Powroty do Auschwitz
- Kategoria:
- biografia, autobiografia, pamiętnik
- Wydawnictwo:
- Prószyński i S-ka
- Data wydania:
- 2022-03-15
- Data 1. wyd. pol.:
- 2022-03-15
- Liczba stron:
- 312
- Czas czytania
- 5 godz. 12 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788382950052
Czy można przestać myśleć o Auschwitz?
Przed oczami znów zjawia się obóz, wlokący się ludzie jak kościotrupy, na których zaczyna się w pewnym momencie patrzeć jak na coś normalnego, choć wiadomo, że jeszcze parę razy przesuną nogami i padną, i nikt ich nie podniesie. I jeszcze pamiętam te kominy buzujące ogniem dzień i noc. Długo leżysz, sen nie przychodzi, no, wreszcie przed oczami jakiś obraz zwykłego dnia, i nagle masz ci los! Znowu widzę obóz… I ja w nim jestem.
Bogdan Bartnikowski miał 12 lat kiedy w nocy z 11 na 12 sierpnia 1944 roku trafił do Auschwitz Birkenau. Dwadzieścia lat później zdecydował się jeszcze raz przekroczyć Bramę Śmierci. Ale Auschwitz się nie opuszcza. Wraca w dzień i w noc. Budzi koszmarem. Przez całe lata. I nie ma z niego ucieczki. To poruszające świadectwo o życiu w cieniu Auschwitz.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Wyróżniona opinia
Powroty do Auschwitz
Mamy rok 2022 i kiedy wydaje się, że na temat obozów koncentracyjnych powiedziano już wszystko, pojawiają się kolejne książki. I bardzo dobrze, bo takich wspomnień nigdy dość. Pan Bogdan Bartnikowski trafił do Auschwitz-Birkenau w wieku 12 lat. Był tam kilka miesięcy, po czym został wywieziony do Berlina, gdzie pracował przy odgruzowywaniu miasta. Udało mu się wyjść cało z piekła obozów koncentracyjnych, ale czy obóz wyszedł z niego? Nie. „Powroty do Auschwitz” pokazuje, że niemożliwe jest pozbycie się widoku komór gazowych, pieców, ognia buchającego na kilka metrów, poniżenia, głodu, syfu i ogólnego odarcia człowieka z godności. Autor wielokrotnie pokazuje, że w codziennym życiu to do niego wraca. Zarówno w dzień jak i w nocy. Ponadto opowiada o wielu spotkaniach z młodzieżą i osobami dorosłymi nie tylko w Polsce. Za każdym razem on i inni wracają do wydarzeń z czasów wojny. Z jednej strony ból, z drugiej obowiązek. Pan Bartnikowski przywraca również pamięć o dzieciach w Auschwitz-Birkenau. Chociaż był tylko kilka miesięcy, to jednak przeszedł rzeczy niewyobrażalne dla nas. „Najważniejsze, zapadające w pamięć przemówienie wygłosił były więzień Birkenau Marian Turski. Wynikające z niego przesłanie ‘Nie bądźmy obojętni!’ jest dla nas wszystkich współcześnie żyjących apelem, by mając na uwadze historyczne, tragiczne doświadczenia i działania despotycznej władzy, nie dopuścić do tego, by powstał ustrój dzielący ludzi, podsycający nienawiść wobec innych. Dlatego właśnie widząc rodzące się tego typu działania, nie wolno nikomu obecnie żyjącemu być obojętnym”. Pan Bartnikowski kilka razy podkreślał również, że swojego cierpienia i złości nie przenosi na współczesnych obywateli i obywatelek Niemiec. To bardzo dobra postawa. Gdyby jednak było inaczej, to moglibyśmy oceniać postawę byłych więźniów obozów koncentracyjnych? W obliczu obecnej wojny na Ukrainie osoby, które same jej doświadczyły rozumieją i podejrzewam, przeżywają to co się dzieje. I chociaż wojny toczą się na całym świecie, to świadomość tego, że jest ona tak blisko inaczej wpływa na ludzki umysł. Książkę jak najbardziej polecam. Jeśli ktoś nie czytał, to zachęcam również do przeczytania „Dzieciństwa w pasiakach”.
Książka na półkach
- 89
- 45
- 9
- 4
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
Opinia
"dostrzegam [...] ludzi w pasiastych ubraniach, jakby w piżamach, za nimi szpaler żołnierzy, a jeszcze dalej, w mdłym świetle, druty, druty, druty. I jeszcze dostrzegam dwa wysokie kominy, z których na parę metrów w górę buchają płomienie. A nad tym wszystkim jakiś nieznany mi, duszący odór, którym nie sposób oddychać. Gdzie my jesteśmy? Gdzie oni nas przywieźli?"
Bogdan Bartnikowski miał 12 lat, gdy w sierpniu 1944 roku, wraz ze swoją matką, trafił do obozu Auschwitz - Birkenau. Przebywał tam do stycznia 1945 roku. Wojna odebrała mu dzieciństwo, a on po latach zdecydował się opowiedzieć światu, jak wyglądała obozowa rzeczywistość, widziana oczyma dziecka.
Nie jest łatwo zapomnieć. Mimo tego, że Pan Bogdan odzyskał wolność, to wciąż wracał do obozu Auschwitz - Birkenau. Wracał tam w snach, ale także zwykłe, codzienne czynności, takie jak choćby prysznic, potrafiły przypomnieć mu o tych tragicznych wydarzeniach, które miały miejsce po przekroczeniu Bramy Śmierci.
Pan Bogdan chciałby wyrzucić te wspomnienia ze swojej pamięci, jednak nie potrafi od nich uciec. Po 20 latach postanawia się z nimi zmierzyć i wraca do obozu. Od tego momentu poświęca się działalności edukacyjnej. W 1969 roku opublikował "Dzieciństwo w pasiakach", które wielokrotnie tłumaczone było na język niemiecki. Jest również członkiem Związku Powstańców Warszawskich.
W książce o obozie Auschwitz - Birkenau co prawda jest niewiele. Większa jej część opowiada o pracy w Niemczech, o wyzwoleniu i życiu Pana Bogdana tuż po nim, a także po wielu latach od wojny. Ale to dobrze. Niewiele takich książek czytałam, które opisują właśnie ten aspekt - powrót do rzeczywistości.
"Powroty do Auschwitz" to ważna, wartościowa i potrzebna pozycja.
"dostrzegam [...] ludzi w pasiastych ubraniach, jakby w piżamach, za nimi szpaler żołnierzy, a jeszcze dalej, w mdłym świetle, druty, druty, druty. I jeszcze dostrzegam dwa wysokie kominy, z których na parę metrów w górę buchają płomienie. A nad tym wszystkim jakiś nieznany mi, duszący odór, którym nie sposób oddychać. Gdzie my jesteśmy? Gdzie oni nas przywieźli?"
więcej Pokaż mimo toBogdan...