Z dala od świateł
- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Cykl:
- Cal Hooper (tom 1)
- Tytuł oryginału:
- The Searcher
- Wydawnictwo:
- Albatros
- Data wydania:
- 2021-06-30
- Data 1. wyd. pol.:
- 2021-06-30
- Liczba stron:
- 480
- Czas czytania
- 8 godz. 0 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788382154146
- Tłumacz:
- Łukasz Praski
Martwa cisza ponurego irlandzkiego odludzia okazuje się ciszą przed burzą…
NAJNOWSZA POWIEŚĆ PIERWSZEJ DAMY IRLANDZKIEGO KRYMINAŁU („KIRKUS REVIEW“), JEDNEJ Z NAJBARDZIEJ FASCYNUJĄCYCH WSPÓŁCZESNYCH AUTOREK WEDŁUG „DAILY MAIL“! KSIĄŻKA NOMINOWANA DO GOODREADS CHOICE AWARDS 2020 W KATEGORII BEST MYSTERY & THRILLER.
Jak wiele jesteś w stanie poświęcić dla prawdy i sprawiedliwości? I co ryzykujesz, jeśli odważysz się o nie walczyć?
Emerytowany detektyw Cal Hooper przenosi się do małego miasteczka w rolniczej części Irlandii. Po dwudziestu pięciu latach w chicagowskiej policji i trudnym rozwodzie chce zamieszkać w cichym ustroniu z widokiem, niezbyt daleko od przytulnego pubu. Planuje poświęcić się odbudowie zrujnowanej chaty, którą właśnie kupił, i pieszym wędrówkom po górach. I naprawdę liczy, że uda mu się porzucić policyjne nawyki. Kiedy jednak miejscowy chłopiec zwraca się do niego z prośbą o pomoc w poszukiwaniu zaginionego brata, a nikogo, zwłaszcza policji, to nie obchodzi, Cal decyduje się podjąć trop. Coś niedobrego się dzieje w tej wiosce i Cal nie spocznie, póki nie dowie się, co. Nawet kosztem upragnionego spokoju.
Do wielkich fanów talentu Tany French należy Stephen King i Ian Rankin, jej książki chwalą też Harlan Coben, Kate Mosse, Marian Keyes, Gillian Flynn i Sophie Hannah.
Powiedzieć, że Tana French jest jedną z najwspanialszych autorek thrillerów, to zbyt mało. Ona jest naprawdę wielką pisarką. Gillian Flynn
Wciągająca, nieprzewidywalna, wspaniale napisana. Sophie Hannah
Jestem wielkim fanem Tany French. Ian Rankin
Jeden z najbardziej fascynujących thrillerów psychologicznych od czasu „Sekretnej historii“ Donny Tartt. „The Times“
Kameralna, lecz trzymająca w napięciu opowieść o zaprzepaszczonych marzeniach o sielskiej ucieczce na wieś. Maureen Corrigan, „The Washington Post“ Napięcie. Tempo. Precyzja. „Vogue“ Tana French to klasa sama w sobie. „New York Times“
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Irlandzkie odludzie
„Wspólna praca układała im się harmonijnie; znają już nawzajem swój rytm, wiedzą, ile każdy z nich potrzebuje miejsca. Deszcz zelżał. Z nieba dobiega krzyk gęsi rozgrzewających się przed długą wyprawą; w dole, na trawie pod oknem, skacze drobne ptactwo, polując na robaki. Malują już od dwudziestu minut, gdy Trey ni stąd, ni zowąd wypala:”
- Mój brat zaginął”.
Są takie powieści, po których lekturze nie bardzo wiadomo, co o nich sądzić. Osobiście rzadko towarzyszy mi takie uczucie, jednak w tym przypadku tak właśnie jest. Z reguły bowiem już w trakcie lektury wiem, czy książka mi się podoba, czy nie. Umiem odpowiedzieć na pytanie, czy styl autora przypadł mi do gustu, czy też niespecjalnie. Jednak najnowsza powieść Tany French pod tytułem „Z dala od świateł” wymyka się schematom i łatwym ocenom. Ukazała się ona nakładem wydawnictwa Albatros. Jest to moje pierwsze czytelnicze spotkanie z tą autorką, określaną mianem „pierwszej damy irlandzkiego kryminału”.
O czym więc jest ta książka i dlaczego uważam, że wymyka się prostym schematom? „Z dala od świateł” to połączenie kryminału z thrillerem psychologicznym. Akcja powieści rozgrywa się na głębokiej irlandzkiej prowincji. To właśnie tam przeprowadza się Cal Hooper, były detektyw policji z Chicago. Mężczyzna za posiadane oszczędności kupuje dom i zamieszkuje na wsi. Jest pewien, że znajdzie tutaj ciszę i spokój. Cieszy się na myśl o obcowaniu z przyrodą i naturą. Wreszcie pełną piersią może oddychać świeżym powietrzem, patrzeć hen po horyzont – widoku nie zasłaniają w końcu wieżowce. Mężczyzna przystępuje do remontu domu. Idzie mu to powoli z wielu powodów. Po pierwsze wcale się nie śpieszy. Po drugie dom jest dość zaniedbany i wymaga naprawdę wiele pracy. Niemniej jednak Cal się nie zraża. Nawiązuje nawet pewien kontakt z najbliższym sąsiadem. Jest przekonany, że wreszcie odpocznie.
Jednak po pewnym czasie zauważa, że jest śledzony – oka detektywa nie można oszukać. Podejmuje małe śledztwo, aby rozwiązać tę zagadkę. W końcu okazuje się, że obserwuje go jeden z miejscowych nastolatków. Niespodziewanie Trey wyznaje, że zaginął jego brat. Prosi też Cala o pomoc w jego odnalezieniu. Właściwie nie tyle prosi, co żąda, aby były detektyw mu pomógł. W tym momencie powieść wkracza niejako w drugą fazę. Do tej pory jedynie przeczuwaliśmy, że były policjant na irlandzkiej wsi nie znajdzie spokoju. Czytelnik podświadomie czuje, że Cal znalazł się tam w konkretnym celu, który w końcu zostaje wyjawiony.
Wkrótce obok mężczyzny zaczynają dziać się cokolwiek niepokojące rzeczy. Grupa mieszkańców daje mu do zrozumienia, że lepiej dla niego będzie, jeśli zostawi tę sprawę. Wydaje się, jakby nikomu nie zależało na odnalezieniu chłopaka. Cal jednak jest nieustępliwy i ani myśli rezygnować z pomocy, którą już obiecał. Jaką prawdę odkryje były detektyw? Czy uda mu się odnaleźć zaginionego nastolatka? Czy irlandzka wieś jest naprawdę tak cicha i spokojna, jak się wydaje? Jakie tajemnice skrywają jej mieszkańcy i czemu panicznie boją się ich ujawnienia?
Akcja powieści biegnie nad wyraz spokojnie – momentami odnosimy wrażenie, że jest leniwie i sennie jak w całej wiosce. Autorka niespiesznie odkrywa kolejne elementy układanki. Podrzuca pewne tropy, jednak sporo miejsca pozostawia domysłom czytelnika. Finał całej historii okazuje się dość nieoczekiwany – przyznam, że zupełnie się tego nie spodziewałem.
Reasumując, to nie jest książka pełna fajerwerków czy nagłych zwrotów akcji. Autorka skupiła się na opisie małej, zamkniętej społeczności, zazdrośnie strzegącej swych tajemnic przed obcymi. Cal musi poznawać jedną z nich cierpliwie, słowo po słowie, zdanie po zdaniu. Jednak efekt przejdzie jego (i moje) najśmielsze oczekiwania. Polecam tę intrygującą lekturę.
Wojciech Sobański
Oceny
Książka na półkach
- 292
- 269
- 44
- 30
- 14
- 11
- 10
- 9
- 8
- 6
Opinia
Moje pierwsze wrażenie: jakie to odprężające. Zawiązanie akcji zajmuje trochę czasu, ale perypetie emerytowanego policjanta remontującego stary wiejski dom były dla mnie miłą odskocznią od codzienności. Pewnie dlatego, że odwołują się do uniwersalnej fantazji o własnym miejscu na ziemi, z dala od wielkomiejskiego zgiełku.
To moja pierwsza powieść Tary French i bardzo doceniam jej umiejętność poruszania tematyki społecznej w subtelny i pozbawiony pretensji sposób. Widać, że nie jest to debiut. Tempo jest powolne, ale bardzo równe, a wątki w przemyślany sposób ze sobą powiązane. Mocną stroną są też postaci, autorka nie tylko potrafi budować wiarygodnych psychologicznie bohaterów, ale też zręcznie różnicuje styl ich wypowiedzi.
Nie jest to kryminał, który podrzuca nam multum tropów i utrzymuje w wysokim napięciu (mimo zachowania ram gatunku dominuje tematyka obyczajowa). Bardzo przyjemnie słuchało mi się audiobooka w wykonaniu lektora Macieja Więckowskiego, dlatego mam nadzieję, że wydawnictwo Albatros poszerzy resztę wydanych utworów autorki o ten format.
Moje pierwsze wrażenie: jakie to odprężające. Zawiązanie akcji zajmuje trochę czasu, ale perypetie emerytowanego policjanta remontującego stary wiejski dom były dla mnie miłą odskocznią od codzienności. Pewnie dlatego, że odwołują się do uniwersalnej fantazji o własnym miejscu na ziemi, z dala od wielkomiejskiego zgiełku.
więcej Pokaż mimo toTo moja pierwsza powieść Tary French i bardzo...