Kłamstwa mojej żony

Kolejna powieść Doroty Glicy za mną! "Kłamstwa mojej żony" to thriller psychologiczny ze sporą ilością postaci. Całość podzielona jest na cztery części. (A raczej poszczególne historie)
Historie, które perfekcyjnie łączą się w jedną całość.

Ciekawa kreacja postaci, dobrze przedstawiony portret psychologiczny i fabuła, która wywołuje sporo emocji. Po ostatniej książce autorki (#osiemnastka ) przyznać muszę, że widzę niezły progres, jaki poczyniła Pani Dorota. 👏
#klamstwamojejzony to rasowy #thrillerpsychologiczny w którym znajdziecie olbrzymią ilość kłamstw, strachu i intryg. Autorka przedstawia nam ciekawy sposób ukazania tej drugiej, mroczniejszej strony człowieka. Jednym z ważniejszych aspektów jest tu również miłość matki do dziecka nie w każdym przypadku ta "ZDROWA". Dzięki niej poznajemy trzy odmienne sytuacje, gdzie macierzyństwo i wszystko, co z nim związane odgrywa ważną rolę. Książkę czyta się płynnie, a stopniowo podsuwane szczegóły zgrabnie łączą się w całość.
Czekam z niecierpliwością na kolejną książkę autorki.

Kolejna powieść Doroty Glicy za mną! "Kłamstwa mojej żony" to thriller psychologiczny ze sporą ilością postaci. Całość podzielona jest na cztery części. (A raczej poszczególne historie)
Historie, które perfekcyjnie łączą się w jedną całość.

Ciekawa kreacja postaci, dobrze przedstawiony portret psychologiczny i fabuła, która wywołuje sporo emocji. Po ostatniej książce...

Czytanie thrillerów psychologicznych Doroty Glicy jest dla mnie zawsze gwarancją doskonałej czytelniczej przygody. Już od pierwszej książki autorki, przekonałem się, że ma niebywały talent do kreowania bohaterów, których historie mocno wżerają się do naszej psychiki. Historie tworzone przez Panią Dorotę elektryzują nasze emocje z największą siłą oddziaływania. Oddziaływania, które daje się we znaki jeszcze długo po zakończeniu lektury. A jeśli zapytacie, mnie, co zrobiłem po poznaniu tej historii, to odpowiem, że oprócz przecierania oczu ze zdziwienia, umieściłem tę książką na półce NIK – Najlepszych Interesujących Książek.
„Kłamstwa mojej żony” to historia, którą poznajemy z perspektywy czterech osób – Tomka, Anety, Barbary i Ewy. Sęk w tym, że podczas wczytywania się w tę historię towarzyszy nam ciągłe pytanie – kto kłamie? A proszę mi wierzyć, że znając niewyobrażalną wyobraźnię Doroty Glicy, możecie być pewni, że nie zorientujecie się, aż do finałowej odsłony. A ta… nie, nie będę taki i nie zdradzę Wam tej tajemnicy. Najlepiej będzie, jeśli sami przekonacie się, co tym razem przygotowała dla nas autorka, która dla mnie jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych pisarek, dzięki której polski thriller zyskuje wiele.
A Wy drodzy Czytelnicy sięgając po tę książkę, zyskujecie niezapomniane wrażenia, które z całą mocą uderzają w Waszą psychikę, nie pozwalając oderwać się od lektury. Za okładką książki „Kłamstwa mojej żony” kryje się historia na pozór idealnego małżeństwa. Na pozór, ponieważ pewnego dnia ta idealna bańka pęka, gdy Tomek wracając ze służbowego spotkania, orientuje się, że jego żona wraz z synem zaginęli bez śladu. Wszystko wskazuje na to, że kobieta postanowiła odejść od męża. Dlaczego? Co takiego działo się za zamkniętymi drzwiami tej „doskonałej” rodziny? Nasza ciekawość nabiera na sile, w momencie, gdy Aneta wraca do domu. Niestety bez synka. Co gorsze nie pamięta kim, jest i co się stało? A może brak pamięci jest tylko zasłoną dymną Anety, która prowadzi z mężem tajemniczą grę? Koniecznie przekonajcie się sami i sięgnie po najnowszy thriller psychologiczny Doroty Glicy. Jestem przekonany, że jeśli nie czytaliście wcześniejszych książek („Znajdę cię, córeczko”, „Nie idź tam”, „Hotel na uboczu”, „Osiemnastka”),to już teraz będziecie chcieli nadrobić te zaległości. A warto!
Tomek, Aneta, Barbara, Ewa – kto z nich kłamie? Czyt-NIK już wie! I nie skłamię, pisząc, że „Kłamstwa mojej żony” to thriller, który zasługuje na miano bestsellerów, a w dobie ekranizacji polskich powieści, ta jest doskonałym kandydatem na filmowy (lub serialowy) przebój. To, co piszemy petycję do serwisów streamingowych?
Książka „Kłamstwa mojej żony” ukazała się nakładem Wydawnictwa Filia, Filia Mroczna Strona

Czytanie thrillerów psychologicznych Doroty Glicy jest dla mnie zawsze gwarancją doskonałej czytelniczej przygody. Już od pierwszej książki autorki, przekonałem się, że ma niebywały talent do kreowania bohaterów, których historie mocno wżerają się do naszej psychiki. Historie tworzone przez Panią Dorotę elektryzują nasze emocje z największą siłą oddziaływania....

Bs, mw

Bs, mw

Kłamstwa mojej żony - Dorota Glica

„Idealny świat Tomka zawala się, kiedy po powrocie ze służbowego spotkania zastaje pusty dom. Jego żona i synek zaginęli.

Policja podejrzewa, że kobieta odeszła od męża, bo nie była z nim szczęśliwa. Mężczyzna przedstawia jednak zupełnie inną wersję wydarzeń.
Po kilku dniach Aneta się odnajduje, ale nie ma z nią dziecka. Twierdzi, że nie pamięta kim jest, ani co się z nią działo. Czy potrafi aż tak dobrze kłamać?

Czy ktoś skrzywdził ją i chłopca? Co wydarzyło się w pięknym, zaprojektowanym przez architekta, z pozoru idealnym, domu?”

Książki Pani Doroty są tak skonstruowane, że czyta się je jednym tchem. Tak samo jest w przypadku najnowszej powieści. „Kłamstwa mojej żony” to historia opowiedziana z perspektywy czterech różnych bohaterów, dzięki czemu jesteśmy w stanie zrozumieć każdą ze stron. Wciągająca fabuła, która powoli odkrywa wszystkie karty, momentami zaskakujące tajemnice i kłamstwa sprawiają, że człowiek zastanawia się jak zachował by się na miejscu bohaterów.
Jednego nie mogę zrozumieć. Dlaczego zawsze muszą cierpieć niewinne osoby… to takie smutne i prawdziwe.
Autorka sprawnie manewruje naszymi uczuciami i dąży do tego, byśmy sami poczuli się wciągnięci w tą sieć kłamstw.
Świetnie wykreowane profile psychologiczne, akcja jest stonowana, jednak wciąga nas na tyle, że chcemy poznać wszystkie odpowiedzi.
Podobał mi się podział na cztery historie, dobrze było spojrzeć z innej strony na dane wydarzenie.

Jednym słowem - polecam!
Dla fanów thrillerów psychologicznych to będzie dobra gratka czytelnicza, w której sekrety i kłamstwa przeplatają się ze sobą tworząc błędne koło i spiralę niepożądanych zdarzeń.

Współpraca- Wydawnictwo Filia

@angie.and.boys
#zaczytanablondynka

Kłamstwa mojej żony - Dorota Glica

„Idealny świat Tomka zawala się, kiedy po powrocie ze służbowego spotkania zastaje pusty dom. Jego żona i synek zaginęli.

Policja podejrzewa, że kobieta odeszła od męża, bo nie była z nim szczęśliwa. Mężczyzna przedstawia jednak zupełnie inną wersję wydarzeń.
Po kilku dniach Aneta się odnajduje, ale nie ma z nią dziecka. Twierdzi, że...

Tomek i Aneta są małżeństwem. Mają uroczego czteroletniego synka. Mieszkają w pięknym domu na obrzeżach Warszawy. Zakochani, szczęśliwi, tak przynajmniej widzi to Tomek. Pewnego dnia Aneta i dziecko znikają. Zrozpaczony mąż nie może zrozumieć co się stało. Powoli wychodzą na jaw mroczne tajemnice.
Znakomicie napisany thriller, ale nie tylko. Autorka poza umiejętnością trzymania czytelników w napięciu, pokazuje bardzo ważne życiowe sprawy. Książka jest pisana w formie zwierzeń czterech osób. Tomka, Anety, jej przyjaciółki Ewy i pewnej tajemniczej kobiety. Aneta odnajduje się po kilku dniach, ale niestety ma amnezję. Mija trochę czasu, zanim przypomni sobie, to co się wydarzyło. Jest to poza świetnie skonstruowaną intrygą powieść o tym, jaką lawinę nieszczęść mogą wywołać nieprzemyślane decyzje, brak myślenia skutkowo- przyczynowego, jak niszcząca jest nienawiść. Jeden błąd może spowodować efekt motyla, zniszczenie życia wielu najbliższym osobom. Świetna powieść, zmuszająca poza ciekawością do wielu przemyśleń.

Tomek i Aneta są małżeństwem. Mają uroczego czteroletniego synka. Mieszkają w pięknym domu na obrzeżach Warszawy. Zakochani, szczęśliwi, tak przynajmniej widzi to Tomek. Pewnego dnia Aneta i dziecko znikają. Zrozpaczony mąż nie może zrozumieć co się stało. Powoli wychodzą na jaw mroczne tajemnice.
Znakomicie napisany thriller, ale nie tylko. Autorka poza umiejętnością...

Trzy kobiety... trzy matki...Ich historie, ich życie ich tragedie.
Aneta młoda mama i szczęśliwa żona. Gdy pewnego dnia ginie bez śladu a wraz z nią ukochany synek jej mąż nie może zrozumieć co się stało. Nawet nie bierze pod uwagę, że żona mogła zabrać dziecko i odejść od niego z własnej woli. Sprawa komplikuje się jeszcze bardziej gdy kobieta sie odnajduje jednak nie ma z nią synka.
Ewa to bliska przyjaciółka Anety. Szczęśliwa żona i mama małej dziewczynki. Tylko ona zna sekret Anety... Jedna noc, jeden nieszczęśliwy wypadek...Życie tej rodziny wywraca się niczym domek z kart
Barbara... O niej nie napiszę wam nic... Tę tajemniczą kobietę poznacie sami wraz z biegiem wydarzeń.

Kochani bardzo ale to bardzo polecam Wam tę książkę. To historia na raz, na jeden wieczór, na jedną noc... Niestety choroba córki i dłuuuugi pobyt na SOR rozdzieliło mi czytanie tej książki na dwa dni , jednak Wam polecam zarezerwowanie jej kilku godzin. Uwierzcie mi, że nie oderwiecie się od czytania przed skończeniem.To historia trzech kobiet, trzech rodzin. Ich codzienność ich wybory, które tę codzienność kształtują. Po jej skończeniu dopadła mnie totalna niemoc... Taka psychiczna i fizyczna. Tak trudno bowiem zrozumieć pewne rzeczy. Choć nie znajdziecie tu brutalnych opisów i rozlewu krwi to autorka zadbała by emocji nam nie zabrakło.

Trzy kobiety... trzy matki...Ich historie, ich życie ich tragedie.
Aneta młoda mama i szczęśliwa żona. Gdy pewnego dnia ginie bez śladu a wraz z nią ukochany synek jej mąż nie może zrozumieć co się stało. Nawet nie bierze pod uwagę, że żona mogła zabrać dziecko i odejść od niego z własnej woli. Sprawa komplikuje się jeszcze bardziej gdy kobieta sie odnajduje jednak nie ma z...

Kiedy odkryłam pierwszą książkę autorki, w sumie zaraz po jej premierze, wiedziałam, że będę czekać na każdą kolejną. I tak też jest.

Piąta książka i kolejna historia, która bardzo mnie poruszyła. Tak bardzo, że nie mogę przestać o niej myśleć.

Ale zacznijmy od fabuły…

Tomek wraca ze służbowego spotkania i orientuje się, że jego żona i synek zniknęli. Zostały ich ubrania, leki małego na cukrzycę, ale pod domem leży roztrzaskany telefon Anety.
Przerażony mężczyzna stara się odkryć, co się z nimi stało, mierząc się jednocześnie z oskarżeniami wymierzonymi w niego. Czyż bowiem nie mąż jest zwykle pierwszym podejrzanym?

Po kilku dniach jednak Aneta wraca do domu i zakrywa się utratą pamięci. Nie ma z nią syna. Aneta nie jest w stanie opowiedzieć, gdzie jest i co się wydarzyło.

Czy matka miała coś wspólnego z zaginięciem swojego dziecka?

Po zamknięciu tej książki ogarnął mnie smutek. Czasami nie zdajemy sobie sprawy z tego, jak tragiczne w skutkach mogą być nasze wybory. Nasz egoizm, chęć „nakarmienia” swojego ego, to wszystko jest jak ogromny potwór spod dziecięcych łóżek, których tak bardzo boją się maluchy, a które powinny być odstraszane przez kochających rodziców. Rodzice powinni być drogowskazem dla swoich dzieci.
Bezpieczną przystanią.

W mojej codzienności spotykam wiele nieszczęść i zaniedbań rodzicielskich, które prowadzą do szeregu tragedii, często niezrozumiałych dla wspomnianego rodzica. Bo przecież nic się nie wydarzyło, bo przecież nie chcieli źle. Bo „przez ubrania to nie przemoc, nie ma prawa więc boleć”.

W tej książce przemocy wobec dzieci nie ma. Ale jest wielka niesprawiedliwość jako konsekwencja głupich wyborów. Panika zasiana w obawie o konsekwencje i walka o swoją rodzinę.

Dziękuję, Pani Doroto, za tą książkę.
Będę nosić ją w sercu 🖤

Kiedy odkryłam pierwszą książkę autorki, w sumie zaraz po jej premierze, wiedziałam, że będę czekać na każdą kolejną. I tak też jest.

Piąta książka i kolejna historia, która bardzo mnie poruszyła. Tak bardzo, że nie mogę przestać o niej myśleć.

Ale zacznijmy od fabuły…

Tomek wraca ze służbowego spotkania i orientuje się, że jego żona i synek zniknęli. Zostały ich...