Nie spodobała mi się ta książka. Może być to trochę winą tego, że może jestem za stara na takie książki, ale czy na fantastykę może się być za starym. Może to też wina tego, że mam uprzedzenie do wszystkiego co niemieckie, uczę się tego języka od 2 lat i umiem powiedzieć ( rozumiejąc co mówię ) Wie heist du ?, chyba nigdy się do tego nie przekonam. Ale czytając książkę odrzucam wszystkie uprzedzenia i po prostu czytam. Co mi się nie podobało :
- jeśli ktoś wymyśla magiczny świat i młodego bohatera, który się o tym dowiaduje, to rozpowiadanie o tym prawie wszystkim ,,śmiertelnikom '', że tak się wyrażę, psuje mi całą magię. Ja gdybym odkryła istnienie wróżek nigdy bym nie podzieliła się z tym żarłoczną, strachliwa koleżanką, z którą mieszkam, owszem, ale nie znam tak dobrze
- no właśnie ci ,,śmiertelnicy '' Niektórzy mogą to uznać za plus, że wszyscy nie są tacy niezwykli, piękni i niesamowici, ale mnie to trochę przeszkadzało. Główna bohaterka ciągle użala się, że nic nie wiem, nic nie umie, a jak przychodzi co do czego to nagle wszystko się jakoś samo rozwiązuje.
Co do reszty nie mam zastrzeżeń, pomysł był fajny, czytało się dość fajnie, ale po prostu nie czułam tej magii w książce.

Nie spodobała mi się ta książka. Może być to trochę winą tego, że może jestem za stara na takie książki, ale czy na fantastykę może się być za starym. Może to też wina tego, że mam uprzedzenie do wszystkiego co niemieckie, uczę się tego języka od 2 lat i umiem powiedzieć ( rozumiejąc co mówię ) Wie heist du ?, chyba nigdy się do tego nie przekonam. Ale czytając książkę...