rozwińzwiń

Dziedzic kłamstwa

Okładka książki Dziedzic kłamstwa Maria Magdalena Syryńska
Okładka książki Dziedzic kłamstwa
Maria Magdalena Syryńska Wydawnictwo: Wydawnictwo Lekkie Cykl: Dylogia (tom 1) fantasy, science fiction
304 str. 5 godz. 4 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Dylogia (tom 1)
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Lekkie
Data wydania:
2023-10-11
Data 1. wyd. pol.:
2023-10-11
Liczba stron:
304
Czas czytania
5 godz. 4 min.
Język:
polski
ISBN:
9788383431420
Tagi:
Bal zamach enemies to Lovers intryga slow burn
Średnia ocen

7,6 7,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,6 / 10
35 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
268
15

Na półkach: , ,

Książka nie jest zła, ale po prostu sztampowa...
Postacie niczym się nie wyróżniają, fabuła jest bez wyrazu, mamy dworskie intrygi, którym brakuje jakiegoś większego uzasadnienia, a zwłaszcza powiązań z polityką.
Dużo rzeczy dzieje się pomiędzy stronami lub za szybko, co wprowadza swego rodzaju chaos. Weźmy na przykład Alexandra, który ma być tym moralnie szarym bohaterem, jednak tego nie widać. Książka wprowadza taką narrację, jednak my widzimy tylko małą słodką cynamonową bułeczkę, która zakochała się w głównej bohaterce.
A propos ... relacja tej dwójki zadziała się za szybko. Wspólny taniec, kilka rozmów i on nagle postanawia zmienić całe swoje życie.
Ogólnie postacie nie były zbyt spójne, jeśli by się im przyjrzeć i przeanalizować niektóre zachowania ma się wrażenie, że to totalnie inne osoby. Zwłaszcza przeszkadzało mi to przy Henrym, który miał chyba jakąś dwubiegunówkę...
Ostatnie co mi przeszkadzało to przewidywalność. Nie było tam dla mnie nic, czego bym się nie spodziewała. Zamiast subtelnych nawiązań mamy nacisk na niektóre wątki. Co wyglądało trochę tak jakby autorka na siłę chciała wyciągnąć coś z pudełka tylko po to by to rozłożyć a potem spróbować wepchnąć z powrotem.

Jednak nie była to zła książka. Fabuła mimo wszystko była ciekawa, a przez styl pisania się płynie. Autorka definitywnie ma potencjał i zdecydowanie przewyższa poziomem inne wattpadowe perełki. Z przyjemnością sięgnę po kolejny tom, bo mimo tego co mi przeszkadzało, naprawdę bawiłam się całkiem dobrze podczas czytania.

Książka nie jest zła, ale po prostu sztampowa...
Postacie niczym się nie wyróżniają, fabuła jest bez wyrazu, mamy dworskie intrygi, którym brakuje jakiegoś większego uzasadnienia, a zwłaszcza powiązań z polityką.
Dużo rzeczy dzieje się pomiędzy stronami lub za szybko, co wprowadza swego rodzaju chaos. Weźmy na przykład Alexandra, który ma być tym moralnie szarym bohaterem,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1343
482

Na półkach: ,

Sluchalam ale właściwie nie wiem co słuchałam. Nie pamietam ani co sie wydarzyło w tej książce ani jak sie skończyła. Nie dość, że fabuła jakaś pogmatwana to lektorka istna tragedia.

Sluchalam ale właściwie nie wiem co słuchałam. Nie pamietam ani co sie wydarzyło w tej książce ani jak sie skończyła. Nie dość, że fabuła jakaś pogmatwana to lektorka istna tragedia.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
8
5

Na półkach:

Opinia z booktour

"Dziedzic kłamstwa" to low fantasy, w którym śledzimy rozgrywki polityczne między dwoma państwami oraz poznajmy historię ich następców tronów: Maybeth i Alexandra.

Książka koncentruje się na intrygach, grze słów i życiu szlachetnie urodzonych. Może nie ma tutaj wiele scen typowej akcji, niemniej jednak narracja obfituje w emocje. Na każdej stronie autorka skupia się na tym, by pokazać, co siedzi w głowie bohaterów i jak odbierają dane wydarzenia. Nie jesteśmy zasypywani multum informacji o świecie, a jeśli już się pojawiają, to sa bardzo dobrze wkomponowane w narrację. Dzięki takiemu stylowi książka trzymała mnie w zainteresowaniu, mimo trochę innych preferencji czytelniczych.

Mamy tutaj też miłosny trójkąt, co uważam za jeden z ulubionych wątkow. W tym momencie jestem najbardziej ciekawa historii Henrego, który chyba został moim ulubionym bohaterem.

Na pewno będę chciała się skusić na drugi tom ☺️ Autorce dziękuję za możliwość przeczytania! #Cytadela

Opinia z booktour

"Dziedzic kłamstwa" to low fantasy, w którym śledzimy rozgrywki polityczne między dwoma państwami oraz poznajmy historię ich następców tronów: Maybeth i Alexandra.

Książka koncentruje się na intrygach, grze słów i życiu szlachetnie urodzonych. Może nie ma tutaj wiele scen typowej akcji, niemniej jednak narracja obfituje w emocje. Na każdej stronie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
460
445

Na półkach:

Kolejna propozycja z którą do Was przychodzę to 2 książki z gatunku fantasy ale dodała bym tu dopisek romans historyczny. Tak tak dobrze widzicie 😁 lubię od czasu do czasu mieszać gatunki 🤩 a Wy? Dzięki współpracy barterowej z wydawnictwem @lekkiewydawnictwo mogę Wam zdradzić co nieco 🙌

Dziedzic kłamstwa

Jest to pierwszy tom dylogii, przepełniony okrutnoscia. Początek książki to morderstwa które rusza lawinę, klamst, intryg.
Podwójna gra która namiesza niesamowicie w historii. Młody chłopak odkryje tajemnice o swoim pochodzeniu i juz nic nie będzie takie samo..Młoda piękna dziewczyna musi spełniać swoje obowiązki czy oboje w końcu będą spelnieni i szczęśliwi? Wewnetrzne przemiany, wzloty i upadki przeplatane są balami, zamachami i czymś co lubicie najbardziej.. Enemies to lovers✨
Walka z tyrania i odwiecznymi kretactwami.

Władca prawdy

Tom drugi dalszych przepraw młodych ludzi którzy w okrutny sposób rzuceni w świat obowiązków, dorosłości, odpowiedzialnosci i niechcianych wymuszeń kraju. Kluczowe zaginięcie i poszukiwania. Groźba wojny i konsekwencji jakie ze sobą niesie. Poświęcenie, wyzwolenie.. Prawda.
Świat wywrócony do góry nogami, co jest silniejsze i łatwiejsze w rządzeniu kraju? Korona czy miecz? Jedno i drugie ma swoje plusy i minusy oraz ogrom odpowiedzialności która nie zawsze idzie z temperamentem młodych ludzi...

Obie książki przenoszą nas nie tylko do odległych lat gdzie świat rządził sie innymi prawami. To historie pełne pasji, zwrotów akcji, mocnych charakterów tych lepszych i tych gorszych. Całość okraszona klimatem historii, pieknych zamków, malowniczych krajobrazów i porywających bali.
Znajdziecie tu również walkę, ta wewnętrzną również, poświęcenie, miłość, nienawiść i ogólnie cala gama emocji jak na mlodych ludzi przystało ktorym zabrano dzieciństwo i wpuszczono w wir umów, traktatów i strachu o zycie swoje i bliskich, widmo wojny przytłaczające co dodatkowo wplywa na pochopne i nie przemyślane zachowania.
Wiem że wiele z Was lubi te klimaty wiec polecam podróż poprzez historię na nie jeden wieczór ✨

Kolejna propozycja z którą do Was przychodzę to 2 książki z gatunku fantasy ale dodała bym tu dopisek romans historyczny. Tak tak dobrze widzicie 😁 lubię od czasu do czasu mieszać gatunki 🤩 a Wy? Dzięki współpracy barterowej z wydawnictwem @lekkiewydawnictwo mogę Wam zdradzić co nieco 🙌

Dziedzic kłamstwa

Jest to pierwszy tom dylogii, przepełniony okrutnoscia. Początek...

więcej Pokaż mimo to

avatar
246
181

Na półkach:

Książka zaczyna się rzezią rodziny królewskiej. Ocalał spadkobierca, który mógł zasiąść na tronie, ale wspomnienie zostało. Maybeth jest dziedziczką królestwa Array, a Alexander królestwa Reedial. Oficjalnie sojusznicy, nieoficjalnie wrogowie. Na balu zawiązuje się między nimi cienka nić porozumienia, która nie jest na rękę właściwie nikomu, a najbardziej im. Jednak nikt tak nie zrozumie dziedzica tronu jak inny dziedzic tronu.
Początkowo ciężko było mi się wdrożyć w fabułę przez częstą zmianę perspektyw i krótkie rozdziały.
Klimat jest kostiumowy, dworska etykieta jest wyczuwalna na każdym kroku. Pojawia się sporo niedopowiedzeń pomiędzy Alexandrem i Maybeth wynikających właśnie z narzuconego z góry sposobu zachowania. Przez co najwięcej dzieje się w ich głowach, a nie czynach.
Nie odniosłam wrażenia, żeby Alexander był okrutnym księciem, a na takiego jest kreowany. Ma trudną przeszłość, jest zamknięty w sobie, czasami arogancki i wyrachowany, ale nie okrutny.
Za to Maybeth jest ciepłą i współczującą kobietą, która potrafi dostrzec w każdej osobie dobro.
Odrobinę śmierdzi mi tu imperatywem fabularnym przez pewną tajemnicę, którą na samym końcu rozwiązuje Maybeth. Według mnie powinna niemal w 1/3 ją rozwiązać, bo wszystko miała podane jak na złotej tacy. Jednak wtedy większość fabuły musiałaby rozwinąć się inaczej.
Książka jest przyjemnym, mało skomplikowanym fabularnie tytułem. W sam raz na jeden wieczór pomiędzy cięższymi lekturami.

Książka zaczyna się rzezią rodziny królewskiej. Ocalał spadkobierca, który mógł zasiąść na tronie, ale wspomnienie zostało. Maybeth jest dziedziczką królestwa Array, a Alexander królestwa Reedial. Oficjalnie sojusznicy, nieoficjalnie wrogowie. Na balu zawiązuje się między nimi cienka nić porozumienia, która nie jest na rękę właściwie nikomu, a najbardziej im. Jednak nikt...

więcej Pokaż mimo to

avatar
89
46

Na półkach:

„Dziedzica kłamstwa” pierwszy raz czytałam na Wattpadzie. Nie pamiętam, jak go znalazłam, za to doskonale pamiętam oczekiwanie na następny rozdział i rzucanie wszystkiego dla Alexandra. Zostałam nawet Dowódcą prywatnej gwardii Alexandra Williama WIthoore’a! To były czasy…

Teraz Dziedzic jest już na papierze, a ja miałam okazję go sobie przypomnieć. Problem polega na tym, że trudno rozdzielić mi obecne wrażenie od tego pierwszego. Nie jestem np. w stanie stwierdzić, czy to, co wcześniej było dla mnie przewidywalne, zostało poprawione, bo przecież i tak wiem, co dalej. Moja opinia będzie głównie opierała się na tym, co czułam, czytając Dziedzica po raz pierwszy.

Książka to historia z gatunku low fantasy. Co to oznacza? Chociaż fantasy, nie spodziewajcie się magii ani nadprzyrodzonych istot. Mamy tu do czynienia z alternatywną rzeczywistością – rzeczywistością trojga bohaterów: Maybeth, Alexandra i Henry’ego. Rzeczywistością trzech państw: Reedial, Array i tego trzeciego, którego nazwy nie pamiętam. Rzeczywistością pełną wystawnych bali, intryg pałacowych i zakazanych uczuć.

Nie będę streszczać fabuły – opis wystarczająco wprowadzi Was w klimat. Skupię się na tym, za co uwielbiam Dziezica i co mi w nim nie zagrało.

Za co uwielbiam Dziedzica?
💙 Przede wszystkim za możliwość snucia teorii spiskowych. Naprawdę kocham to w książkach. To łapanie wątków i rozmyślanie, dokąd mnie zaprowadzą.

💙 Kocham też metafory autorki. Marysia naprawdę sprawnie operuje słowami, okrasza tekst porównaniami działającymi na wyobraźnię i emocje, ale ich nie nadużywa.

💙 Relacja May i Alexandra to oczywiście kolejny kluczowy powód. Ja muszę mieć w książce choć delikatny wątek romansu, ale wolę już go nie mieć, niż mieć byle jaki. Od nienawiści do miłości – mój ulubiony motyw. Bardzo często jest przedstawiany nieudolnie. Bardzo często autorki zapominają o tej nienawiści (albo przynajmniej niechęci),a miłość rozwija się zbyt szybko. Tu wszystko ma swój czas. Relacja rozwija się powoli (choć dla niektórych może to być zbyt powoli),a etapy płyną, a nie przeskakują.

💙 Kreacja Alexandra – kto by się spodziewał? Uważam, że to najlepiej wykreowana postać w Dziedzicu (zaraz po jego ojcu, ale Edwarda jest tu niestety malutko). Wyraźnie widać różnicę między tym, jak jest postrzegany i za jakiego chce uchodzić, a tym, jaki jest naprawdę. Da się poczuć to, jak się miota, jego niepewność.

Jakie są więc minusy?
💔 Głównie dwa. Po pierwsze wspomniana już przewidywalność. Jeden kluczowy wątek wydał mi się aż zbyt łatwy do odgadnięcia.

💔 Po drugie relacja May z Henrym. I nie chodzi nawet o to, że Henry’ego nie lubię, choć rzeczywiście go nie lubię. Chodzi o to, że wypada ona nieco nierealnie, i to z dwóch przyczyn. May zapomina o Henrym, gdy tylko opuszcza Array i pojawia się Alexander. A po drugie jest druga kwestia. Wychodzi ona już na początku, więc myślę, że to nie będzie spojler: wiele osób szybko dostrzegło podobieństwo między Henrym a Alexandrem. Zakochana w nim May tego podobieństwa nie zauważyła. Niby drobnostki, ale gdy w grę wchodzi miłość, mają ogromne znaczenie.

💔 Coś, co mnie osobiście nie przeszkadzało, ale wielu osobom może, to też kreacja świata. Nie ma jej tu zbyt wiele. Właściwie prawie wcale jej nie ma. Ja tego nie potrzebuję, ale sięgając po Dziedzica zwyczajnie nie nastawiajcie się na mocno rozwinięty świat, bo się zawiedziecie.

„Dziedzic kłamstwa” to lektura idealna na długie, zimowe wieczory. Świetny wybór dla kogoś, kto szuka chwili relaksu z książką, przy której można zarówno się odprężyć, jak i trochę pogłówkować. Przy odpowiednim nastawieniu z pewnością dostarczy odrobiny rozrywki i przyjemności.

„Dziedzica kłamstwa” pierwszy raz czytałam na Wattpadzie. Nie pamiętam, jak go znalazłam, za to doskonale pamiętam oczekiwanie na następny rozdział i rzucanie wszystkiego dla Alexandra. Zostałam nawet Dowódcą prywatnej gwardii Alexandra Williama WIthoore’a! To były czasy…

Teraz Dziedzic jest już na papierze, a ja miałam okazję go sobie przypomnieć. Problem polega na tym,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2314
1185

Na półkach: , , , ,

Dzisiaj przychodzę z kolejną recenzją powieści debiutującej za sprawą Wattpada. ,,Dziedzic kłamstwa” to historia, którą kilka lat temu czytałam z wypiekami na twarzy, wyczekiwałam kolejnych rozdziałów i drżałam o dalsze losy Maybeth i Alexandra. Teraz mam ją już na papierze i mogę serdecznie polecić Wam to samo.

Przed laty w królestwie Array doszło do brutalnej rzezi za sprawą Edwarda, władcy sąsiedniego kraju Reedial. Teraz mężczyzna sprawuje brutalne rządy i tego samego uczy swoich synów, w tym Alexandra – zblazowanego młodego księcia uchodzącego za równego ojcu w okrucieństwie i zapatrzeniu w siebie. Księżniczka Maybeth czci pamięć ofiar rzezi i w głębi serca nie chce żadnych sojuszów z Reedialem, ale w imię poczucia obowiązku i posłuszeństwa ojcu zgadza się na towarzyszenie księciu podczas organizowanego balu.

,,Dziedzic kłamstwa” to powieść low fantasy, czyli rozgrywająca się w fikcyjnym świecie, ale nieposiadająca większych elementów magicznych. Autorka bardziej skupia się na polityce – mamy tu królestwa tkwiące w skomplikowanych relacjach, gdzie nie ma wiele miejsca na domaganie się uczciwości i sprawiedliwości, bo najważniejsze jest przetrwanie. Widzimy wiele zła i brutalności, które w końcu muszą przyczynić się do wybuchu, ale jeśli chodzi o kwestie małżeństw politycznych, przestrzegania konwenansów, bohaterowie się nie buntują, a starają przystosować, co na tle innych książek jest ciekawym odświeżeniem. Nie brakuje tu też tajemnic i zwrotów akcji, a chociaż głównymi bohaterami są Alexander i Maybeth, to cały czas pamiętamy, że historia zaczęła się od tajemniczej kobiety o imieniu Velvicia.

Na pierwszym planie mamy jednak wątek miłosny, który od razu mnie kupił. Maria Magdalena Smyryńska naprawdę świetnie pokazała powoli rodzącą się więź między Alexandrem i May, która zaczęła się od niechęci i nieufności, by przejść do powolnego trzymania swojej strony, z której może narodzić się coś więcej. Jest tu wiele scen, gdzie czuć chemię, intensywność, pulsującą namiętność, i które opisane są w piękny sposób. Bohaterów bardzo polubiłam. May na początku jest bardzo delikatna i niewinna, nieco przestraszona, kieruje się poczuciem obowiązku. Z czasem odkrywa w sobie siłę i sama wyrabia swoje zdanie na temat tego, co jest słuszne, ale nadal pozostaje bardzo wrażliwa i subtelna, co jest miłą odmianą od wielu ,,herod-bab”. Alexander to typ postaci w stylu Cardana z ,,Okrutnego księcia” czy Aaarona z ,,Dotyku Julii”, który z pewnością pokocha wiele czytelniczek. Po wychowaniu przez ojca kieruje się jedynie własnym zyskiem i nie waha się przed bezwzględnością, ale tak naprawdę czuje się jak w złotej klatce i po poznaniu May coraz częściej dopuszcza do siebie moralność i marzenia o wolności. Na uwagę zasługuje też Edward Whitmoore, zły król, który przeraża brakiem skrupułów, ale który pokazuje też, jak bardzo rozumie realia polityczne, oraz Nicole – oddana służąca May, świetnie odnajdująca się w dworskich meandrach.

Mimo mojej ogromnej sympatii i sentymentu do tej książki, muszę przyznać, że nie jest ona pozbawiona wad. Obecna wersja nieco różni się od wattpadowej, mam wrażenie, że jest krótsza i mniej szczegółowa. Nieco zredukowano intrygi i politykę na rzecz rozwoju relacji Alexandra i May, co może być plusem lub minusem, w zależności od preferencji. Zmniejszony został także wątek Henry’ego, co sprawia, że nie mamy tak wyraźnego trójkąta, nie zastanawiamy się, kogo wybierze bohaterka oraz jak rozwiną się relacje między dwójką kluczowych męskich bohaterów. Nieco tego żałuję i chwilami brakowało mi niektórych elementów z wersji internetowej, ale rozumiem, że jest to debiut i nie mógł być za długi. Liczę też na to, że w drugim tomie pewne wątki zostaną rozwinięte.

Za każdym razem, gdy recenzuję książkę z Wattpada, wydaną przez osobę, którą miałam okazję poznać i mieć z nią jakieś kontakty, mam świadomość, że ktoś z boku może uznać, że brakuje mi obiektywizmu i kieruje się sentymentem. Jednak wiem, że gdy sięgałam po pierwszą wersję, była dla mnie czystą kartą i pokochałam ją, a obecna nie zmieniła moich ciepłych uczuć. Dlatego wierzę, że wiele nowych czytelników także pokocha Alexa i May.

,, Nie ma idealnego rozwiązania. Bez względu na to, co się wybierze, i tak nie uniknie się konsekwencji. A wraz z nimi niespodziewanych klęsk.”

Ps. Recenzja powstała w ramach współpracy barterowej z autorką i wydawnictwem Lekkie oraz bookture'u organizowanego przez autorkę.

Dzisiaj przychodzę z kolejną recenzją powieści debiutującej za sprawą Wattpada. ,,Dziedzic kłamstwa” to historia, którą kilka lat temu czytałam z wypiekami na twarzy, wyczekiwałam kolejnych rozdziałów i drżałam o dalsze losy Maybeth i Alexandra. Teraz mam ją już na papierze i mogę serdecznie polecić Wam to samo.

Przed laty w królestwie Array doszło do brutalnej rzezi za...

więcej Pokaż mimo to

avatar
21
20

Na półkach:

Nie mniej brutalny Alexander następca tronu królestwa Reedial początkowo postanawia zrealizować bezwzględny plan bezlitosnego ojca Edwarda. Gdy poznaje obiekt owego planu, jego decyzja w tej sprawie stopniowo się zmienia. Czy obudziły w nim się okruchy człowieczeństwa?
.................................................................
Książka bardzo mi się spodobała, wciągnęła mnie praktycznie od samego początku. Sama okładka jest bardzo ładna, a barwione brzegi dodają jej jeszcze wiecej uroku. Intrygi, bezwzględny plan zdobycia nowych terenów, wiele kłamstw i wiele więcej. Polecam!

Nie mniej brutalny Alexander następca tronu królestwa Reedial początkowo postanawia zrealizować bezwzględny plan bezlitosnego ojca Edwarda. Gdy poznaje obiekt owego planu, jego decyzja w tej sprawie stopniowo się zmienia. Czy obudziły w nim się okruchy człowieczeństwa?
.................................................................
Książka bardzo mi się spodobała,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
223
223

Na półkach:

To jest niby historia o Maybeth i Alexandrze, ale wszystko się zaczęło od Velvicii i Edwarda. Ja dziś mam książkę o nich na półce u siebie w domu, ale moja przygoda z tą historią zaczęła się już na Wattpadzie, gdzie dodałam ją do biblioteki i zaczęłam czytać. I szybko ją pokochałam za wykreowany świat, bohaterów, a przede wszystkim za to, że patrzy się przez szybę, a nie na szybę.

Maybeth, główna bohaterka, następczyni tronu królestwa, które tak wiele przeszło, a ona pamięta o tamtych wydarzeniach. I jacie, polubiłam ją. Razem z nią lawirowałam pomiędzy tym, co ona powinna zrobić, jaka powinna być, a tym co podpowiadało jej serce i dobrze się przy tym bawiłam. Przy May pojawiła się także postać Nicole i powiem tyle, że uwielbiam ich relację.

Alexander William Withmoore, następca tronu Reedial, a zarazem bohater, który był zaplątany w liczne kłamstwa. Czytałam, jak z nimi walczył i go rozumiałam, bo nie miał łatwo. A musiał zakładać maskę na swoją twarz.

Był także Henry i jacie, on mnie trochę już zaczął irytować. Robił jedno, a myślał drugie.

To, że wciągnęłam się w ,,Dziedzica kłamstwa” to nie było dla mnie żadne zaskoczenie, bowiem wiedziałam, czego mogę się spodziewać. I niby książka ma lekki styl, dzięki czemu czyta się ją szybko, ale ten styl ma w swojej lekkości to coś, co sprawia, że zapada on w pamięci.

Bardzo, ale to tak bardzo polecam tę historię!

To jest niby historia o Maybeth i Alexandrze, ale wszystko się zaczęło od Velvicii i Edwarda. Ja dziś mam książkę o nich na półce u siebie w domu, ale moja przygoda z tą historią zaczęła się już na Wattpadzie, gdzie dodałam ją do biblioteki i zaczęłam czytać. I szybko ją pokochałam za wykreowany świat, bohaterów, a przede wszystkim za to, że patrzy się przez szybę, a nie na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
57
49

Na półkach:

Niestety ale ta pozycja nie trafiła w moje gusta. Jak dla mnie za mało się tam działo, za mało było ognia i interakcji między Alexandrem a Maybeth.

Również trójkąt romantyczny, który się tam pojawił nie przypadł mi do gustu. Nie wpisał się w moje klimaty. Jakoś tak nie pasowało mi w jakim kierunku zmierzał.

Liczyłam, że się z tą historią polubię, ale niestety tak nie jest. W mojej ocenie jest mdło i trochę nijako. Smutno mi bo liczyłam na więcej 😔

Niestety ale ta pozycja nie trafiła w moje gusta. Jak dla mnie za mało się tam działo, za mało było ognia i interakcji między Alexandrem a Maybeth.

Również trójkąt romantyczny, który się tam pojawił nie przypadł mi do gustu. Nie wpisał się w moje klimaty. Jakoś tak nie pasowało mi w jakim kierunku zmierzał.

Liczyłam, że się z tą historią polubię, ale niestety tak nie...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    44
  • Przeczytane
    41
  • Posiadam
    4
  • Fantasy
    3
  • 2024
    2
  • Legimi
    2
  • Audiobook
    2
  • Jeden tom
    1
  • Ciężko dostępne, ciekawe, nieprzeczytane
    1
  • Wattpad
    1

Cytaty

Więcej
Maria Magdalena Syryńska Dziedzic kłamstwa Zobacz więcej
Maria Magdalena Syryńska Dziedzic kłamstwa Zobacz więcej
Maria Magdalena Syryńska Dziedzic kłamstwa Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także