Opinie użytkownika
„Jednym drżą głosy, innym idzie w oczy”.
Jeszcze innym, takim jak ja, idzie w duszę i w serce. I ja w tym poczuciu wewnętrznego rozedrgania i natrętnych myśli odczuwam przymus umycia się.
To zawsze dobrze świadczy o twórcy, gdy w odbiorcy swojego dzieła pozostawia pewne wrażenia i emocje. A ja teraz, kilkadziesiąt minut po zamknięciu „Białych nocy” czuję się brudna,...
Pomocna dłoń jest na wagę złota, a prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie. To takie piękne i prawdziwe, czyż nie? Oczywiście - ale tylko do momentu, w którym okaże się, że pomocna dłoń przyjaciela to tak naprawdę ręka owładniętego chorymi wizjami psychopaty.
Na początku oczywiście tego nie dostrzegasz. Jesteś w trudnej sytuacji, prowadzisz wyjątkowo skomplikowane...
Zbieram się i nie mogę zebrać, podchodzę i się cofam, wiem, że muszę, a jednak wolałabym nie. Wspominałam już, że pisanie o książkach, które „jednak nie za bardzo” sprawia mi niemal fizyczny ból i przykrość? „Nazywają mnie śmierć” to nie była książka, która porwałaby mnie ze sobą i na końcu porzuciła, wyczerpaną nadmiarem emocji, z poczuciem niedosytu, że ten koniec...
więcej Pokaż mimo to
W rozmowie udział biorą:
Agnieszka, 30 lat.
Mateusz, 6 lat.
- Matjas, mamy zadanie. Musimy napisać, co sądzimy o tej książce. Spędziliśmy nad nią już kilka dni, mamy za sobą kilka misji. Co myślisz?
- No dobra, no to tak. Z tego co widzę, to ta książka jest bardzo fajna i jak macie brata albo siostrę w domu, to możecie zrobić z nimi całą ekipę astronautów. I tutaj jak...
Z doskoku, z przerwami, za długo - moja relacja ze „Skradzionym dzieckiem” była daleka od ideału. Mea maxima culpa.
Ale to wcale nie dlatego, że czegoś jako książce jej brakuje, bo wszystko jest tu na swoim miejscu, jak na przyzwoity thriller przystało. Kłamstwa mniejsze i większe, rozbujane emocjonalnie adoptowane dziecko, biologiczny ojciec-prześladowca... każda z tych...
Wiele hałasu o nic, niestety. Zapowiadało się na głośne BUM, a wyszło cichutkie pyk. Trochę mi przykro, bo po entuzjastycznych opiniach na temat „Naturalisty” spodziewałam się po „Powiększeniu” mocnego tąpnięcia i soczystej porcji thrillera, a dostałam coś w typie przegadanej, suchej jak wiór historii. Nie lubię, gdy książka mi się nie podoba, a jeszcze bardziej, kiedy...
więcej Pokaż mimo to
Nie masz dzieci? Przegrywasz. Jesteś bezużyteczny. Zbędny.
Oh, pardon, może niezupełnie. W końcu wciąż jesteś workiem na narządy. Masz nerki, rogówki, wątrobę, płuca i serce - przydasz się.
Jeżeli nie masz dzieci, prędzej czy później trafisz do Jednostki, luksusowego „domu” dla zbędnych, w którym spokojnie i w dostatku dożyjesz końca swoich dni. Wprawdzie co jakiś czas...
Mamy XXI wiek, a wśród nas wciąż nie brakuje ludzi, którzy są przekonani, że dotyk uzdrowiciela wyleczy ich chorobę, przegna w siną dal złe samopoczucie i usprawni ich organizm. A co więcej - oni za tę wiarę gotowi są zapłacić naprawdę grube pieniądze.
Niemożliwe? Ależ możliwe, jak najbardziej. A żeby i tego było mało - liczba tych ludzi CIĄGLE ROŚNIE. Serio, jeśli macie...
Seks, przemoc, krew, seks, porwanie, narkotyki, przemoc, przemoc, narkotyki, PTSD, przemoc, seks i seks.
Pokaż mimo to
Zasady gry w "Pragnę" były jasne.
Miejsce: bar.
Gracze: Ona, on i nieświadomy niczego przypadkowy mężczyzna, skuszony jej zniewalającą urodą.
Gdy dłoń Verity wędrowała w stronę zawieszonego na jej szyi naszyjnika z orłem, Mike dobrze wiedział, co ma robić. Wkraczał do akcji i rozprawiał się z nieznajomym, który nawet nie przypuszczał, że uczestniczy w sekretnej grze dwojga...
Ponad czterdzieści lat – tyle czasu trwało poszukiwanie Josepha Jamesa DeAngelo, jednego z najbardziej nieuchwytnych seryjnych morderców i gwałcicieli w ostatnim stuleciu. Gdyby poszukiwania go porównać do szukania igły w stogu siana, jestem skłonna podejrzewać, że w tym czasie znaleziono by pokaźną ich ilość.
W "Obsesji zbrodni", książce autorstwa zmarłej w 2016 roku...
Jak wiele może zmienić jedna nagła, przypadkowa śmierć? Z pewnością wystarczająco dużo, by już na dobre wywrócić czyjś świat do góry nogami. Gdy w niewielkim miasteczku Worthy, tuż po zwycięskim meczu lokalnej drużyny Wildcats w wypadku samochodowym giną trzy nastoletnie cheerleaderki, a jego sprawcą jest ich szkolny kolega, tragedia ta odciska piętno niemal na wszystkich....
więcej Pokaż mimo to
Claire wystawia cudzych mężów na pokuszenie. Uwodzi i zachęca, a gdy zdobywa to, co jest jej potrzebne, czyli dowód na ich niewierność, mknie prosto do ich żon. W ten sposób zarabia na życie - jest przynętą w firmie prawniczej zajmującej się sprawami rozwodowymi.
Jej aktorski talent zostaje jednak wystawiony na próbę, gdy zostaje jej zlecone zadanie uwiedzenia Patricka...
Gdybyśmy zapytali Claire, co przedwczoraj jadła na obiad, miałaby niemały problem z odpowiedzią. Być może sięgnęłaby do swojego iDiary, żeby się tego dowiedzieć. To jednak nie gwarantuje, że znalazłaby tam odpowiedź. A może zamiast tego zapytałaby o to swojego męża, Marka? Łatwe pytanie, trudna odpowiedź. Ale tak właśnie wygląda codzienność Claire, monoski, czyli osoby,...
więcej Pokaż mimo to
Jeżeli jesteś rodzicem, pod żadnym pozorem NIE CZYTAJ TEJ KSIĄŻKI.
Jeżeli łatwo się wzruszasz i czytając o ludziach, którym pęka serce sam zalewasz się łzami, pod żadnym pozorem NIE CZYTAJ TEJ KSIĄŻKI.
Jeżeli na sam widok powyższych dwóch zdań robi Ci się zimno, pod żadnym pozorem NIE CZYTAJ TEJ KSIĄŻKI.
A jeśli zaryzykujesz, robisz to na własną odpowiedzialność. I nie...
No dobra. Okej. To teraz ktoś mi powie, co tu się właściwie wydarzyło. Bo może ustalmy sobie jedno – rozumiem, że można się z czytelnikiem bawić w kotka i myszkę, wodzić go za nos i robić kuku. Można kombinować i mylić tropy, ale żeby AŻ TAK? No dzięki. Fantastyczna robota, Karen. Koncertowo popsułaś mi dzień.
Żebyśmy się dobrze zrozumieli. Wcale nie mam jej tego za złe. W...
Absolutnie fascynująca lektura poruszająca kwestię świadomości pacjentów w stanie wegetatywnym. Dowiecie się z niej, co wspólnego ma gra w tenisa i spacerowanie po domu z badaniem aktywności mózgu osób, co do których jeszcze niedawno lekarze mieli pewność, że po ciężkich uszkodzeniach mózgu stali się nieświadomi otaczającego ich świata. Porządne 8/10!
Pokaż mimo toCo jest, do cholery? – zmarszczyłam brwi. Zawsze to robię, gdy czytam i może właśnie to jest przyczyną, dla którego moje czoło wygląda tak, a nie inaczej. No trudno, tak bywa. Zachodziłam w głowę, co ona właściwie sobie myślała, cała ta Alice Feeney, fundując mi tak druzgocącego mindfucka, że zwątpiłam we wszystko, co w związku z jej powieścią schludnie poukładałam sobie w...
więcej Pokaż mimo to