rozwińzwiń

Futuris. Przebudzeni

Okładka książki Futuris. Przebudzeni Adelina Tulińska
Okładka książki Futuris. Przebudzeni
Adelina Tulińska Wydawnictwo: Editio literatura obyczajowa, romans
328 str. 5 godz. 28 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Wydawnictwo:
Editio
Data wydania:
2024-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2024-01-01
Liczba stron:
328
Czas czytania
5 godz. 28 min.
Język:
polski
ISBN:
9788328900561
Tagi:
Romans 18+ New Adult
Średnia ocen

6,9 6,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,9 / 10
41 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
16
16

Na półkach:

Futuris
Ada Tulińska

"Czas to wstrętny potwór, im bardziej zadajesz sobie sprawę z jego prędkości, tym szybciej biegnie."

Zacznę może od tego, że uwielbiam pióro autorki. Jest dla mnie takie lekkie, kojące - sięgając po jej książki wiem , że się nie zmęczę - z pewnością wiecie, o co mi chodzi. Tytuł Futuris jednak mnie zaskoczył - tematyka science-fiction i sztucznej inteligencji mnie zaskoczyła przez co jeszcze chętniej sięgnęłam po książkę.
Główną bohaterką jest obiekt Li345683a, choć może raczej Lia. Lia pracowała w Arkadii, gdzie nieświadoma wielu rzeczy jak wiele innych obiektów codziennie wstawała do pracy, by pisać kod, jednak pewnego dnia zaczynają się z nią dziać różne dziwne rzeczy, na domiar złego do Arkadii dociera wróg - mężczyzna. Czy napewno jest wrogiem? Czy jej życie musi być przepełnione praca nad kodem?
"Futuris" to niedługa lektura z gatunku new-adult i science fiction. Ma ciekawe wątki dotyczące "przyszłości", sztucznej inteligencji i tego w jakim kierunku to wszystko może prowadzić i szczerze mówiąc bardzo dobrze mi się ja czytało. Nie jest to wymagająca lektura i będzie idealna na wieczór, do odpoczynku. Wciąga czytelnika, aczkolwiek nie w takim stopniu, żeby nie dało się jej odłożyć - ma fajnych bohaterów i to w połączeniu z niezwykle lekkim stylem autorki sprawia, że książkę czyta się szybko i przyjemnie, a samo to jest ogromnym plusem. Czy ta historia zostanie ze mną na dłużej? Nie sądzę, ale nie zmienia to faktu, że bardzo miło spędziłam z nią czas, dlatego jeśli macie trochę wolnego czasu i chcielibyście przeczytać coś lekkiego - polecam Wam ten tytuł 😊
A i jeszcze na zachętę załączam Wam dedykacje, która jest naprawdę intrygująca:

"Prawdopodobnie to, co uważasz za science fiction, ktoś inny w tej chwili próbuje wcielić w życie. Albo niebawem spróbuje."

Dla mnie dedykacje w książkach są bardzo ważne, a ta w pełni mnie usatysfakcjonowała i zaintrygowała treścią. Zwracacie na to uwagę? ❤️

Futuris
Ada Tulińska

"Czas to wstrętny potwór, im bardziej zadajesz sobie sprawę z jego prędkości, tym szybciej biegnie."

Zacznę może od tego, że uwielbiam pióro autorki. Jest dla mnie takie lekkie, kojące - sięgając po jej książki wiem , że się nie zmęczę - z pewnością wiecie, o co mi chodzi. Tytuł Futuris jednak mnie zaskoczył - tematyka science-fiction i sztucznej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1350
984

Na półkach: , ,

"Futuris. Przebudzeni" to powieść, która eksploruje fascynujący świat przyszłości, w którym sztuczna inteligencja kontroluje życie ludzi na spalonej przez Słońce planecie. Ludzie, żyjąc w dwóch blokach-miastach, podzieleni według płci, są pozbawieni wspomnień o dawnych czasach, a ich egzystencja sprowadza się do wykonywania określonych funkcji bez zastanawiania się nad sensem istnienia. W takim świecie główna bohaterka, Lia, przeżywa nagłe przebudzenie, które prowadzi ją do odkrycia emocji, wolności i tajemnic swojego życia.

Ada Tulińska przedstawia nam postać Li345683a (tak system nazywa Lię),produkterki, która codziennie wykonuje swoje zadania mechanicznie, nie kwestionując sensu swojej pracy. W wyniku niespodziewanego zdarzenia, Lia zaczyna doświadczać wątpliwości, zaczynają pojawiać się emocje, co prowadzi do jej ucieczki przed eliminacją przez sztuczną inteligencję. W tej ucieczce pomaga jej Kiu, przedstawiciel ruchu oporu. Razem z nim, Lia wyrusza w podróż pełną niebezpieczeństw i wyzwań, stawiając czoła sztucznej inteligencji.

Jednym z najbardziej fascynujących elementów powieści jest sposób, w jaki autorka eksploruje tematyczne zagadnienia, takie jak kontrola społeczeństwa przez technologię, brak indywidualności oraz konflikty między ludzką wolnością a programowanymi normami. Poprzez historię Lii i Kiu czytelnik zmuszony jest do zastanowienia się nad własnymi przekonaniami dotyczącymi rozwoju technologicznego i jego wpływu na nasze życie. Autorka przedstawia nam dystopijny świat, który wzbudza niepokój i skłania do refleksji nad możliwymi konsekwencjami rosnącej zależności od technologii. Wizja przyszłości, w której ludzka tożsamość jest w pełni kontrolowana przez sztuczną inteligencję, jest zarówno intrygująca, jak i przerażająca.

Powieść wciąga czytelnika od pierwszych stron, zapewniając mu dynamiczną akcję i pełen napięcia rozwój fabuły. Relacja między Lią a Kiu to również element, który przyciąga uwagę. Pomimo szybkiego tempa rozwoju ich związku, sposób, w jaki autorka buduje ich relację, jest interesujący i przekonujący. To, jak dwójka głównych bohaterów stopniowo otwiera się na siebie i uczy się od siebie, dodaje emocji i autentyczności tej historii. Dodatkowo, powieść porusza istotne kwestie filozoficzne i społeczne, skłaniając do głębszych przemyśleń nad przyszłością ludzkości.

Mimo wielu zalet, powieść nie jest pozbawiona wad. Tempo akcji często wydaje się zbyt szybkie, żeby nie powiedzieć szalone, co utrudnia pełne zaangażowanie się w losy bohaterów, a także uniemożliwia głębsze zanurzenie się w świat przedstawiony. Brakuje również czasami głębszego rozwinięcia postaci i ich motywacji, co sprawia, że niektóre z ich decyzji wydają się być niewystarczająco uzasadnione.

"Futuris. Przebudzeni" to powieść, która wciąga i prowokuje do refleksji. Pomimo pewnych niedoskonałości, książka ta pozostaje fascynującą lekturą, która zachęca do przemyśleń nad przyszłością technologii i społeczeństwa. Dla wielu czytelników może stanowić inspirującą lekturę, która otwiera drzwi do dyskusji nad tym, jak chcemy kształtować świat, w którym żyjemy.

"Futuris. Przebudzeni" to powieść, która eksploruje fascynujący świat przyszłości, w którym sztuczna inteligencja kontroluje życie ludzi na spalonej przez Słońce planecie. Ludzie, żyjąc w dwóch blokach-miastach, podzieleni według płci, są pozbawieni wspomnień o dawnych czasach, a ich egzystencja sprowadza się do wykonywania określonych funkcji bez zastanawiania się nad...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1004
946

Na półkach:

Coraz częściej sięgamy po fantastkę i szczerze cieszymy się, że zaczyna być ona coraz bardziej popularna ❤️ Tym razem udało nam się przeczytać książkę "Futuris. Przebudzeni" należącą do gatunku urban fantasty, w której poznałyśmy świat przyszłości, gdzie emocje są na wagę złota i wielu ludziom zostały one odebrane. Główna bohaterka ma szansę na nowo poznać świat a wszystko dzięki przebudzeniu i mężczyźnie, który pomoże jej przebyć ciężką drogę do sukcesu.
Autorka stworzyła zupełnie inny świat. Czytając musiałyśmy się mocno skupić, aby odnaleźć się w nim, co przychodziło nam z przyjemnością. Chętnie poznawałyśmy nieznane pojęcia, postacie, kreatury. W odróżnieniu od głównej bohaterki, która odczuwała zagubienie, gdy doznała "przebudzenia". Lia pomimo wieku, zaczęła dostrzegać świat na nowo. Natłok emocji, uczucia, pierwsze doznania, dotyk innego człowieka, dotyk mężczyzny... Wszystko jakby stało się dla niej czymś nowym ale i ekscytującym. My również czytając czułyśmy coraz większą satysfakcję z tego jak potoczą się losy bohaterki i jak jest w stanie przezwyciężyć wszystkie przeszkody, jakie powstają na jej drodze.
Bohaterowie tej historii bardzo przypadli nam do gustu. Co więcej, nawet poboczne postacie czy potwory dodające trochę niepokoju, zaciekawiły nas bardzo mocno. Romans Lii i Kiu jednak był czymś co najmocniej nas przyciągało. Dwójka ludzi zupełnie niezaznajomionych w temacie miłości, byli jak dzieci we mgle. Doświadczają jej wyłącznie w intuicyjny sposób, zupełnie nie znając przyczyny tego co dzieje się z ich ciałami, gdy tylko się do siebie zbliżą. Ciężko oceniać więc relację Lii w obliczu zazdrości, czy pociągu fizycznego do innych mężczyzn gdy niemalże wszystko czego doświadcza jest dla niej nowe. Ma prawo do złych decyzji i niezrozumiałych posunięć.
W naszej ocenie przyjemnie poznawało się ten odległy świat wspólnie z bohaterami książki 🙂 Zdecydowanie możemy ją polecić, to była miła przygoda 🙂

Coraz częściej sięgamy po fantastkę i szczerze cieszymy się, że zaczyna być ona coraz bardziej popularna ❤️ Tym razem udało nam się przeczytać książkę "Futuris. Przebudzeni" należącą do gatunku urban fantasty, w której poznałyśmy świat przyszłości, gdzie emocje są na wagę złota i wielu ludziom zostały one odebrane. Główna bohaterka ma szansę na nowo poznać świat a wszystko...

więcej Pokaż mimo to

avatar
18
18

Na półkach:

[ współpraca z @wydawnictwo.beya ] "Futuris" to powieść, na którą zdecydowałam się bardzo spontanicznie. Nie jest to książka z gatunków, po które zazwyczaj sięgam i właściwie raczej nie spodziewałam się po niej fajerwerków. Jednak jak się okazało, klimat science fiction to coś co bardzo mi odpowiada. W Futuris cały świat został tak naprawdę postawiony od zera, aby dobrze to zrobić konieczne było użycie dość sporej ilości opisów, czemu autorka zdecydowanie sprostała. Nie miałam problemu z wyobrażeniem sobie świata przedstawionego, a także nie czułam się przemęczona ilością opisów. Bardzo polubiłam głównych bohaterów, ich zachowania, myśli oraz emocje bardzo do mnie przemawiały. Ich relacja także przypadła mi do gustu, była bardzo delikatna, pełna odkrywania samych siebie, oraz siebie nawzajem. Kibicowałam im z całych sił zarówno w narzuconym sobie celu jak i w rozwijającym się życiu uczuciowym. Także akcja książki zasługuje na ogromną pochwałę. Podczas czytania nie nudziłam się ani przez chwilę. Wielokrotnie nie mogłam się oderwać i z zapartym tchem wyczekiwałam kolejnych stron. Podsumowując, jest to powieść, którą polecam każdemu. Nawet osobom, które nie są przekonane do tego typu powieści. Uważam, że Futuris to naprawdę świetna historia, która jest po prostu wciągająca i dobrze napisana

[ współpraca z @wydawnictwo.beya ] "Futuris" to powieść, na którą zdecydowałam się bardzo spontanicznie. Nie jest to książka z gatunków, po które zazwyczaj sięgam i właściwie raczej nie spodziewałam się po niej fajerwerków. Jednak jak się okazało, klimat science fiction to coś co bardzo mi odpowiada. W Futuris cały świat został tak naprawdę postawiony od zera, aby dobrze to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
33
25

Na półkach:

Szczerze mówiąc sama nie wiem, czego oczekiwałam po lekturze "Futuris". Jak dotąd moje spotkania ze science-fiction współczesnych autorów polskich wypadało bardzo dobrze, czułam się zaintrygowana i zafascynowana, tak tutaj mam przemożne wrażenie zmarnowanego potencjału.

Zaczynając od plusów to chyba będą dwa. Po pierwsze, książkę czyta się szybko, po drugie, językowo jest przystępna. Reszta pozostawia mi wrażenie niedosytu, poważnego niedosytu.

Skręćmy w stronę romantyczną, bo nie czuję się w niej ekspertem, aczkolwiek relacje Lii i Kiu były dla mnie nieco powierzchowne. Z żadnym z bohaterów się nie związałam tak naprawdę, nie zdążyłam ich poznać na tyle, by ich polubić. I tu mam niedosyt, bo potrzebuję więcej historii Kiu czy So, napięcia romantycznego, interakcji. Wydaje mi się to płytkie, niestety. So mógłby być moim ulubionym bohaterem, ale jest go za mało, a jego zmiana jest za szybka, nielogiczna.

Z kolei strona science-fiction wcale nie ma się lepiej. Początek wieje "Seksmisją", choć w nieco bardziej futurystycznym stylu. Miejscami autorka sporo nam przybliża z funkcjonowania uniwersum po to, by kawałek dalej rzucić strzępy informacji. W tej sferze też mam niedosyt, bo dobrze zbudowane uniwersum jest podstawą rasowego scifi, a tu mamy takie...meh.

Myślę, że książka jest napisana nieco po łebkach, za prędko. Ada Tulińska mogła spokojnie podzielić ją na dwa tomy, poświęcić więcej czasu na dopracowanie relacji i uniwersum. Na przykład, pierwszy tom mógłby się skończyć w momencie {UWAGA, SPOJLER!} rzekomej śmierci Kiu, gdzie można by się skupić na opisie funkcjonowania Arkadii, dać więcej zaplecza bohaterów i poświęcić więcej miejsca na rozwój relacji między nimi. Drugi tom byłby ucieczką z So, jego przemianą, relacją z Lią i tym, co interesowało mnie najbardziej, czyli życiem i strukturą NeOasis, oraz wojną. Sama potyczka też jest opisana bardzo pobieżnie, za szybko i można się zgubić w akcji.

Podsumowując, powieść zdecydowanie miała duży potencjał, który nie został wykorzystany jak należy. Mam niedosyt, brakuje mi informacji i przywiązania do bohaterów. Jest mi smutno, bo zapowiadała się naprawdę doskonale tym bardziej, że scifi wciąż jako gatunek jest w Polsce traktowany jako coś dla "odklejeńców i starych grzybów". Była szansa to zmienić, niestety, nie udało się.

Szczerze mówiąc sama nie wiem, czego oczekiwałam po lekturze "Futuris". Jak dotąd moje spotkania ze science-fiction współczesnych autorów polskich wypadało bardzo dobrze, czułam się zaintrygowana i zafascynowana, tak tutaj mam przemożne wrażenie zmarnowanego potencjału.

Zaczynając od plusów to chyba będą dwa. Po pierwsze, książkę czyta się szybko, po drugie, językowo jest...

więcej Pokaż mimo to

avatar
578
138

Na półkach:

Czytając książkę miałam nadzieję, że przypadnie mi do gustu tak jak inna książka autorki, ale niestety ta pozycja nie była przeznaczona dla mnie, choć na początku zdawało się, że polubię się z tą historią, tak niestety im dalej w las tym niestety coraz bardziej czułam się znużona i niezainteresowana historią, ani nie miałam ochoty po nią sięgać dalej.

Czytając książkę miałam nadzieję, że przypadnie mi do gustu tak jak inna książka autorki, ale niestety ta pozycja nie była przeznaczona dla mnie, choć na początku zdawało się, że polubię się z tą historią, tak niestety im dalej w las tym niestety coraz bardziej czułam się znużona i niezainteresowana historią, ani nie miałam ochoty po nią sięgać dalej.

Pokaż mimo to

avatar
247
45

Na półkach:

Choć rzadko sięgam po książki polskich autorów, tym bardziej jeśli chodzi o książki dystopijne, to gdy zobaczyłam zapowiedzi „Futuris” to nie potrafiłam o niej zapomnieć. Uwielbiam ten gatunek i czytałam wszystkie największe zagraniczne hity, jak np. „Igrzyska śmierci”, „Więzień labiryntu”, „Niezgodna”, „Delirium”, czy „Plaga samobójców”. Ogromnie fascynowała mnie każda z tych książek i chętnie sięgam po kolejne. Dlatego też byłam ogromnie ciekawa, jak poradziła sobie z taką tematyką nasza polska autorka. Nigdy wcześniej nie miałam okazji, by przeczytać dystopię pochodzącą z naszego podwórka, a ta brzmiała na tyle intrygująco, że z przyjemnością dałam jej szansę.

Podeszłam do niej z otwartym umysłem i bez szczególnych wymagań. Czy mi się podobało? Tak, jako krótka niezobowiązująca lektura, o której za jakiś czas zapomnę. Ale niestety, nie jest to książka, która mocno mną wstrząsnęła i sprawiła, że będę namiętnie czytać każdą wydaną przez autorkę książkę. A przyznam szczerze, miałam nadzieję, że tak będzie.

"Futuris" to książka z pomysłem, który nie został w pełni wykorzystany. W dobrych rękach mogłaby stać się perełką, ma potencjał na kilka tomów, przy odpowiednim dopracowaniu i rozwinięciu pomysłu. To jest mój główny zarzut, zbyt szybko wszystko się dzieje. Nie dostajemy czasu, by poznać i przyzwyczaić się do świata wykreowanego przez autorkę.

Gdy zaczynałam ją czytać, byłam pewna, że to pierwszy z kilku tomów. Jakież było moje zdziwienie, gdy okazało się, że wątki się powoli zamykają, jak zrozumiałam, że ta ich splot niedługo się zakończy. Zbyt szybka akcja, nie pozwoliła mi wczuć się, żałowałam, że nie historia Lii i Kiu nie została porządnie dopracowana i rozpisana. Nie dało się zaangażować, gdy całość przypomina odhaczanie kolejnych punktów, bez zagłębiania się w emocje, uczucia, całą otoczkę, na solidne podparcie fabuły na mocnym fundamencie.

Wszystko dzieje się tutaj zbyt szybko, zbyt łatwo, zbyt płytko. Tematyka poruszana w książce jest świetna i bardzo ważna, przy odpowiednim dopieszczeniu i rozwinięciu mogłoby wyjść z tego coś niesamowitego.

Przez to, że akcja tak pędzi, to naprawdę trudno było uwierzyć w uczucia, które pojawiły się między Lią i Kiu. Zabrakło rozmów (choć to jest do wytłumaczenia, bohaterowie nie potrafią mówić),poznawania siebie, zabrakło mi charakterów, zabrakło mi ukazania, w jaki sposób i dlaczego pojawiło się to uczucie. Z drugiej strony, w przypadku bohaterów, którzy sami dopiero uczyli się być wolnymi ludźmi, ciężko było spodziewać się czegoś innego. Mam jednak wrażenie, że dałoby się opisać to dużo lepiej.

Kolejny moment, kiedy doskonale widać, że za bardzo pośpieszono się w historii? Opis ostatecznej walki jest bardzo zwięzły, nie czuć powagi tego wydarzenia, nie czuć jego ciężaru, nie czuć tego bólu, strachu, tych wszystkich emocji, nie ma tu epickości, nie ma zaskoczeń, nie ma napięcia. A przecież napięcie budowane przez całą książkę powinno tu wręcz wybuchnąć, a zamiast tego wypyrkało jak przez sflaczały balon ☹

Nie znam autorki, ani jej twórczości, ale wiem, że ma już sporo książek na koncie, nie można więc powiedzieć, że nie potrafi pisać. W końcu, gdyby tak było, to nie pojawiałyby się na rynku kolejne jej powieści. Najwyraźniej po prostu taki miała pomysł, taki jest jej styl i sposób pisania. I jak najbardziej to rozumiem. Całość czytało się naprawdę przyjemnie, lekko, każdy aspekt został ładnie wytłumaczony. Była to naprawdę ciekawa historia, idealna gdy potrzebujemy coś lżejszego, ale jednocześnie z przesłaniem.

To było moje pierwsze spotkanie z twórczością tej autorki, jednak na pewno nie ostatnie. Mimo że narzekam, to jednocześnie odnalazłam to coś w "Futuris". Nie mogłam się oderwać i przeczytałam ją mimo totalnego braku czasu, nie zważając na fakt, że np. powinnam pójść spać, bo rano czekała mnie wczesna pobudka. Byłam mocno zaintrygowana, nie mogłam doczekać się rozwiązania, a jednocześnie bałam się, że złamie mi ono serce.

Nie potrafię więc ocenić tej książki gorzej, niż 3,75/5, bo zdecydowanie nie jest to zła książka. Jestem pewna, że znajdzie się mnóstwo osób, dla których będzie czymś wyjątkowym. Świetnie sprawdzi się dla osób, które szukają lekkiej dystopii, przy której czytaniu się nie zmęczą, jak przy innych. Język tutaj jest prosty, "Futuris" czyta się naprawdę lekko i całkiem szybko. Myślę, że na spokojnie można przeczytać ją na jednym posiedzeniu.

Choć rzadko sięgam po książki polskich autorów, tym bardziej jeśli chodzi o książki dystopijne, to gdy zobaczyłam zapowiedzi „Futuris” to nie potrafiłam o niej zapomnieć. Uwielbiam ten gatunek i czytałam wszystkie największe zagraniczne hity, jak np. „Igrzyska śmierci”, „Więzień labiryntu”, „Niezgodna”, „Delirium”, czy „Plaga samobójców”. Ogromnie fascynowała mnie każda z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
67
67

Na półkach:

„Futuris. Przebudzeni” to książka, która jest intrygująca, wciąga od pierwszych stron oraz skłania do refleksji. Przyznam, że czytając ciągle zastanawiałam się dokąd zaprowadzi nas ciągły rozwój technologii i sama już nie wiem czy to wszystko idzie ku dobremu.

Pióro @ uwielbiam całym sercem, czytając książki autorki zawsze bawię się rewelacyjnie i oczywiście tutaj również tak było. „Futuris. Przebudzeni” to coś innego, mocno odświeżającego w pozycjach pisanych przez Adę. Główni bohaterowie obsadzeni są w dystopijnym świecie a ich los jest zależny tylko od nich. W tym świecie nikt nie zastanawia się nad sensem swojego istnienia, ludzie są zaprogramowani tak by spełniali swoją określaną funkcję. I tak również było z Lią tylko, że ona nagle doznała przebudzenia przez co zaczęła odkrywać, że coś jest nie tak. A jak wiadomo, kiedy ktoś wie za dużo należy go zlikwidować. I tak na jej drodze staje Kiu, który jest przedstawicielem ruchu oporu i pomaga jej uciec. Również pomaga jej w oswojeniu się ze swoim przebudzeniem.

W tym świecie kobiety i mężczyźni są rozdzieleni, nie wiedzą nic o przeszłości oraz są pozbawieni mowy. Ada poprowadziła tą historię fenomenalnie! Na początku pomyślałam sobie, że skoro oni nie mówią to w jaki sposób będą się ze soba komunikować ale autorka rozwiązała to w sposób bardzo ciekawy i intrygujący ale nie chce za wiele wam o tym mówić byście mogli przekonać się sami.

Relacja między Lią a Kiu jest dość dynamiczna, na początku jest brak zaufania i niepewność lecz to się zmienia. Tych dwoje może na sobie polegać oraz zaczynając czuć do siebie coś więcej. Ta historia wymagała takiego obrotu spraw, ponieważ przez to, że kobiety i mężczyźni żyli całkowicie oddzielnie bohaterowie są ciekawi siebie wzajemnie. Kompletnie nie przeszkadzało mi to, że ich więź umocniła się tak szybko i w stu procentach to rozumiałam. Głowni bohaterowie zostali fantastycznie wykreowani przez co zyskali moją sympatię.

Ta pozycja jest dla osób pełnoletnich - spotkamy tutaj momenty zbliżeń bohaterów ale również i mocniejsze sceny. Bohaterowie walczą o swoje przetrwanie, dosłownie walczą. Kiedy uciekają widzą różne rzeczy, które nie są zbyt przyjemnym widokiem więc osoby wrażliwe muszą mieć to na uwadze!

Osobiście mnie ta książka pochłonęła, czytałam cały czas z zapartym tchem chcąc wiedzieć co wydarzy się dalej. Jeżeli ktoś lubi taki klimat książek lub szuka czegoś z czym mógłby wejść w taki świat ta pozycja będzie idealna!

„Futuris. Przebudzeni” to książka, która jest intrygująca, wciąga od pierwszych stron oraz skłania do refleksji. Przyznam, że czytając ciągle zastanawiałam się dokąd zaprowadzi nas ciągły rozwój technologii i sama już nie wiem czy to wszystko idzie ku dobremu.

Pióro @ uwielbiam całym sercem, czytając książki autorki zawsze bawię się rewelacyjnie i oczywiście tutaj również...

więcej Pokaż mimo to

avatar
145
10

Na półkach:

Dystopijna opowieść o roku 2256. Ziemia została spalona przez Słońce, nie istnieje życie poza „miastem”, w którym żyje bohaterka. Tak przynamniej twierdzi sztuczna inteligencja, która steruje dosłownie wszystkim. Kiedy ktoś przestaje jej wierzyć, musi zniknąć.

Jest to moje pierwsze spotkanie z autorką i raczej nie ostatnie. Niepokojąca wizja przyszłości zaciekawiła mnie od pierwszych stron. Wszystkie wątki zostały poprowadzone do końca co uważam za duży plus. ✨

[współpraca reklamowa]

Dystopijna opowieść o roku 2256. Ziemia została spalona przez Słońce, nie istnieje życie poza „miastem”, w którym żyje bohaterka. Tak przynamniej twierdzi sztuczna inteligencja, która steruje dosłownie wszystkim. Kiedy ktoś przestaje jej wierzyć, musi zniknąć.

Jest to moje pierwsze spotkanie z autorką i raczej nie ostatnie. Niepokojąca wizja przyszłości zaciekawiła mnie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1180
809

Na półkach:

Ona może się okazać kluczem do ocalenia ludzkości. Czy zdoła przebudzić innych na czas?
-------------
"Futuris. Przebudzeni" kolejna powieść spod pióra Ady Tulińskiej!
Dystopia, sztuczna inteligencja, romantasy, ale przede wszystkim świat pod rządami AI... To właśnie to skłoniło mnie do przeczytania #futurisprzebudzenie
Duża czcionka, krótkie rozdziały i mała ilość stron sprawiają, że jest to historia idealna na jeden wieczór. Pomysł na fabułę świetny! Coś innego, coś, po co sięgałam z dużą dawką nadziei, ale i dozą niepewności. Temat raczej nie należy do łatwych...

Sam początek książki był bardzo DOBRY! Ciekawe opisy i spotkanie głównych bohaterów solidnie zaostrzyły mój apetyt na więcej. Niestety później zadziało się trochę za dużo. Akcja pędzi w zastraszającym tempie. Zabrakło szerszej perspektywy nowego świata, głębszej i przede wszystkim dłuższej analizy relacji pomiędzy NIMI.
Od samego początku szłam na pewniaka, że "Futuris. Przebudzeni" jest pierwszym tomem czegoś większego. Czegoś, co mogłoby zachwycić wielu odbiorców... Historia ta jest jednak jednotomowa i wszystkie wątki zostały domknięte. Nie pozostawia nam żadnych przesłanek do ewentualnej kontynuacji. (A SZKODA! 🥹)
Zakończenie EKSPRESOWE, przez co totalnie go nie poczułam. 🫣

Końcowy #plottwist i "prawdziwa" historia Lii wprowadziła sporo zamieszania i dodała dużo dobrego do całości. Książkę czyta się szybko i przyjemnie.

Ona może się okazać kluczem do ocalenia ludzkości. Czy zdoła przebudzić innych na czas?
-------------
"Futuris. Przebudzeni" kolejna powieść spod pióra Ady Tulińskiej!
Dystopia, sztuczna inteligencja, romantasy, ale przede wszystkim świat pod rządami AI... To właśnie to skłoniło mnie do przeczytania #futurisprzebudzenie
Duża czcionka, krótkie rozdziały i mała ilość stron...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    47
  • Chcę przeczytać
    31
  • Posiadam
    5
  • 2024
    5
  • Ulubione
    2
  • Audiobook
    2
  • Niewymienialne
    1
  • Mob
    1
  • Legimi
    1
  • Przeczytane#2
    1

Cytaty

Więcej
Adelina Tulińska Futuris. Przebudzeni Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także