Relacje między rodzeństwem, zwłaszcza nastoletnim, układają się bardzo różnie - bywa, że więcej w nich wzajemnych pretensji niż ciepłych uczuć, więcej wrzasków niż miłych słów, więcej kuksańców niż uścisków. W „Dwóch księżniczkach z Bamarry” mamy jednak do czynienia z zupełnie inną sytuacją - z niezwykle mocną więzią, która pozwala stawiać czoła nawet największym problemom.

Narratorką tej baśniowej opowieści jest szesnastoletnia księżniczka Addie - skromna, wrażliwa dziewczyna, dręczona przez liczne fobie. Z podziwem patrzy na swoją starszą siostrę Meryl - nieulękłą wojowniczkę, która marzy o tym, by pewnego dnia wyruszyć na pełną przygód wyprawę i rzucić wyzwanie wszystkim wrogom wspaniałej Bamarry. Addie oczywiście nigdy nie zdobyłaby się na tego rodzaju wyczyn, nigdy nie porzuciłaby bezpiecznego zamku, nie naraziłaby się na spotkanie ze śmiertelnie groźnymi potworami. A może tak jej się tylko wydaje?

Powieść Gail Carson Levine to idealna propozycja dla wszystkich, którzy nieco zmęczyli się szarą rzeczywistością i pragną na chwilę się od niej oderwać. Otwierając tę cudowną książkę, trafiamy do świata, który musiał powstać w wyjątkowo bujnej wyobraźni. Na bamarrskim dworze mieszkają uczynni czarodzieje i troskliwe elfy, a gdzieś w lasach nieokrzesane ogry, wygadane smoki i podstępne widma, umiejące przybrać dowolną postać, uważnie wypatrują kolejnych ofiar. Autorka zgrabnie wplata w fabułę motywy z doskonale znanych baśni, takie jak choćby siedmiomilowe buty, tworząc niebanalną, pełną uroku historię, która pochłania bez reszty.

Ciekawe miejsca, świetnie wykreowani bohaterowie, duża dawka niebezpiecznych przygód, wszechobecna magia i piękne przesłanie, które warto zachować w pamięci - ten imponujący zestaw sprawia, że „Dwie księżniczki z Bamarry” można polecać zarówno nastoletnim, jak i znacznie starszym czytelnikom, jeśli tylko gustują w mądrych baśniach. Trudno oprzeć się tak czarującej opowieści o miłości i poświęceniu, o odnajdywaniu w sobie odwagi, o tym, że nawet w najbardziej niepozornej osobie może bić wielkie, waleczne serce.

Małgorzata Pawlak