OPINIE UŻYTKOWNIKÓW

Dodaliście już:
3
8
1
1
2
0
3
opinii o książkach

Najnowsze opinie

awatar Dawid Gawał...
1863
1863
Video-opinia Droga donikąd Józef Mackiewicz
7,0 / 10
10.05.2024
awatar zoe
44
30
Opinia Larwa John Fowles
10,0 / 10
10.05.2024

Larwa John Fowles, autor Kolekcjonera, Kochanicy Francuza, Maga, Hebanowej wieży... Larwa Prolog ( fragment, 1985) „ Przed wielu laty, nim zabrałem się do pisania tej książki, mała grupa podróżników bez twarzy, nie mając widomego powodu, zmierzała w mojej wyobraźni do jakiegoś niezwykłego zdarzenia. Działo się to w odległej...

Czytaj więcej
Filtry

Opinie i Video-opinie [3 811 203]

Sortuj:
więcej

Na półkach:

“Sny i rzeczywistość mieszały mi się tak skutecznie, że nie dość, że byłam skłonna mu zaufać, to jeszcze marzyłam o tym, żeby go pocałować.”

Cześć!

Dotychczas z książkami Julii Biel było u mnie tak, że albo się zakochiwałam albo do mnie nie trafiały.

Nie dlatego, że były źle napisane.

Czuję silną potrzebę zaznaczenia tego już na początku. Pani Julia Biel ma interesujący styl pisania. Gładko prowadzi bohaterów przez powieści po za tym posiada niesamowitą zdolność pisania dialogów. Naprawdę! Zawsze są naturalne i z odpowiednią dozą dowcipu.

Skoro to już wyjaśniliśmy zapytacie pewnie do której z tych dwóch kategorii zaliczyłam “Memory Almost Full”. Muszę przyznać, że tutaj autorka mnie zaskoczyła i balansujemy na czymś pomiędzy. Z jednej strony ciekawy pomysł kojarzący mi się z trylogią snów, o której tak swoją drogą pani Biel wspomina nawet w powieści a którą serdecznie Wam polecam, z drugiej strony jednak książka w ogóle mnie nie wciągnęła a ostatnie plot twisty... Niby miały być ciekawe i spodobały się dużej grupie odbiorców, ale mnie zdały się nieco naciągane i choć wyjaśniły wszystkie sprawy, do których wcześniej miałam wątpliwości, ale jednak nie przypadły mi do gustu.

Przejdźmy do postaci. W książce występują dwie perspektywy; Amelii (która jest perspektywą “główną”) i Jonatana (która pojawia się kilka razy).

Główna bohaterka dopiero co wraca z Ameryki i zastaje ją informacja o odejściu ukochanej babci. Kobieta długo zmagała się z demencją, dlatego wiele ulotnych myśli zapisywała. Zostawia ona list dla wnuczki, który jest początkiem odkrywania sekretów rodzinnych. Amelia posiada wyjątkowy dar do rozwiązywania zagadek i anagramów. Ma jedną przyjaciółkę i brata z którymi spędza czas po powrocie. Nie posiada za to instynktu przetrwania (po za jednym epizodem, gdy stwierdza, że w sumie pójście samotnie do mieszkania nowo poznanego mężczyzny może nie być najlepszym pomysłem) co niezwykle mnie irytowało, bo chodź Jonatan nie okazał się być seryjnym mordercą (mam nadzieję, że nie uznacie tego za spoiler) to każdy inny mógłby nim być.

Jeżeli chodzi o Joanatana to jemu nie mam zbyt wiele do zarzucenia. Aż do rozwiązania akcji wydawał się być w porządku. Później trochę mniej.

Relacja Jonatana i Amelii, również nie była najgorsza a rzeczą, która podobała mi się najbardziej było odkrywanie tajemnic rodzinnych! Naprawdę dobrze bawiłam się zgadując co mogło się wydarzyć a wszystkie tropy były świetnie przedstawione, rozwiązanie do przewidzenia, ale sprawiło mi sporo satysfakcji!

Reasumując, Memory Almost Full to książka idealna dla młodszych nastolatków szukających romansu w połączeniu z kryminałem i elementami fantastyki.

“Sny i rzeczywistość mieszały mi się tak skutecznie, że nie dość, że byłam skłonna mu zaufać, to jeszcze marzyłam o tym, żeby go pocałować.”

Cześć!

Dotychczas z książkami Julii Biel było u mnie tak, że albo się zakochiwałam albo do mnie nie trafiały.

Nie dlatego, że były źle napisane.

Czuję silną potrzebę zaznaczenia tego już na początku. Pani Julia Biel ma...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Przed przeczytaniem książki nie miałam pojęcia na temat zasad gry w baseball. Po przeczytaniu nadal nie mam, choć książka wciąga.

Przed przeczytaniem książki nie miałam pojęcia na temat zasad gry w baseball. Po przeczytaniu nadal nie mam, choć książka wciąga.

Pokaż mimo to

Okładka książki Podstęp David Drake, Eric Flint
Ocena 7,2
Podstęp David Drake, Eric F...

Na półkach: ,

Historyczne fantasy, w której "fantasy" stanowi raczej tylko pretekst do ahistorycyzmu, niż będącym jakąkolwiek ramą gatunkową. Dość nudnawe, choć nie czytało się źle.

Historyczne fantasy, w której "fantasy" stanowi raczej tylko pretekst do ahistorycyzmu, niż będącym jakąkolwiek ramą gatunkową. Dość nudnawe, choć nie czytało się źle.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Komisarz Mortka ze swoją grupą śledczych stara się rozwiązać zagadkę podpaleń i pewnej dzielnicy. Jako pierwszy ginie mąż niegdyś znanej piosenkarki, ona natomiast zostaje poparzona. Wkrótce giną kolejni niewinni ludzie. Komisarz wpada na trop podpalacza i łączy historie kobiety z seryjnym podpalaczem.
Świetnie napisana historia, trzyma w napięciu i zaskakuje zakończeniem, które komisarz musi załatwić wbrew sobie. Z powodu śmierci podpalacza sprawa ma zostać umorzona, co nie daje mu spokoju. Postanawia wziąć sprawy we własne ręce opowiadając o tym komuś, kto zdecydowanie pragnie zemsty.

Komisarz Mortka ze swoją grupą śledczych stara się rozwiązać zagadkę podpaleń i pewnej dzielnicy. Jako pierwszy ginie mąż niegdyś znanej piosenkarki, ona natomiast zostaje poparzona. Wkrótce giną kolejni niewinni ludzie. Komisarz wpada na trop podpalacza i łączy historie kobiety z seryjnym podpalaczem.
Świetnie napisana historia, trzyma w napięciu i zaskakuje zakończeniem,...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Nie ma ciemności Jack Carroll Haldeman II, Joe Haldeman
Ocena 6,4
Nie ma ciemności Jack Carroll Haldem...

Na półkach: ,

Okładka sugeruje jakieś Conanowe high fantasy, i w sumie coś w tym jest, z tym że akcja dzieje się w kosmosie. Przygodówka do przeczytania, choć bez szału.

Okładka sugeruje jakieś Conanowe high fantasy, i w sumie coś w tym jest, z tym że akcja dzieje się w kosmosie. Przygodówka do przeczytania, choć bez szału.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Kreacja bohaterów średnio przyciąga. Wydarzenia, postacie i miejsca, które są tłem, można było rozbudować, opisać i stworzyć coś na miarę perełki. Mamy za to historię, gdzie na ponad 400 stronach jest nieustanna jatka między frakcjami wykolejeńców, a główni protagoniści albo uciekają przed jednymi, albo gonią drugich, starając się odkryć przeszłość gościa, który ma amnezję.

Jak dla mnie książka ma stracony potencjał. Niemniej - fajne, lekkie, dwudniowe czytadło w przerwie między bardziej ambitnymi książkami.

Kreacja bohaterów średnio przyciąga. Wydarzenia, postacie i miejsca, które są tłem, można było rozbudować, opisać i stworzyć coś na miarę perełki. Mamy za to historię, gdzie na ponad 400 stronach jest nieustanna jatka między frakcjami wykolejeńców, a główni protagoniści albo uciekają przed jednymi, albo gonią drugich, starając się odkryć przeszłość gościa, który ma...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Carmen Rodrigez rozpoczyna pracę jako profilerka kryminalistyczna w Jeleniej Górze. W jaskini zostaje odnalezione brutalnie okaleczone ciało. Policja prawdopodobnie ma do czynienia z seryjnym mordercą. Zadaniem Carmen jest stworzyć jak najlepszy profil, który pomoże śledczym w schwytaniu przestępcy. Podkomisarz Borys Szyk z pewnych źródeł dowiaduje się o przestępczej przeszłości profilerki i zaczyna bacznie przyglądać się jej poczynaniom. Carmen natomiast zaczynają prześladować dziwne sytuacje, których nie jest w stanie wytłumaczyć…
Autorka bardzo skutecznie buduje atmosferę grozy i tajemnicy, co sprawia, że trudno oderwać się od lektury. Dodatkowo zaskakuje czytelnika wieloma zwrotami akcji, które trzymają w nieustającym niepokoju.
Dużym atutem tej powieści są także wykreowani bohaterowie, do których naprawdę można się przywiązać. Ponadto wydają się niezwykle autentyczni. Duże wrażenie wywarła na mnie tajemnicza postać Carmen Rodrigez, która pomimo własnych demonów, aktywnie działała na polu zawodowym. Jej mroczna przeszłość spowodowała, że fabuła nabierała jeszcze większego tempa.
Gorąco polecam tę pozycję wszystkim poszukującym emocjonującej lektury, która nie pozwoli się oderwać choćby na chwilę.

Carmen Rodrigez rozpoczyna pracę jako profilerka kryminalistyczna w Jeleniej Górze. W jaskini zostaje odnalezione brutalnie okaleczone ciało. Policja prawdopodobnie ma do czynienia z seryjnym mordercą. Zadaniem Carmen jest stworzyć jak najlepszy profil, który pomoże śledczym w schwytaniu przestępcy. Podkomisarz Borys Szyk z pewnych źródeł dowiaduje się o przestępczej...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Jeśli z Faustem ci się nie uda Robert Sheckley, Roger Zelazny
Ocena 6,7
Jeśli z Fauste... Robert Sheckley, Ro...

Na półkach: , , ,

Kojarzyło mi się z Dobrym Omenem, choć bardziej podzielony na odcinki-opowiadania, niż jedna fabuła od początku do końca. Dodaję do rereadu, zobaczymy jak po latach będę odbierał.

Kojarzyło mi się z Dobrym Omenem, choć bardziej podzielony na odcinki-opowiadania, niż jedna fabuła od początku do końca. Dodaję do rereadu, zobaczymy jak po latach będę odbierał.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

No nie lubimy się z Mailerem. Odrzuca mnie jego styl, choć uparcie próbuję się przekonać, ale tu i tak było mniej męcząco niż w tym tamtym o Księżycu.

No nie lubimy się z Mailerem. Odrzuca mnie jego styl, choć uparcie próbuję się przekonać, ale tu i tak było mniej męcząco niż w tym tamtym o Księżycu.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Świetna książka, pokazuje jak wygląda praca lekarza, niektóre historię mrożą krew w żyłach, niektóre powodują uśmiech na twarzy. Polecam

Świetna książka, pokazuje jak wygląda praca lekarza, niektóre historię mrożą krew w żyłach, niektóre powodują uśmiech na twarzy. Polecam

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Problem Trzech Ciał, ale bardziej od strony ekologiczno-fantastycznej, niż społecznej, jak u Cixina. Coś tam się dzieje, ale bez antropologicznych (czy też biologicznych) fanaberii jak u Wattsa (Ślepowidzenia) czy Sawyera (Neandertalska Paralaksa), zdecydowanie płytsze i bardziej przygodowe, niż dogłębne podjęcie zagadnień.

Problem Trzech Ciał, ale bardziej od strony ekologiczno-fantastycznej, niż społecznej, jak u Cixina. Coś tam się dzieje, ale bez antropologicznych (czy też biologicznych) fanaberii jak u Wattsa (Ślepowidzenia) czy Sawyera (Neandertalska Paralaksa), zdecydowanie płytsze i bardziej przygodowe, niż dogłębne podjęcie zagadnień.

Pokaż mimo to

Okładka książki Burza słoneczna Stephen Baxter, Arthur C. Clarke
Ocena 7,1
Burza słoneczna Stephen Baxter, Art...

Na półkach: , , ,

Zdecydowanie lepsze od pierwszego tomu, choć nie jest jego bezpośrednią kontynuacją, a raczej odrębną historią osadzoną w podobnym uniwersum; tym razem to zahaczający o hard sci-fi scenariusz katastrofy słonecznej. Niestety, dość niemrawy i mało satysfakcjonujący, zabrakło wielowątkowości i jakiejś głębszej analizy, jak np. u Sawyera, nie został ten brak przy tym zastąpiony czymś innym. Ale nie jest złe.

Zdecydowanie lepsze od pierwszego tomu, choć nie jest jego bezpośrednią kontynuacją, a raczej odrębną historią osadzoną w podobnym uniwersum; tym razem to zahaczający o hard sci-fi scenariusz katastrofy słonecznej. Niestety, dość niemrawy i mało satysfakcjonujący, zabrakło wielowątkowości i jakiejś głębszej analizy, jak np. u Sawyera, nie został ten brak przy tym zastąpiony...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo dobra. Przyjemnością jest czytać książki Pana Mroza.

Bardzo dobra. Przyjemnością jest czytać książki Pana Mroza.

Pokaż mimo to


Na półkach:

To jest moja druga książka od autorki. Pierwszą książkę czytałam na Wattpadzie, ,,Times New Romans", gdzie niedługo jest premiera książki i bardzo Was zachęcam do przeczytania.

Ale wrócimy do ,,To nie jest, do diabła, love story. Nie miałam jakoś dużo oczekiwań co do tytułu. Akcja toczy się w Polsce, co nadal mam problem w czytaniu, że ciężko mi się czyta jak są polskie imiona i miasta. A tu naprawdę jakoś nie odczułam, że historia toczy się w Polsce.

Podoba mi się, jak autorka wplata SMS i mejle. Słodkie to jest. Julia pokazuje nam jak, Ella musi sobie radzić bez rodziców, brata i przyjaciół. I bardzo dobrze obie radzi, jak na nastolatkę.

Słodkie to jak Jonasz mówił do Elli ,,Nutella" i chciał odegrać rolę chłopaka przy jej rodzicach. Trochę mnie wkurzył, że gdy miał propozycję od ojca Elli,to zamiast od razu jej powiedzieć, to się nie odzywał przez kilka dni do niej i robił akcję, ale później już Jonaszowi wybaczyłam.

Książka młodzieżowa, ale moim zdaniem rodzice też powinni ją przeczytać, ponieważ dużo mogliby zrozumieć, jak nie zaniedbywać swoich dzieci i mieć ich gdzieś. Julia nam dużo pokazała w książce, gdzie Ella ma żal do rodziców.

Na sam koniec powiem tak, że książka dużo dała mi do myślenia.

To jest moja druga książka od autorki. Pierwszą książkę czytałam na Wattpadzie, ,,Times New Romans", gdzie niedługo jest premiera książki i bardzo Was zachęcam do przeczytania.

Ale wrócimy do ,,To nie jest, do diabła, love story. Nie miałam jakoś dużo oczekiwań co do tytułu. Akcja toczy się w Polsce, co nadal mam problem w czytaniu, że ciężko mi się czyta jak są polskie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Prosta i wprost naiwnie optymistyczna, ale nie jest to zarzut, bo w sumie dość odświeżające jest przeczytanie książki pełnej nadziei, a nie ostrzeżeń, choćby i miało być nieco socrealistyczne.

Prosta i wprost naiwnie optymistyczna, ale nie jest to zarzut, bo w sumie dość odświeżające jest przeczytanie książki pełnej nadziei, a nie ostrzeżeń, choćby i miało być nieco socrealistyczne.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Fascynujący wgląd w działanie ludzkiego mózgu na przykładzie różnych uszkodzeń, urazów powodujących różnorakie zaburzenia, nieraz nietypowe (jak usunięcie "koncepcji" wzroku etc). Bardzo dobre, choć za każdym stoi ludzka tragedia, więc przy tym smutne. Ale fascynujące.

Fascynujący wgląd w działanie ludzkiego mózgu na przykładzie różnych uszkodzeń, urazów powodujących różnorakie zaburzenia, nieraz nietypowe (jak usunięcie "koncepcji" wzroku etc). Bardzo dobre, choć za każdym stoi ludzka tragedia, więc przy tym smutne. Ale fascynujące.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Przeczytałam jednym tchem, dosłownie. Przyzwyczaiłam się już do bohaterów, choć Magda potrafi mnie czasem zirytować. Niemniej, muszę, ale to muszę koniecznie i bezwzględnie dowiedzieć się CO BEDZIE DALEJ! A to chyba najlepsza recenzja dla książki.

Przeczytałam jednym tchem, dosłownie. Przyzwyczaiłam się już do bohaterów, choć Magda potrafi mnie czasem zirytować. Niemniej, muszę, ale to muszę koniecznie i bezwzględnie dowiedzieć się CO BEDZIE DALEJ! A to chyba najlepsza recenzja dla książki.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Po serii świetnych książek o Tomaszu Niefarcie, czas na kolejnego pechowego bohatera: Alka Kłopota :) Alek może nie jest, jak Tomasz, jakimś wybitnym pechowcem, ale trochę niefarta też ma, bo podpadł w szkole swojej wychowawczyni, pani Sitnowskiej. Nauczycielce, której lodowate spojrzenie nawet ojca Alka potrafi skutecznie zniechęcić do odwiedzin w szkole...

Alek będzie musiał zmierzyć się z pozornie łatwym zadaniem domowym: napisać wypracowanie, w którym określi, kim chciałby zostać w przyszłości. Sęk w tym, że chłopiec nie ma zielonego pojęcia, kim chciałby zostać. Heloł, w końcu jest dopiero w piątej klasie! Ale tak się akurat dobrze złożyło, że do jego domu zjechało całkiem sporo rodzinki i Alek postanowił wypytać, jak to z jego ciociami i wujkami było, jeśli chodzi o wymarzoną pracę.

Bez zdradzania szczegółów: "pomoc" ze strony rodziny okaże się dość kłopotliwa. Szczególnie, gdy przyjdzie wreszcie do konfrontacji z panią Sitko... To znaczy z panią Sitnowską, rzecz jasna ;)

Fajna, pełna humoru książka. Polecam :)

Po serii świetnych książek o Tomaszu Niefarcie, czas na kolejnego pechowego bohatera: Alka Kłopota :) Alek może nie jest, jak Tomasz, jakimś wybitnym pechowcem, ale trochę niefarta też ma, bo podpadł w szkole swojej wychowawczyni, pani Sitnowskiej. Nauczycielce, której lodowate spojrzenie nawet ojca Alka potrafi skutecznie zniechęcić do odwiedzin w szkole...

Alek będzie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

SZKLARZ to trzymający w napięciu kryminał z mnóstwem krwi i brutalności.

Autora Daniela Komorowskiego znam ze słyszenia za sprawą jego serii o Wikingach. A że z Wikingami i średniowieczem nie jest mi po drodze, to nie skusiłam się na ten cykl. Jednak nowość autora to już zupełnie inna para kaloszy, bowiem to zdumiewająco dobry kryminał. Znalazłam w niej ciekawych bohaterów, wyśmienitą zagadkę, morze krwi i okrucieństwa, nie opuszczające napięcie oraz zakończenie, które wbiło mnie w fotel! Chapeau bas 🔥, bo takie obrotu spraw nie spowodowałam się. Na dokładkę autor okrasił powieść ciętym dowcipem, co uwielbiam, a jego styl sprawia, że strony wręcz same się przewracają.

SZKLARZ to trzymający w napięciu kryminał z mnóstwem krwi i brutalności.

Autora Daniela Komorowskiego znam ze słyszenia za sprawą jego serii o Wikingach. A że z Wikingami i średniowieczem nie jest mi po drodze, to nie skusiłam się na ten cykl. Jednak nowość autora to już zupełnie inna para kaloszy, bowiem to zdumiewająco dobry kryminał. Znalazłam w niej ciekawych...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Może nie jest to dobre określenie, ale dla mnie to taki fantasy snuj, który akurat mi się podoba.

Może nie jest to dobre określenie, ale dla mnie to taki fantasy snuj, który akurat mi się podoba.

Pokaż mimo to