Głód. Pamiętnik (mojego) ciała

Okładka książki Głód. Pamiętnik (mojego) ciała Roxane Gay
Okładka książki Głód. Pamiętnik (mojego) ciała
Roxane Gay Wydawnictwo: Wydawnictwo Cyranka reportaż
270 str. 4 godz. 30 min.
Kategoria:
reportaż
Tytuł oryginału:
Hunger
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Cyranka
Data wydania:
2021-06-15
Data 1. wyd. pol.:
2017-06-13
Liczba stron:
270
Czas czytania
4 godz. 30 min.
Język:
polski
ISBN:
9788395783852
Tłumacz:
Anna Dzierzgowska
Tagi:
ciało głód dyscyplinowanie trauma
Średnia ocen

7,1 7,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,1 / 10
693 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
84
84

Na półkach:

Bardzo poruszająca historia z życia Roxane Gay, która będąc ofiarą gwałtu, przekształciła swoje ciało w twierdzę. Jadła coraz więcej i coraz bardziej przybierała na wadze stając się dla potencjalnych gwałcicieli kobietą niewidzialną, bo im kobietę widać bardziej, czyli im jest tęższa, tym widać ją mniej, a skoro jej nie widać, to nie może stać się obiektem pożądania dla potencjalnych gwałcicieli. Straszne, wciąż nie mogę pozbierać się po tej lekturze...

Bardzo poruszająca historia z życia Roxane Gay, która będąc ofiarą gwałtu, przekształciła swoje ciało w twierdzę. Jadła coraz więcej i coraz bardziej przybierała na wadze stając się dla potencjalnych gwałcicieli kobietą niewidzialną, bo im kobietę widać bardziej, czyli im jest tęższa, tym widać ją mniej, a skoro jej nie widać, to nie może stać się obiektem pożądania dla...

więcej Pokaż mimo to

avatar
35
34

Na półkach:

Największym problemem tej książki jest to, że jest tu potencjał na świetny esej, ale niekoniecznie na ponad 300-stronicową historię.
Książka sprawia wrażenie, jakby nigdy nie była pisana z myślą o jej wydaniu. Jakby Gay w przypływie emocji przeniosła swoje myśli na papier, a następnie bez żadnej korekty czy redakcji po prostu to wydała. W efekcie dostajemy zbiór myśli powtarzanych do znudzenia i jakieś randomowe wstawki na kilka rozdziałów gdzie autorka opisuje krok po kroku jak obiera cebulę, podsmaża ją, potem myje i obiera ziemniaki, kładzie na papier do pieczenia, dodaje oliwę, przygotowuje sos, nagrzewa piekarnik na 200 stopni. Niestety, ale coś, co autorce może się wydawać ciekawe, niekoniecznie takie będzie dla czytelnika. Redakcja powinna to uwzględnić, ale można odnieść wrażenie, że coś poszło nie tak. Do tego styl książki przypomina debiuty blogerów, kompletnie nie widać tu warsztatu autorki.
Liczyłam na opis dyskryminacji jakiej doświadcza Gay jako osoba gruba i jej apelu jak chciałaby być traktowana. Trochę tego dostałam, ale w towarzystwie szumu niekończącej się nienawiści autorki do samej siebie i powtarzania pewnych sformułowań po 30 razy.
Odniosłam wrażenie, że autorka nie chciała za bardzo wejść w dialog i opowiedzieć historii, raczej wolała napisać tę książkę dla siebie, aby wylać z siebie silne emocje i spróbować lepiej siebie zrozumieć.
Może czytałoby się to lepiej, gdyby autorka przepracowała swoje traumy. Wtedy narracja byłaby bardziej spójna i dawałoby to możliwość spojrzenia na tę historię szerzej. Bo autorka ma bardzo czarno-białe myślenie o swoim życiu, a właściwie o wszystkim. Widać to np. w tym jak unika konfrontacji ze swoją przemocową rodziną strasznie ich idealizując albo jak skrajnie podchodzi do tematu jedzenia, ćwiczeń czy bariatrii. Strasznie upraszcza też przyczynę swojej wagi, obwiniając o wszystko jedno wydarzenie sprzed 30 lat. Kiedy widać na pierwszy rzut oka, że tam kryje się dużo więcej.
Jeśli ktoś jest zainteresowany tematem to lepiej obejrzeć krótki wywiad z autorką u Trevora Noaha w ramach promocji książki. Jest tam zawarta esencja tej historii w dużo bardziej przystępnej formie. Książki niestety nie polecam

Największym problemem tej książki jest to, że jest tu potencjał na świetny esej, ale niekoniecznie na ponad 300-stronicową historię.
Książka sprawia wrażenie, jakby nigdy nie była pisana z myślą o jej wydaniu. Jakby Gay w przypływie emocji przeniosła swoje myśli na papier, a następnie bez żadnej korekty czy redakcji po prostu to wydała. W efekcie dostajemy zbiór myśli...

więcej Pokaż mimo to

avatar
990
800

Na półkach:

Rozumiem traumę autorki, każdy z nas ma jakieś blizny, mniejsze lub większe. I każdy ma prawo, by radzić sobie z nimi na swój sposób, jedni kompulsywnie się objadają, inni przelewają swoje nieszczęście na papier, a jeszcze inni robią obie te rzeczy lub zupełnie coś innego. I w porządku.
Ale nie rozumiem dlaczego coś, co dla kogoś jest terapią na papierze, musi automatycznie stać się książką. Niestety nie wszystko się nadaje do sprzedaży.
Dlaczego mam czytać niekończącą się litanię użalania się nad sobą i obwiniania wszystkich dookoła o swoje nieszczęścia? Dlaczego mam płacić za czytanie ciągłych powtórzeń na ten sam temat i opowieści z życia autorki, które nijak nie są ciekawe. Bo nie jest ciekawe jesli ktoś opowiada jakie ogląda programy telewizyjne i streszcza ich fabułe, albo przedstawia krok po kroku swoje nieudane doswiadczenia kulinarne.
Moje pamiętniki pisane w podstawówce są ciekawsze, szkoda, że je spaliłam.
I tak na marginesie, jedna rzecz, nad którą sie zastanowiłam, to peany autorki na temat tego jak jej rodzina ją wspiera i kocha. Jej piękna rodzina, co ciągle zaznacza. Bo rodzina jest piękna, a ona nie. Rodzina ciągle ją upomina, krytykuje, karcąco patrzy na każdy spożyty posiłek... Droga autorko, tak nie wygląda wspieranie i to nie jest miłość.
Nie muszę dodawać, że nie polecam?

Rozumiem traumę autorki, każdy z nas ma jakieś blizny, mniejsze lub większe. I każdy ma prawo, by radzić sobie z nimi na swój sposób, jedni kompulsywnie się objadają, inni przelewają swoje nieszczęście na papier, a jeszcze inni robią obie te rzeczy lub zupełnie coś innego. I w porządku.
Ale nie rozumiem dlaczego coś, co dla kogoś jest terapią na papierze, musi automatycznie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
28
43

Na półkach:

„Nie wiem, jak to się stało, że rzeczy tak dalece wymknęły się spod kontroli – a może wiem. To mój refren. Utrata kontroli nad ciałem postępowała stopniowo. Zaczęłam jeść, żeby zmienić swoje ciało. Rozmyślnie. Kilku chłopaków zniszczyło mnie tak, że ledwie przetrwałam. Wiedziałam, że nie byłabym w stanie znieść kolejnego podobnego pogwałcenia, więc jadłam, sądząc, że jeśli moje ciało stanie się odpychające, zdołam utrzymać mężczyzn na dystans.”

To książka nie tylko o ciele, ale i o duszy. Bolesna opowieść o wychodzeniu z traumy, intymny zapis emocji i doświadczeń pozbawiony motywowania, pouczania i gotowych rozwiązań.

Roxane to jedna z moich ulubionych pisarek, jej teksty na stronie The New York Times czytałam na jednym wdechu.

„Nie wiem, jak to się stało, że rzeczy tak dalece wymknęły się spod kontroli – a może wiem. To mój refren. Utrata kontroli nad ciałem postępowała stopniowo. Zaczęłam jeść, żeby zmienić swoje ciało. Rozmyślnie. Kilku chłopaków zniszczyło mnie tak, że ledwie przetrwałam. Wiedziałam, że nie byłabym w stanie znieść kolejnego podobnego pogwałcenia, więc jadłam, sądząc, że jeśli...

więcej Pokaż mimo to

avatar
91
45

Na półkach: , ,

Mam bardzo mieszane uczucia odnośnie "Głodu".
Po pierwsze uważam, że ta książka nie jest tak naprawdę o otyłości i mimo, że autorka kładzie nacisk na to jak osoby otyłe są dyskryminowane i pogardzane przez społeczeństwo i kulturę masową to nie jest clou "Głodu"., Książka jest o traumie i jej wpływie na dalsze życie, o tym jak uwiera, jak się ciągnie, jak niszczy człowieka, ale i o bólu życia, o braku umiejetnosci odnalezienia się w swojej rzeczywistości. O smutku i samotności. Był taki moment, że byłam poirytowana narracją, i zadawałam sobie pytanie gdzie jest terapia, potrzebna w tym przypadku jak powietrze.
I z jednej strony zrozumiałam przekaz, że ludzie otyli chcą żyć normalnie, bez wytykania (co jest obrzydliwe i okrutne),bez jakiegoś szczególnego zwracania uwagi, bez troski z zewnątrz. Akceptuję to. Tylko że jest ALE. Otyłość jest chorobą. Świadomość że jest i akceptowanie ludzi otyłych jest jak najbardziej normalne, ale uznawanie tego stanu ogólnie jako normalny, mówienie, że bycie chorobliwie otyłym jest ok jest dla mnie nie do przyjęcia. Walka z otyłością przez presję, komentarze w stylu "nie żryj tyle" są złe, ale akceptowanie tego że dwunastoletnia dziewczynka traktuje kompulsywe jedzenie jako metodę na radzenie sobie z przeżywaną traumą, młoda dziewczyna w okresie dojrzewania, a potem w dalszym życiu traktuje jedzenie jako sposób nagradzania siebie, karania siebie, jako zasłonę i ucieczkę również jest złe. To są zaburzenia psychiczne nie normalność.
Książka jako pamiętnik, jako strumień bólu, jako żywe emocje, jako apel do świata, żeby pozwolił osobie otyłej żyć tak jak chce jest wartościowa i poszerza widzenie świata o nową perspektywę. Uważam jednak że aspekt psychologiczny problemu powinien wybrzmieć szerzej i tego mi zabrakło.

Mam bardzo mieszane uczucia odnośnie "Głodu".
Po pierwsze uważam, że ta książka nie jest tak naprawdę o otyłości i mimo, że autorka kładzie nacisk na to jak osoby otyłe są dyskryminowane i pogardzane przez społeczeństwo i kulturę masową to nie jest clou "Głodu"., Książka jest o traumie i jej wpływie na dalsze życie, o tym jak uwiera, jak się ciągnie, jak niszczy człowieka,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1043
667

Na półkach: , ,

Bardzo dobra i osobista książka amerykańskiej pisarki, opowiadająca o jej problemach z wagą i relacji z własnym ciałem. Gay jako młoda dziewczynka została ofiarą zbiorowego gwałtu, który sprawił, że przez następne lata za wszelką cenę chciała być nieatrakcyjna. Wiążąc atrakcyjność ze szczupłością, zaczęła jeść i tyć, w pewnym momencie przekraczając niewyobrażalną dla przeciętnego człowieka wagę 200 kg. Do tego miała ok. 190 cm wzrostu i była czarna, obie te cechy też nie ułatwiały jej życia. Autorka krok po kroku opisuje, jak rozwijała się jej nienawiść do swojego ciała, jak bardzo zniszczyło ją psychicznie tragiczne doświadczenie z dzieciństwa, jak próbowała odzyskać kontrolę nad tym "niesfornym" ciałem, które tak bardzo nie spełniało standardów. Jednak "Głód" to nie tylko opowieść o tyciu, ale też o tym, jak odnajduje się w codziennych sytuacjach osoba chorobliwie otyła. Bo Gay nie zamknęła się w czterech ścianach, jak pewnie wiele osób by sobie życzyło. Naucza, pisze, uczestniczy w spotkaniach autorskich, podróżuje, robi zakupy, ma życie towarzyskie... I choć w Stanach duża część społeczeństwa ma problemy z otyłością, okazuje się, że mało co jest do otyłych osób przystosowane. Jest tylko wieczny stres, czy krzesło w restauracji wytrzyma, czy lekarz skupi się na obecnym problemie czy znów będzie komentował wagę, czy kupić jedno czy dwa miejsca w samolocie, czy w ogóle wypada jeść wśród ludzi...? Wiele rozważań autorki było dla mnie szokujących i poruszających, spodobał też mi się jej styl - to była książka pełna nieraz brutalnej szczerości i mierzenia się ze swoimi problemami. Gay nie oczekuje od czytelnika litości czy współczucia, po prostu opowiada swoją historię, ze wszystkimi radościami, ale i licznymi cieniami. "Głód" czyta się bardzo dobrze i daje do myślenia, warto zapoznać się z tą lekturą.

Bardzo dobra i osobista książka amerykańskiej pisarki, opowiadająca o jej problemach z wagą i relacji z własnym ciałem. Gay jako młoda dziewczynka została ofiarą zbiorowego gwałtu, który sprawił, że przez następne lata za wszelką cenę chciała być nieatrakcyjna. Wiążąc atrakcyjność ze szczupłością, zaczęła jeść i tyć, w pewnym momencie przekraczając niewyobrażalną dla...

więcej Pokaż mimo to

avatar
42
31

Na półkach:

Mam ambiwalentne odczucia co do tej książki. Podczas czytania jej miotały mną sprzeczne emocje, takie jak współczucie czy empatia, ale też zirytowanie i złość. Ogółem mówiąc nie jest to łatwa lektura w takim sensie, że niemal przez cały czas czyta się o frustracjach i żalach autorki do niemal całego świata. To było dość męczące i szczerze, oprócz pewnej percepcji, którą autorka pokazuje jako osoba chorobliwie otyła, to jednak czuję, że przeczytałam właśnie szereg negatywnych doświadczeń, niesprawiedliwości i pretensji. Zabrakło mi trochę uniwersalnej wartości tej książki dla innych. Raczej jest ona tylko apelem jednej jedynej osoby i mam wrażenie jakby nie dostrzegała w tym innych, jakby jej nieszczęście było jedyne możliwe. Jakby, co wydaje mi się oceniła w tej książce, otyłość była większym bólem, przeraźliwszą chorobą od anoreksji.

Mam ambiwalentne odczucia co do tej książki. Podczas czytania jej miotały mną sprzeczne emocje, takie jak współczucie czy empatia, ale też zirytowanie i złość. Ogółem mówiąc nie jest to łatwa lektura w takim sensie, że niemal przez cały czas czyta się o frustracjach i żalach autorki do niemal całego świata. To było dość męczące i szczerze, oprócz pewnej percepcji, którą...

więcej Pokaż mimo to

avatar
744
667

Na półkach:

Wymęczyłam. Książka krótka, a ja czytałam ją chyba z miesiąc. Chyba nie tego się spodziewałam. Dostałam historię (przejmującą, trudną i bolesną, to prawda) kobiety, która ciągle użala się nad sobą i nad wszystkimi innymi. Wszyscy ludzie są źli, oceniają ją, chcą ją skrzywdzić i to tylko dlatego, że jest gruba. Autorka ciągle opisuje to samo i ciągle powraca do swoich przeżyć. Rozumiem, że to były dla niej traumatyczne przeżycia i niestety ją ukształtowały, miały ogromny wpływ na jej życie, ale ja jako czytelnik nie muszę o tym nieustannie czytać. Bo ja staram się zrozumieć i współczuję, łączę się w bólu i mocno przeżywam to, co ją spotkało i co się potem działo. Z drugiej strony, mimo zrozumienia dla jej decyzji, nie jestem w stanie ich akceptować i w pewnych kwestiach nie będę jej kibicować, np. to, jak traktuje swoich bliskich. Poza tym mam wrażenie, że autorka trafiała na samych beznadziejnych ludzi, pracowników, lekarzy i każdy ją oceniał przez pryzmat grubości. Autorka mnóstwo rzeczy sobie dopowiada. Na pewno ma to związek z jej przeżyciami, ale w pewnym momencie czułam się wręcz atakowana. Wszyscy źli, wszystko źle, każdy tylko czeka, aby zranić autorkę, a już chudzi ludzi to w szczególności. No wręcz mają ubaw po pachy. I jeszcze jedna kwestia. Autorka ciągle powtarza, że grube ciało jest niemodne, nie instagramowe, nie atrakcyjne. Ani słowa o tym, że przede wszystkim jest niezdrowe. Kwestie medyczne zostały tutaj całkowicie pominięte, autorka skupia się na atrakcyjności i nieatrakcyjności. A to błąd, bo pokazuje, że dla autorki liczy się tylko wygląd zewnętrzny. Ocenianie po wyglądzie krytykuje u innych ludzi, ale u siebie tego nie widzi. Książka ta nie wniosła nic do mojego życia, oprócz tego, że wiem, co się przydarzyło autorce i jak to na nią wpłynęło. I szczerze, było to ogromne rozczarowanie.

Wymęczyłam. Książka krótka, a ja czytałam ją chyba z miesiąc. Chyba nie tego się spodziewałam. Dostałam historię (przejmującą, trudną i bolesną, to prawda) kobiety, która ciągle użala się nad sobą i nad wszystkimi innymi. Wszyscy ludzie są źli, oceniają ją, chcą ją skrzywdzić i to tylko dlatego, że jest gruba. Autorka ciągle opisuje to samo i ciągle powraca do swoich...

więcej Pokaż mimo to

avatar
182
174

Na półkach:

Przeczytana w ebooku. Na początku myślałam, że to będzie moja książka. Bardzo do mnie trafiała. Ale potem coś sie zepsuło. Miałam wrażenie, że ciągle czytam to samo i że książka jest zdecydowanie za długa. Była chwilami bardzo mocna, smutna. Męczyła mnie ta książka i ciężko było mi ją skończyć.

Przeczytana w ebooku. Na początku myślałam, że to będzie moja książka. Bardzo do mnie trafiała. Ale potem coś sie zepsuło. Miałam wrażenie, że ciągle czytam to samo i że książka jest zdecydowanie za długa. Była chwilami bardzo mocna, smutna. Męczyła mnie ta książka i ciężko było mi ją skończyć.

Pokaż mimo to

avatar
532
22

Na półkach:

Wiele osób w recenzjach mówi o tym, jak autorka jest pełna sprzeczności, sama ocenia innych i nie szuka pomocy, a od innych wymaga zrozumienia.
A ja Wam powiem, że totalnie ją rozumiem. Właśnie o tym jest jej choroba i tak wygląda jej życie - nie może sobie poradzić z tym, jak inni ją oceniają, więc jej naturalną (co nie znaczy, że zdrową) reakcją jest szukanie uprawiedliwień dla siebie, wytykanie problemów innym, obwinianie ich. Kolejnych kilka stron i jest obrót sytuacji, bo Roxane mówi o tym, jak wie, że to tak naprawdę jej wina, jej problem, jak nienawidzi siebie niepotrafiącej się kontrolować. Ta książka jest o borykaniu się z problemem - czyli właśnie o natłoku myśli, o sprzecznościach, o nieuporządkowanym umyśle przechodzącym od skrajności w skrajność.
Roxan Gay uświadomiła mi trudy codzienności osoby otyłej, o których nie miałam pojęcia. Nie znajdziemy tutaj wielkiej przemiany i happy endu, czy też echa ciałopozytywności. Jest to opis życia z ogromnie zakorzenioną chorobą, która jest niemiłosiernie widoczna, paląca dla chorego, ale też kłująca w oczy dla społeczeństwa. Warto przeczytać. A Roxane życzę udania się na terapię i zaznania błogiego mentalnego i cielesnego spokoju.

Wiele osób w recenzjach mówi o tym, jak autorka jest pełna sprzeczności, sama ocenia innych i nie szuka pomocy, a od innych wymaga zrozumienia.
A ja Wam powiem, że totalnie ją rozumiem. Właśnie o tym jest jej choroba i tak wygląda jej życie - nie może sobie poradzić z tym, jak inni ją oceniają, więc jej naturalną (co nie znaczy, że zdrową) reakcją jest szukanie...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    813
  • Chcę przeczytać
    789
  • 2021
    79
  • Posiadam
    74
  • 2022
    52
  • 2023
    25
  • Teraz czytam
    20
  • Legimi
    19
  • Ebook
    13
  • Feminizm
    9

Cytaty

Więcej
Roxane Gay Głód. Pamiętnik (mojego) ciała Zobacz więcej
Roxane Gay Głód. Pamiętnik (mojego) ciała Zobacz więcej
Roxane Gay Głód. Pamiętnik (mojego) ciała Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także