Skażone krajobrazy

Okładka książki Skażone krajobrazy
Martin Pollack Wydawnictwo: Czarne Seria: Sulina reportaż
112 str. 1 godz. 52 min.
Kategoria:
reportaż
Seria:
Sulina
Tytuł oryginału:
Kontaminierte Landschaften
Wydawnictwo:
Czarne
Data wydania:
2014-10-01
Data 1. wyd. pol.:
2014-10-01
Liczba stron:
112
Czas czytania
1 godz. 52 min.
Język:
polski
ISBN:
9788375368727
Tłumacz:
Karolina Niedenthal
Tagi:
literatura austriacka
Średnia ocen

                7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Topografia ludobójstwa



3089 113 66

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
239 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
1259
752

Na półkach:

Podobno reportaże Martina Pollacka to emocjonalne podróże w czasie i warto się z nimi zmierzyć. „Skażone krajobrazy“ cieszą się wśród nich najsłabszymi opiniami, ale też najmniejszą objętością, więc uznałam, że zaryzykuję. Że zobaczę, czy to w ogóle autor dla mnie. I tak trafiłam do świata zbiorowych mogił, których nikt nie upamiętnił pomnikiem czy krzyżem. Do krajobrazów, które wyglądają jak pole, las, góra, a w rzeczywistości stanowią mogiłę dla ludzi, o których starano się zapomnieć. Ich oprawcy chcieli wymazać o nich pamięć i w wielu przypadkach najwyraźniej się to udało. Bowiem w „skażonych krajobrazach [...] zmarli nie mają zazwyczaj twarzy i nazwisk“, a mogiły z XX wieku są wszędzie. Chowano ludzi gdzie popadnie. Gdzieniegdzie pojawiają się szepty o lokalnej historii, ale wszystko zdaje się rozmazane, pozbawione kształtu. Świadkowie umierają. Liczba ofiar wciąż ukrytych w lasach, jaskiniach czy rzekach nie jest znana i nigdy nie będzie. Stanowią część krajobrazu, jego skazę.

Można by pomyśleć, że skoro autor porusza taki temat, to będzie mu zależało na zachowaniu szacunku, ale robi to tylko do pewnego stopnia. Wobec państw takich jak Słowacja, Ukraina czy Węgry zamiast „w“ używa „na“, czym odbiera im niepodległość, w dodatku sypie „cyganami“ oraz „homoseksualistami“. I okej, prawdopodobnie większość zwali winę na tłumaczkę, co sama robię, ale tytuł na tym traci. Niewiele, ale minusy się zbierają.

Nie mogę sobie poradzić z hipokryzją Pollacka. Z tym, jak snuje rozważania odnośnie odczuć potomków oprawców, podczas gdy sam się do nich zalicza. Wciąż i wciąż zahacza o historię swojej rodziny, ale zwykle nie wyłania się z tego konkretna myśl, niewiele wnosi to do głównego tematu. Nie daje nam nawet szczątkowej odpowiedzi na rozważania, które autor snuje w kontekście innych. Po prostu jest, może nawet jest ciekawe, ale poświęca wiele akapitów na opowieść, jaką zamknąć dało się jedynie we wzmiance. Bez sentymentalnych podróży w czasie do polowań z dziadkiem nazistą. Wybija to z rytmu. Sprawia, że nie wiem, czym tak naprawdę „Skażone krajobrazy“ jest. Bo to nie reportaż sensu stricte. I to nie opowieść o autorze. Więcej w tym rozważań wszelakich, nakreślenia jedynie zarysu problemu, chaotycznych myśli. Nie więcej.

Temat ciekawy, ale wykonanie słabe, pozbawione ładu i szarpane. Nie było to dobre, ale faktycznie, coś w prozie Pollacka przyciąga, przyznaję. Nawet jeśli ten tytuł okazał się gorszy, niż podejrzewałam — nie wykluczam kolejnego spotkania z autorem.


przekł. Karolina Niedenthal

Podobno reportaże Martina Pollacka to emocjonalne podróże w czasie i warto się z nimi zmierzyć. „Skażone krajobrazy“ cieszą się wśród nich najsłabszymi opiniami, ale też najmniejszą objętością, więc uznałam, że zaryzykuję. Że zobaczę, czy to w ogóle autor dla mnie. I tak trafiłam do świata zbiorowych mogił, których nikt nie upamiętnił pomnikiem czy krzyżem. Do krajobrazów,...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    391
  • Przeczytane
    298
  • Posiadam
    79
  • Reportaż
    11
  • 2020
    7
  • 2022
    7
  • Literatura faktu
    7
  • 2014
    6
  • Sulina
    5
  • Reportaże
    5

Cytaty

Więcej
Martin Pollack Skażone krajobrazy Zobacz więcej
Martin Pollack Skażone krajobrazy Zobacz więcej
Martin Pollack Skażone krajobrazy Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także