rozwińzwiń

Nadberezyńcy

Średnia ocen

8,0 8,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,0 / 10
1 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
103
66

Na półkach:

Prawdziwy talent sam sie obroni, bez katedry uniwersyteckiej, bez halasliwej reklamy.Autor napisal arcydzielo majac 47 lat i bedac zwyklym robotnikiem, ciezko harujac na swoj chleb emigranta. Tak glebokiego wrazenia nie zrobila na mnie zadna ksiazka w ciagu ostatnich wielu ,wielu lat.A mam odwage twierdzic,ze wybieram ksiazki starannie .

Prawdziwy talent sam sie obroni, bez katedry uniwersyteckiej, bez halasliwej reklamy.Autor napisal arcydzielo majac 47 lat i bedac zwyklym robotnikiem, ciezko harujac na swoj chleb emigranta. Tak glebokiego wrazenia nie zrobila na mnie zadna ksiazka w ciagu ostatnich wielu ,wielu lat.A mam odwage twierdzic,ze wybieram ksiazki starannie .

Pokaż mimo to

avatar
496
272

Na półkach:

Pierwszy raz w tym roku trafiłem na książkę, która wciągnęła mnie bez reszty. Co niezwykle zaskakujące, padło akurat na pozycję autorstwa pisarza przez dekady wykluczonego z polskiego rynku wydawniczego, a po 1989 r. wydaje mi się, że zapomnianego. Czyli kompletne przeciwieństwo, chociażby takiego Witolda Gombrowicza, choć panowie w wielkim uproszczeniu poruszali ten sam temat.

“Nadberezyńcy” to napisana z rozmachem opowieść o polskiej szlachcie zaściankowej znad Berezyny - rzeki przepływającej przez wschodnią Białoruś. Czyli terenów przed I rozbiorem należących do Polski. Akcja powieści rozgrywa się w latach 1907-1920, ale wydarzenia opisane przez Czarnyszewicza trzeba rozpatrywać w kontekście Traktatu ryskiego z 1921 r. Nie przewidywał on włączenia terenów z okolic Berezyny do II RP i lektura powieści na tle tej decyzji politycznej (której znamiona pojawiają się pod koniec historii) może złamać serce. Nie dziwię się zatem w ogóle Czesławowi Miłoszowi, który płakał podczas lektury.

“Nadberezyńcy” jest literaturą patriotyczną, z wieloma cechami charakterystycznymi dla eposu. Mamy tu historię bohaterów na tle ważnych wydarzeń historycznych czy podniosły styl narracji. Jest też trzecioosobowy, wszechwiedzący narrator, który zręcznie balansuje swoim zaangażowaniem. Momentami jest opanowany (w opisach historycznych),a w innych przypadkach zaangażowany do tego stopnia, że możemy zaliczyć go do jednego z bohaterów powieści (z uwagi na pochodzenie Czarnyszewicza, który pochodził z tych rejonów, widać tu elementy powieści autobiograficznej).

Przez kapitalnie stworzone opisy przyrody kolejnym bohaterem książki jest przyroda. Natura obok historii jest dla Czarnyszewicza ogromnie ważna i widać to praktycznie na każdym kroku. W “Nadberezyńcach” rzeka i puszcza, które otaczają miejsce naszej akcji, definiują mieszkańców Nadberezyny. Podobnie jak język powieści, który znakomicie oddaje miejsce akcji. Są naleciałości rosyjskie i gwara kresowa, dziś spotykana w niektórych rejonach Podlasia.

Czytając “Nadberezyńców” uważne oko dostrzeże, że Czarnyszewicz wzorował się Adamem Mickiewiczem, Henrykiem Sienkiewiczem i Władysławem Reymontem. Ten mickiewiczowski romantyzm widać, chociażby w idealistycznym podejściu do patriotyzmu, pojedynkach, bitkach, elementach sielanki, ukazaniu legionistów niczym rycerzy czy nawet postacią wzorowaną na Jacku Soplicy. W “Nadberezyńcach” znakomicie pokazano sytuację Polaków na Kresach na początku XX w. (asymilacja przez Rosjan, rodzenie się dążeń wolnościowych, konspiracji oraz udziale chłopów w I wojnie światowej i później w wojnie bolszewickiej) i ciekawie oddano strukturę społeczną z patriarchatem i rodzącą się emancypacją kobiet. Czarnyszewicz momentami wzruszająco pisze o marzeniu kresowiaków o wolnej Polski, ale z uwagi na tło historyczne moim zdaniem powieść trzeba traktować jako przestrogę. Mianowicie powrót do mickiewiczowskiego modelu walki o ojczyznę na podstawie starych ideałów przekazywanych z pokolenia na pokolenie (w tym katolicyzmu) jest jedynym sprawdzonym sposobem na odzyskanie niepodległości. W tym wszystkim trzeba jednak pamiętać, że wielka polityka nigdy nie patrzy na pragnienia maluczkich, a Traktat ryski może się powtórzyć. Rozpatrując “Nadberezyńców” w ten sposób trzeba oddać Czarnyszewiczowi, że w 1942 r. miał rację.

Pierwszy raz w tym roku trafiłem na książkę, która wciągnęła mnie bez reszty. Co niezwykle zaskakujące, padło akurat na pozycję autorstwa pisarza przez dekady wykluczonego z polskiego rynku wydawniczego, a po 1989 r. wydaje mi się, że zapomnianego. Czyli kompletne przeciwieństwo, chociażby takiego Witolda Gombrowicza, choć panowie w wielkim uproszczeniu poruszali ten sam...

więcej Pokaż mimo to

avatar
57
57

Na półkach:

"Pan Tadeusz" jest dla nas martwy. Już nie czujemy, już nie słyszymy, już nie widzimy. Minęło za dużo lat. Literatura.

"Nadberezyńcy" to jak dalekie wspomnienie dzieciństwa. Coś, ktoś... jakieś przebłyski... jakbyśmy jeszcze czuli...

Kiedy czytałem po raz pierwszy, pytałem teściową (wywieziona 1952, przyjechała do Polski 1957) o słowa, zwyczaje, narzędzia, nazwy z tej książki. Ale przestałem kiedy zorientowałem się, że rzecz emocjonalnie wymyka się spod kontroli.

"Pan Tadeusz" jest dla nas martwy. Już nie czujemy, już nie słyszymy, już nie widzimy. Minęło za dużo lat. Literatura.

"Nadberezyńcy" to jak dalekie wspomnienie dzieciństwa. Coś, ktoś... jakieś przebłyski... jakbyśmy jeszcze czuli...

Kiedy czytałem po raz pierwszy, pytałem teściową (wywieziona 1952, przyjechała do Polski 1957) o słowa, zwyczaje, narzędzia, nazwy z tej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
306
306

Na półkach:

Bardzo dobra powieść. Żeby się nie rozpisywać zwrócę uwagę, że ma ona doskonałe opracowanie w Wikipedii, które można przeczytać do momentu "treść powieści" przed czytaniem (w trakcie zaś bardzo pomocny i niezbyt spoilerowy był dla mnie również spis postaci).

Podczas czytania odczułem w niej ogrom patriotyzmu i nie był on w żaden sposób sztuczny czy natrętny. Można się z niej uczyć patriotyzmu, choć dzisiaj oczywiście nie może być on taki sam... Nie wiem dlaczego nie jest to polski epos narodowy, nie będę się jednak o to spierał bo nie mam w tym kierunkowego wykształcenia.

Treść jest rzeczywiście żywa i nieco awanturnicza. Jednak przyjemność czytania ma duże ograniczenia - to częsty język staropolski, ruski lub lokalny mix tychże, mnóstwo przedmiotów, przyrody i czynności niezrozumiałych dla mnie (wreszcie zmusiłem się do sprawdzenia co to jest "gumno"). Utrudnia to czytanie, wybija z rytmu i dlatego nie mogę dać maksymalnej oceny... Sam język autora jest jednak bardzo literacki, piękny i mimo mojej nieznajomości niektórych słów - zrozumiały.

Polecam spróbować, niekoniecznie wyłącznie ambitnym czytelnikom, to bardzo wyjątkowa książka z której wiele się dowiesz o polskich kresach. Uwaga: Powieść jest dosyć objętościowa.

Bardzo dobra powieść. Żeby się nie rozpisywać zwrócę uwagę, że ma ona doskonałe opracowanie w Wikipedii, które można przeczytać do momentu "treść powieści" przed czytaniem (w trakcie zaś bardzo pomocny i niezbyt spoilerowy był dla mnie również spis postaci).

Podczas czytania odczułem w niej ogrom patriotyzmu i nie był on w żaden sposób sztuczny czy natrętny. Można się z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
406
364

Na półkach:

Książka, na którą polowałem od lat.

Fani klimatu kresowych powieści Sergiusza Piaseckiego czy braci Mackiewiczów poczują się jak w domu. Główna różnica to oparcie ciężaru historii na barkach młodego pokolenia Polaków, wchodzącego w dorosłość w trudnym czasie I wojny światowej i walki o niepodległość.

Piękna stara polszczyzna, barwne opisy przyrody - to niezaprzeczalne zalety tej książki. Najsmutniejsze są z kolei opisy ciężkiego życia zwykłych ludzi na obszarze polsko-rosyjskiego pogranicza - obszaru bezprawia i komunistycznych zbrodni - dziś czyta się to trochę jak western, choć wiemy, że happy end nie nadszedł.

Niestety, "Nadberezyńcy" momentami też nużą, zwłaszcza gdy wartka akcja ustępuje miejsca długim opisom sercowych problemów głównych bohaterów. To w pełni zrozumiały zabieg i pewnie nie zaciekawienie czytelnika było dla autora najważniejsze, lecz "pokrzepienie serc", niemniej z perspektywy czytelnika 100 lat późniejszego powiem tak: na tę lekturę warto zarezerwować sobie kilka luźniejszych tygodni. :)

Książka, na którą polowałem od lat.

Fani klimatu kresowych powieści Sergiusza Piaseckiego czy braci Mackiewiczów poczują się jak w domu. Główna różnica to oparcie ciężaru historii na barkach młodego pokolenia Polaków, wchodzącego w dorosłość w trudnym czasie I wojny światowej i walki o niepodległość.

Piękna stara polszczyzna, barwne opisy przyrody - to niezaprzeczalne...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
215
5

Na półkach:

Kongenialna powieść o Polakach na wschodzie. Język, opisy przyrody, humor i niezwykłe przeżycia bohaterów pozostają na długo w pamięci. Po lekturze pozostaje chęć odwiedzenia wszystkich tych miejsc i wczucia się w klimat, przyrodę, kuchnię, a nade wszystko wsłuchania się w język ze wszystkimi jego akcentami.

Kongenialna powieść o Polakach na wschodzie. Język, opisy przyrody, humor i niezwykłe przeżycia bohaterów pozostają na długo w pamięci. Po lekturze pozostaje chęć odwiedzenia wszystkich tych miejsc i wczucia się w klimat, przyrodę, kuchnię, a nade wszystko wsłuchania się w język ze wszystkimi jego akcentami.

Pokaż mimo to

avatar
64
63

Na półkach:

Opis sielskiego życia, huczne zabawy, gdzie, gromadziła się wszelaka młodzież z okolic, napawa jakąś nostalgią za czasami, gdzie do szczęścia trzeba było niewiele.

Miłość do Ojczyzny i tradycji, gdzie Polska dopiero co rodziła się i wyswobodziła z pęt ciemiężców.


Wspaniała opowieść na tle historycznych wydarzeń.

To jednoczenie ludzi dla sprawy, przywołało mi wspomnienia Witolda Pileckiego, który pozyskiwał ludzi w obozach koncentracyjnych. Ta sama krew i oddanie dla sprawy, dla Ojczyzny.

Jakże daleko od nas te rzeczy, jak nie łatwo jest utożsamić się nam...

Powieść ta jest przepiękną historią Polskich kresów, daleko osadzonych nad Berezyną walczących o swą wolność i przynależność do Niepoldegłej. Czyta się ją jak swego rodzaju przygodę i pozwala wczuwać się w losy bohaterów. Świadomość walki o wolność o miłość do ojczyzny napawa dziką nostalgią.

Opis sielskiego życia, huczne zabawy, gdzie, gromadziła się wszelaka młodzież z okolic, napawa jakąś nostalgią za czasami, gdzie do szczęścia trzeba było niewiele.

Miłość do Ojczyzny i tradycji, gdzie Polska dopiero co rodziła się i wyswobodziła z pęt ciemiężców.


Wspaniała opowieść na tle historycznych wydarzeń.

To jednoczenie ludzi dla sprawy, przywołało mi...

więcej Pokaż mimo to

avatar
64
35

Na półkach:

Jedna z najlepszych powieści historycznych jakie czytałem. Szczególnie, że opowiada o miejscach i wydarzeniach do dziś przemilczanych, bo o Polsce i Polakach których już dawno nie ma i chyba nie będzie a dla niektórych lepiej żeby nigdy nie było.

Jedna z najlepszych powieści historycznych jakie czytałem. Szczególnie, że opowiada o miejscach i wydarzeniach do dziś przemilczanych, bo o Polsce i Polakach których już dawno nie ma i chyba nie będzie a dla niektórych lepiej żeby nigdy nie było.

Pokaż mimo to

avatar
18
14

Na półkach: ,

Jest to książka specyficzna.. Myślę że nie każdemu może ona przypaść do gustu - przede wszystkim została ona napisana przez prostego człowieka, zagrodowego szlachcica dialektem języka polskiego z polskich Kresów. Nie jest to literacki język polski, który znamy np. z prozy Sienkiewicza, Orzeszkowej czy Rodziewiczówny, ale język używany przez prostych ludzi, "lud", w którym pełno jest wtrąceń w języku białoruskim i różnych wyrażeń gwarowych - które dla współczesnego czytelnika są już całkowicie niezrozumiałe (wydawnictwo wykonało dobrą robotę edytorską zapewniając ich wyjaśnienia w przypisach). Przyznam się, że z początku książka nie przekonała mnie - na szczęście jednak wytrwałem i przeczytałem ją do końca, i co tu dużo mówić - całkowicie zmieniłem co do niej zdanie. Jest to przede wszystkim pamiętnik, zakonspirowana biografia autora (pierwowzorem jednego z głównych bohaterów - Stasia Bałaszewicza jest autor),zresztą sugeruje to sam podtytuł książki ("osnuta na tle prawdziwych wydarzeń"). Po przeczytaniu całości - książka robi wrażenie naprawdę wstrząsające.. jest to swojego rodzaju testament ludzi, Polaków, którzy mieszkali nad Berezyną - opisywane są najpierw ich zmagania z caratem, walka o zachowanie polskości, własnej narodowej tożsamości i religii katolickiej, potem wielka nadzieja na to że Polska odzyska niepodległość i do nich znowu zawita, wreszcie opisywany jest terror bolszewicki, jak próbowano go przetrwać i też jak skromnymi środkami próbowano z nim walczyć (choćby na własnym podwórku). Jest to książka o zwykłych, prostych ludziach - ich codziennej pracy, problemach, marzeniach, nadziejach, miłościach. Przedstawione postacie są bardzo plastyczne, ewoluują w powieści - i to zarówno w stronę dobrą jak i złą (opisywani są z jednej strony prawdziwi lokalni bohaterowie, gotowi ponieść największą ofiarę w obronie własnej społeczności i zachowania polskości, z drugiej - zdrajcy i szubrawcy, którzy nie wahają się zaszkodzić, wystąpić przeciw własnym sąsiadom, czy nawet bliskim). Nie bez powodu książka ta jest porównywana do takich epopei jak "Wojna i pokój", czy "Cichy Don", coś w tym jest.. używany język jest tutaj zupełnie inny, prosty, wręcz potoczny - ale sam wydźwięk, opisywane wydarzenia - mienią się takim samym ciężarem, wagą.. Po przeczytaniu - mogę jedynie złożyć hołd tym wielu dzielnym Polakom, bezimiennym bohaterom, którzy tak wiele poświęcili, a zostali przez Polskę, ukochany przez nich kraj pozostawieni, jeśli nie powiedzieć że zdradzeni.. świat i jego geopolityka są okrutne i bezduszne..

Jest to książka specyficzna.. Myślę że nie każdemu może ona przypaść do gustu - przede wszystkim została ona napisana przez prostego człowieka, zagrodowego szlachcica dialektem języka polskiego z polskich Kresów. Nie jest to literacki język polski, który znamy np. z prozy Sienkiewicza, Orzeszkowej czy Rodziewiczówny, ale język używany przez prostych ludzi, "lud",...

więcej Pokaż mimo to

avatar
115
114

Na półkach:

Świetna książka! Mamy tu i wziętą z Żeromskiego ruską szkołę, i zajazd w stylu Mickiewicza, i chłopskie zwyczaje, których by się Reymont nie powstydził, i opisy przyrody według Orzeszkowej, i wojenne potyczki na wzór Sienkiewicza. Byłam po prostu zachwycona. Jedyny mankament to wątek romansowy; okrojony i przewidywalny, bo toż i nie o niego autorowi chodziło.
Ta powieść to hołd oddany Polakom, których odrodzona Rzeczpospolita zapomniała i podała na tacy bolszewikom. Jaka czekała ich przyszłość pod rządami czerwonych wiemy z historii.
Nie zgadzam się natomiast z opiniami, by wprowadzić tę pozycję to kanonu lektur szkolnych. Pierwsze 100 stron jest zbyt nużące, by powieść mogła się podobać, język niezrozumiały dla współczesnego nastolatka, a przebywanie w jednym łóżku dwóch przyjaciół stałoby się pożywką do spekulacji o ich orientacji seksualnej. Niech czytanie tej książki będzie wyborem dla wprawionego czytelnika, a nie karą dla licealisty!

@ Aguirre, wielkie dzięki za polecenie.

Świetna książka! Mamy tu i wziętą z Żeromskiego ruską szkołę, i zajazd w stylu Mickiewicza, i chłopskie zwyczaje, których by się Reymont nie powstydził, i opisy przyrody według Orzeszkowej, i wojenne potyczki na wzór Sienkiewicza. Byłam po prostu zachwycona. Jedyny mankament to wątek romansowy; okrojony i przewidywalny, bo toż i nie o niego autorowi chodziło.
Ta powieść to...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    759
  • Przeczytane
    349
  • Posiadam
    111
  • Ulubione
    22
  • Teraz czytam
    17
  • Literatura polska
    9
  • Kresy
    9
  • Historia
    7
  • 2021
    4
  • Literatura piękna
    4

Cytaty

Więcej
Florian Czarnyszewicz Nadberezyńcy Zobacz więcej
Florian Czarnyszewicz Nadberezyńcy Zobacz więcej
Florian Czarnyszewicz Nadberezyńcy Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także