Synowie ich utoną. Tom 3

Okładka książki Synowie ich utoną. Tom 3
Maciej Głowacki Wydawnictwo: Empik Go Cykl: Synowie ich utoną (tom 3) fantasy, science fiction
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Synowie ich utoną (tom 3)
Wydawnictwo:
Empik Go
Data wydania:
2023-07-12
Data 1. wyd. pol.:
2023-07-12
Język:
polski
ISBN:
9788327281586
Średnia ocen

                8,2 8,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,2 / 10
6 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
283
73

Na półkach:

Tym co moim zdaniem wyróżnia trylogię Synowie ich utoną Macieja Głowackiego jest atmosfera, która zmienia, rozwija się wraz z fabułą i losami bohaterów. Zarówno świat przedstawiony, relacje między bohaterami jak i sama postać Celestyna równomiernie z każdym tomem mrocznieją i poważnieją. Dzieje się to po części niezależnie od siebie – świat byłby coraz mroczniejszy niezależnie od Pielgrzymki głównych bohaterów, a Celestyn staczałby się w otchłań nawet gdyby widmo potopu nie było tak wyraźne i namacalne. Równia pochyła, na której znajduje się czytelnik daje poczucie silnej immersji, jakby czytający był po prostu jednym z uczestników pielgrzymki i obserwował poszczególne wydarzenia niosąc na plecach dobytek i uciekając brodząc po kostki w wodzie przed końcem świata.
W książce brak wydarzeń, które „musiały tak wyglądać” – przynajmniej w dwóch miejscach byłem szczerze zaskoczony, że pewne zdarzenia miały bądź nie miały miejsca, mimo, że deus ex machina mogłoby być wygodne dla autora – Głowacki nie trzyma się klisz i utartych schematów. Nawet zakończenie ciężko nazwać dobrym albo złym – i to nawet jeżeli wcześniej pokona się równie trudny dylemat oceny moralnej głównego bohatera – czy mu się kibicuje czy uważa za złego człowieka, któremu życzy się porażki.
Dla niektórych minusem (dla mnie akurat plusem) może być fakt, że Głowacki nie tłumaczy wszystkiego. Czasem nie rozumiemy czegoś, bo nie da się tego zrozumieć (tu mam na myśli głównie magię) i Głowacki nie owija w bawełnę opisując jakieś nieistniejące zasady. Czasem z kolei nie mamy wszystkich informacji, które byłyby potrzebne, żeby w pełni zrozumieć wszystkie zdarzenia i decyzje bohaterów – zupełnie jak szeregowy pielgrzym, który czasem domyśla się szczegółów, a czasem po prostu robi to co mu powiedzą, bo nie bardzo ma inne wyjście.
Trzeci tom Synowie ich utoną traktuję oczywiście jako część całości, jaką jest cała trylogia. Z jednej strony jest zakończeniem historii, ale z drugiej wiele do niej wnosi, autor nie zwalnia z historią, nie śpieszy mu się do ostatniej strony. W tym sensie wyobrażam sobie, że ktoś mógłby sięgnąć wyłącznie po trzeci tom i dalej spędzić świetny (chociaż mroczny) czas czytając go bez kontekstu. Autor zadbał nie tylko o to, żeby cała trylogia się spinała, ale też żeby ta konkretna książka sama w sobie była dobra. Przychodzi mi przynajmniej kilka serii fantasy, których autorzy traktowali konieczność dzielenia na historii na tomy jako przykry obowiązek narzucony przez wydawcę i wrzucali frazę „koniec tomu pierwszego” w losowe miejsce historii.
Nie mogę nie wspomnieć o minusach, z których największy nie ma nic wspólnego z autorem i jego pracą – słuchałem audiobooka, który nagrywał lektor czasem starający się zbyt bardzo, czasem zbyt mało i niezwykle rzadko w sam raz. Wiem, że nie wszystkie książki muszą być nagrane przez Piotra Fronczewskiego albo Marka Walczaka, ale można chociaż wyraźnie zaznaczać zmianę wątku historii. Co do pracy, na którą autor miał wpływ, nie podobała mi się postać brata Celestyna, Artoma (nie wiem jak się to pisze, jak wspomniałem słuchałem audio), który w moim odczuciu zachowywał się cały czas jakby miał 12 lat i nie zamierzał się zmieniać. Ale już wpływ jaki ta postać miała na fabułę przez sam fakt tego, że była uznaję za warty męczenia się ze słuchaniem tego co mówi.
Dlaczego Głowacki tak lubi koniec świata (Kroczący Sztandar, Wędrowiec Binarny, Marsz Solarny) nie wiem, ale nie przeszkadza mi to. Minusem jest to, że nie można spodziewać się kontynuacji serii (może za to jakiś prequel?), ale jak znam autora to tylko lepiej dla nas, bo pracuje teraz nad czymś zupełnie nowym. I na to czekam, bo każda kolejna książka Głowackiego jest lepsza niż poprzednie (co tyczy się też Synów).

Tym co moim zdaniem wyróżnia trylogię Synowie ich utoną Macieja Głowackiego jest atmosfera, która zmienia, rozwija się wraz z fabułą i losami bohaterów. Zarówno świat przedstawiony, relacje między bohaterami jak i sama postać Celestyna równomiernie z każdym tomem mrocznieją i poważnieją. Dzieje się to po części niezależnie od siebie – świat byłby coraz mroczniejszy...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    7
  • Przeczytane
    7
  • Nowe serie kontynuacja
    1
  • Fantasy/science fiction
    1
  • Chcę mieć
    1
  • Fantastyka
    1
  • Audiobook
    1
  • Audiobook
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Synowie ich utoną. Tom 3


Podobne książki

Przeczytaj także