Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Książka świetna. Wciąga praktycznie już od pierwszych kartek. Niestety wątek z Lorkinem pod koniec zaczyna trochę nudzić.

Książka świetna. Wciąga praktycznie już od pierwszych kartek. Niestety wątek z Lorkinem pod koniec zaczyna trochę nudzić.

Za długo się rozkręca. Moim zdaniem powinna mieć co najmniej 300 stron mniej.

Za długo się rozkręca. Moim zdaniem powinna mieć co najmniej 300 stron mniej.

Nigdy wcześniej nie czytałam książki (a właściwie książek bo tyczy się to całej serii) tak nieprzewidywalnej.

Nigdy wcześniej nie czytałam książki (a właściwie książek bo tyczy się to całej serii) tak nieprzewidywalnej.

Muszę przyznać, że trochę się zawiodłam na tej części "Pieśni Lodu i Ognia". Może dlatego, że Martin przyzwyczaił mnie do zawrotnej akcji w każdym rozdziale i zaskakujących rozwiązań. Tutaj niestety nic mnie specjalnie nie zaskoczyło a momentami nawet nudziło (szczególnie rozdziały z żelaznymi ludźmi i Brienne). Za dużo opowieści o dziejach rodów i historyjek z przeszłości niewiele wnoszących do akcji.
Za duży plus uważam jednak wprowadzenie rozdziałów z perspektywy Cersei.

Ogólnie nadal uważam, że "Pieśń Lodu i Ognia" to najlepsza saga fantasy jaką dotąd czytałam:)

Muszę przyznać, że trochę się zawiodłam na tej części "Pieśni Lodu i Ognia". Może dlatego, że Martin przyzwyczaił mnie do zawrotnej akcji w każdym rozdziale i zaskakujących rozwiązań. Tutaj niestety nic mnie specjalnie nie zaskoczyło a momentami nawet nudziło (szczególnie rozdziały z żelaznymi ludźmi i Brienne). Za dużo opowieści o dziejach rodów i historyjek z przeszłości...

Cały czas zastanawiam się jakim cudem "Tajemnica grobowca" dostaje tak wysokie oceny.
Właściwie nie widzę zalet tej książki. Nie wciągnęła mnie ani przez chwilę, nic mnie nie zaskoczyło, wręcz marzyłam o tym żeby jak najszybciej się skończyła i napewno nie sięgnę już po nic tej autorki.
Akcja rozgrywa się w 1176 r. ale ani zachowania bohaterów ani ich język tego nie potwierdzają. Zupełnie nie czuje się klimatu epoki. Czały czas miałam wrażenie, że czytam powieść współczesną.
Ale to wszystko dałoby sie znieść gdyby nie język jakim jest pisana ta książka. Zdania jak z taniego romansidła i beznadziejne, "dowcipne" teksty, którymi rzucają bohaterowie i narrator.

Cały czas zastanawiam się jakim cudem "Tajemnica grobowca" dostaje tak wysokie oceny.
Właściwie nie widzę zalet tej książki. Nie wciągnęła mnie ani przez chwilę, nic mnie nie zaskoczyło, wręcz marzyłam o tym żeby jak najszybciej się skończyła i napewno nie sięgnę już po nic tej autorki.
Akcja rozgrywa się w 1176 r. ale ani zachowania bohaterów ani ich język tego nie...

Dużo lepsza niż pierwsza część ale jednak nie dorównuje poziomem "Nawałnicy mieczy". Brakuje mi bohaterów z poprzednich tomów, szczególnie Tyriona i Jona Snow. Liczę na to, że pojawią się w dalszych częściach.

Dużo lepsza niż pierwsza część ale jednak nie dorównuje poziomem "Nawałnicy mieczy". Brakuje mi bohaterów z poprzednich tomów, szczególnie Tyriona i Jona Snow. Liczę na to, że pojawią się w dalszych częściach.