rozwińzwiń

Uroki promiennych dni

Okładka książki Uroki promiennych dni Edyta Świętek
Logo Lubimyczytac Patronat
Logo Lubimyczytac Patronat
Okładka książki Uroki promiennych dni
Edyta Świętek Wydawnictwo: MANDO Cykl: Saga Krynicka (tom 4) literatura obyczajowa, romans
400 str. 6 godz. 40 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Cykl:
Saga Krynicka (tom 4)
Wydawnictwo:
MANDO
Data wydania:
2024-01-24
Data 1. wyd. pol.:
2024-01-24
Liczba stron:
400
Czas czytania
6 godz. 40 min.
Język:
polski
ISBN:
9788327738394
Średnia ocen

7,8 7,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Wyróżniona opinia i

Uroki promiennych dni



przeczytanych książek 947 napisanych opinii 938

Oceny

Średnia ocen
7,8 / 10
136 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
211
127

Na półkach:

RECENZJA 😊
TYTUŁ: Uroki promiennych dni
AUTORKA: Edyta Świętek
SERIA: Saga Krynicka, tom IV
WYDAWNICTWO: Mando
LICZBA STRON: 400
DATA PREMIERY: 24.01.2024 r.
OCENA: ⭐️⭐️⭐️⭐️/5
WSPÓŁPRACA: @wydawnictwomando

Finał serii to przede wszystkim zwieńczenie pewnej literackiej przygody, która w ostatnim czasie umilała mi nie jeden dzień. Bohaterowie Sagi Krynickiej Edyty stali byli częścią mojego czytelniczego świata przez jakiś czas.

Finałowy tom łata wszystkie wątki, ale dostarcza nam też nowych, które sprawiają, że fabuła angażuje od samego początku. Przez cztery tomy Sagi przeżyliśmy wiele z bohaterami a zmiany jakie zaszły w społeczeństwie, także były ciekawą częścią fabuły. Pominę opisy losów poszczególnych bohaterów z uwagi na fakt, że jest to część serii.

"Uroki promiennych dni" to niewątpliwie czas pożegnań, gdzie na tle historii kształtują się losy ludzi, mających swoje marzenia, pasje, plany czy rozterki.

Podsumowując, Saga Krynicka zachwyca klimatem, tłem historycznym postaciami i wydarzeniami wywołującymi gamę emocji.

Dziękuję @wydawnictwomando oraz Autorce za tę podróż. Polecam nie tylko miłośnikom sag rodzinnych.

#sagakrynicka #mandowydawnictwo #edytaświętek #losypokoleń #rodzina #tajemnice #Saga #polecam #recenzja

RECENZJA 😊
TYTUŁ: Uroki promiennych dni
AUTORKA: Edyta Świętek
SERIA: Saga Krynicka, tom IV
WYDAWNICTWO: Mando
LICZBA STRON: 400
DATA PREMIERY: 24.01.2024 r.
OCENA: ⭐️⭐️⭐️⭐️/5
WSPÓŁPRACA: @wydawnictwomando

Finał serii to przede wszystkim zwieńczenie pewnej literackiej przygody, która w ostatnim czasie umilała mi nie jeden dzień. Bohaterowie Sagi Krynickiej Edyty stali...

więcej Pokaż mimo to

avatar
538
515

Na półkach: , , , ,

Skończyła się Wielka Wojna, Polska odzyskała niepodległość, jednak nie wszyscy w Krynicy i Powoźniku doczekali lepszych dni. Strzeleccy zostali zdemaskowani przez prywatnego detektywa, jako Ci, którzy lata temu pozbawili Matyldę schedy po zmarłym mężu, jednak kobieta wspaniałomyślnie chce załatwić sprawę polubownie, aby nie ściągać na Strzeleckich hańby. Nikodem Strzelecki nie mogąc pogodzić się z porażką, popełnia samobójstwo. Teodozja Litworzanka, przybrana córka Aureli Dzewieckiej-Rapacz, która dzielnie pomagała w szpitalach polowych, teraz wróciła do Lwowa, gdzie pracując w szpitalu, toczy walkę z niewidzialnym wrogiem, hiszpańską influenzą. Do szpitala, w którym Litworzanka pracuje jako pielęgniarka, trafia zakażony grypą Nikodem Strzelecki. Mimo iż Teodozja wciąż uważa, że nie powinna się z nikim wiązać, aby nie przekazać dalej genów morderców, jej serce wyrywa się do Nikodema. Czy potomkowie dwóch zhańbionych rodów pozwolą sobie na uczucia względem siebie, czy też kierując się głupią dumą i uprzedzeniami skażą się na samotność?

„Uroki promiennych dni” to już niestety ostatni tom Sagi Krynickiej, w której wraz z bohaterami przeżywaliśmy prawie 40 lat. W tym czasie zmieniło się wszystko, od granic państwowych przez modę po obyczajowość, to co się na szczęście nie zmieniło, to uczucia spalające rodzinę. Wspaniale było obserwować zmiany zachodzące w głównych bohaterach, a także dorastanie kolejnego pokolenia, które wchodzi w dorosłość krótko po zmianach politycznych. Ciekawa była również historia drugoplanowej postaci – Nikifora Krynickiego. W tym przypadku Edyta Świętek dość mocno trzymała się biografii słynnego łemkowskiego malarza prymitywisty. Postać biednego Łemka, pojawia się w epizodach na przestrzeni wszystkich tomów i każdorazowo wywoływała u mnie uczucie współczucia i gniewu na niesprawiedliwość.
To na co najbardziej zwróciłam uwagę w tym tomie, to zmiany społeczne, jakie zachodziły w polskim społeczeństwie po odzyskaniu niepodległości. Kobiety coraz mocniej upominały się o swoje prawa, nie tylko zrzucając niewygodne gorsety i zakładając suknie odsłaniające kostki, ale zrywając z tradycyjną rolą kobiety jako matki i żony, kształcąc się na uniwersytetach i sięgając po zawody zarezerwowane dotychczas dla mężczyzn. Nie tylko obyczaje i moda się zmieniają, także styl budynków, szwajcarskie wille, tak charakterystyczne dla Krynicy, są zastępowane przez budynki w stylu modernistycznym. Ten tom naznaczony jest zmianą, jednak to, co pozostało niezmienne, to świetnie wykreowani bohaterowie, zarówno pierwszo jak i drugoplanowi, nie zabrakło również postaci historycznych jak: Jan Kiepura, doktor Henryk Ebers czy wspominani w rozmowach Kossakowie, oraz wciąż lekki i płynny styl autorki.
Jak w każdej sadze nie mogło zabraknąć wątku miłosnego, a tu miłość występowała pod każdą postacią: od miłości małżeńskiej, przez rodzicielską po miłość do ojczyzny.
Mimo iż całość przepełniona jest ciepłem, gdzieś w tle wciąż czai się mrok i wspomnienia straszliwej wojny:
„Chociaż od dłuższego czasu ze świata znowu napływały różne niepokojące wieści, starała się wierzyć, że piekło minionej wojny nauczyło już czegoś ludzi i w porę się opamiętają. Wszak niemożliwe było, aby nie zostały wyciągnięte wnioski i aby śmierć milionów istnień była daremną ofiarą.”

Podsumowując, jest mi przykro, że to już ostatnie spotkanie z bohaterami, których polubiłam, którym kibicowałam i życzyłam jak najlepiej. Ci którzy powinni zostać ukarani, zostali ukarani albo przez samych siebie. Ciepła, niosąca nadzieję i emocje saga dobiegła końca. Jestem przekonana, że wraz z bohaterami jeszcze nie raz wrócę do Krynicy Zdroju i przechadzając się po deptaku, będę wyobrażała sobie, że towarzyszę Aureli i Matyldzie w popołudniowej przechadzce.

Tych, którzy jeszcze nie znają Sagi Krynickiej, zachęcam do jej poznania.

Skończyła się Wielka Wojna, Polska odzyskała niepodległość, jednak nie wszyscy w Krynicy i Powoźniku doczekali lepszych dni. Strzeleccy zostali zdemaskowani przez prywatnego detektywa, jako Ci, którzy lata temu pozbawili Matyldę schedy po zmarłym mężu, jednak kobieta wspaniałomyślnie chce załatwić sprawę polubownie, aby nie ściągać na Strzeleckich hańby. Nikodem Strzelecki...

więcej Pokaż mimo to

avatar
145
122

Na półkach:

Stało się. Pożegnałam się z cudownymi bohaterami sagi krynickiej.

Zawitałam ponownie w Krynicy, Lwowie i Powroźniku, żeby zobaczyć co u nich słychać.
W tym tomie oprócz losów bohaterów, od których zaczynała się ta saga, poznamy również losy ich młodszego potomstwa. Autorka wprowadziła kolejne barwne postaci. Ten zabieg sprawił, że ta saga nie stała się przewidywalna i nudnawa. Kolejne pokolenie przeżywa wzloty i upadki, miłości i rozczarowania, ucząc się życia.

Losy bohaterów przypadają na czas siejącej spustoszenie „hiszpanki” i później wielkiej powodzi. Nie brakuje więc akcji i napięcia. Autorka umiejętnie wplata w tę historię fakty i autentyczne postaci, z wielką pieczołowitością dbając o każdy szczegół.

W tym tomie czekają nas odpowiedzi na wiele pytań wynikających z poprzednich części. Jestem pod wrażeniem tego jak autorka pociągnęła wszystkie wątki do końca, nie pomijając nikogo. Całość jest niesamowicie spójna i choć żal, że to już pożegnanie nie ma tutaj niedosytu. Wszystko co miało swój początek, ma swój koniec.

Nie mogę pominąć tego, że pióro Pani Edyty jest niesamowicie lekkie, piękne i barwne. Spędziłam naprawdę miłe chwile z tą sagą i szczerze wszystkim polecam. Jeżeli sagi to jest to co lubicie to nie zawiedziecie się na pewno. Jest to pierwsza saga, którą zaczęłam i skończyłam.

Przytulam ją do serducha, a jej bohaterów będę pamiętać przez długi czas.

Stało się. Pożegnałam się z cudownymi bohaterami sagi krynickiej.

Zawitałam ponownie w Krynicy, Lwowie i Powroźniku, żeby zobaczyć co u nich słychać.
W tym tomie oprócz losów bohaterów, od których zaczynała się ta saga, poznamy również losy ich młodszego potomstwa. Autorka wprowadziła kolejne barwne postaci. Ten zabieg sprawił, że ta saga nie stała się przewidywalna i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1180
1180

Na półkach: , , , , ,

„Uroki promiennych dni” to czwarta, a zarazem ostatnia odsłona cyklu Saga Krynicka, który stworzyła Edyta Świętek.

Choć wydaje się, że to, co najgorsze już za bohaterami to życie po odzyskaniu przez Polskę niepodległości wcale nie należy do najłatwiejszych. Aurelia zamartwia się o Teosię, która wciąż pracuje w lwowskim szpitalu, a przecież szaleje epidemia hiszpanki.

Nie tylko zawodowe zaangażowanie Teosi budzi obawy jej protektorki. Znacznie większym lękiem napawa ją samotność podopiecznej, którą traktuje jak własną córkę. Czas biegnie nieubłaganie, a Teodozja wciąż jest samotna i popada w coraz większe zgorzknienie… Czy wydarzy się coś, co w końcu odmieni jej życie? - Tego dowiecie się z kart książki.

Pozostali bohaterowie wiodą dosyć uporządkowane życie, choć na jaw wychodzą tajemnice, które jak dotąd pozostawały w ukryciu. Rzucają one nowe światło na wiele minionych wydarzeń i sytuacji powodując sporo zawirowań. Finalnie jednak wnoszą one również dużo pozytywów, które prostują wzajemne relacje bohaterów.

Autorka sporo uwagi poświęciła również Nikiforowi. Jego samotnym losom i prymitywistycznemu malarskiemu talentowi, o którym po pewnym czasie, jak dzisiaj wiemy, zrobi się naprawdę głośno, choć w tamtych czasach nikt w to nie wierzył.

Na tle ówczesnej malowniczej wciąż Krynicy pojawiają się także inne autentyczne postacie, m.in. Jan Kiepura, bardzo znany śpiewak i aktor inwestujący w tamtejszym kurorcie.

W niniejszym tomie, jak możecie się domyślić, domykają się perypetie poznanych dotychczas postaci. Nie brakuje różnorodnych emocji, uniesień, wzruszeń, a niekiedy pewnego rodzaju zwrotów wykreowanej przez Edytę Świętek akcji.

Jeśli zaglądacie do mnie od dłuższego czasu, to wiecie, że uwielbiam sagi rodzinne, nie inaczej jest więc także z Sagą Krynicką. Muszę Wam jednak powiedzieć, że ten ostatni tom podobał mi się najmniej z całej tej tetralogii.

Nie znaczy to oczywiście, że był on słabą lekturą, gdyż autorka nadal niezmiennie trzyma poziom. Po prostu między mną a tym konkretnym tomem jakoś niespecjalnie zaiskrzyło, lecz absolutnie nie zmienia to faktu, iż cała Saga Krynicka była według mnie fantastyczna i zdecydowanie warta poświęconego jej czasu oraz uwagi.

Polecam Wam gorąco zapoznanie się z tą sagą, a sama czekam na kolejną książkę autorki.


* https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta *
http://ksiazkowoczyta.blogspot.com/2024/03/pozegnanie-z-saga-krynicka.html

„Uroki promiennych dni” to czwarta, a zarazem ostatnia odsłona cyklu Saga Krynicka, który stworzyła Edyta Świętek.

Choć wydaje się, że to, co najgorsze już za bohaterami to życie po odzyskaniu przez Polskę niepodległości wcale nie należy do najłatwiejszych. Aurelia zamartwia się o Teosię, która wciąż pracuje w lwowskim szpitalu, a przecież szaleje epidemia hiszpanki.

Nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1678
1669

Na półkach:

W końcu nadszedł ten czas, Polska odzyskała niepodległość, a Polacy wolność. To czas wielkich zmian, w szczególności dla kobiet. Zyskują one wiele możliwości, zaczynają uczęszczać na studia, nosić krótkie fryzury, przestają „katować” się gorsetami i wiele więcej. Niestety niedane jest długo cieszyć się pozytywnymi zmianami, dochodzi do epidemii hiszpanki i każdy drży o losy swoich bliskich. Prasa dolewa oliwy do ognia swoimi informacjami, zarówno o epidemii, jak i o głodzie jaki może być z nią związany. Jednak pomimo wszystko należy jakoś żyć, poradzić sobie z przeciwnościami.
Dla Aurelii to szczególnie trudny czas. Przecież Teosia jest pielęgniarką, co w tym czasie oznacza, że może być bardziej narażona. Kobieta marzy, aby wróciła cała i zdrowa. Czy tak będzie? Jak się potoczą jej losy? Co jeszcze się stanie? Co słychać u pozostałych bohaterów?

Za mną już czwarty, ostatni tom sagi. Autorka po raz kolejny zabrała mnie w podróż do przeszłości, do czasów zupełnie innych niż te, w których ja żyję. Mnie ta podróż sprawiła wiele radości, a losy bohaterów śledziłam z przyjemnością.
Jest to książka wielowątkowa i według mnie była ciekawa, dość wciągająca, a także wywołująca emocje podczas czytania. Znalazłam w niej historie o kobietach, ich troskach i smutkach, ale również radościach tych małych i tych dużych. Akcja moim zdaniem dość sprawnie poprowadzona, z momentami zarówno szybszymi, jak i wolniejszymi. Książkę czyta się dość szybko, a podczas czytania towarzyszą emocje.
Zdecydowanie plusem jest fakt, że na początku mamy streszczone to, co działo się w poprzednich tomach. Dla mnie było to fajne przypomnienie, w końcu od ich przeczytania minęło już trochę czasu.

Bohaterki moim zdaniem pozostały ciekawe, dobrze wykreowane, dające się lubić. Nic więcej wam nie zdradzę, resztę musicie już odkryć sami :)

„Uroki promiennych dni” to książka, która moim zdaniem jest tak samo dobra, jak poprzednie tomy z serii. Ze swojej strony polecam.

Recenzja pojawiła się również na moim blogu - https://anka8661.blogspot.com/2024/03/urokipromiennychdniwydawnictwomando.html

W końcu nadszedł ten czas, Polska odzyskała niepodległość, a Polacy wolność. To czas wielkich zmian, w szczególności dla kobiet. Zyskują one wiele możliwości, zaczynają uczęszczać na studia, nosić krótkie fryzury, przestają „katować” się gorsetami i wiele więcej. Niestety niedane jest długo cieszyć się pozytywnymi zmianami, dochodzi do epidemii hiszpanki i każdy drży o losy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
261
259

Na półkach:

Co czujecie, gdy sięgacie po ostatni tom sagi i wiecie, że prawdopodobnie nie spotkacie się już ze swoimi ulubionymi bohaterami? Ja czuję ogromny smutek i jestem zawsze wtedy rozdarta- z jednej strony chcę jak najszybciej skończyć lekturę, by wiedzieć, jakie koleje losu zafundował autor swoim bohaterom, z drugiej strony chcę, by przygoda z nimi trwała jak najdłużej.
Właśnie takie emocje towarzyszyły mi podczas finałowego tomu sagi krynickiej Edyty Świętek „Uroki promiennych dni”. Czekałam na spotkanie z Aurelią, Matyldą i byłam niesamowicie ciekawa dalszych losów mieszkańców Krynicy, jednocześnie dozowałam sobie lekturę, by jak najdłużej delektować się tą powieścią. To już czwarty tom, więc ciężko opowiadać o fabule tak, by nie zdradzić zbyt wiele, a chronologiczne czytanie tej sagi ma olbrzymie znaczenie, aby docenić wszystkie walory tej serii. Jeśli jeszcze nie znacie tej serii, to bardzo Wam ją polecam!
Pani Edyta zadbała o wszystkie detale, a język i tempo powieści sprawiły, że fabuła wciągnęła mnie, zresztą identycznie, jak przy poprzednich tomach, od pierwszych stron. Uwielbiam styl pisania autorki i to, jak wplata w swoje książki prawdziwe wydarzenia czy postaci oraz to, z jaką pieczołowitością, pomimo wielowymiarowej i wielowątkowej fabuły, Autorka domknęła wszystkie wątki. Czwarty tom niesie nam odpowiedź na wiele pytań, jakie stawialiśmy w poprzednich częściach i sprawia, że przed oczami kreuje nam się pięknie wymalowany obraz historii mieszkańców Krynicy.
To była wspaniała przygoda i pomimo że już teraz wiem, że będę bardzo tęskniła za wszystkimi bohaterami sagi, a moje serce jest rozdarte na wiele kawałków, nie żałuję żadnej minuty spędzonej z sagą krynicką. Wszystkie tomy dostarczyły mi ogromu emocji- uwierzcie, że te powieści są nimi przepełnione, a pani Edyta w bardzo naturalny i delikatny sposób przelewa ich wachlarz na karty powieści.
Polecam Wam tę opowieść bardzo i mam nadzieję, że znajdzie szczególne miejsce w Waszych sercach.

Co czujecie, gdy sięgacie po ostatni tom sagi i wiecie, że prawdopodobnie nie spotkacie się już ze swoimi ulubionymi bohaterami? Ja czuję ogromny smutek i jestem zawsze wtedy rozdarta- z jednej strony chcę jak najszybciej skończyć lekturę, by wiedzieć, jakie koleje losu zafundował autor swoim bohaterom, z drugiej strony chcę, by przygoda z nimi trwała jak najdłużej.
Właśnie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
77
63

Na półkach: ,

Lubicie sagi rodzinne? 😊

📚RECENZJA📚

"Uroki promiennych dni", to ostatnia część emocjonującej Sagi Krynickiej. Stanowi ona zwieńczenie losów Aurelii oraz jej najbliższych.
Czwarty tom losów Krynicy bogaty jest w ekscytujące wydarzenia historyczne, które stanowią emocjonujące tło dla dalszych losów znanych nam już bohaterów.
Odzyskana niepodległość po wojnie, prawa wyborcze dla kobiet,a także zbierająca śmiertelne żniwo epidemia hiszpanki.Tło historyczne autorka oddaje w rzetelny sposób, wtapiając w nie losy bohaterów, których życie niezmiennie doświadcza. Co bardzo lubię u autorki, to w jaki sposób wplata pomiędzy fikcyjne - autentyczne postaci. W tej części również ich nie brakuje.
Pióro Pani Edyty czaruje- fabuła choć zdecydowanie wielowątkowa, została utkana w sposób nieprzypadkowy. Autorka sprytnie domyka wszystkie wątki,a co ważne - robi to w zdecydowanie nienachalny sposób.
Ujmująca, szczerze prawdziwa a także inspirująca historia,która stanowi swoisty kalejdoskop nietuzinkowych postaci, których wyraziste charatery, niosą ogrom emocji -od sympatii, po niechęć. Czwarta część sagi prezentuje ponadto ponadczasowe wartości - siłę przyjaźni, miłości a także rodziny.
"Uroki promiennych dni", to niezaprzeczalnie wzruszająca, przejmująca i emocjonująca historia, wieńcząca losy bohaterów. Pozostawia czytelnika w nostalgicznym nastroju przypominając o nieuchronnym upływie czasu i następującymi wraz z nim zmianami, ale także o tym, że bez względu na okoliczności z jakimi przychodzi nam się mierzyć, najważniejsi są ludzie, którzy trwają przy naszym boku.
Bardzo zżyłam się z bohaterami na przestrzeni wszystkich czterech części tej historii.
Pomimo tego, że w sercu zakiełkowało poczucie żalu o zakończeniu losów ulubionych bohaterów, to również poczucie wdzięczności - doświadczenia wszystkich emocji, które przyniósł każdy tom Sagi Krynickiej.

Niezmiennie polecam ujmującą twórczość niekwestionowanej Królowej polskich sag rodzinnych Pani @edyta_swietek_pisarka_ 🌻🪻❣️

📚📚📚📚📚/5*

#recenzja #czytanietożycie #recenzjaksiążki #bookreview #czytelnia #literatura #RecenzjaKsiążki #czytelnikrecenzuje #ksiazkowapasja #literackarecenzja
Współpraca z @wydawnictwomando

Lubicie sagi rodzinne? 😊

📚RECENZJA📚

"Uroki promiennych dni", to ostatnia część emocjonującej Sagi Krynickiej. Stanowi ona zwieńczenie losów Aurelii oraz jej najbliższych.
Czwarty tom losów Krynicy bogaty jest w ekscytujące wydarzenia historyczne, które stanowią emocjonujące tło dla dalszych losów znanych nam już bohaterów.
Odzyskana niepodległość po wojnie, prawa...

więcej Pokaż mimo to

avatar
333
268

Na półkach:

"Uroki promiennych dni" to moje pierwsze spotkanie z twórczością Edyty Świętek, i muszę powiedzieć, że książka ta całkowicie mnie zauroczyła. Spędziłam z nią niezwykle miło czas i z przyjemnością polecam ją każdemu, kto lubi dobrze napisane powieści o pełnych emocji losach bohaterów.
Ten finałowy tom sagi krynickiej przenosi nas w niespokojne lata, gdzie nowa miłość i nadzieja na lepszą przyszłość przeplatają się z wyzwaniami historycznego kontekstu. Autorka, Edyta Świętek, doskonale prowadzi bohaterów przez burzliwe czasy, gdzie muszą stawić czoła różnorodnym wyzwaniom, zachowując przy tym nadzieję na szczęście.
Matylda i Aurelia, główne postacie sagi, podejmują się zadania znalezienia odpowiednich partnerów dla swoich córek. Widząc zmiany zachodzące w Polsce, starają się odnaleźć swoje miejsce w nowej rzeczywistości. Jednocześnie młodsze pokolenie przygotowuje się do życia na własnych warunkach, a losy mieszkańców Krynicy poruszają i wzruszają.
Akcja powieści, osadzona w ciepłej atmosferze i pełnym optymizmu otoczeniu, sprawia, że czytelnik szybko angażuje się w losy bohaterów. Postacie są dobrze wykreowane, a dialogi naturalne i przekonujące. Po lekturze tego tomu mam ogromną ochotę nadrobić wcześniejsze części sagi i poznać całą historię od początku.
Polecam "Uroki promiennych dni" wszystkim miłośnikom literatury obyczajowej, którzy cenią sobie dobrze poprowadzoną fabułę, wyraziste postacie oraz ciekawe dialogi. To książka, która z pewnością zachęci czytelników do sięgnięcia po wcześniejsze tomy sagi i wciągnie ich w świat emocji i przygód bohaterów.

"Uroki promiennych dni" to moje pierwsze spotkanie z twórczością Edyty Świętek, i muszę powiedzieć, że książka ta całkowicie mnie zauroczyła. Spędziłam z nią niezwykle miło czas i z przyjemnością polecam ją każdemu, kto lubi dobrze napisane powieści o pełnych emocji losach bohaterów.
Ten finałowy tom sagi krynickiej przenosi nas w niespokojne lata, gdzie nowa miłość i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
703
634

Na półkach: ,


avatar
136
136

Na półkach:

Autorka po raz kolejny zabiera czytelnika w podróż do przeszłości, w której fikcyjni bohaterowie łączą się z postaciami autentycznymi, ukazując zachodzące zmiany, nie tylko w nich samych ale również w kraju. Zrzucenie przez kobiety gorsetów i uzyskanie wyborczych praw, to tylko niektóre z nich. Edyta Świętek swoim piórem sprawiła, że z przyjemnością zaczytywałam się w tej sadze. Poznając ciekawych bohaterów i ich losy. Przeżywając z nimi ich rozterki, radości i smutki oraz chwile namiętności.
Wielopokoleniowa historia odkrywa przed nami wybory i ich konsekwencje, które wpływają na przyszłe pokolenia. Przemilczane niegodne uczynki prędzej czy później wychodzą na światło dzienne. Gdzieś tam zachowają się dowody, stare listy zostaną schowane by po latach były początkiem niepokoju czy też lawiny wydarzeń. 4 tom sagi krynickiej to czas pożegnań i zmiany pokoleniowej. Autorka przybliża też czytelnikom wydarzenia historyczne, jak chociażby powódź w tych rejonach (nie wiedziałam o niej). Dowiadujemy się, jak potoczą się losy Nikifora, a także, czy Łemkowie zachowają swoją indywidualność etniczną.

Saga Krynicka na długo zagościła w moim domu. Jestem pewna, że znalazła ona niejedną wielbicielkę i wielbiciela. Jeśli jej jeszcze nie znacie, sięgnijcie po nią bez wahania.

Autorka po raz kolejny zabiera czytelnika w podróż do przeszłości, w której fikcyjni bohaterowie łączą się z postaciami autentycznymi, ukazując zachodzące zmiany, nie tylko w nich samych ale również w kraju. Zrzucenie przez kobiety gorsetów i uzyskanie wyborczych praw, to tylko niektóre z nich. Edyta Świętek swoim piórem sprawiła, że z przyjemnością zaczytywałam się w tej...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    155
  • Chcę przeczytać
    83
  • 2024
    30
  • Posiadam
    19
  • Legimi
    8
  • Teraz czytam
    5
  • Przeczytane w 2024
    3
  • Ulubione
    3
  • Przeczytane 2024
    3
  • Ebooki
    2

Cytaty

Więcej
Edyta Świętek Uroki promiennych dni Zobacz więcej
Edyta Świętek Uroki promiennych dni Zobacz więcej
Edyta Świętek Uroki promiennych dni Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także