Wielki wąż
- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Seria:
- Collection Nouvelle
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo NOWE
- Data wydania:
- 2022-09-28
- Data 1. wyd. pol.:
- 2022-09-28
- Liczba stron:
- 280
- Czas czytania
- 4 godz. 40 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788367029773
- Tłumacz:
- Elżbieta Janota
Klasyczny kryminał, który Pierre Lemaitre, jeden z najlepszych twórców gatunku, napisał do szuflady jeszcze w latach 80. XX wieku. Powieść mroczna i przewrotna, makabryczna, a jednak smakowita. Głośnym i wyczekiwanym wydarzeniem było opublikowanie jej w 2021 roku, z komentarzem Autora. Została przełożona na 10 języków. Mistrz Lemaitre i Elżbieta Janota stworzyli kapitalny duet autorsko-translatorski. Jest dynamika, zwięzły, ale precyzyjny rysunek postaci, muśnięcie ironii, napięcie i element zaskoczenia, zwłaszcza na koniec. Czyli intrygująca powieść, nieźle skonstruowana i świetnie przetłumaczona. Nie mogła się zestarzeć.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Wyróżniona opinia
Wielki wąż
Kim jest główna bohaterka Wielkiego węża? Mathilde to starsza i zacnych rozmiarów kobieta. Płatny zabójca. W swoim zawodzie nie ma sobie równych. Dostaje trudne zlecenia i realizuje je doskonale. Ona jest zabójcą i jest to wiadome od samego początku lektury. Znamy sprawcę, do czego więc będziemy dążyć dalej? Czy jest sens czytać? Nie odkładajcie i wytrwajcie do końca ... Poznajemy Mathildę, gdy rozprawia się z pierwszą ofiarą, starszym mężczyzną, właścicielem znanej firmy. Później już będzie rozkręcała się spirala zdarzeń, nie wszystkie są planowane, niektóre są dziełem przypadku. A właściwie można powiedzieć, że ofiary znalazły się w nieodpowiednim miejscu w nieodpowiednim czasie. I musiały zginąć. Jak policjant tropiący zabójczynię, zbyt ciekawski i dociekliwy. Stanowił dla niej zagrożenie. Ale w lekturze istotną rolę odgrywa Henri, z którym bohaterkę łączą dziwne relacje. Kim on jest? Czy stanowi dla niej zagrożenie czy jest raczej przyjacielem? Zaskakujące rozwiązanie zagadki ich relacji pozwoli odpowiedzieć na kilka ważnych pytań … Wielki wąż to mroczny kryminał, z nutą ironii i sarkazmu. Chwilami wywołuje uśmiech na naszej twarzy, czasami wywołuje strach i niepokój. Jedno trzeba przyznać, atmosfera jest bardzo gęsta i mroczna. Przeraźliwy strach krępuje nasze myślenie, przecież jest bardzo niebezpiecznie, grasuje płatny zabójca. I nie wiadomo, gdzie teraz uderzy i skieruje swoje zamiary, kto mu nacisnął na kolejny odcisk. Sama konstrukcja fabuły sprawia, że jesteśmy bardzo dociekliwi, do czego zmierza fabuła. Jaki zamiar miał autor, co chciał nam przekazać. I warto trzymać w ryzach swoją ciekawość, warto czekać do finału, bo zaskoczenie będzie co niemiara. Mnie zaskoczyło, nie spodziewałam się takiego przebiegu wydarzeń, nawet na moment takie rozwiązanie nie przemknęło przeze mnie. A jednak autor sprawił zaskoczenie i wielką satysfakcję, warto było czekać na tę wisienkę na torcie wrażeń … W tej historii otrzymujemy mnóstwo wrażeń i ekscytujących przeżyć, napięcie jest niesamowite. Nie wiem jak to jest, ale z jednej strony – dziwnym trafem, niechcący – kibicuje się Mathilde, licząc, że nie zaliczy ona żadnej wpadki. A z drugiej, nie możemy się doczekać, kiedy jej się noga poślizgnie i zostanie schwytana przez policję. Takie dziwne wrażenia wywołuje ta lektura, takie mimowolne rozdwojenie jaźni, niezbyt zależne od nas. Lektura inna, o odmiennej konstrukcji fabuły, ale z bardzo wyrazistymi i charakterystycznymi bohaterami. Nie można ich jednoznacznie zaszufladkować, nie można powiedzieć, że są albo dobrzy albo źli. Każdy z nich ma tę ciemną i jasną stronę, u każdego można odkryć cechy złe i dobre. W powieści nie ma zbędnych opisów, całej tej otoczki narratorskiej, nic nie wnoszących do opowieści. Przeciwnie, lektura jest bardzo zwięzła i konkretna, dokładnie zmierzająca do celu. Ciekawa, warta uwagi. Czas z nią spędzony będzie mile wspominany.
Książka na półkach
- 98
- 64
- 8
- 5
- 4
- 3
- 2
- 2
- 2
- 2
Opinia
„Mathilde Perrin, lat sześćdziesiąt trzy, matka, wdowa po lekarzu, odznaczona medalem, bohaterka ruchu oporu…”
Tak się składa, że to właśnie Mathilde wybrał Pierre Lemaitre na główną bohaterkę powieści, którą napisał do szuflady w latach osiemdziesiątych.
Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby ta starsza i z wyglądu dobroduszna kobieta nie dorabiała do emerytury jako… zabójca.
W „Wielkim wężu” od razu mamy nazwisko sprawcy podane na pierwszych stronach niczym na tacy. Bynajmniej to jednak nie świadczy, że wiemy już wszystko. Scena, w której Mathilde dokonuje pierwszej opisanej tu zbrodni, jest, mimo wszystkich emocji jakie jej towarzyszą, tylko kamyczkiem, który rzucony ze stoku, wywoła lawinę niewiarygodnych zdarzeń i mrożących krew w żyłach czytelnika sytuacji.
„Komendant nie jest spokojny, spokój to w jego fachu przepustka na cmentarz, jest jednak na tyle opanowany, na ile tylko może być człowiek, który próbował przewidzieć wszystkie ewentualności.”
„Wielki wąż” to najnowsza i jednocześnie jedna z pierwszych powieści autorstwa Pierre’a Lemaitre. Wszyscy, którzy znają jego twórczość, wiedzą czego należy się spodziewać. Ja również należę do tego grona. A jednak „Wielki wąż” zrobił na mnie ogromne wrażenie. Gdyby nie dopisek na okładce: „zaskakujący kryminał z szuflady”, nigdy nie pomyślałabym, że to jedna z pierwszych powieści tego autora. Lemaitre, jak stary wyjadacz (którym teraz oczywiście jest, ale wtedy nie było to takie oczywiste) fantastycznie bawi się tu konwencją gatunku. Równolegle tworzy niesamowite postaci, które z łatwością zapadają czytelnikowi w serce. Opowiada niesamowitą historię, udowadniając, że życie nie jest tylko czarno-białe, a najciekawsze jest to, co pomiędzy. Za pomocą pięknych słów, rysuje w głowach czytelników niezwykle sugestywne obrazy. Czasami brutalne, często piękne i nierzadko tak groteskowe, że nie sposób zachować powagi.
„Wsłuchuje się w pełną hałasów ciszę, tu jakiś trzask, tam jakiś szelest. Śledzi każdy z nich ze szczególną uwagą, analizując jego pochodzenie, ustalając przyczynę.”
„Wielki wąż” to kryminał nieoczywisty. To naprawdę kawał dobrej literatury na wysokim poziomie. Powieść przewrotna i groteskowa, a jednocześnie mroczna i makabryczna. To także, chyba jedyna, powieść kryminalna, gdzie absolutnie pokochałam duet postaci, które autor wyznaczył na „tych złych”…ale przecież to wcale nie jest takie oczywiste…
Wartość dodana tej powieści to zdecydowanie to piękne, minimalistyczne, a jednocześnie niezwykle eleganckie wydanie.
Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu Nowe.
„Mathilde Perrin, lat sześćdziesiąt trzy, matka, wdowa po lekarzu, odznaczona medalem, bohaterka ruchu oporu…”
więcej Pokaż mimo toTak się składa, że to właśnie Mathilde wybrał Pierre Lemaitre na główną bohaterkę powieści, którą napisał do szuflady w latach osiemdziesiątych.
Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby ta starsza i z wyglądu dobroduszna kobieta nie dorabiała do emerytury jako…...