Zaintrygował mnie już sam tytuł tej książki. No właśnie: chłopak czy dziewczyna? Dla mnie wybór wydaje się być oczywisty, ale już wybory bohaterów tej książki są zgoła różne. Wiadomo, że to co nieznane zawsze na początku budzi w nas niechęć a niekiedy odrazę. Z czasem jednak uczymy się akceptować odmienność i dostrzegać w niej również piękno. Takich problemów wydają się nie mieć bohaterowie tej książki: homoseksualny Marcus i heteroseksualna Frannie. Od początku są najlepszymi przyjaciółmi i mają, jak to sami określają "bliźniacze mózgi". Problem pojawia się jednak, gdy oboje zakochują się w tym samym chłopaku. W tym momencie nie zdradzę jak to wszystko się potoczy. W każdym razie daję duży plus za podjęcie takiego tematu.
Mimo że książka mówi o rzeczach niełatwych to jest bardzo lekka i przyjemna, w sam raz dla kogoś kto lubi taką literaturę.
Ciekawostką jest to że oryginalny tytuł książki, który brzmi "M or F?" ma tak naprawdę podwójne znaczenie. Bo może znaczyć on: Male or Female?(chłopak czy dziewczyna?) jak również odnosi się do imion głównych bohaterów: Marcus czy Frannie?

Zaintrygował mnie już sam tytuł tej książki. No właśnie: chłopak czy dziewczyna? Dla mnie wybór wydaje się być oczywisty, ale już wybory bohaterów tej książki są zgoła różne. Wiadomo, że to co nieznane zawsze na początku budzi w nas niechęć a niekiedy odrazę. Z czasem jednak uczymy się akceptować odmienność i dostrzegać w niej również piękno. Takich problemów wydają się nie...