Może bardziej wartościowa i wnikliwa byłaby praca antropologiczna, ale bez względu na moje osobiste przekonania co do warsztatu pracy Autorek uważam, że ta książka to swego rodzaju bomba. Otwiera oczy na wiele spraw, przeraża i dotyka czegoś, co wydawałoby się jakieś surrealistyczne i odległe. A jednak środowisko, które opisały, jest tuż obok - w przestrzeni wirtualnej, ale to też przecież są nasi sąsiedzi czy koledzy ze szkoły. Ważne, żeby o tym mówić. Osobiście też dodam, że mnie mocno ta książka poruszyła emocjonalnie i choć rozumiem pewne mechanizmy, nie jestem w stanie wzbudzić sobie za wiele empatii... Ta nienawiść jest dla mnie nie do przejścia. Jeszcze wciąż nie czuje się równa facetom, a już mam się leczyć ich z tego, że teraz niektórzy z nich mai problem z byciem ocenianymi tylko po wyglądzie i traktowanymi jak towar, co i tak nawet nie jest porównywalne z tym, jak przez wieki byłyśmy traktowane my. Dużo emocji, dużo do przemyślenia, ale na razie nie jestem w stanie się przełamać. Niemniej dziękuję Autorkom za tę ważną książkę.

Może bardziej wartościowa i wnikliwa byłaby praca antropologiczna, ale bez względu na moje osobiste przekonania co do warsztatu pracy Autorek uważam, że ta książka to swego rodzaju bomba. Otwiera oczy na wiele spraw, przeraża i dotyka czegoś, co wydawałoby się jakieś surrealistyczne i odległe. A jednak środowisko, które opisały, jest tuż obok - w przestrzeni wirtualnej, ale...