Imperium. Podróż po Cesarstwie Rzymskim śladem jednej monety

- Kategoria:
- historia
- Tytuł oryginału:
- Impero. Viaggio nell'Impero di Roma seguendo una moneta
- Wydawnictwo:
- Czytelnik
- Data wydania:
- 2019-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2019-01-01
- Data 1. wydania:
- 2013-10-15
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788307034539
- Tłumacz:
- Tamara Łozińska
- Tagi:
- Cesarstwo Rzymskie starożytny Rzym literatura podróżnicza
Autor zabiera czytelników w wyimaginowaną podróż po Cesarstwie Rzymskim w okresie jego największej potęgi i rozwoju terytorialnego, za panowania cesarza Trajana, w latach 115–117 naszej ery.
Książka stanowi swego rodzaju kontynuację "Jednego dnia w starożytnym Rzymie" (wydanie polskie – Czytelnik, Warszawa 2016 r.), poświęconego życiu codziennemu w stolicy cesarstwa.
Tym razem Alberto Angela oprowadza nas po największym imperium świata starożytnego, podążając śladem jednej ówczesnej obiegowej monety – sesterca – która przechodzi z rąk do rąk. Wraz ze swymi kolejnymi właścicielami sesterc dociera zarówno do głównych ośrodków cesarstwa, jak i jego prowincjonalnych zakątków – od Brytanii, Hiszpanii i nadreńskiego limesu po Ateny, egipską Aleksandrię oraz azjatycki Efez i Antiochię. Przechodzi przez ręce i legionisty, i właściciela ziemskiego, i bogatego handlarza garum (słynnego sosu rybnego), i chirurga wykonującego niebezpieczną operację, i niewolnika, i kobiety lekkich obyczajów… Wreszcie trafia nawet do samego cesarza, prowadzącego wówczas kampanię wojenną w odległej Mezopotamii.
Dzięki temu zabiegowi czytelnicy mogą zetknąć się z różnymi postaciami i grupami społecznymi tamtej epoki. Mogą poznać ich wygląd, otoczenie, domy, zajęcia, ubiory. Przyjrzeć się relacjom społecznym, rozrywkom, sprawowaniu kultów religijnych, a nawet zabiegom magicznym. Taki jest bowiem główny cel autora – w sposób bardzo przystępny, interesujący i zrozumiały pokazać kulturę i życie codzienne ludzi zamieszkujących starożytne Imperium Rzymskie.
Zrelacjonowana w książce wędrówka sesterca jest oczywiście hipotetyczna, ale całkowicie prawdopodobna, a wszystkie opisy miejsc i ludzi oraz realia ich życia są prawdziwe, oparte na rzetelnych badaniach historycznych i archeologicznych.
W sumie "Imperium. Podróż po Cesarstwie Rzymskim śladem jednej monety" – podobnie jak i "Jeden dzień w starożytnym Rzymie" – oferuje czytelnikom zarówno wciągającą lekturę, jak i sporą dawkę wiedzy historycznej, przekazanej w bardzo atrakcyjnej formie.
Tekst uzupełniają: mapka Imperium Rzymskiego w czasach panowania cesarza Trajana z zaznaczoną trasą wędrówki sesterca oraz czternaście ilustracji – rysunków, których autorem jest artysta grafik Luca Tarlazzi.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Ciebie zainteresować
Cytaty
Bądź pierwszy
Dodaj cytat z książki Imperium. Podróż po Cesarstwie Rzymskim śladem jednej monety
Dodaj cytat
OPINIE i DYSKUSJE
Mój ulubiony autor. Jego książki to sama przyjemność. Śladem jednej monety przemierzamy Imperium wzdłuż i wszerz.
Mój ulubiony autor. Jego książki to sama przyjemność. Śladem jednej monety przemierzamy Imperium wzdłuż i wszerz.
Pokaż mimo toJuż chyba nic mnie nie zadziwi w kontekście pomysłu na motyw książki. Tym razem dostajemy opis życia Rzymu i Rzymian. Ale widziany ze specyficznej perspektywy. Monety. Pieniądz płynie i wraz z nim podróżujemy po starożytnym cesarstwie rzymski. Opowieści o życiu codziennym rzymian napisano wiele ale ta książka ma w sobie niebywałą lekkość narracji. Zwiedzamy niemalże każdy zakątek wielkiego imperium, odwiedzamy domy, łaźnie, stajnie, koszary armii. Miasta i wsie. Przemieszamy się z kupcami, legionami. Patrzymy na niewolników i ludzi wolnych. Widzimy cały świat rzymski, ale w taki sposób, że na długo zapada w pamięci.
Już chyba nic mnie nie zadziwi w kontekście pomysłu na motyw książki. Tym razem dostajemy opis życia Rzymu i Rzymian. Ale widziany ze specyficznej perspektywy. Monety. Pieniądz płynie i wraz z nim podróżujemy po starożytnym cesarstwie rzymski. Opowieści o życiu codziennym rzymian napisano wiele ale ta książka ma w sobie niebywałą lekkość narracji. Zwiedzamy niemalże każdy...
więcej Pokaż mimo toAlberto Angela napisał bardzo interesującą książkę, która zabiera nas w czasy Cesarza Trajana, podążamy za monetą i wraz z nią poznajemy historię ludzi, którzy akurat są w posiadani jej. Plusem jest tej książki że możemy się przenieść w tamte czasy, autor doskonale potrafi zobrazować, opisać tamte czasy. Minusem tej książki jest że to jest opowieść paradokumentalna, autor ciągle porównuje tamte czasy do naszych współczesnych, co wybijało mnie z tej wycieczki, szkoda że nie była to powieść typowo historyczna bo pomysł był rewelacyjny.
Alberto Angela napisał bardzo interesującą książkę, która zabiera nas w czasy Cesarza Trajana, podążamy za monetą i wraz z nią poznajemy historię ludzi, którzy akurat są w posiadani jej. Plusem jest tej książki że możemy się przenieść w tamte czasy, autor doskonale potrafi zobrazować, opisać tamte czasy. Minusem tej książki jest że to jest opowieść paradokumentalna, autor...
więcej Pokaż mimo toGE-NIA-LNA! Jako pasjonat starożytnego Rzymu w końcu trafiłem na książkę, dzięki której dowiedziałem się tylu nowych rzeczy i ciekawostek, że już znajomi i rodzina mają dość mnie i mojego "...a wiecie, że w starożytnym Rzymie...". Pomysł prowadzenia historii genialny w swej prostocie - "zwiedźmy" całe imperium śladami jednej monety. Polecam z czystym sumieniem - nie raz będziecie się łapać za głowę, czytając o rzeczach, które z powrotem pojawiały się dopiero w XIX/XX wieku. Polecam!
GE-NIA-LNA! Jako pasjonat starożytnego Rzymu w końcu trafiłem na książkę, dzięki której dowiedziałem się tylu nowych rzeczy i ciekawostek, że już znajomi i rodzina mają dość mnie i mojego "...a wiecie, że w starożytnym Rzymie...". Pomysł prowadzenia historii genialny w swej prostocie - "zwiedźmy" całe imperium śladami jednej monety. Polecam z czystym sumieniem - nie raz...
więcej Pokaż mimo toNie ma w tej książce niczego odkrywczego, ale ja nie miałem specjalnych wymagań. Chciałem odświeżyć pewne wiadomości z dawnych lektur i dostałem to, czego pragnąłem.
"Imperium" zdecydowanie lepsze od opisu "Rzymu" tego samego autora. Bardziej wciąga i zapada w pamięć.
Nie ma w tej książce niczego odkrywczego, ale ja nie miałem specjalnych wymagań. Chciałem odświeżyć pewne wiadomości z dawnych lektur i dostałem to, czego pragnąłem.
Pokaż mimo to"Imperium" zdecydowanie lepsze od opisu "Rzymu" tego samego autora. Bardziej wciąga i zapada w pamięć.
Rozczarowująca pozycja, choć może miałem zbyt wygórowane oczekiwania wobec tak zachwalanego przez wydawcę "bestsellera" Alberto Angeli. (W końcu to "Czytelnik", a nie Bellona czy inny "wyrób wydawniczopodobny"). Po "Podróży po cesarstwie rzymskim" spodziewałem się raczej publikacji w typie książek Mary Beard - w nieoczywisty sposób opowiadającej o fenomenie antyku, burzącej komfort oklepanych i stereotypowych podręcznikowych historii, często mających wątpliwe podstawy naukowe. Liczyłem ewentualnie na bardziej akademickie dzieło podobne w odbiorze do kolejnych pozycji fantastycznej piwowskiej serii historycznej (tzw. ceramowskiej).
Sam pomysł na opisanie potencjalnej podróży jednej monety po świecie rzymskim dojrzałego cesarstwa to genialny w swej prostocie pomysł, dający autorowi niezwykłe pole do popisu. Jednakże "Imperium" Albero Angeli - znanego popularyzatora historii starożytnej (główni z racji urodzenia starożytnego Rzymu rzecz jasna), to dość rozwlekła książka popularnonaukowa (z naciskiem na popularno- choć to jeszcze nie jest zarzutem), gdzie wbrew pozorom tytułowa podróż po cesarstwie niezbyt satysfakcjonuje. Niby w zamierzeniu nasza podróż śladami monety jest iście epicka, to jednak mało tu konkretów, a dużo kolokwialnie rzecz ujmując-lania wody. Autor ze swobodą porusza się po Italii (wykorzystując zapewne materiały po poprzedniej publikacji opisującej jeden dzień w Rzymie), pozostałe prowincje traktując nieco po macoszemu. Kolejne miasta, prowincje czy regiony to tylko wygodny pretekst do kolejnej infantylnej fabularnej historyjki (najlepiej jeszcze z jakąś prostytutką o olbrzymich sutkach jak w Aleksandrii), ewentualnie paru popularnonaukowych, mitologicznych czy literackich anegdotek, bądź w końcu uproszczonego wywodu o jakiejś dziedzinie imperialnego życia, handlu, gospodarki etc., etc. Autor na dwudziestu stronach rozwlekle opisuje zawody w rzymskim Circus Maximus, a po Galii rzymskiej i Półwyspie iberyjskim ślizga się pobieżnie racząc nas tylko opowieścią z kamieniołomu, wytwórni garum czy fabularyzowanym napadem na powóz. Cały wschód rzymski: Grecja z Atenami, Koryntem i Peloponezem, Azja Mniejsza z Efezem, Pergamonem czy Halikarnasem, Syro-palestyna z Antiochią, Egipt rzymski, Cyrenajka etc. są potraktowane po macoszemu, pobieżnie jakby w tym zakresie wiedzy autorowi jednak nie starczyło.
Kolejne fabularne historyjki to tzw. wypełniacze, dzięki którym książka urasta do ponad pięciuset stronnicowej cegły. Autor lubuje się w wątpliwych współczesnych analogiach i odwołaniach, mając nawet swego rodzaju fiksację odnośnie tzw. Trzeciego Świata. Świat rzymski jest bowiem w niektórych swych przejawach podobny "do naszego" (ale raczej tylko do Europy Zachodniej), albo podobny do "krajów Trzeciego Świata", przez który to termin rozumie on w zasadzie cały pozostały świat poza USA może.
Choć mam wrażenie, że jest to pozycja skierowana raczej do nastolatków, te ciągłe dość prostackie współczesne porównania (coś jest a to starożytnym lotniskiem, a to antycznym autobusem, samochodem etc.) jest nie tylko infantylne, ale i obraża inteligencję przeciętnego czytelnika, którym raczej nie jest dziecko z trzeciej klasy podstawówki. Przedziwna mania wielokrotnego nadmieniania przez autora jakoby większość mieszkańców Imperium rzymskiego w II wieku n.e. potrafiła czytać i pisać poddaje w wątpliwość merytoryczność i naukowe podstawy całości książki. Dziwaczne lubowanie się w opisywaniu "jędrnych ciał", "urywanych oddechów" i "spoconych ciał" kolejnych kochanków jest również nieco...dziwaczne. Och, gdybyż to tyle wysiłku Angeli wniósł w opis realiów prowincji co w kolejne erotyczne wstawki, albo chociaż pozostając przy tematyce erotyki, seksu, prostytucji etc. przybliżył nam nieco dokładniej i hm,...naukowo realia antyczne panujące w tej dziedzinie.
Całość nie prezentuje się tak źle jak by to wynikało z mojej nieco zgryźliwej opinii. Nadal znajdziemy tu dużo informacji o mniej lub bardziej codziennym życiu w II wieku n.e. pod rządami Trajana. Liczy się jednak też forma i jakość podania: całość po odpowiedniej redakcji dałaby się skrócić pewnie o połowę (jeśli nie więcej). No, ale gdzie podziałyby się te pikantne opisy młodych Rzymianek...
Na koniec nie mogę nie napisać o fatalnej reprodukcji mapy poglądowej ukazującej nam "wędrówkę naszego sesterca" wyglądającej jak wielokrotnie skserowana kopia odręcznego szkicu, narysowanego gdzieś w parku na kolanie za co winę ponosi wyłącznie wydawca.
Rozczarowująca pozycja, choć może miałem zbyt wygórowane oczekiwania wobec tak zachwalanego przez wydawcę "bestsellera" Alberto Angeli. (W końcu to "Czytelnik", a nie Bellona czy inny "wyrób wydawniczopodobny"). Po "Podróży po cesarstwie rzymskim" spodziewałem się raczej publikacji w typie książek Mary Beard - w nieoczywisty sposób opowiadającej o fenomenie antyku,...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toMam mieszane uczucia co do tej książki.
Z jednej strony, napisana lekko i przyjemnie; widać też, że autor ma wiedzę.
Pomysł żeby ukazać różne aspekty rzymskiego życia przez pryzmat wędrówki monety pozwala to zrobić bez sztuczności i możemy się dowiedzieć wielu ciekawostek. I nie skupiać się jedynie na "oficjalnej" historii.
Jednocześnie powiedziałbym, że książka jest zbyt powierzchowna, zbyt mało się dowiemy, zwłaszcza jeśli czytaliśmy wcześniej "Jeden dzień w starożytnym Rzymie" tego autora.
Tak naprawdę książce przydałby się mechanizm fiszek użyty przez Dawiesa w "Europie. Rozprawie historyka z historią" (Sam Dawies nazywał to kapsułkami.)
Pewne zalążki już widać, ale moim zdaniem za mało.
Mam mieszane uczucia co do tej książki.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toZ jednej strony, napisana lekko i przyjemnie; widać też, że autor ma wiedzę.
Pomysł żeby ukazać różne aspekty rzymskiego życia przez pryzmat wędrówki monety pozwala to zrobić bez sztuczności i możemy się dowiedzieć wielu ciekawostek. I nie skupiać się jedynie na "oficjalnej" historii.
Jednocześnie powiedziałbym, że książka jest...
Długo czekałem na taką książkę. Imperium Rzymskie to taki poprzednik Unii Europejskich. Jednak większość książek, których akcja dzieje się w czasach Imperium Rzymskiego skupiona jest głównie na samym Rzymie, ewentualnie obejmuje jakieś miejscowości letniskowe w Italii. A tymczasem mimo podbojów miasta jak Ateny, Antiochia, Aleksandria czy Pergamon rozkwitały w czasach rzymskich.
Dzięki książce Angeli można odbyć niezwykłą podróż po prowincjach Imperium Rzymskiego. Książkę się świetnie czyta i jest doskonałą zachętą do dalszej, bardziej szczegółówej kwerendy. I choć może razić, że czasami autor pisze o rzeczach oczywistych, to ma prawo. Jest to książka dla każdego, nie tylko miłośnika starożytności.
Długo czekałem na taką książkę. Imperium Rzymskie to taki poprzednik Unii Europejskich. Jednak większość książek, których akcja dzieje się w czasach Imperium Rzymskiego skupiona jest głównie na samym Rzymie, ewentualnie obejmuje jakieś miejscowości letniskowe w Italii. A tymczasem mimo podbojów miasta jak Ateny, Antiochia, Aleksandria czy Pergamon rozkwitały w czasach...
więcej Pokaż mimo toMam bardzo mieszane uczucia po przeczytaniu tej książki. Ogólnie przyjemnie i lekko się czyta - to największa zaleta książki. Nie jestem specjalistą od historii Rzymu, a jednak bardzo niewiele dowiedziałem się nowych rzeczy czy ciekawostek gdzie indziej nieporuszanych. Pewne ciekawostki brzmią aż trywialnie śmiesznie (np. zaskoczenie, że po zdjęciu sandałów ma się stopy opalonym w paski). Wielokrotnie irytowały mnie fragmenty, w których Autor zamieszcza wytłumaczenia adresowane jakby do osób niepełnosprawnych intelektualnie, dla których zaskoczeniem jest fakt, że dwa tysiące lat temu nie było Internetu czy samolotów. Może to jest kwestia adresowania książki do masowego odbiorcy. nie sądziłem jednak, że jest aż tak źle. Niektóre porównania do dzisiejszych czasów co najmniej irytujące. Wiele "uproszczeń" ociera się o oczywisty błąd merytoryczny - np. jakoby wszyscy potrafili czytać i pisać (chociaż w innym miejscu jest już "prawie wszyscy") - no mężczyźni-obywatele rzymscy to jednak nie wszyscy, ani "prawie wszyscy". Denerwowały mnie również pewne fragemnty, w któych zastanawiałem się, czy Autor nie miał ochoty napisać powiastki erotycznej...
Mam bardzo mieszane uczucia po przeczytaniu tej książki. Ogólnie przyjemnie i lekko się czyta - to największa zaleta książki. Nie jestem specjalistą od historii Rzymu, a jednak bardzo niewiele dowiedziałem się nowych rzeczy czy ciekawostek gdzie indziej nieporuszanych. Pewne ciekawostki brzmią aż trywialnie śmiesznie (np. zaskoczenie, że po zdjęciu sandałów ma się stopy...
więcej Pokaż mimo toKilkanaście lat temu maszerując przez bezludne góry BiH dowiedziałem się, że szlak ma nazwę "Rimski put" - Rzymska Droga. I rzeczywiście co jakiś czas z leśnej ścieżki wyłaniały się starannie ułożone kamienie, mającego około 2000 lat rzymskiego traktu. Często nie zdajemy sobie sprawy jak rozwinięte było Cesarstwo Rzymu i jak wiele pozostawiło do naszych czasów...
Książka w nowoczesny sposób pokazuje nam życie mieszkańców Imperium w I wieku n.e., od Brytanii poprzez Afrykę do Syrii. Nie jest nudna a autorka często odwołuje się do czasów współczesnych pokazując związki historii z teraźniejszością. I nawet oczytana osoba znajdzie w niej nieznane fakty. Ja na przykład, po raz pierwszy usłyszałem o Tabula Peutingeriana - rzymskim atlasie drogowym. Nie ma w niej nużących dat czy usypiających statystyk. Są historie ludzi, w dużym stopniu oparte na wiedzy archeologicznej. Jak pisze autorka "Napotykane po drodze postacie – z nielicznymi wyjątkami – rzeczywiście żyły w tym okresie i niemal zawsze w opisanych miejscach..". Polecam tę pozycje osobom zainteresowanym światem.
Kilkanaście lat temu maszerując przez bezludne góry BiH dowiedziałem się, że szlak ma nazwę "Rimski put" - Rzymska Droga. I rzeczywiście co jakiś czas z leśnej ścieżki wyłaniały się starannie ułożone kamienie, mającego około 2000 lat rzymskiego traktu. Często nie zdajemy sobie sprawy jak rozwinięte było Cesarstwo Rzymu i jak wiele pozostawiło do naszych czasów...
więcej Pokaż mimo toKsiążka...