rozwińzwiń

Szkic zbrodni

Okładka książki Szkic zbrodni Małgorzata Niemtur
Okładka książki Szkic zbrodni
Małgorzata Niemtur Wydawnictwo: Filia literatura obyczajowa, romans
368 str. 6 godz. 8 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Wydawnictwo:
Filia
Data wydania:
2024-03-06
Data 1. wyd. pol.:
2024-03-06
Liczba stron:
368
Czas czytania
6 godz. 8 min.
Język:
polski
ISBN:
9788383572611
Średnia ocen

8,4 8,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki W paprociach tańczące Vivienne Clairette, Anna Czekaj, Anna Dziedzic, Katarzyna Garczyk, Marta Gidyńska, Monika Godlewska, Barbara Granops, Emi Korel, Małgorzata Niemtur, Kamila Śliwińska, Justyna Sosnowska, Kajetan Szokalski, Justyna Wojsz, Paulina Wróbel
Ocena 8,4
W paprociach t... Vivienne Clairette,...
Okładka książki Z liśćmi szumiące. Antologia jesienna Vivienne Clairette, Anna Czekaj, Anna Dziedzic, Katarzyna Garczyk, Monika Godlewska, Barbara Granops, Emi Korel, Daria Kwiecińska, Małgorzata Niemtur, Kamila Śliwińska, Justyna Sosnowska, Kajetan Szokalski, Justyna Wojsz, Paulina Wróbel
Ocena 9,1
Z liśćmi szumi... Vivienne Clairette,...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,4 / 10
32 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1651
1446

Na półkach: ,

"Szkic zbrodni" to bardzo lekko napisany kryminał autorstwa Małgorzaty Niemtur. Sielską atmosferę dworku w Radonicach nagle przerywa znalezienie zwłok w jednym z pokoi. Zaczynają mnożyć się tajemnice i sekrety, a także domysły, kto mógł popełnić taką zbrodnię.
Styl autorki jest bardzo lekki, a ta lektura nie należała do bardzo emocjonujących. Na spokojnie śledziłam próby wytypowania mordercy i kolejnych etapów śledztwa prowadzonego przez emerytowanego policjanta. Bohaterowie są raczej sztampowi, praktycznie ich postępowanie nie zaskakuje.
Jest to taka lektura na jeden wieczór, po której niewiele zostaje w pamięci.

"Szkic zbrodni" to bardzo lekko napisany kryminał autorstwa Małgorzaty Niemtur. Sielską atmosferę dworku w Radonicach nagle przerywa znalezienie zwłok w jednym z pokoi. Zaczynają mnożyć się tajemnice i sekrety, a także domysły, kto mógł popełnić taką zbrodnię.
Styl autorki jest bardzo lekki, a ta lektura nie należała do bardzo emocjonujących. Na spokojnie śledziłam próby...

więcej Pokaż mimo to

avatar
274
185

Na półkach: ,

Stefania oraz jej siostra i matka spędzają lato w należącym do jej narzeczonego majątku. Wszystko byłoby całkiem sielskie dopóki pokojówka nie znajduje w pokoju Stefanii ciała. Na domiar wszystkiego giną klejnoty należące do matki Stefani. Każdy w dworku staje się podejrzany. Ciekawe jest nagle zniknięcie narzeczonego i dziwne spotkania jego ojca. Co dzieje się we dworze? Do rozwiązania zagadki zostaje zaproszony Klemens Grabiński były komisarz policji.

Bardzo ciekawa powieść z intrygą i historia w tle. Ciekawie skonstruowani bohaterowie, akcja która wciąga i nie pozwala oderwać się od lektury. Bardzo polubiłam zarówno Grabińskiego jak i Stefanię która nie idzie ślepo za narzeczonym ale też stara się odkryć co wydarzyło się we dworze. Podobało mi się też jak kawałek po kawałku odkrywaliśmy zagadkę tak że do samego końca mogliśmy podejrzewać każdego. Bardzo ciekawe ujęcie, ukazanie niezadowolenia matki z wyborów syna i różne rodzinne konotacje.
Myślę że z pewnością sięgnę po pozostałe książki autorki 🫢

Stefania oraz jej siostra i matka spędzają lato w należącym do jej narzeczonego majątku. Wszystko byłoby całkiem sielskie dopóki pokojówka nie znajduje w pokoju Stefanii ciała. Na domiar wszystkiego giną klejnoty należące do matki Stefani. Każdy w dworku staje się podejrzany. Ciekawe jest nagle zniknięcie narzeczonego i dziwne spotkania jego ojca. Co dzieje się we dworze?...

więcej Pokaż mimo to

avatar
338
19

Na półkach: ,

Książka "Szkic Zbrodni" Małgorzaty Niemtur przeniosła mnie w sielskie klimaty dziewiętnastowiecznej podkrakowskiej wsi Radonice, do majątku państwa Szydłowskich. Jak się szybko okazało atmosfera wcale nie była tak sielska jak mogłoby się wydawać. Wszechobecne były intrygi dworskie, ociekające fałszem poczynania członków dwóch rodzin, które za chwilę mają stać się jedną. Okazuje się, że za wszystkim stoją nic innego, jak pieniądze.
Stefania Ilnicka wraz z matką, młodszą siostrą i kuzynem przyjechała do Radonic, do majątku swojego narzeczonego Artura Szydłowskiego, aby pobyć chwilę na wsi i poznać swoją przyszłą rodzinę. Podczas wizyty w Radonicach ma miejsce morderstwo nieznajomego człowieka oraz kradzież klejnotów pani Ilnickiej - matki Stefanii i wtedy zaczyna się lawina zbiegów okoliczności, niedopowiedzeń i dworskich przepychanek.
W Radonicach prym wiedzie pani Szydłowska, straszna jędza, która nie znosi swojej przyszłej synowej oraz jej rodziny, a jednak godzi się na małżeństwo syna ze Stefanią ze względów finansowych, gdyż rodzina Szydłowskich popada mimo swojego szlacheckiego podchodzenia w finansową ruinę. Kroku dotrzymuje jej pani Ilnicka, nie mniej wredna intrygantka, która wydaje córkę za Szydłowskiego głównie dla nazwiska, gdyż pan Ilnicki mimo, że bardzo bogaty jest tylko zwykłym kupcem. Zestawienie dwóch takich kobiet pod jednym dachem nie mogło wróżyć niczego dobrego.
Tak to niestety było w tamtych czasach, narzeczeni jednak, co się rzadko zdarzało darzyli się uczuciem, które latem 1820 roku zostało wystawione na próbę.
Książkę oceniam na 6 punktów, czyli raczej dobrze. Na pewno na plus oceniam oddanie ducha czasów. Ciekawe staropolskie słownictwo i klimat dziewiętnastowiecznego majątku ziemskiego . Cała historia, jak i postaci wypadły trochę sztucznie.
Mdła Stefania, która mimo, że pod koniec pokazała że jest w niej trochę życia, przez większość historii nic do niej nie wniosła. Dwie zołzy, których przepychanki czytałam z uśmiechem na twarzy, porównując do niektórych znanych mi osób.
W zasadzie jedyną postacią którą polubiłam był pan Szydłowski, nieco stłamszony przez żonę, ukradkiem oddający się swoim nietypowym zainteresowaniom, no i oczywiście Klemens Grabiński, który niczym Herkules Poirot rozwiązał zagadki Radonic. Za jego sprawą poczułam się trochę, jakbym czytała powieść królowej Agathy, co oczywiście też wpłynęło pozytywnie na moją opinię. Raził mnie jednak zwrot, którym pan Szydłowski zwracał się do swojej żony, charakterystyczny dla jednej z moich ulubionych powieści, myślę, że po przeczytaniu każdy domyśli się do której.
Chętnie przeczytam kolejne przygody pana Grabińskiego, jednak mieszkańców Radonic wolałabym pozostawić za sobą.

Książka "Szkic Zbrodni" Małgorzaty Niemtur przeniosła mnie w sielskie klimaty dziewiętnastowiecznej podkrakowskiej wsi Radonice, do majątku państwa Szydłowskich. Jak się szybko okazało atmosfera wcale nie była tak sielska jak mogłoby się wydawać. Wszechobecne były intrygi dworskie, ociekające fałszem poczynania członków dwóch rodzin, które za chwilę mają stać się jedną....

więcej Pokaż mimo to

avatar
1677
1676

Na półkach: ,

Opowieść sięga czasów 1820 roku i jest usytułowana we dworze w Radonicach. Mieszka tam zacna rodzina narzeczonego naszej głównej postaci. Na pierwszy rzut oka wszystko wygląda pięknie i spokojnie, aż do pewnego momentu. Kiedy rodzina przyszłej narzeczonej zdążyła się rozgościć, zaczynają się dziać dziwne rzeczy. Nie dodałam, że są oni bogaci i niektóre ze swoich majątków zabrali ze sobą. Po pewnym czasie, kiedy już nie są w swoich komnatach dowiadują się o przykrym wypadku. W jednym z pokoi, które zamieszkiwała kobieta wraz ze swoimi klejnotami odnajdują trupa. I tutaj było bardzo ciekawie, bo znaleźli jakby poszlakę, która za moment zniknęła i okazało się, że majątek owej kobiety również zniknął. Każda z postaci jest poważna, wysławia się z gracją i jedyne nieścisłości możemy odnaleźć w ich sposobie zachowania. Momenty, kiedy coś ginęło są nam nieznane, gdyż odwrócona zostaje nasza uwaga właśnie zachowaniem zebranych osób. Co ciekawe, niektóre postacie opisane są jako zaradne i wręcz wyprzedzające innych w ich zachowaniach, jakby zawsze wiedzieli co się wydarzy do przodu i byli na to przygotowani. Zwróciłam na to uwagę, gdyż reszta wciąż była w tyle, non stop się dziwiła, lub milczała. Starałam się zauważyć jakiś szczegół, który by mnie naprowadził na winowajcę i właśnie wtedy jedna z kobiet postanowiła poprowadzić swoje dochodzenie. Jak sądzicie, czy łatwo jest kogoś osądzić?
Oj bardzo dobrze mi się ją czytało. Momentami wydawało mi się, że otoczona zostałam ludźmi, którzy wiedzieli co się dzieje i dlatego reagowali w tak wyważony sposób. Byłam ciekawa, czy rodzice przyszłej panny młodej zrabowali siebie chcąc ją ustrzec, czy to przyszli teściowie starali się dorobić zbyt szybkim kosztem. Jednak jak wyszło naprawdę, nie mogę zdradzić. Z pewnością spotka was tu miła zabawa, nawet odrobinę humoru, choć im do śmiechu nie było. Dawniejszy klimat pozwala czuć nam się jak w teatrze, a ciekawość nie odpuszcza do samego końca. Świetny styl pisarski, cokolwiek dla was nieznajome, wyjaśnione na dole. Wątek kobiety towarzyszki. Świetna, przeczytajcie:-)

Opowieść sięga czasów 1820 roku i jest usytułowana we dworze w Radonicach. Mieszka tam zacna rodzina narzeczonego naszej głównej postaci. Na pierwszy rzut oka wszystko wygląda pięknie i spokojnie, aż do pewnego momentu. Kiedy rodzina przyszłej narzeczonej zdążyła się rozgościć, zaczynają się dziać dziwne rzeczy. Nie dodałam, że są oni bogaci i niektóre ze swoich majątków...

więcej Pokaż mimo to

avatar
118
118

Na półkach: ,

Dzisiaj mam dla Was recenzję książki Małgorzaty Niemtur „Szkic zbrodni”.

Stefania Ilnicka wraz z matką, siostrą i kuzynem spędza letnie tygodnie w podkrakowskim majątku należącym do rodziny narzeczonego Artura. Na każdym kroku spotyka się z niechęcią przyszłej teściowej. Jednak tarcia między jej bliskimi a przyszłą rodziną to nie najgorsze, z czym przyjdzie jej się zmierzyć. Pewnego bowiem dnia w sypialni matki Stefanii odnajduje... zwłoki obcego mężczyzny. Na dodatek znikają bezcenne klejnoty Pani Ilnickiej, zaś narzeczony znika bez śladu.

Do wyjaśnienia zbrodni i odnalezienia klejnotów zostaje zatrudniony Klemens Grabiński, były komisarz policji, który jest przekonany, że na starość pozostało mu już tylko bawienie wnuków i hodowanie pszczół. Czy pomimo upływu lat stanie na wysokości zadania? Kim jest tajemniczy nieznajomy i jak jest powiązany z Arturem? Czy klejnoty się odnajdą?

Uwielbiam książki, których akcja toczy się w XIX wieku. Małgorzata Niemtur stworzyła niezwykle frapującą historię, ze skomplikowaną siecią powiązań i bohaterami, którzy dają się lubić. Stefania jest błyskotliwą, uroczą osóbką, znacznie wyprzedzającą swoje czasy. Komisarz Grabiński z ogromną przenikliwością i dociekliwością tropi zabójcę i zgrabnie łączy wszystkie wątki. Z każdym kolejnym rozdziałem akcja się rozpędza, intryguje i zaciekawia. Dodatkowego kolorytu nadaje piękny język, którym autorka umiejętnie kreuje atmosferę tamtych czasów, upalnego lata w starym dworku szlacheckim, nie pozbawionym napięć między bohaterami. Czułam się tak, jakbym to ja siedziała przy stole pod surowym spojrzeniem Pani Ilnickiej. Jedynie Artura nie udało mi się polubić...

To pozycja idealna dla wielbicieli kryminału i powieści obyczajowych. Z radością sięgnę po kolejną część, bo jestem pewna, że Komisarz Grabiński nie powiedział jeszcze ostatniego słowa.

Dzisiaj mam dla Was recenzję książki Małgorzaty Niemtur „Szkic zbrodni”.

Stefania Ilnicka wraz z matką, siostrą i kuzynem spędza letnie tygodnie w podkrakowskim majątku należącym do rodziny narzeczonego Artura. Na każdym kroku spotyka się z niechęcią przyszłej teściowej. Jednak tarcia między jej bliskimi a przyszłą rodziną to nie najgorsze, z czym przyjdzie jej się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
308
295

Na półkach:

Zapraszam na recenzję książki, która mnie zaskoczyła i oczarowała. Uwielbiam historie, które wzbudzają we mnie emocje a ta zdecydowanie do takich należy. Stefania Ilnicka wraz z matką i siostrą goszczą w majątku rodziny jej narzeczonego. Między rodzinami iskrzy a do tego dochodzą jeszcze sercowe rozterki młodej damy Jednak to wszystko traci znaczenie, kiedy w tajemniczych okolicznościach giną klejnoty jej rodzicielki a w posiadłości dochodzi do śmierci. A na dodatek dziwnym trafem narzeczony też nagle znika. Przypadek?
Stefania jest tym wszystkim przytłoczona. Jednak mimo tego zależy jej na odkryciu prawdy. Dziewczyna ma ku temu ważne powody.
Na pomoc w rozwikłaniu zagadki przybywa emerytowany komisarz policji, przyjaciel domu Klemens Grabiński. Czy uda mu się rozwikłać tą tajemnicę? Czy upływ czasu nie wpłynął negatywnie na jego detektywistyczne umiejętności?
"Szkic zbrodni" to powieść która zabiera nas w sielskie klimaty XIX wieku abyśmy tam odkryli co w trawie piszczy. A okazuje się, że piszczy i to jeszcze jak. Dworskie życie pełne konwenansów plus mroczne zagadki sprawiają, że tą powieść się łapczywie pochłania. Dla mnie fenomenalna lektura. Sprawdź czy dla ciebie także. Polecam 💙

Zapraszam na recenzję książki, która mnie zaskoczyła i oczarowała. Uwielbiam historie, które wzbudzają we mnie emocje a ta zdecydowanie do takich należy. Stefania Ilnicka wraz z matką i siostrą goszczą w majątku rodziny jej narzeczonego. Między rodzinami iskrzy a do tego dochodzą jeszcze sercowe rozterki młodej damy Jednak to wszystko traci znaczenie, kiedy w tajemniczych...

więcej Pokaż mimo to

avatar
703
400

Na półkach:

Póki nie przeczytałam tej historii, byłam pewna, że retro kryminały to nie jest moja rzecz. Szczęśliwie przekonałam się, że nie jest to prawda. A na pewno nie w przypadku "Szkicu Zbrodni".
Co łączy sztukę i zbrodnię? Odpowiedzi może być mnóstwo, jak się tak głęboko zastanowić. W tym przypadku coś je łączy. Nic więcej nie zdradzę. A jeśli do tego wszystkiego dodamy kradzież rodowych klejnotów, to już w ogóle otrzymamy iście zgrabny miks sztuki, zbrodni i luksusu. Polecam doświadczyć, jak to jest.
Ale wbrew pozorom to nie sztuka i nie luksus są najważniejsze w tej książce. Najważniejsze są bowiem... pszczółki.
Dlaczego i jak - o tym trzeba przekonać się osobiście.

To, co zwróciło moją uwagę, to bardzo przyjemni bohaterowie. Panna Stefania szczęśliwie nie jest kolejną buntowniczką w krynolinie, tylko bardzo rozsądną, spokojną i sympatyczną panną z dobrego domu, mającą swoje pasje i swoje marzenia. Z kolei pan Grabiański to postać, którą polubiłam od pierwszych stron. W trakcie czytania złapałam się na tym, jak rzadko napotykam w powieściach na głównego bohatera w starszym wieku. Pewnie dlatego, że starość jest dla nas zaprzeczeniem aktywności i fascynujących wydarzeń. Jak mawia klasyk, nic bardziej mylnego. Jeśli pan Grabiański jest sztampowym przykładem emeryta, to ja chyba chcę już tą emeryturę :D Przyznam szczerze, że w pewnym momencie uważniej śledziłam jego wątek (oraz relację z Pewną Panią, nic więcej nie powiem, ale no kurde no, shipowałam jak głupia, a tu... tak wyszło, jak wyszło. Ech.). Kuzyn Stefanii skradł moje serduszko, ale to pewnie dlatego, że ja mam wrodzoną słabość do takich bad boyów o aroganckim uśmiechu.

Jak kryminał to kryminał - w przypadku "Szkicu Zbrodni" zagadka jest w stylu opowieści Agathy Christie. I to jest dobre porównanie spod moich palców, bo ja Christie bardzo lubię i szanuję, mam z nią jeden problem (tak samo jak z tą książką). Na ogół nie potrafię domyślić się rozwiązania. :D W "Szkicu Zbrodni" moje przypuszczenia spaliły na panewce, ale nawet nie wstydzę się tego przyznać, bo moim zdaniem to atut tej powieści. Zagadka jest równie misterna co koronka. I bardzo dobrze. A chcę nadmienić, że mamy tu do czynienia trochę z wersją kryminału "grupa ludzi zamknięta w małej przestrzeni - jedno z nich zabiło". Uwielbiam ten motyw i uważam, że w tej książce został ciekawie rozegrany. Miałam kilka poszlak, bo też okruszki są fajnie porozrzucane, a mnie podobało się bycie kaczką i dziobanie ich z zapartym tchem.

Jeśli dorzucimy do tego niesamowitą wręcz zdolność Autorki do tworzenia opisów - namacalne upalne lato w podkrakowskim majątku, czego pragnąć więcej - to otrzymujemy powieść: piękną niczym obraz, tajemniczą co zbrodnia i elegancką w swojej formie jak rodowa biżuteria.
(I dodatkowa gwiazdka za obecność pszczółek!).
I jeszcze ta okładka. Kupiła mnie ta okładka, co tu dużo mówić. Świetna jest. <3

Póki nie przeczytałam tej historii, byłam pewna, że retro kryminały to nie jest moja rzecz. Szczęśliwie przekonałam się, że nie jest to prawda. A na pewno nie w przypadku "Szkicu Zbrodni".
Co łączy sztukę i zbrodnię? Odpowiedzi może być mnóstwo, jak się tak głęboko zastanowić. W tym przypadku coś je łączy. Nic więcej nie zdradzę. A jeśli do tego wszystkiego dodamy kradzież...

więcej Pokaż mimo to

avatar
521
433

Na półkach: , ,

"Szkic zbrodni" to powieść przenosząca nas do Radonic, podkrakowskiej miejscowości w 1820 roku. To tam, w posiadłości swojego narzeczonego, spędza letni czas Stefania Ilnicka wraz z matką, siostrą oraz kuzynem. Już na pierwszy rzut oka widać, że sympatią do siebie te rodziny nie pałają. Jednak to jest ich najmniejsze zmartwienie. Tę sielankę przerywa niespodziewana śmierć tajemniczego mężczyzny, oraz kradzież cennych klejnotów p. Ilnickiej.
Na prośbę gospodarza p. Szydłowskiego w dworze pojawia się Klemens Grabiński, były policjant i przyjaciel właściciela posiadłości. Ma on rozwiązać zagadkę, która może przynieść hańbę rodzinie Szydłowskich. Czy podoła temu wyzwaniu?
Małgorzata Niemtur doskonale oddała klimat tamtych czasów, dzięki czemu na nowo zanurzyłam się w mentalność i konwenanse panujące w XIX wieku, co sprawiło że ta powieść jest dla mnie przyjemną podróżą w przeszłość.
Wyważone połączenie wątku kryminalnego z obyczajowym, daje swobodę w czytaniu a intrygi i sekrety rodzin wzbudzały coraz większą ciekawość. Do tego autorka zmyślenie mnie zwodziła zagmatwanymi poszlakami, burząc tym moje spekulacje.
Świetnie się bawiłam przy tej lekturze i będę wyczekiwać kolejnej części. Śmiało mogę powiedzieć, że pierwsze spotkanie z piórem autorki było udane.

"Szkic zbrodni" to powieść przenosząca nas do Radonic, podkrakowskiej miejscowości w 1820 roku. To tam, w posiadłości swojego narzeczonego, spędza letni czas Stefania Ilnicka wraz z matką, siostrą oraz kuzynem. Już na pierwszy rzut oka widać, że sympatią do siebie te rodziny nie pałają. Jednak to jest ich najmniejsze zmartwienie. Tę sielankę przerywa niespodziewana śmierć...

więcej Pokaż mimo to

avatar
618
611

Na półkach:

Jeśli jesteście fanami książek z innego stulecia, to mam dla Was coś idealnego. "Szkic zbrodni" to historia, której akcja toczy się w czasach, gdy konwenanse wiodły prym. Autorka przeniosła czytelnika do dworku, w którym dwa, niepałające do siebie sympatią rody, ma złączyć niebawem nić małżeństwa. Porozumienie nie jest łatwe do osiągnięcia, tym bardziej w momencie, gdy w dworku pojawia się trup i zostają skradzione cenne klejnoty. Do akcji wkracza emerytowany komisarz, który ma nosa do trudnych spraw.
Urzekła mnie lekkość z jaką autorka stworzyła to opowiadanie. Doskonale połączyła watek kryminalny z obyczajowym, tworząc książkę naprawdę przyjemną w odbiorze. Akcja w "Szkicu zbrodni" nie pędzi na łeb na szyję, nie ma również zaskakujących zwrotów akcji. Odniosłam wrażenie, że autorka celowo powoli brnie do przodu, odkrywając co rusz nowe karty, jednocześnie pozwalając czytelnikowi samemu rozwiązać przedstawioną zagadkę. Połączenie tego z malowniczym obrazem życia toczącego się w XIX wieku, wywołało we mnie ogromne zainteresowanie. Niebywale angażująco zostało przedstawione tło historyczne oddające klimat tejże epoki, a szczegółowość związana z ubiorem czy nawet używanym słownictwem tylko uwiarygodniała czytaną opowieść.
Reasumując połączenie zagadki kryminalnej i zawirowań miłosnych zostało ze starannością ujęte w "Szkicu zbrodni" tworząc dzieło niemalże doskonałe, na którego kontynuację przyjdzie nam chwilę czekać.

Jeśli jesteście fanami książek z innego stulecia, to mam dla Was coś idealnego. "Szkic zbrodni" to historia, której akcja toczy się w czasach, gdy konwenanse wiodły prym. Autorka przeniosła czytelnika do dworku, w którym dwa, niepałające do siebie sympatią rody, ma złączyć niebawem nić małżeństwa. Porozumienie nie jest łatwe do osiągnięcia, tym bardziej w momencie, gdy w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
393
348

Na półkach: , , , ,

Stefania Ilnicka wraz z matką, siostrą oraz kuzynem, spędzają czas u swoich przyszłych teściów.
Rodziny prowadzą ze sobą słowne potyczki, ewidentnie nie pałając do siebie sympatią. Niespodziewanie ich sielankę zakłóca śmierć nieznajomego mężczyzny i tajemnicze zaginięcie cennych klejnotów matki Stefanni.
Na domiar złego jej narzeczony wyjeżdża, nikogo o tym nie uprzedzając.
Panna Ilnicka postanawia prowadzić własne, nieoficjalne śledztwo i stara się odkryć kto stoi za kradzieżą.

Z pomocą przybywa Klemens Grabiński, przyjaciel pana domu, emerytowany komisarz policji.
Pomimo jego obecności na włościach, morderca bez zawahania morduje kolejną osobę.

Czy uda im się dowieść kto stoi za śmiercią z pozoru niewinnych osób?
Czy Stefania zdoła odkryć tajemnicę zaginionych klejnotów?
Czy Artur maczał w tym palce? Przecież nie bez powodu odjechał pod osłoną nocy z nikim się nie żegnając.

***
Jest to naprawdę świetna książka. Akcja dzieje się w lipcu 1820 roku. Miło jest czytać książki poruszające czasy bardzo odległe, biorąc pod uwagę zupełnie inną mentalność ludzi, kulturę, ubiór i fakt, że kobiety wtedy nie pracowały, nie miały prawa głosu, właściwie jedynym ich zadaniem było rodzenie dzieci i zajmowanie się domem zależne od pozycji społecznej.

To było moje pierwsze spotkanie z twórczością Małgorzaty Niemtur i na pewno nie ostatnie! Czekam z niecierpliwością na pozostałe części tej serii.
Autorka napisała książkę z należytą starannością o najmniejsze detale, sprawiła, że zapomniałam o otaczającym mnie świecie, miałam wrażenie, że chodzę zaraz obok Stefanii i przeżywam wszystko razem z nią.
Swoją drogą mogło by być to całkiem zabawne spotkanie.
Ja w komplecie dresowym, w byle jakim spięciu włosów, z tatuażami na ciele i ona- dama w pięknej sukni, nienagannej fryzurze z obstawą służących. Ciekawe jak zareagowałaby na wzmiankę o tym, że niedługo idę do pracy. Myślę, że wzięłaby mnie za wariatkę 🤣.

To jak, skusicie się na Szkic zbrodni? 😁
Jesteście gotowi cofnąć się ponad 200 lat?
Zachęcam do tego wszystkich!

Tymczasem życzę Wam miłego dnia i biorę się za czytanie następnej książki wydawnictwa Filia.

Stefania Ilnicka wraz z matką, siostrą oraz kuzynem, spędzają czas u swoich przyszłych teściów.
Rodziny prowadzą ze sobą słowne potyczki, ewidentnie nie pałając do siebie sympatią. Niespodziewanie ich sielankę zakłóca śmierć nieznajomego mężczyzny i tajemnicze zaginięcie cennych klejnotów matki Stefanni.
Na domiar złego jej narzeczony wyjeżdża, nikogo o tym nie...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    56
  • Przeczytane
    33
  • Posiadam
    9
  • 2024
    3
  • Legimi
    2
  • Ulubione
    2
  • W planach ebook
    1
  • 0 0 Nowości na LEGIMI
    1
  • CZYTADŁO
    1
  • Marzec2024
    1

Cytaty

Więcej
Małgorzata Niemtur Szkic zbrodni Zobacz więcej
Małgorzata Niemtur Szkic zbrodni Zobacz więcej
Małgorzata Niemtur Szkic zbrodni Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także