Rzeczpospolita Niechciana
- Kategoria:
- historia
- Wydawnictwo:
- Sowa Sp. z o.o
- Data wydania:
- 2023-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2023-01-01
- Liczba stron:
- 200
- Czas czytania
- 3 godz. 20 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788396855107
Celem niniejszej książki jest przypomnienie kilku najczęściej pomijanych lub manipulowanych problemów dotyczących koegzystencji Polaków i Rusinów w okresie Drugiej Rzeczypospolitej. Autorka postanowiła skupić się na tych wątkach, ponieważ uważa je za najistotniejsze dla zrozumienia przebiegu zdarzeń. Jeżeli już pojawiają się one w przestrzeni medialnej, notorycznie eksploatowane są w kontekście antypolskim. Daje to pożywkę próbom intencjonalnego fałszowania polskiej historii i pisaniu jej na nowo, zgodnie z ustalonymi przez władze wytycznymi, do czego dochodzi na skalę niespotykaną. Zmasowane działania propagandowe i poprawni politycznie, „koncesjonowani” badacze mają te kłamliwe wersje sankcjonować.
Należy stawiać tamę takiemu działaniu, gdyż fałszywa historia jest istotnym czynnikiem prowadzącym, na naszych oczach, do podejmowania błędnych decyzji politycznych, w tym do realizowania projektów grożących Polsce utratą suwerenności narodowej.
Dlaczego Rzeczpospolita Niechciana? Tytuł książki mówi, że pomimo ogromnych wysiłków ze strony naszego państwa koncepcja wspólnego, ze wszystkimi mniejszościami, domu, jaką chciano urzeczywistnić, nie powiodła się. Z wielu przyczyn...
Książka zawiera aneksy w postaci ściśle tajnych meldunków Wywiadu Korpusu Ochrony Pogranicza, a także materiału pt: „Dość eksperymentów z krwią polską”, opracowanego dla potrzeb Zarządu Głównego Stronnictwa Narodowego oraz Delegatury Rządu na Kraj.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 2
OPINIE i DYSKUSJE
"Tacy po prostu jesteśmy, w polityce skrajnie niepraktyczni, dekadenccy, bierni, ale o wielkiej sile ducha i zdolności do wizjonerstwa, których to przymiotów wiele ksenofobicznych narodów w ogóle nie posiada. Pragmatyzm, elementarne liczenie kosztów nie jest naszą mocną stroną. Mamy też inną słabość. Tendencję do zapominania przeszłych doświadczeń, do wybaczeniu - każdemu i wszystkiego - za to zawsze jednostronnie".
"Jak szybko zapomnieliśmy o nich, ba, sprawcy nigdy nie zostali ukarani przez państwo. Być może właśnie to stanowi przekleństwo Ukrainy, bo utwierdza kolejne pokolenia w przekonaniu, że nie ma metod, do których nie można się uciec dla idei "Samostijnej", że to słowo klucz pozwoli zawsze "wyjść na swoje" ".
Książka bardzo trudna w odbiorze, na pewno nie do luźnego odczytania. Zawiera wiele liczb, powoływanie się na źródła, trudne analizy. Ale jest niezwykle potrzebne, zwłaszcza w świetle prawdziwości przytoczonych wyżej cytatów.
Zapominamy krzywdy - ale czy na pewno? A może to raczej reakcje obronne umęczonego organizmu narodowego, niezdolnego do walki o prawdę? Objaw zbiorowego PTSD? Brak poczucia sprawczości i sprawiedliwości, bierność pod wpływem przeszłych i niezaleczonych traum?
W książce nie brakuje też gorzkich stwierdzeń. Już nawet Henryk Sienkiewicz rozprawił się z zakorzenioną w polskiej tradycji historycznej tolerancją, którą nazwał "synonimem polskiego niedołęstwa".
"Nasza moralność narodowa [...] dziś polega przeważnie na braku zupełnym czynnej miłości ojczyzny, a poglądy polityczne naszego oświeconego ogółu tem są niezwykłe, tem się różnią od polityki innych narodów, że brak im podstawy wszelkiej zdrowej polityki, mianowicie - narodowego instynktu samozachowawczego. Jesteśmy narodem z wypaczonym sposobem politycznego myślenia" - ta uczciwa, choć nieprzyjemna ocena, którą popełnił w 1932 r. Roman Dmowski, wydaje mi się wciąż aktualna. Czyżbyśmy nadal nie nabyli instynktu, o którym wspomniał Dmowski?
[SPOILER]
Na jednym ze spotkań Autorka mówiła, że w samej wojennej zawierusze mogło zginąć/zaginąć nawet 12 mln (sic!) Polaków. Jakże jest to inna liczba porównując do forsowanej w mediach oficjalnej wersji o 6 mln zamordowanych Polaków, w tym 3 mln Żydów? 6 mln zawsze wydawało mi się mocnym niedoszacowaniem, ale dopiero te 12 mln możliwych śmierci oddało prawdziwy obraz grozy, zmasakrowania, ludobójstwa, które odbyło się na Polakach.
W swojej książce Autorka słusznie zauważyła, że II RP trwała na tyle krótko, że nie była w stanie wypracować skuteczności w swoich działaniach, ani przedstawić spójnego stanowiska. "Trudne było radzenie sobie z dywersją szpiegowską, propagandową i gospodarczą ze strony komunistów, mniejszości niemieckiej, ukraińskiej, litewskiej, a jednocześnie obrona nieustannie zagrożonych granic. Pomijając dramatycznie złą spuściznę ekonomiczną i kulturową okresu zaborów". Bieda, analfabetyzm, zniszczenia wojenne - tego było po prostu za dużo, aby można było wyleczyć każdy aspekt. Do tego dochodziło też hałaśliwe eksponowanie sytuacji polsko-ukraińskiej za granicą, na niekorzyść polskiego stanowiska.
Ale czy jest to usprawiedliwienie dla administracji państwowej, która dopuściła do wymordowania Polaków?
Niewystarczająca pomoc państwa na etapie osiedlania się chłopów, przymykanie oczu na rosnące ekstremizmy, np. tworzenie OUN, likwidowanie polskości na Kresach, likwidowanie kościołów katolickich, akty wandalizmu i znęcania się nad polską ludnością, a nawet na pogranicznikach, wójtach czy nauczycielach, morderstwa (np. ministra B. Pierackiego, przychylnego Ukraińcom),uchwalanie niemądrego prawa (wspomniany minister opracował akt normalizacyjny, który przewidywał niekaranie śmiercią za przestępstwa polityczne i który spowodował, że jego mordercy, w tym Bandera, uniknęli kary śmierci) , ustanawianie przywilejów dla mniejszości narodowych, brak asymilacji mniejszości, odsuwanie społeczeństwa polskiego od wpływu na ułożenie stosunków polsko-ukraińskich - to tylko niektóre z czynników, zignorowanych przez rząd. O przeszkoleniu wojskowym Ukraińców nie wspominając: "Wśród dowódców oddziałów prowadzących czystki ludności polskiej w czasie II wojny światowej roiło się od oficerów i podoficerów wyszkolonych w Polsce".
Dochodzi do tego opuszczenie spokojnej ludności ukraińskiej, która również została pominięta przez rząd polski i sterroryzowana przez radykalistów ukraińskich.
Pozostaje zadać pytanie: czy scenariusz ma szansę się powtórzyć?
Z drugiej strony pojawiały się działania niepotrzebne, a nawet haniebne również po stronie polskiej, np. siłowe likwidowanie cerkwi. "Ukraińcy uważają Polaków za swych dziedzicznych wrogów i gnębicieli, zieją przeciwko nim zawziętością, w nich widzą wyłączną przyczynę swego nieszczęścia i niepowodzenia. Ukraińcy mają więcej zaufania do każdego innego narodu, nawet do Chińczyków i Turków czy innych aniżeli do Polaków, względem których są do tego stopnia uprzedzeni, że wszelkie zbliżenie z nimi uważają nie tylko za niebezpieczne, ale za formalnie prawie zdradę narodową" - jest to diagnoza greckokatolickiego biskupa stanisławowskiego, którą postawił przed II wojną światową. Zakładając, że uwagi te były obiektywne, przybliżają one powód narastania antypolskich nastrojów wśród Ukraińców.
Widać więc, że ludobójstwo to efekt wielu lat starań: "Ten, kto na Ukrainie nie jest z nami, ten przeciwko nam" i Dekalog Ukraińskiego Nacjonalisty dobitnie to uświadamiają.
Ta książka ma wiele trafnych cytatów, nie sposób przytoczyć je wszystkie. Nie pokazuje idealnych rozwiązań ani dla czasów międzywojennych, ani dla współczesnych. Uczy jednak łączenia faktów, spostrzegawczości i trzeźwości w ocenach. Pokazuje, że sytuacja na każdym etapie polskiej historii była skomplikowana, że potrzebny jest realizm polityczny, męscy przywódcy, a nie próba romantyzowania roli Polski w świecie. Inne nacje jakoś się bez Polski obejdą. Natomiast Polacy nie. Dlatego Polska jest potrzebna właśnie Polakom i to oni powinni o Jej interes intensywnie zabiegać.
"Tacy po prostu jesteśmy, w polityce skrajnie niepraktyczni, dekadenccy, bierni, ale o wielkiej sile ducha i zdolności do wizjonerstwa, których to przymiotów wiele ksenofobicznych narodów w ogóle nie posiada. Pragmatyzm, elementarne liczenie kosztów nie jest naszą mocną stroną. Mamy też inną słabość. Tendencję do zapominania przeszłych doświadczeń, do wybaczeniu - każdemu i...
więcej Pokaż mimo to