W ciemnej dolinie. Rodzinna tragedia i tajemnica schizofrenii
- Kategoria:
- reportaż
- Seria:
- Seria Amerykańska
- Tytuł oryginału:
- Hidden Valley Road: Inside the Mind of an American Family
- Wydawnictwo:
- Czarne
- Data wydania:
- 2021-09-15
- Data 1. wyd. pol.:
- 2021-09-15
- Data 1. wydania:
- 2020-04-07
- Liczba stron:
- 416
- Czas czytania
- 6 godz. 56 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788381913157
- Tłumacz:
- Jan Dzierzgowski
- Tagi:
- schizofrenia non-fiction dzieci psychiatria dramat rodzinny leczenie chorób psychicznych
- Inne
Galvinowie mogliby być ucieleśnieniem amerykańskiego snu. Dan i Mimi wzięli ślub zaraz po II wojnie światowej, rodzinę zakładali w czasach rosnącego dobrobytu, awansowali do klasy średniej, kupili piękny dom. Marzyli o dużej rodzinie i ich marzenie się spełniło, doczekali się aż dwanaściorga dzieci. Ale za zamkniętymi drzwiami rozgrywał się dramat. Jeden po drugim ich sześciu synów traciło kontakt ze światem. Diagnoza – schizofrenia – w tamtych czasach była jak wyrok dla całej rodziny.
Tragedia Galvinów okazał się szansą dla psychiatrii. Przebadanie tak wielu blisko spokrewnionych osób pozwoliło naukowcom i lekarzom lepiej zrozumieć tajemnicę tej niezwykle złożonej choroby, której leczenie bywało nieraz bardziej wyniszczające niż same objawy.
Kolker zręcznie łączy przejmującą historię rodziny Galvinów, którą opisuje szczegółowo i z ogromną empatią, z fascynującymi dziejami psychiatrii. Ale „W ciemnej dolinie” ma również trzeci wymiar – to socjologiczny portret Ameryki drugiej połowy XX wieku, jej pragnień, ambicji i wypieranych problemów.
Książka dotarła na pierwsze miejsce bestsellerów „New York Times’a”, a także znalazła się pośród najlepszych książek 2020 roku w rankingach m.in. „New York Times’a”, „Forbes’a”, „The Washington Post”, „The Wall Streed Journal”, „Time”, „Slate”, „The Boston Globe”, „The New York Post”, Amazon.com, Smithsonian Institution, National Public Radio oraz „People”.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Amerykański koszmar
Mogą mnie drodzy Państwo sztorcować, ale uważam, że literacka fikcja to działka trudniejsza niż szeroko pojęta non-fiction. Ta pierwsza, szczególnie dziś, przy potężnie przeładowanym rynku, aby rzeczywiście się wyróżnić musi być spektakularna (niekoniecznie pod kątem mitycznych wartości artystycznych – idealne trafienie w gusta czytelników poszukujących przede wszystkim rozrywki to wielkie osiągnięcie). Tej drugiej natomiast odbiorców może przysporzyć coś innego niż wybitna jakość - temat mianowicie. Czego by teoretycy kultury nie próbowali głosić, to rzeczy oparte o tak zwane fakty autentyczne zawsze bardziej rozpalają wyobraźnię. Wspominałem już o tym przy okazji recenzji „Szatana w naszym domu”, a „W ciemnej dolinie”, kolejna pozycja z Serii Amerykańskiej, to kolejny dowód tej tezy.
Umówmy się: książkę Roberta Kolkera opatrzoną wiele zdradzającym podtytułem „Rodzinna tragedia i tajemnica schizofrenii” czytalibyśmy nawet gdyby była absolutnie najgorzej napisanym reportażem w dziejach. To po prostu zbyt niepowtarzalna, zbyt fascynująca i zbyt wielka historia, aby się nią nie zainteresować: amerykański sen w wydaniu wielodzietnym zniszczony przez plagę chorób psychicznych? Murowany hit!
Oczywiście dałem się w całą tę aferę wciągnąć i żarłocznie rzuciłem się na „W ciemnej dolinie”, pochłaniając mniej więcej połowę książki na jedno posiedzenie. I absolutnie nie żałuję, bo Kolker sprawnie przystępuje do realizacji obietnicy, jaką jest ten reportaż. Stereotypowy dla Stanów wyścig po marzenia? Jest. Napięcie zbudowane w oparciu o drobne chmurki na niemal nieskazitelnym horyzoncie? Jest. Poruszająca tragedia? Jest. Przy czym tekst ani trochę nie przypomina tej bezdusznej listy punktów do odhaczenia, jaką tu przedstawiłem: to pełnokrwista, poruszająca historia, która dosłownie wgryza się pod czaszkę.
Kluczowym aspektem „W ciemnej dolinie” jest jednak to, że owa „historia” wydarzyła się naprawdę, a największej zasługi Kolkera nie stanowi tworzenie treści, a zarządzanie nią (co stanowi tytaniczną prace, której nie próbuję deprecjonować). To natomiast znaczy, że autor stał się niewolnikiem faktów. A opowieść o państwu Galvinach i dwanaściorgu ich dzieci nie rządzi się prawami literackimi, lecz życiowymi - czasami dzieje się dużo i szybko, a czasami bezbarwne dni ciągną się jeden za drugim. Odbija się to mocno na recenzowanym reportażu: więcej niż pierwsza połowa to doświadczenie nieskończenie intensywne (wysokie napięcie związane z przeszłością Dona i Mimi oraz narodzinami kolejnych dzieci sięga zenitu, gdy choroba dotyka najstarsze z nich, a kolejne przeżywają coraz groźniejsze epizody psychotyczne), ale w pewnym momencie szaleńcza gonitwa musi się skończyć. Kolker podchodzi do sprawy bardzo rzetelnie, więc „W ciemnej dolinie” nie kończy się suspensem i pytaniami, lecz długim, poruszającym - ale i nużącym - opisem kilku długich żyć naznaczonych zmaganiami z bezlitosną chorobą. Po tym, jak Donald, Jim i Brian pogrążają się w psychozach, reportaż w jakimś sensie traci zęby - znika pełne napięcia oczekiwanie na tragedię, pojawia się zamiast niego dużo bardziej racjonalna próba radzenia sobie ze smutną rzeczywistością. Nie oznacza to, że druga połowa książki mnie rozczarowała, to wciąż rzetelna reporterska robota; jej największym problem stanowi fakt, iż następuje po pierwszej, która emocjami wypełniona jest po brzegi.
Na tle opowieści o Galvinach toczy się inna, mniej spektakularna, ale równie ciekawa: „W ciemnej dolinie” jest po części tekstem popularnonaukowym, w którym Kolker pochyla się nad historią badań nad chorobami psychicznymi i ich leczenia. Z oczywistych względów nie jest to pełnokrwiste opracowanie akademickie, rodzina Dona i Mimi cały czas pozostaje najważniejsza, ale to świetne uzupełnienie tekstu dla wszystkich, którzy o schizofrenii oraz pokrewnych schorzeniach niewiele do tej pory wiedzieli, a przy okazji lektury zainteresowali się tematem. Doskonałym krokiem było opisanie konfliktu między zwolennikami psycho- i farmakoterapii dodające fragmentom skupionym na żmudnej laboratoryjnej i klinicznej pracy nieco pikanterii. Ten dodatkowy wątek nieco stabilizuje rozchwiane tempo, które opisywałem wcześniej.
Nie ma, drodzy Państwo, absolutnie żadnej możliwości, abym komukolwiek odradzał lekturę „W ciemnej dolinie”. Reportaż ten nie jest wybitnym dziełem literackim, o czym świadczy choćby to, że nie zawsze angażuje czytelnika w równym stopniu, z końcówką znacznie spokojniejszą niż pierwsze rozdziały (można sobie zadawać pytanie, czy inny autor lepiej poradziłby sobie z takim materiałem źródłowym); to po prostu rzetelne rzemiosło i godziny ciężkiej pracy poświęcone sprawie tak frapującej i tak głęboko fascynującej, że porwie absolutnie każdego (no, może odrzuci czytelników najdelikatniejszych i nadwrażliwych). Nie ma, może poza „Szatanem w naszym domu”, książki z ostatnich miesięcy, jaką mógłbym polecić z taką pewnością nawet tym sięgającym po lekturę tylko od wielkiego dzwonu. To właśnie może być ten wielki dzwon.
Bartosz Szczyżański
Oceny
Książka na półkach
- 1 925
- 1 875
- 267
- 141
- 73
- 59
- 58
- 56
- 39
- 33
Opinia
Najbardziej zainteresowała mnie w tej książce nie tyle relacja z kolejnych wydarzeń, ile historia tego jak przerażające losy rodziny wpłynęły na badania nad schizofrenią a tym samym sposób jej leczenia. O chorobach psychicznych nadal wiemy niewiele. Dlatego właśnie możliwość badań takich przypadków jest tak cenna, pomaga dojść do jakiś wniosków i ulżyć chorym i ich bliskim.
Najbardziej zainteresowała mnie w tej książce nie tyle relacja z kolejnych wydarzeń, ile historia tego jak przerażające losy rodziny wpłynęły na badania nad schizofrenią a tym samym sposób jej leczenia. O chorobach psychicznych nadal wiemy niewiele. Dlatego właśnie możliwość badań takich przypadków jest tak cenna, pomaga dojść do jakiś wniosków i ulżyć chorym i ich bliskim.
Pokaż mimo to