Zaraz wbije ci nożyczki w oko zagroził. menty. Ale to weź te żółte. - Dawaj te dokuWskazałam na nożyczki w pojemniku z przyborami. Tych fiol...
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Karolina Szafrańska
2
6,9/10
Pisze książki: literatura obyczajowa, romans
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,9/10średnia ocena książek autora
189 przeczytało książki autora
106 chce przeczytać książki autora
3fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Before destiny teaches us to lie. Część pierwsza
Karolina Szafrańska
6,9 z 164 ocen
284 czytelników 142 opinie
2024
Before destiny teaches us to lie. Część druga
Karolina Szafrańska
0,0 z ocen
15 czytelników 0 opinii
2024
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
Zaraz wbije ci nożyczki w oko - zagroził. Dawaj te dokumenty. Ale to weź te żółte. - Wskazałam na nożyczki w pojemniku z przyborami. — Tych ...
Zaraz wbije ci nożyczki w oko - zagroził. Dawaj te dokumenty. Ale to weź te żółte. - Wskazałam na nożyczki w pojemniku z przyborami. — Tych fioletowych to mi szkoda, były strasznie drogie. W życiu nie zapłaciłam tyle za nożyczki, co za te.
1 osoba to lubi
Najnowsze opinie o książkach autora
Before destiny teaches us to lie. Część pierwsza Karolina Szafrańska
6,9
Z góry informuję, że jest to naprawdę świetny i udany debiut. 👏🏼
Karolina Szafrańska stworzyła coś do czego wracać będę z uśmiechem na twarzy. Cudownie bawiłam się podczas czytania tej książki, a wiem że ta historia jeszcze zakończona nie jest, i mam nadzieję wkrótce pojawi się jej kontynuacja.
Destiny można kochać i jednocześnie nie lubić. Kocham jej odzywki, teksty, śmiałam się przy nich do rozpuku, lecz czasami zachowywała się totalnie jak rozkapryszone dziecko (co nie każdemu będzie pasować).
A połączenie Destiny z Oscarem było istną mieszanką wybuchową, no ta dwójka razem to komedia z ciętym językiem, wiecznym dogryzaniem sobie i robieniem na złość. Kocham 💕
Jeśli szukacie książki, przy której uśmiech nie będzie chciał zejść wam z twarzy to ogromnie polecam „Before destiny teaches us to lie”. Gwarantuję ogromną dawkę śmiechu i różnych emocji.
Before destiny teaches us to lie. Część pierwsza Karolina Szafrańska
6,9
Destiny Joyce chcąc się zemścić na swoim byłym, decyduje się więc pod wpływem chwili (oraz alkoholu) aplikować o prace asystentki szefa jego największej konkurencji, Oscara Prestona. Nie może się spodziewać, że jej nowym szefem okaże się mężczyzna, z którym drze koty (delikatnie mówiąc) od felernego wpadnięcia na siebie w kawiarni. I naprawdę zwrot “drzeć koty” to jest eufemizm, bo Destiny mimo eleganckiego wyglądu, sypie epitetami z najgłębszego rynsztoka.
Muszę się przyznać, że strasznie mi to przeszkadzało, i mimo że nie mam problemów z wulgaryzmami w książkach, to jak Destiny zaczynała rzucać wiązankami to przysłowiowe uszy więdły. Nijak to pasowało do Nowego Jorku, stylowego ubioru, pracy w korporacji, a przede wszystkim do odzywania się do swojego szefa, który jest “liderem na międzynarodowym rynku finansowym”, i który mimo to jej tak naprawdę nie zwalnia, a wręcz przeciwnie, zniża się do jej poziomu i odpowiada pięknym za nadobne.
Gdyby akcja działa się w Polsce, to może i łatwiej było by mi przełknąć to wszystko, a tak, to mam okropny zgrzyt. Wiecie, że jestem ogromną fanką motywu enemies-to-lovers, ale wszystko ma swoje granice, szczególnie jeśli chodzi o dobry smak. I broń boże nie chcę, aby wyszło że hejtuję tą historię, bo mimo tych “wiązanek” Destiny i odbijanych piłeczek Prestona, historia nie była zła, była zabawna i nawet momentami ciekawa czy urocza, szczególnie tak od mniej więcej połowy, ale po prostu ta wulgarność Destiny strasznie mnie do niej zniechęciła, a jej zachowanie momentami mnie wybitnie irytowało, a jak nie zaiskrzy miedzy mną a bohaterami to ciężko mi polubić książkę.
Rozumiem, że wielu bardzo lubi tę historię za jej poczucie humoru, potyczki słowne między szefem i jego asystentką, które przeradzają się w romans, a kwestia wulgarności głównych bohaterów, aż tak nie razi ich po oczach, ale do mnie niestety ta historia nie trafiła. W moim odczuciu miała ona naprawdę duży potencjał, ale coś poszło nie tak. Nie zniechęcajcie się jednak moją subiektywną opinią, zawsze będę Wam mówić, abyście sami się przekonali, bo to co mi się nie do końca podobało, Wam może bardzo przypaść do gustu i na odwrót. Pozostawiam to Waszej ocenie, a ja sama patrząc na to, że “Before destiny teaches us to lie” jest debiutancką powieścią autorki, napewno sięgnę po kolejne jej książki, aby się przekonać czy napewno styl autorki nie jest dla mnie.
współpraca reklamowa z Wydawnictwo EditioRed