To nie jest opinia, ale nowa wersja portalu wymaga wpisania kilku słów, by dołączyć książkę do biblioteczki.
Pozdrawiam

To nie jest opinia, ale nowa wersja portalu wymaga wpisania kilku słów, by dołączyć książkę do biblioteczki.
Pozdrawiam

Warto było przeczytać całość raz jeszcze. Wszystko się wyjaśniło w czwartym tomie, a ja poczułam smutek. Tak się zżyłam z bohaterami całego cyklu, że chciałabym się dowiedzieć, co u nich słychać. Czy ich marzenia się spełniły? Czy są szczęśliwi?
Tad Willimas dał nam na koniec do przemyślenia kilka propozycji filozoficzno-religijnych, wszystkie obracają się wokół pytań dotyczących kierunku rozwoju cywilizacji, istnienia Boga, innego życia w kosmosie. Dowiadujemy się kim/czym jest Inny świat - i jest to zaskakujące. W powieści nie brakuje strasznych i wzruszających scen, utwór cały czas trzyma w napięciu jak najlepszy thiller. Nie jest to jednak zwykła powieść fantastyczna, porównuje się ją do "Matrixa" - na pewno słusznie, jeśli chodzi o zagadnienia sensu naszego istnienia, odpowiedzi na pytanie, kim jesteśmy; skąd wiemy, że żyjemy; jak określić pozawerbalne doświadczenia; czym jest tzw. intuicja.
Daleko posunięta indywidualizacja postaci niezwykle uplastycznia fabułę, jednych bohaterów lubimy mniej, innych bardziej - mają swoje doświadczenia, swój charakter, pracę, rodzinę. Wszyscy kochają i nienawidzą.
Po lekturze całości, oprócz kreacji wiodących bohaterów (ach, Renie i !Xabu, Martine, Olga, Christina, Długi Joseph, Paul Jonas!),w pamięci został mi mały Gally, Figlarne Plemię, Kamienna Dziewczyna i zapałkowy Indianin, który pokonał Kuchnię pełną morderczych sprzętów, aby ratować swojego synka - małą zapałkę...
Niesamowity, barwny świat, żal się rozstawać.

Warto było przeczytać całość raz jeszcze. Wszystko się wyjaśniło w czwartym tomie, a ja poczułam smutek. Tak się zżyłam z bohaterami całego cyklu, że chciałabym się dowiedzieć, co u nich słychać. Czy ich marzenia się spełniły? Czy są szczęśliwi?
Tad Willimas dał nam na koniec do przemyślenia kilka propozycji filozoficzno-religijnych, wszystkie obracają się wokół pytań...

Jeśli ktoś lubi Matrix'a to cykl Inny Świat powinien przypaść mu do gustu. Warto wspomnieć, że pierwszy tom został napisany trzy lata przed filmem a drugi tom wyprzedził Matrix'a o rok.

Inny Świat to wirtualna sieć stworzona przez możnych tego świata dla własnych potrzeb. Są tam Bogami, mogą wszystko.Niektóre światy są piękne, w większości jednak stwórcy folgują swoim zachciankom i perwersjom.

W sieci jest niewiele prawdziwych ludzi, większość to kopie - kody. Wszystkie stworzone istoty mają swoje cele, marzenia i uczucia. Autor zadaje nam pytanie gdzie zaczyna się świadomość i prawo do życia.

Oczywiście dla bogaczy to tylko funkcjonalne zabawki. Można je męczyć, torturować i zabijać. Nie jest to jakoś specjalnie dziwne bo podobnie traktują ludzi w realu.

Przez taki świat przedzierają się główni bohaterowie, uwięzieni w sieci, pragnący wydostać się na zewnątrz i uratować będące w śpiączce dzieci. Między nimi krzewią się takie uczucia jak przyjaźń i miłość. Książka pokazuje nam dlaczego warto żyć, jak wszystko co żywe jest cenne i że warto walczyć za każdego.

Jeśli ktoś lubi Matrix'a to cykl Inny Świat powinien przypaść mu do gustu. Warto wspomnieć, że pierwszy tom został napisany trzy lata przed filmem a drugi tom wyprzedził Matrix'a o rok.

Inny Świat to wirtualna sieć stworzona przez możnych tego świata dla własnych potrzeb. Są tam Bogami, mogą wszystko.Niektóre światy są piękne, w większości jednak stwórcy folgują swoim...

Cały cykl jest wart przeczytania, a najlepszy jest właśnie ostatni tom. Wykreowany świat, problemy i historie bohaterów wciągają i nie zapomina się ich od razu po przeczytaniu.
Dla mnie nie jest to jednak arcydzieło czy nawet pozycja wybitna.
Według mnie autor zbyt rozciągał akcję, wprowadzając zbyt wiele przygód, krain i postaci, szczególnie w dwóch środkowych tomach.
Doceniam rozmach i pomysłowość autora, ale jakby te cztery tomy zwinąć do dwóch, miałabym znacznie większą przyjemność z lektury.

Cały cykl jest wart przeczytania, a najlepszy jest właśnie ostatni tom. Wykreowany świat, problemy i historie bohaterów wciągają i nie zapomina się ich od razu po przeczytaniu.
Dla mnie nie jest to jednak arcydzieło czy nawet pozycja wybitna.
Według mnie autor zbyt rozciągał akcję, wprowadzając zbyt wiele przygód, krain i postaci, szczególnie w dwóch środkowych tomach....

Baśniowo się zaczęło i w sumie tak też się kończy cały cykl „Innego świata”. Źli ponieśli sromotną porażkę, ci lepsi oraz najlepsi zostali mniej lub bardziej nagrodzeni, natomiast granica pomiędzy światem realnym, a wirtualnym, który pełni tutaj rolę magicznego została jeszcze bardziej zatarta. Jednak nie traktuję tego jako wady. Prowadzi mnie to natomiast do nieoczekiwanej interpretacji i wyrosłego na jej gruncie spostrzeżenia krystalizującego wniosek, iż sposób opowiadania oraz wyrażania pewnych treści i wartości zmienił się jedynie powierzchownie. W konsekwencji cała futurystka tego cyklu zogniskowała się w refleksji brzmiącej: spójrz w przeszłość, a ujrzysz tam… przyszłość. Czyżby einsteinowska względność czasu sięgała głębiej niż abstrakcyjny paradoks bliźniąt i determinowała ścisłej nasze życie codzienne?
Tak czy inaczej pozycja ta jest godna uwagi, ponieważ pomimo pewnych mankamentów jest porządną porcją literatury fantastyczno-naukowej zarówno pod względem jakościowym jak i ilościowym.

Baśniowo się zaczęło i w sumie tak też się kończy cały cykl „Innego świata”. Źli ponieśli sromotną porażkę, ci lepsi oraz najlepsi zostali mniej lub bardziej nagrodzeni, natomiast granica pomiędzy światem realnym, a wirtualnym, który pełni tutaj rolę magicznego została jeszcze bardziej zatarta. Jednak nie traktuję tego jako wady. Prowadzi mnie to natomiast do nieoczekiwanej...

Po półtorej miesiąca w końcu zakończyłem swoją przygodę w "Innym Świecie", a trwało to tak długo ponieważ z wielkim trudem było mi rozstać się z bohaterami tego cyklu jak i z ogromnym światem jaki wykreował Tad Williams.

Ostatni tom ma aż 1000 stron i zawiera w sobie wszystko co powinien tom zamykający tak ogromną przygodę. Odpowiednią, wręcz przytłaczającą dawkę odpowiedzi, nowe zaskakujące pytania będące ostatnimi asami w rękawie autora oraz ogrom emocji towarzyszący ukochanym bohaterom.

Dodatkowo cały cykl nie można traktować jako zwykłą historię rozrywkową. To naprawdę ambitna historia, przedstawiająca setki różnych wartości, ukazująca jak niewiele zmienia się w ludziach na przestrzeni wielu lat, czy jak różnie oddziałowywują na człowieka nowinki techniczne. Zadająca pytania, na które dopiero przyjdzie nam odpowiedzieć.

Dziwię się, że jest ktoś gdzieś tam na świecie, a sądzę, że w też Polsce jest naprawdę wiele takich osób (zdecydowanie za dużo),kto jeszcze nie sięgnął po "Inny Świat" Tada Williamsa. Jeszcze bardziej jest mi szkoda tych osób, które miały w ręku przynajmniej jedną część tej serii i wybrały inną książkę w księgarni. Zdecydowanie powinniście sięgnąć po te czterotomową powieść i dać porwać się jednej z największych przygód w historii literatury fantastycznej!

P.S. Mam nadzieję, że wydawnictwo Rebis wkrótce pomoże wam i wznowi te pozycje :)

Po półtorej miesiąca w końcu zakończyłem swoją przygodę w "Innym Świecie", a trwało to tak długo ponieważ z wielkim trudem było mi rozstać się z bohaterami tego cyklu jak i z ogromnym światem jaki wykreował Tad Williams.

Ostatni tom ma aż 1000 stron i zawiera w sobie wszystko co powinien tom zamykający tak ogromną przygodę. Odpowiednią, wręcz przytłaczającą dawkę...