupiła się na jednej części życia Dory, a nie skakała między skomplikowaną, paranormalną naturą bohaterki. Krótko mówiąc, płomyczek, który zapłonął podczas czytania pierwszych dwóch tomów, teraz zapłoną z dużo większą siłą. <3

Najlepszy z dotychczas przeczytanych przeze mnie tomów. Dużo bardziej zaangażowała się w przedstawione wydarzenia i dużo przyjemniej czytało się o życiu uczuciowym wiedźmy. Może to dlatego, że mimo wszystko autorka bardziej skupiła się na jednej części życia Dory, a nie skakała między skomplikowaną, paranormalną naturą bohaterki. Krótko mówiąc, płomyczek, który zapłonął...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nic oryginalnego, ale też nie najgorsze. Po prostu spojrzenie siostry bliźniaczki Jude na wydarzenia z "Okrutnego księcia" w wersji listu.

Nic oryginalnego, ale też nie najgorsze. Po prostu spojrzenie siostry bliźniaczki Jude na wydarzenia z "Okrutnego księcia" w wersji listu.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Córka królowej oceanu" to jedna z tych książek, które bardzo mocno mnie nęciły, jednak na drodze do sięgnięcia po nią ciągle znajdowało się coś innego. Mimo wszystko w końcu się udało ją pochłonąć i zdecydowanie cieszę się, że to zrobiłam, gdyż przyniosła mi ona niemałą frajdę. Jest to raczej lżejszy typ literatury, jednak kreacja bohaterów jest tak dobra, że mimo łatwiejszych rozwiązań fabularnych, nadal człowiek ekscytuje się lekturą. :D

"Córka królowej oceanu" to jedna z tych książek, które bardzo mocno mnie nęciły, jednak na drodze do sięgnięcia po nią ciągle znajdowało się coś innego. Mimo wszystko w końcu się udało ją pochłonąć i zdecydowanie cieszę się, że to zrobiłam, gdyż przyniosła mi ona niemałą frajdę. Jest to raczej lżejszy typ literatury, jednak kreacja bohaterów jest tak dobra, że mimo...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Niestety mimo, że "Papierowy mag" zapowiadał się świetnie (pomysł na system magiczny, jest naprawdę znakomity), to coś poszło tutaj nie tak. Przede wszystkim książka wydała mi się bardzo... płytka. Świat w jakim rozgrywają się przedstawione wydarzenia i w jakim przyszło żyć bohaterom, jest nam bardzo zdawkowo przedstawiony. Podobnie jest z główną bohaterką, Ceony, która w ostatecznym rozrachunku jest mało ciekawa, by nie powiedzieć, że po prostu nijaka. To samo dotknęło naszego "badassa"/ "głównego złola", który także przyjął rolę straszaka, którego Ceony zaczyna widzieć wszędzie i już na samą myśl trzęsie portkami. Prócz tego sam scenariusz, mimo, że momentami był intrygujący i angażujący, to między tymi chwilami zabrakło mi swoistej , niezastąpionej spójności. Inaczej mówiąc, łatwo można zastąpić pewne rzeczy i ich brak niebyły jakoś zatrważająco zgubny dla fabuły.
Jak widać mam kilka zarzutów wobec tej pozycji, jednak jest jeden plus, jeden promyczek, w całej tej wydmuszkowatej historii, a jest nim Emery Thane, nauczyciel Ceony, któremu to musi ona pomóc. To dla niego przeczytałam ten tom i jeżeli już zdecyduję się sięgnąć po kolejny tom to tylko właśnie ze względu na jego postać. :P

Niestety mimo, że "Papierowy mag" zapowiadał się świetnie (pomysł na system magiczny, jest naprawdę znakomity), to coś poszło tutaj nie tak. Przede wszystkim książka wydała mi się bardzo... płytka. Świat w jakim rozgrywają się przedstawione wydarzenia i w jakim przyszło żyć bohaterom, jest nam bardzo zdawkowo przedstawiony. Podobnie jest z główną bohaterką, Ceony, która w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Długo myślałam co tu napisać, aż w końcu uznałam, że po prostu napiszę tyle...

Kocham, polecam, więc po prostu czytajcie. <3

Długo myślałam co tu napisać, aż w końcu uznałam, że po prostu napiszę tyle...

Kocham, polecam, więc po prostu czytajcie. <3

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Przed chwilą skończyłam czytać i muszę przyznać, że Sanderson jak nikt potrafi pisać zwroty akcji a także jest twórcą niesłychanie interesujących światów.
Jednak muszę powiedzieć, że mimo świetnego poprowadzenia fabuły, niesamowitych i "żywych" bohaterów czegoś mi tej książce zabrakło. To uczucie pojawiło się już po przeczytaniu pierwszych 50 stron i w sumie pozostało do końca powieści, mimo, że wiele rzeczy zostaje wyjaśnionych pod koniec książki. Inaczej mówiąc czuję niedosyt, ale nie taki, który każe mi wyklinać autora, że "Czemu, na Kolory, nie ma kontynuacji?!", ale jest to coś związanego z budową przedstawionego świata. Domyślam się, że wpływ na to odczucie może mieć fakt, że nie tak dawno czytałam Drogę Królów, która to zaskarbiła sobie dużo miejsca w moim serduszku.
Dlatego gdybym mogła, to dałabym 8,5, ale że nie mogę stawiać "połówek" to jednak podciągnę to do 9 gwiazdek. ;)

Przed chwilą skończyłam czytać i muszę przyznać, że Sanderson jak nikt potrafi pisać zwroty akcji a także jest twórcą niesłychanie interesujących światów.
Jednak muszę powiedzieć, że mimo świetnego poprowadzenia fabuły, niesamowitych i "żywych" bohaterów czegoś mi tej książce zabrakło. To uczucie pojawiło się już po przeczytaniu pierwszych 50 stron i w sumie pozostało do...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nic dziwnego, że jest to jedna z bardziej znanych książek literatury japońskiej. Czas w jakim rozgrywa się akcja jest jednym z tych momentów w historii, które najbardziej poruszają moje serce. Tak, tak. Nie sama wojna, ale to co po niej pozostaje. Uważam, że jest to książka którą po prostu trzeba przeczytać, bo przedstawia wątki, które według mnie są uniwersalnie i nie stracą na wartości. Generalnie "Zmierzch" Dazaia zmusza człowieka do przemyśleń o tym, kim jest, co robi i do czego dąży, a także sprawia, że po lekturze jeszcze przez długi czas będziemy rozważać to co sie wydarzyło na kartach tej powieści.

Nic dziwnego, że jest to jedna z bardziej znanych książek literatury japońskiej. Czas w jakim rozgrywa się akcja jest jednym z tych momentów w historii, które najbardziej poruszają moje serce. Tak, tak. Nie sama wojna, ale to co po niej pozostaje. Uważam, że jest to książka którą po prostu trzeba przeczytać, bo przedstawia wątki, które według mnie są uniwersalnie i nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Dobre zwienczenie serii. Co prawda w książce są momenty kiedy możemy domyślić się o co/kogo chodzi lub co się wydarzy, ale są też takie zwroty akcji, których nie można się spodziewać. Zresztą to jest obecne w całej serii i uważam to za duży plus. Największą jednak zaletą serii jest zmiana, jaka zachodzi w Gosi. W pierwszym tomie bywały chwile, że wydawała mi się hiper-nieznośna, ale kiedy czytałam epilog "Przesilenia" poczułam żal, że nie poznam jej kolejnych potyczek z upirami i bogami. Generalnie zżyłam się z bohaterami i niewątpliwie trafiam do grona tych fanów serii, którzy mają nadzieję na ciąg dalszy.

Dobre zwienczenie serii. Co prawda w książce są momenty kiedy możemy domyślić się o co/kogo chodzi lub co się wydarzy, ale są też takie zwroty akcji, których nie można się spodziewać. Zresztą to jest obecne w całej serii i uważam to za duży plus. Największą jednak zaletą serii jest zmiana, jaka zachodzi w Gosi. W pierwszym tomie bywały chwile, że wydawała mi się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Poziom z poprzedniego tomu został zachowany. W przypadku "Żercy" pewne watki byly dla mnie oczywiste, jednak pojawily sie i takie, które mnie zupełnie zaskoczyły. Podoba mi sie to jak bardzo gosia się zmieniła, i jest to zmiana zdecydowanie na lepsze. No i miszko też dodaje swoich trzech groszy do odpowiedniej atmosfery. 😏 Nie ma co więcej mówić, idę po prostu czytać kolejny tom, bo cliffhanger totalnie mnie zaskoczył!❤

Poziom z poprzedniego tomu został zachowany. W przypadku "Żercy" pewne watki byly dla mnie oczywiste, jednak pojawily sie i takie, które mnie zupełnie zaskoczyły. Podoba mi sie to jak bardzo gosia się zmieniła, i jest to zmiana zdecydowanie na lepsze. No i miszko też dodaje swoich trzech groszy do odpowiedniej atmosfery. 😏 Nie ma co więcej mówić, idę po prostu czytać...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Czerwone zwoje magii Wesley Chu, Cassandra Clare
Ocena 7,5
Czerwone zwoje... Wesley Chu, Cassand...

Na półkach: ,

Bardzo długo czekałam na wydanie tej serii u nas, dlatego niezmiernie cieszę się, że mam w końcu ją na półce. Kwesię wydania w innym wydawnictwie książki Clare pozwolę sobie pominąć. Generalnie "Czerwone zwoje magii" czytało się dobrze. Wręcz bardzo dobrze. Poczatkowo nie potrafiłam się wbić w przedstawioną historię, i jedyną rzeczą która trzymała mnie przy dalszym czytaniu byli Alec i Magnus. To w jaki sposób ich postaci są tutaj przedstawione, jak rozwija sie ich zwiazek i dojrzewa uczucie, jest czymś, czego mi brakowało i pozostalych książkach z uniwersum. Z czasem, kiedy z rozdziału na rozdział zaczynało się robić coraz ciekawiej, wsiąkłam i kompletnie odpłynęłam. Nie czuje się jednak aż tak usatysfakcjonowana by dać pierwszemu tomowi 10/10. Dlatego subiektywnie daję 8/10 - tak z lekką nadzieją na to, iż kolejny tom da jeszcze większego czadu. ^^

Bardzo długo czekałam na wydanie tej serii u nas, dlatego niezmiernie cieszę się, że mam w końcu ją na półce. Kwesię wydania w innym wydawnictwie książki Clare pozwolę sobie pominąć. Generalnie "Czerwone zwoje magii" czytało się dobrze. Wręcz bardzo dobrze. Poczatkowo nie potrafiłam się wbić w przedstawioną historię, i jedyną rzeczą która trzymała mnie przy dalszym czytaniu...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nie mogę tej książki ocenić inaczej niż po prostu dając jej 10/10. Dawno nie miałam w rękach tak ciepłej, uroczej, niezwykłej i pięknej historii, jaka została zapisana w "Ukochanym równaniu profesora". Były momenty, kiedy spodziewałam się, że gdzieś w tej opowieści zdarzy się jakaś tragedia, jednak było to raczej napięcie, które pojawiło się z przywyczajenia do przedramatyzowanych powieści z tej części globu. Co więcej mimo, że mamy tutaj dosyć monotonne tempo to ciepło, poczucie przyjaźni i miłości jest tak szczere i piękne, że nie sposób nie ulec czarowi tej powieści. I te matematyczne wstawki! Niby zimne kalkulacje, a jednak w odpowiednich rękach mogą zostać ujęte w niezwykły i bardzo przyjemny sposób. Bardzo polecam! ❤

Nie mogę tej książki ocenić inaczej niż po prostu dając jej 10/10. Dawno nie miałam w rękach tak ciepłej, uroczej, niezwykłej i pięknej historii, jaka została zapisana w "Ukochanym równaniu profesora". Były momenty, kiedy spodziewałam się, że gdzieś w tej opowieści zdarzy się jakaś tragedia, jednak było to raczej napięcie, które pojawiło się z przywyczajenia do...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Szczerze mówiąc nie spodziewałam się, że "Szeptucha" aż tak mi się spodoba. Ba! Bardzo zżyłam się z główną bohaterką, mimo, że zazwyczaj tego typu charakterki są dla mnie niezwykle irytujące. Podejrzewam, że to przez zafiksowanie na punkcie kleszczy... Co zaś się tyczy samej fabuły to muszę przyznać, że mimo braku bardziej dynamicznych akcji w pierwszej połowie, druga nadrabia i sprawia, że człowiek zupełnie wciąga się w przedstawioną rzeczywistość.
Co tu wiele mówić - fajna, lekka lekturka na rozprężenie. ;)

Szczerze mówiąc nie spodziewałam się, że "Szeptucha" aż tak mi się spodoba. Ba! Bardzo zżyłam się z główną bohaterką, mimo, że zazwyczaj tego typu charakterki są dla mnie niezwykle irytujące. Podejrzewam, że to przez zafiksowanie na punkcie kleszczy... Co zaś się tyczy samej fabuły to muszę przyznać, że mimo braku bardziej dynamicznych akcji w pierwszej połowie, druga...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nie powiem, świetnie bawiłam się podczas czytania. Wciągnęło mnie na tyle, że pochłonęłam ten tom w jeden dzień. to jednak nie zmienia faktu, że odniosłam też wrażenie, iż coś tej serii umyka. Okay, fajne podejście do połączenia przedchrześcijańskich i chrześcijańskich wierzeń w jednym świecie, jednak cała polityka wydaje mi się nieco papierowa, gdyż zazwyczaj musi paść kilka gróźb czy uszczypliwych komentarzy, a sprawa ostatecznie jest ugadana dzięki geniuszowi i niecodziennemu podejściu bohaterki do życia. Także było dla mnie za wiele "odkrywania" nowych obliczy mocy Dory i jej dziedzictwa na raz. Nie powiem, fajne pomysły, ale trochę ich za dużo, jak na jeden tom. No i poplątane uczucia głównych bohaterów, które też zaliczyły słabsze, jak i mocniejsze - wręcz gorące - momenty. Ale mimo tych małych uszczypliwości z mojej strony to chcę czytać dalej. ;)

Nie powiem, świetnie bawiłam się podczas czytania. Wciągnęło mnie na tyle, że pochłonęłam ten tom w jeden dzień. to jednak nie zmienia faktu, że odniosłam też wrażenie, iż coś tej serii umyka. Okay, fajne podejście do połączenia przedchrześcijańskich i chrześcijańskich wierzeń w jednym świecie, jednak cała polityka wydaje mi się nieco papierowa, gdyż zazwyczaj musi paść...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nie umiem pisać o takiej literaturze, bowiem nie czuję się godna tego zajęcia. Mogę tylko powiedziec tyle, że jest to książeczka potrzebna, gdyż pobudza do refleksji nie tylko nad siłą nuklearną, ale też nad tym jak wielką wagę może mieć ludzka ingerencja dla zwyczajnej codzienności. Codzienności, na którą niestety musimy się zgadzać, gdyż nie ma możliwości powrotu do tego, co było.

Nie umiem pisać o takiej literaturze, bowiem nie czuję się godna tego zajęcia. Mogę tylko powiedziec tyle, że jest to książeczka potrzebna, gdyż pobudza do refleksji nie tylko nad siłą nuklearną, ale też nad tym jak wielką wagę może mieć ludzka ingerencja dla zwyczajnej codzienności. Codzienności, na którą niestety musimy się zgadzać, gdyż nie ma możliwości powrotu do tego,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Chyba nie jestem w stanie napisać czegoś obiektywnego, gdyż zwyczajnie stałam się fanką. Dlatego też dzisiaj odwieszam obiektywizm i profesjonalizm (o ile takowe w ogóle mam) i po prostu zachecam Was do przytulania tej historii, przeżycia jej i wyrobienia sobie własnego zdania. Pewna jestem że większość, tak jak ja, będzie urzeczona i szybcoutko sięgnie po następne tomy. ❤

Chyba nie jestem w stanie napisać czegoś obiektywnego, gdyż zwyczajnie stałam się fanką. Dlatego też dzisiaj odwieszam obiektywizm i profesjonalizm (o ile takowe w ogóle mam) i po prostu zachecam Was do przytulania tej historii, przeżycia jej i wyrobienia sobie własnego zdania. Pewna jestem że większość, tak jak ja, będzie urzeczona i szybcoutko sięgnie po następne tomy. ❤

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

A co ja mam napisać? Że świetne? A no i owszem. Którko mówiąc, jest klmat, jest żart, ale i też powaga, która porusza problemy, z jakimi dziś musimy się mierzyć, jako społeczeństwo, ludzie, czlonkowie rodzin i cząstka tego świata. Genialne przygody i jeszcze bardziej genialni bohaterowie. Okropecznie mi się podobało!

A co ja mam napisać? Że świetne? A no i owszem. Którko mówiąc, jest klmat, jest żart, ale i też powaga, która porusza problemy, z jakimi dziś musimy się mierzyć, jako społeczeństwo, ludzie, czlonkowie rodzin i cząstka tego świata. Genialne przygody i jeszcze bardziej genialni bohaterowie. Okropecznie mi się podobało!

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka przeczytana w zasadzie w jeden dzień (od wieczoru do po południa, z przerwą na spanie). Lekka i przyjemna. Fajnie, że Dora tak ceni sobie swoją niezależność, ale momentami miałam dosyć ciągłego podkreślania, że bohaterka ma taki a nie inny stosunek do wszystkiego (dlatego 6/10 a nie 7/10). Natomiast cieszę się, że nie było tutaj błahego wątku romantycznego. W zasadzie to, jak dla mnie, go tutaj w ogóle nie było, chociaż nie powiem - były momenty, że diabełek zdobył sobie na tyle mojej sympatii, że mu współczułam, że do niczego między nim a Dorą nie doszło. ;)
Po kolejny tom na pewno sięgnę. Także po inne książki z repertuaru autorki. Krótko mówiąc, czuję się przekonana i coś mam przeczucie, że im dalej będę zagłębiać się w to uniwersum to spotka mnie więcej przyjemnych niespodzianek. :D

Książka przeczytana w zasadzie w jeden dzień (od wieczoru do po południa, z przerwą na spanie). Lekka i przyjemna. Fajnie, że Dora tak ceni sobie swoją niezależność, ale momentami miałam dosyć ciągłego podkreślania, że bohaterka ma taki a nie inny stosunek do wszystkiego (dlatego 6/10 a nie 7/10). Natomiast cieszę się, że nie było tutaj błahego wątku romantycznego. W...

więcej Pokaż mimo to