-
ArtykułySherlock Holmes na tropie genetycznego skandalu. Nowa odsłona historii o detektywie już w StorytelBarbaraDorosz1
-
ArtykułyDostajesz pudełko z informacją o tym, jak długo będziesz żyć. Otwierasz? „Miara życia” Nikki ErlickAnna Sierant2
-
ArtykułyMagda Tereszczuk: „Błahostka” jest o tym, jak dobrze robi nam uporządkowanie pewnych kwestiiAnna Sierant1
-
ArtykułyLos zaprowadzi cię do domu – premiera powieści „Paryska córka” Kristin HarmelBarbaraDorosz1
Biblioteczka
2017-12
2017-12-05
Czuję niedosyt. Po przeczytaniu absolutnie tęsknie za tym trudnym, acz wciągającym światem. Świetnie napisana, świetnie rozplanowana w dwugłosie bohaterek(Szelmy i Sary), które opisują, ten sam świat, ten sam dom, ale z dwóch rożnych perspektyw - niewolnicy i Pani. Postacie tak dynamiczne i niejednoznaczne, nieoczywiste, że wszystkie na swój sposób się lubi, nawet jeżeli z pozoru wydają się stać po ciemnej stronie mocy, to trudno przypiąć im "łatkę". Powieść napisana wprost, wciągając a jednocześnie zawiera skomplikowane sprawy społeczne, osadzona w XIX wieku w Ameryce pokazuje zależności społeczne, niewolnictwo, ale też niewolnictwo ,wydawało by się wolnych białych kobiet, bunt, dumę. W połowie powieści zaczynają rodzić się pytania: kto tu jest kim, gdzie leży granica wolności i jaka jest jej definicja,czy kapiel w wannie może być emblematem wolności i buntu, jak mają się marzenia do realiów i wieeele innych. Powieść, która każe pytać i weryfikować, napisana, lekko, mądra i przystępna. POLECAM
Czuję niedosyt. Po przeczytaniu absolutnie tęsknie za tym trudnym, acz wciągającym światem. Świetnie napisana, świetnie rozplanowana w dwugłosie bohaterek(Szelmy i Sary), które opisują, ten sam świat, ten sam dom, ale z dwóch rożnych perspektyw - niewolnicy i Pani. Postacie tak dynamiczne i niejednoznaczne, nieoczywiste, że wszystkie na swój sposób się lubi, nawet jeżeli z...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2017-11
2017-10
Dwójka, lepsza niż jedynka?
Chyba tak, a nawet jeżeli to kwestia czasu jaki upłynął od przeczytania pierwszej części, czy mojej znajomości bohaterów, to niezmiennie polecam i druga część tej serii. "Baśniobór" odkrywa nieznane tajemnice, chociaż nie odziera czytelnika ze świadomości, ze to, co już odkryte to tylko wierzchołek góry....zaskakuje wątek jak ze strych, dobrych kryminałów. Jeden dom, kilkoro przyjaciół, ale czy ktoś jest zdrajcą i kto? To dodatkowy motor napędowy tej części "Baśnioboru". Inny to sprawy nierozwiązane z poprzedniej części i rozwiniecie mocy, jakie nabyła Kendra, czy watek choroby brata Daela. POLECAm
Dwójka, lepsza niż jedynka?
Chyba tak, a nawet jeżeli to kwestia czasu jaki upłynął od przeczytania pierwszej części, czy mojej znajomości bohaterów, to niezmiennie polecam i druga część tej serii. "Baśniobór" odkrywa nieznane tajemnice, chociaż nie odziera czytelnika ze świadomości, ze to, co już odkryte to tylko wierzchołek góry....zaskakuje wątek jak ze strych, dobrych...
2017
Świat, do którego można uciec - wcale nie cupając w kątku, a żyć i być z bohaterkami. Językowo - odpowiednia dla wieku, bo skierowana do małych kobietek, jedno co czasem przeszkadza, to bezpośrednie zwroty do czytelnika. Przynajmniej mi przeszkadza :). Historia czterech sióstr, ich matki zmagających się z codziennością bez ojca w czasach, których mężczyzna to ostoja kobiecego świata, jest wciąż współczesna. Pęknie skrojone postacie, świat na pograniczu jakiegoś realizmu magicznego, zderzany z konwenansami ówczesnymi zwyczajami ma charakter. Czy to opowieść o feminizmie? Odpowiadam - nie. Czy to opowieść o silnych kobietach i tego jak w tej swojej sile są subtelne- TAK, dlatego bez zastanowienia mogę polecić kolejnym pokoleniom małych kobietek.
Świat, do którego można uciec - wcale nie cupając w kątku, a żyć i być z bohaterkami. Językowo - odpowiednia dla wieku, bo skierowana do małych kobietek, jedno co czasem przeszkadza, to bezpośrednie zwroty do czytelnika. Przynajmniej mi przeszkadza :). Historia czterech sióstr, ich matki zmagających się z codziennością bez ojca w czasach, których mężczyzna to ostoja...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2017-08
Niespełna 900 STRON skusiło mnie na półce w antykwariacie i JAK dobrze ,ze dałam sie skusić. Genialnie napisana, wielowątkowa, ze świetnie zbudowanymi wielowymiarowymi postaciami Sophe, Anna, Mazanotte, siostry zakonne, czy osierocone dzieci - każdy z nich ma własny charakter, osobowość. Język bardzo, bardzo obrazowy, buduje w głowie czytelnika świat XIX-wiecznego Nowego Jorku, z którego absolutnie nie chce się wychodzić. Nie chodzi o piękne opisy, a o to , ze w "Złotej godzinie" stajemy się częścią miasta, akcji, fabuły. Nie ma tu zbyt długich opisów jak u Orzeszkowej,a jednak autorce udaje się wykreować w czytelniczej głowie obrazy ulic, miejsc, domów. Każde drobne słowo buduje przestrzeń. Powieść porusza mnóstwo wątków społecznych : władzy, sierocińców, systemu, wolności kobiet i ich ról w (chyba nie tylko)XIX wiecznym świecie- i nie chodzi tu o wielki feminizm. "Złota godzina" jest dynamiczna, skrojona na miarę naszych czasów, a jednoczenie gdzieś w głowie budzi się takie porównanie do mistrzów powieści XIX wiecznej -bo tu też mamy genialne konstrukcje, dobry język, prowadzenie czytelnika po wielu wątkach, doskonała psychologia postaci. Już dawno nie miałam w ręku tak dobrze skonstruowanej, napisanej powieści. Czekam na kolejne Pani Sary Donati i oficjalnie staję się jej fanką.
Niespełna 900 STRON skusiło mnie na półce w antykwariacie i JAK dobrze ,ze dałam sie skusić. Genialnie napisana, wielowątkowa, ze świetnie zbudowanymi wielowymiarowymi postaciami Sophe, Anna, Mazanotte, siostry zakonne, czy osierocone dzieci - każdy z nich ma własny charakter, osobowość. Język bardzo, bardzo obrazowy, buduje w głowie czytelnika świat XIX-wiecznego Nowego...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2017-07
Pożarła mnie!! "Baśniobór" to magiczne stworzenie w postaci książki. Strzeżcie się ci, którzy po nią sięgniecie, bo ... rodzina na was się obrazi, świat, który czytacie wciągnie tak bardzo, że skradnie Wam każdą wolną chwilę, ale w zamian otrzymacie piękną rzeczywistość, wcale nie wygodną i bezpieczną, wręcz przeciwnie. Znajdziecie w tej książce zaprzeczenie przelukrowanych wróżek, zupełnie zmienicie pogląd na to, czym jest las i dlaczego kwiaty uwodzą. Książką skierowana do młodego odbiorcy, ale ma to "coś", które robi "klik" i zamienia dorosłych w dzieci. Z tyłu okładki znalazłam określenie 9+ - JAK DOBRZE znów mieś 9 lat!! Jedyny minus, to nie zawsze przystający język(określenia "super, fajnie ...") do tego świata "Baśnioboru", ale skoro to książka dla współczesnych dzieci, to może musi tak być i może to moje odczucie, to jedyny przebłysk dorosłości podczas czytania "Baśnioboru". Chcę kolejnych części! NA PEWNO!!
Pożarła mnie!! "Baśniobór" to magiczne stworzenie w postaci książki. Strzeżcie się ci, którzy po nią sięgniecie, bo ... rodzina na was się obrazi, świat, który czytacie wciągnie tak bardzo, że skradnie Wam każdą wolną chwilę, ale w zamian otrzymacie piękną rzeczywistość, wcale nie wygodną i bezpieczną, wręcz przeciwnie. Znajdziecie w tej książce zaprzeczenie przelukrowanych...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2017-07-22
Cóż, po tę książkę sięgnęłam w wakacyjnym klimacie nad jeziorem, wśród lasów, pól, ryb i innych zwierząt, może dlatego dałam się ponieść temu dziełu, a może dlatego, ze nie miałam punktu odniesienia do " Sekretnego życia drzew" (jeszcze). Można się czepiać, że autor się czasami zapętla, że są nieścisłości, że dywagacje na temat moralności i etyki emocji zwierząt to jednak ...tylko dywagacje. Ok, można, ale..... ja bym nie umiała lepiej przedstawić skomplikowanych mechanizmów przyrody, nie umiałabym lepiej opowiedzieć o tym nie "co", a "dlaczego". Może momentami jest to historia dla dzieci, o przygodach w lesie, ale ....nie są to zmyślone kwestie, no i śmiało można tę książkę dzieciom poczytać (zważywszy, że nie ma tu zbyt długich rozdziałów i są ciekawostki z życia np wiewiórek, czy dzików, o których nikt z nas do tej pory nie miał pojęcia). Trudno tę książkę zaliczyć do literatury fachowej, mimo naukowych wtrąceń i sięgania do przykładów badań nie zanudza i nie staje się suchym wykładem. Nie jest to też fabuła, snująca się i budująca napięcie. Książka wymyka się standardom, to po prostu opowieść oparta o mocny fundament wiedzy i obserwacji, oprószona ciepłem i pozytywnym nastawieniem do świata zwierząt i poniekąd miejsca ludzi. Dużo dobrego robi świetne tłumaczenie które powoduje, że przy czytaniu można się uśmiechnąć. Sięgnę po "Sekretne życie drzew", bo "Duchowe życie zwierząt" mnie do tego zachęca.
Cóż, po tę książkę sięgnęłam w wakacyjnym klimacie nad jeziorem, wśród lasów, pól, ryb i innych zwierząt, może dlatego dałam się ponieść temu dziełu, a może dlatego, ze nie miałam punktu odniesienia do " Sekretnego życia drzew" (jeszcze). Można się czepiać, że autor się czasami zapętla, że są nieścisłości, że dywagacje na temat moralności i etyki emocji zwierząt to jednak...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2017-06
Kupiłam, tak.... kupiłam z nadzieją, że opis na okładce jest zgodny z zawartością wewnątrz i ... rozczarowałam się. TAK, niestety...Rozczarowałam się bo, przez kilkanaście pierwszych rozdziałów nie dzieje się zbyt wiele, to romansidło, które jakoś tam się rozwija. Na końcu pierwszej części, czyli mniej więcej w połowie książki, jest szybki zwrot akcji i .... DRUGA część jest o wiele ciekawsza. Na dobrą sprawę można by przeczytać pięć rozdziałów części pierwszej, przeczytać ostatni jej rozdział (zwrot akcji) i przeskoczyć do drugiej części książki, czyli skrócić te wszystkie długie opisy, niby plastyczne, niby romantyczne, niby okazujące emocje bohatera. Brak jakiejś głębokiej psychologizacji, właściwie ma się wrażenie, że August jest tylko mało inteligentną emocją i tyle. Plusem tej książki jest pomysł i chyba to, że została wydana w okresie wakacyjnym, tak, to wakacyjne czytadło z odrobiną "dreszczyku", ale bardzo słabe stylowo i językowo. Nie sięgnęłabym po raz drugi i pozbędę się z półki z książkami.
Kupiłam, tak.... kupiłam z nadzieją, że opis na okładce jest zgodny z zawartością wewnątrz i ... rozczarowałam się. TAK, niestety...Rozczarowałam się bo, przez kilkanaście pierwszych rozdziałów nie dzieje się zbyt wiele, to romansidło, które jakoś tam się rozwija. Na końcu pierwszej części, czyli mniej więcej w połowie książki, jest szybki zwrot akcji i .... DRUGA część...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2017-04
Nie zachwyciła, ale też nie zniechęciła. Usiadłam, poczytałam, od czasu do czasu na twarzy pojawił się uśmiech, od czasu do czasu poczułam klimat małego miasteczka. Nie jest to lektura wymagającą, ale jest do przeczytania w wolnej chwili, nie wymaga wielkiego skupienia, to historia która toczy się umiarkowanie szybko, nie męczy. Czasami zdarzy się ładna sentencja, poza tym język nie jest najniższego lotu. POPRAWNA - to idealnie przystaje do tej książki.
Nie zachwyciła, ale też nie zniechęciła. Usiadłam, poczytałam, od czasu do czasu na twarzy pojawił się uśmiech, od czasu do czasu poczułam klimat małego miasteczka. Nie jest to lektura wymagającą, ale jest do przeczytania w wolnej chwili, nie wymaga wielkiego skupienia, to historia która toczy się umiarkowanie szybko, nie męczy. Czasami zdarzy się ładna sentencja, poza tym...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2017-02
Przewrotny tytuł, przewrOTNA książka, ale nie przewróciła mi świata do góry nogami i tu minus. Jeden z niewielu, za to znalazłam w tej powieści wieeele plusów: napisana lekko, ale nie za lekko, przeplatająca trzy wątki osadzone w trzech różnych czasach - to wyzwanie pisarskie, któremu autorka podołała i co więcej, na każdą z tych historii, na kolejny rozdział się czekało. Zderzenie różnych światów i stworzenie trzech równolegle biegnących wyobrażeń w głowie czytelnika - za to też przeogromny plus, szkoda tylko, że do około połowy powieści w nie było wiadomo jaki jest sens tych historii. Plus również za to, że w jednej z historii autorka pozwoliła podejrzewać co będzie dalej i... jako czytelnik zadawałam sobie pytanie, czy na pewno dobrze kombinuję? Dzięki Pani Maju, za to ,że mogłam zadawać sobie to pytanie, bo to tak bardzo zapomniany chwyt, za którym tak bardzo tęsknie w literaturze. Dziękuję też za to, że "Historia pszczół", to tak na prawdę historia wielkiego ula, jakim jest świat! Polecam
Przewrotny tytuł, przewrOTNA książka, ale nie przewróciła mi świata do góry nogami i tu minus. Jeden z niewielu, za to znalazłam w tej powieści wieeele plusów: napisana lekko, ale nie za lekko, przeplatająca trzy wątki osadzone w trzech różnych czasach - to wyzwanie pisarskie, któremu autorka podołała i co więcej, na każdą z tych historii, na kolejny rozdział się czekało....
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Ujmująca, szczególnie ujmuje dobrze opisane, przedwojenne Wilno, przedstawiane oczami młodych mieszkańców miasta i okolic, przedstawicieli rożnych kultur, wyznań. Wszystko w zasadzie zmienia wojna, ale to nie jest książka o wielkiej tragedii... to powieść o zmianie, o złamaniu świata, o doświadczeniach, o faktach zastanych, które powodują, że nie ma innego wyjścia jak dorosnąć, czasem zbyt wcześnie. Oczywiście bardziej ujęła mnie część przedwojenna, przez wzgląd na szlif kulturowy tamtego czasu i zapewne łatwość emocjonalnego przyjęcia pięknej wileńskiej rzeczywistości. Uwielbiam też w tej powieści cudowną warstwę językową. Pani Kawce udało się nadać szlifu językowego. Czuć tu dobre wzorce literackie i przedwojenną kwiecistość językową, co bardzo doceniłam w tej powieści, bo jak przejść obojętnie obok takich treści: "Wielkie mi mecyje", czy: "Wy ćmiki, można Was kiwać, aż miło! Nie było żadnej Kaczej Łapy- rechotała na cały głos trzymając się za brzuch". Nie najłatwiejsza, ale ujmująca i budząca jakąś tęsknotę, za tym, co minione - kultura, ludzie, dyskusje, tolerancja. Warto sięgnąć.
Ujmująca, szczególnie ujmuje dobrze opisane, przedwojenne Wilno, przedstawiane oczami młodych mieszkańców miasta i okolic, przedstawicieli rożnych kultur, wyznań. Wszystko w zasadzie zmienia wojna, ale to nie jest książka o wielkiej tragedii... to powieść o zmianie, o złamaniu świata, o doświadczeniach, o faktach zastanych, które powodują, że nie ma innego wyjścia jak...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to