Zawsze boleję gdy sięgam do książek o Ojcach Kościoła. Nie dlatego, że są nudne albo męczące ale dlatego, że uświadamiam sobie że dziś już takich książek nie ma. Jeśli ktoś interesuje się tą tematyką to literatury musi szukać po antykwariatach. Czemu nikt takich książek nie wznawia? Nie robi dodruków? Czemu nie wydaje się nic nowego w tym temacie? Przecież działalność Ojców Kościoła trwająca od II w. aż do VIII w. to bezcenne źródło wiary, inspiracji a także kawał historii. Jestem przekonany, że gdyby wiedza o Ojcach Kościoła i ich działalności i twórczości była Polakom znana, wówczas przeszlibyśmy w końcu od "kościółkowatości" do wiary przez duże "w".

"Portrety Ojców Kościoła" to prezentacja kilkunastu pisarzy wczesnochrześcijańskich od II w. do V w. Najwięcej uwagi autor poświęcił "złotej erze Ojców" (IV w.). Niestety nie są tutaj wymieni wszyscy Ojcowie - brak chociażby Klemensa Rzymskiego (czwartego papieża).
Ta książka to dobre wprowadzenie. Szkoda, że autor nie pokusił się o napisanie bardziej opasłego dzieła i nie zawarł tam portretów pozostałych Ojców. Na plus zaliczyć trzeba fakt że przy każdej postaci mamy przytoczony fragment dzieła jaki poszczególny pisarz pozostawił po sobie.

Zawsze boleję gdy sięgam do książek o Ojcach Kościoła. Nie dlatego, że są nudne albo męczące ale dlatego, że uświadamiam sobie że dziś już takich książek nie ma. Jeśli ktoś interesuje się tą tematyką to literatury musi szukać po antykwariatach. Czemu nikt takich książek nie wznawia? Nie robi dodruków? Czemu nie wydaje się nic nowego w tym temacie? Przecież działalność Ojców...