Nareszcie pisarka pokazała co potrafi. Po 3 jak dla mnie drętwych pozycjach na dodatek pisanych w czasie teraźniejszym co nie akceptuję do końca, ta pozycja jest inna. Od początku mnie wciągnęła i pochłonęła. Do końca trzymała w niepewności. Jeżeli szukasz tu krwawych scen przemocy opisanej z detalami to nie tutaj. To książka z pozytywnymi aspektami w dramatycznym otoczeniu nastolatek. Koniec jest trochę nijaki. Taki koniec bez końca. Chyba będzie ciąg dalszy.

Nareszcie pisarka pokazała co potrafi. Po 3 jak dla mnie drętwych pozycjach na dodatek pisanych w czasie teraźniejszym co nie akceptuję do końca, ta pozycja jest inna. Od początku mnie wciągnęła i pochłonęła. Do końca trzymała w niepewności. Jeżeli szukasz tu krwawych scen przemocy opisanej z detalami to nie tutaj. To książka z pozytywnymi aspektami w dramatycznym...

"Osiemnastka" Dorota Glica

To moje pierwsze spotkanie z tą autorką. Już sam tytuł mnie zainteresował i skłonił do wspomnień z lat spędzonych w ogólniaku, pamiętnych osiemnastek i imprez w maturalnej klasie.

Może nie było idealnie, ale nie było też rozczarowania. Przede wszystkim nie odczułam, że to taki typowy thriller, a raczej dramat obyczajowy. To historia wielowymiarowa, o tym, jak jedna chwila może odmienić życie wielu osób, jak błędy z przeszłości mogą nas gonić przez lata i jak ważna jest otwartość komunikacji i szczerość w relacjach między bliskimi.

Mamy tu dwa wątki obyczajowe, oba tragiczne, łączą ze sobą historie głównych bohaterek.
Julia i Joanna.
Obie straciły bliską osobę w tragicznych okolicznościach. Obie nie poradziły sobie z tą stratą i tak naprawdę ich współdziałanie w rozwiązaniu zagadki śmierci na imprezie osiemnastkowej, pozwoliło im pogodzić się z przeszłością.

Połączenie losów bohaterek mnie bardzo ciekawiło. Nie było może zbyt zagmatwane, jednak bardzo realistyczne. To mogło się naprawdę wydarzyć, takie historie dzieją się wokół nas. Właśnie dzięki temu z łatwością weszłam w świat nastolatków, w ich tragedie, ból po stracie bliskich, niedopowiedzenia i nienawiści, które prowadzą do nieoczekiwanych konsekwencji.

Wydaje mi się jednak, że potencjał fabuły nie został w pełni wykorzystany. Wątki poboczne czasami odchodziły na boczny tor, rozmywały uwagę. Niektóre elementy mogłyby zostać bardziej rozwinięte.

Dorota Glica, choć jest mi nieznana, zdołała mnie przyciągnąć do swojego świata za pomocą lekkiego pióra i interesującej fabuły. Myślę, że jeszcze sięgnę po jej inne książki.

"Osiemnastka" Dorota Glica

To moje pierwsze spotkanie z tą autorką. Już sam tytuł mnie zainteresował i skłonił do wspomnień z lat spędzonych w ogólniaku, pamiętnych osiemnastek i imprez w maturalnej klasie.

Może nie było idealnie, ale nie było też rozczarowania. Przede wszystkim nie odczułam, że to taki typowy thriller, a raczej dramat obyczajowy. To historia...

Szybko się czyta, nie ma lania wody, ale nie nazwałabym tego thrillerem. Zakończenie lekko rozczarowało.

Szybko się czyta, nie ma lania wody, ale nie nazwałabym tego thrillerem. Zakończenie lekko rozczarowało.

"Osiemnastka"
Dorota Glica

Podczas imprezy osiemnastkowej z balkonu wypada młoda Kaja. Dziewczyna umiera na miejscu.
Policja decyduje się na umorzenie sprawy twierdząc, że był to nieszczęśliwy wypadek przez nadmierną ilość alkoholu.

Siostra Kai - Julia, znajduje pamiętnik siostry. Nie wierzy w przypadkową śmierć siostry, dlatego kontaktuję się z dziennikarką Joanną Kot z prośbą o pomoc, przekazując jej znaleziony pamiętnik. Przez zeszyt docierają do przyjaciółki zmarłej - Oli. Czy dziewczyna może coś wiedzieć na temat śmierci Kai?

Sama Joanna również nosi bagaż własnych doświadczeń - do tej pory nie potrafi się pogodzić ze śmiercią ukochanego brata, który zginął w wypadku samochodowym.
Czy mimo swoich problemów Joannie uda się rozwiązać zagadkę śmierci młodej dziewczyny?

Jest to moje kolejne spotkanie z aktorką i znowu jest ono udane.
Bardzo lubię styl pisana Doroty Glicy i trudne tematy jakie podejmuje w swoich książkach.

"Osiemnastka" to wielowątkowy thriller skupiający się przede wszystkim na śmierci Kai. Pobocznie, mamy również możliwość poznania Joanny oraz chłopaka, który doprowadził do śmierci jej brata i pragnie wybaczenia za swoje czyny.

Autorka ukazuje nam wachlarz emocji jakie towarzyszą nastolatkom. Począwszy od pierwszych miłości (nieraz zakazanych),relacji z rodzicami i rówieśnikami oraz niesamowity smutek i brak zrozumienia zaistniałej sytuacji.
Książka jest pełna bólu i cierpienia także nie jest to lekka laktura.
Jednakże godna polecenia.

Moja ocena : 8 /10

#recenzja #book #booklover #bookstagrammer #bookstagram #bookstagrampl #czytambolubie #czytamkryminaly #czytamthrillery #thriller #kryminał #rybnik #rybnikczyta #pijackawe_czytam

"Osiemnastka"
Dorota Glica

Podczas imprezy osiemnastkowej z balkonu wypada młoda Kaja. Dziewczyna umiera na miejscu.
Policja decyduje się na umorzenie sprawy twierdząc, że był to nieszczęśliwy wypadek przez nadmierną ilość alkoholu.

Siostra Kai - Julia, znajduje pamiętnik siostry. Nie wierzy w przypadkową śmierć siostry, dlatego kontaktuję się z dziennikarką Joanną Kot z...

Kwiecień. Za moment matura. Maturzyści przyswajają ostatnie informacje. Jednak nie jest to dane Kai, dziewczynie, która marzyła iść na medycynę. W styczniu, bawiąc się na jednej z „osiemnastek” kolegi z klasy, wypadła z siódmego piętra. Tragedia odbiła się echem w lokalnych mediach, wstrząsając szkolną społecznością, a także wywołując traumę u uczniów, którzy znajdowali się w tamtym momencie na balkonie i widzieli upadek klasowej koleżanki. Policja szybko wydała wyrok, że winą była zbyt duża ilość alkoholu we krwi nastolatki. Jednak w taką wersję nie wierzy młodsza siostra zmarłej. Julia za wszelką cenę chcę odkryć prawdę, tym bardziej że odnajduje pamiętnik swojej siostry i okazuje się, że tak naprawdę nic nie wiedziała o swojej siostrze. Jakie tajemnice skrywała Kaja i czy jej śmierć rzeczywiście była nieszczęśliwym wypadkiem?

Przez strony powieści przewija się wiele postaci. Mamy zagubione nastolatki zmagające się z traumą po śmierci bliskiej osoby, dotknięte rozterkami pierwszych miłości, rodzinnych dramatów. Mamy również paletę dorosłych jednostek, które zmagają się z prozą codziennego życia. Radzą sobie ze stresem, smutkiem i strachem. Postacie są dobrze wykreowane, a autorka nadała im wiele ludzkich cech, przez co czytelnikowi łatwo jest się z nimi utożsamić i złapać wspólny język. Wydarzenia ukazane są z różnych perspektyw i chociaż na początku zastanawiałam się, co niektóre wątki mają wspólnego z głównym motywem książki, tak w trakcie lektury wszystko się ze sobą łączy w logiczną całość.

Autorka ma lekkie pióro i książkę, czyta się szybko. Można przez nią przebrnąć w jeden wieczór. Pomysł na fabułę był naprawdę ciekawy. Historia miała potencjał, ale nie został on w pełni wykorzystany. Miałam wrażenie, że autorka bardziej skupiła się na problemach emocjonalnych innych bohaterów, ich życiowych rozterkach, a niż na samej martwej dziewczynie, która to miała być najważniejsza w tej historii. Wiele wątków w powieści zostało powielonych. Bywały fragmenty, które dokładnie słowo w słowo zostały zdublowane z wcześniejszych stron, co wydaje mi się bez sensu, bo czytelnik raczej nie cierpi na amnezję i nie trzeba mu czegoś notorycznie przypominać. Brakowało mi w powieści nuty zaskoczenia, niebezpiecznego dreszczyku emocji. Nie ma tutaj drastycznych scen, a łagodnie opowiedziana historia kilku rodzinnych dramatów. W mojej opinii „Osiemnastka" nie jest thrillerem, a powieścią obyczajową.

Niestety pozytywne aspekty powieści, których było niewiele, nie uratowały tej powieści. Sporo jest niedociągnięć, powtórzeń, ale przede wszystkim zmarnowanego potencjału. Finał niczego nie uratował, a jeszcze bardziej mnie rozczarował. Liczyłam, że to on wszystko wynagrodzi. Mam wrażenie, że książka została w pewnym momencie urwana, jakby autorce już nie chciało się jej dokańczać i zostawiła historię nieopowiedzianą.

Podsumowując, niestety muszę przyznać, że moje pierwsze spotkanie z Dorotą Glicą nie należało do udanych. „Osiemnastka” to rozczarowująca historia, co do której miałam spore oczekiwania. Na półce czeka jeszcze jedna powieść autorki, ale czuję, że w najbliższym czasie po nią nie sięgnę.

Kwiecień. Za moment matura. Maturzyści przyswajają ostatnie informacje. Jednak nie jest to dane Kai, dziewczynie, która marzyła iść na medycynę. W styczniu, bawiąc się na jednej z „osiemnastek” kolegi z klasy, wypadła z siódmego piętra. Tragedia odbiła się echem w lokalnych mediach, wstrząsając szkolną społecznością, a także wywołując traumę u uczniów, którzy znajdowali się...

Szybko się czyta i to w zasadzie jej główna zaleta.

Szybko się czyta i to w zasadzie jej główna zaleta.

Podczas imprezy osiemnastkowej dochodzi do strasznej tragedii. Z balkonu apartamentowca wypada Kaja Kazimierska. Policja stwierdza, że był to nieszczęśliwy wypadek. Nie wierzy w to jednak Julia, siostra zmarłej. Dziewczyna po znalezieniu pamiętnika Kai, pragnie dowiedzieć się co tak naprawdę stało się tamtego wieczora. W sprawę wtajemnicza dziennikarkę Joannę Kot, która tak jak Julia straciła kiedyś bliską osobę (brata). Kobiety rozpoczynają własne śledztwo.

Jakie tajemnice skrywała dziewczyna, która wkraczała w dorosłość?
Miała plany, marzenia. Dlaczego zostały zburzone jak domek z kart?

W książce oprócz historii Kai, poznajemy także historię Joanny. Mają one ze sobą wiele wspólnego i w pewnym momencie łączą się ze sobą.

„Osiemnastka”, to lekki thriller psychologiczny, który ukazuje między innymi problemy nastolatek (ale też dorosłych!),ból po stracie bliskiej osoby.
Książkę czyta się w mgnieniu oka.

Podczas imprezy osiemnastkowej dochodzi do strasznej tragedii. Z balkonu apartamentowca wypada Kaja Kazimierska. Policja stwierdza, że był to nieszczęśliwy wypadek. Nie wierzy w to jednak Julia, siostra zmarłej. Dziewczyna po znalezieniu pamiętnika Kai, pragnie dowiedzieć się co tak naprawdę stało się tamtego wieczora. W sprawę wtajemnicza dziennikarkę Joannę Kot, która tak...

Trochę się wynudziłam, wiele rzeczy zostało niepotrzebnie przez autorkę rozwleczonych, ogólnie bardzo bez szału ten tytuł.

Trochę się wynudziłam, wiele rzeczy zostało niepotrzebnie przez autorkę rozwleczonych, ogólnie bardzo bez szału ten tytuł.

Mnie ta powieść od razu wciągnęła, polecam.

Mnie ta powieść od razu wciągnęła, polecam.

Niezła ale czegoś mi tu brakowało...

Niezła ale czegoś mi tu brakowało...