Wyjęci spod prawa Scarlett i Browne

Okładka książki Wyjęci spod prawa Scarlett i Browne Jonathan Stroud
Okładka książki Wyjęci spod prawa Scarlett i Browne
Jonathan Stroud Wydawnictwo: Poradnia K Cykl: Wyjęci spod prawa Scarlett i Browne (tom 1) fantasy, science fiction
440 str. 7 godz. 20 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Wyjęci spod prawa Scarlett i Browne (tom 1)
Tytuł oryginału:
THE OUTLAWS SCARLETT AND BROWNE
Wydawnictwo:
Poradnia K
Data wydania:
2023-09-27
Data 1. wyd. pol.:
2023-09-27
Liczba stron:
440
Czas czytania
7 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
9788367784016
Średnia ocen

7,4 7,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,4 / 10
35 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
94
91

Na półkach:

Jonathan Stroud jest autorem serii o Lockwoodzie, która skradła moje uczucia swoim mrocznym, ale też zabawnym i młodzieżowym klimatem. Byłam bardzo ciekawa kolejnej serii jego autorstwa.

Scarlett i Browne są swoimi zupełnym przeciwieństwami, przynajmniej na początku. Później… hmm Browne jest bardzo niepozorny... Bohaterowie tak odmienni charakterem dają się lubić. Ich dialogi i tworzona atmosfera jest często zabawna właśnie dzięki różnicom jakie są między nimi.

Zainteresowała mnie przeszłość Alberta i mam nadzieję, że poznamy jej w przyszłości trochę więcej niż zostało zdradzone dotychczas. Scarlett wydaje się równie tajemniczą i złożoną bohaterką, o której historii sprzed zawiązania akcji w książce jeszcze mniej nam wiadomo.

Chociaż akcja książki dzieje się w alternatywnym świecie w Londynie to listy gończe, opuszczone miasteczka i strze1aniny na porządku dziennym bardzo przypominały mi atmosferą Dziki Zachód. Seria zapowiada się naprawdę ciekawie i dobrze się przy niej bawiłam.

Jonathan Stroud jest autorem serii o Lockwoodzie, która skradła moje uczucia swoim mrocznym, ale też zabawnym i młodzieżowym klimatem. Byłam bardzo ciekawa kolejnej serii jego autorstwa.

Scarlett i Browne są swoimi zupełnym przeciwieństwami, przynajmniej na początku. Później… hmm Browne jest bardzo niepozorny... Bohaterowie tak odmienni charakterem dają się lubić. Ich...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2404
2356

Na półkach:

Jonathan Stroud to autor z niebywałą wyobraźnią. Jego seria Lockwood and Company okazała się idealną przygodą dla czytelników w każdym wieku, więc idąc za ciosem ściągnęłam po nowe dzieło autora, z nadzieją, że okaże się równie dobre.

Na pierwszy rzut oka wydaje się że nowy cykl Scarlett i Brown to publikacja dedykowana nastoletnim czytelnikom. Owszem, szata graficzna jest cukierkowa, ale to zabieg, który ma przeciągać wzrok, ponieważ wewnątrz na ponad 400 stronach rozpościera się moc atrakcji, przygody i wspaniałej kreacji bohaterów. W tej historii odnajdzie się każdy, bez względu na wiek, ponieważ autor łączy ze sobą liczne motywy, pozwala bawić się wraz z postaciami, doszukiwać się ukrytych znaczeń a dla tych, którzy lubią konkretne wartości pokazuje jak łatwo można manipulować rzeczywistością. Dobry styl, niepowtarzalny klimat a także lawina emocji związana z nadchodzącym niebezpieczeństwem pozwalają nam w pełni zaangażować się w treść i na własnej skórze przeżywać wszystko co dzieje się dookoła.

Nie bójcie się zaryzykować, ponieważ zapewniam, że to opowieść, która wciągnie Was bez reszty. Wiem to z własnego doświadczenia. Młodzi bohaterowie reprezentują sobą dojrzałe postawy, uczą się na błędach oraz wyciągają wnioski ze swoich postępowań co pozwala wierzyć, że wraz z kolejnymi tomami będziemy mieli przyjemność obserwowania zmian ich charakterów. W tej fabule nic nie dzieje się bez przyczyny, a my jesteśmy w pełni zorientowani we wszystkim co nas otacza, ponieważ autor zadbał o odpowiednie detale, dopieścił tło wydarzeń i jednocześnie wciąż pozostawił wiele nieodkrytych kart, które czasami zostawiają więcej pytań niż odpowiedzi.

I właśnie to w tym wszystkim jest wspaniałe, poczucie przynależności do tej samej przygody co bohaterowie a także obserwowanie świata przedstawionego, w którym wydaje się, że wszystko zostało wywrócone do góry nogami. Brytania stanowi zupełnie nowe miejsce, będące siedliskiem potworów oraz nietypowych stworzeń a pozostała ludność wygnana na obrzeża pielęgnuje tradycje którą zna z przeszłości. W tym gronie odnaleźli się nasi główni bohaterowie, wyjęci spod prawa Scarlett i Brown, którzy radzili sobie jak mogli w świecie zupełnie im niesprzyjającym. Dzięki temu czytelnik otrzymał mnóstwo dobrej zabawy, niebezpiecznej przygody a także emocjonalnych wyzwań, które wspaniale wpływają na wyobraźnię. Dzieje się dużo, akcja jest dynamiczna a wiszące tajemnice w powietrzu pięknie podsycają atmosferę.

"Wyjęci spod prawa Scarlett i Browne" to intrygujący wstęp do serii, która rokuje na przyszłość lepiej niż dobrze. Jonathan Stroud po raz kolejny pokazał swoją nieograniczoną wyobraźnię i literacki talent, które przełożyłyśmy na wielką niezapomnianą przygodę. Lektura pisana z pasją oraz pomysłem zmieniła się w niezapomniane sceny odgrywane w mojej wyobraźni a bohaterowie bardzo szybko zjednali moją sympatię. To idealna propozycja na oderwanie się od codzienności, zapomnienie o obowiązkach a także wielka czytelnicza uczta pozostawiająca apetyt na więcej.

Jonathan Stroud to autor z niebywałą wyobraźnią. Jego seria Lockwood and Company okazała się idealną przygodą dla czytelników w każdym wieku, więc idąc za ciosem ściągnęłam po nowe dzieło autora, z nadzieją, że okaże się równie dobre.

Na pierwszy rzut oka wydaje się że nowy cykl Scarlett i Brown to publikacja dedykowana nastoletnim czytelnikom. Owszem, szata graficzna jest...

więcej Pokaż mimo to

avatar
500
209

Na półkach: , ,

Już 4 raz piszę to opinię, bo poprzednie 3 razy mi się skasowały. Nie zamierzam tu już się rozpisywać o tym, o co w książce chodzi, ale jeżeli szybko się nudzicie przy powieściach i jednocześnie szukacie czegoś lekkiego, ten tytuł zdecydowanie powinniście rozważyć.

Już 4 raz piszę to opinię, bo poprzednie 3 razy mi się skasowały. Nie zamierzam tu już się rozpisywać o tym, o co w książce chodzi, ale jeżeli szybko się nudzicie przy powieściach i jednocześnie szukacie czegoś lekkiego, ten tytuł zdecydowanie powinniście rozważyć.

Pokaż mimo to

avatar
418
299

Na półkach: ,

Jonathan Stroud jest znany jako autor "Lockwooda i spółki" (CZYTAJCIE, GE-NIAL-NA KSIĄŻKA),ale w 2021 roku opublikował nową serię dla trochę młodszych czytelników. Chociaż jak zawsze powtarzam - starsi również pokochają te książki!

Dlaczego?

Głównie za humor, który jest znakiem rozpoznawczym autora. Powieść jest pełna sarkazmu i ironii. Gwarantuje, że chociaż raz się zaśmiejecie podczas jej czytania. Zwłaszcza podczas scen między Scarlett a Albertem Browne.
Równocześnie książka jest smutna. Podziwiam Strouda bo to co stworzył to coś niesamowite, że jednocześnie jest mi przykro z powodu przeszłości bohaterów i nie mogę powstrzymać śmiechu gdy Scarlett rzuca sarkastyczną odpowiedzią. Lub gdy Albert Browne jest uroczo naiwny. Ten duet jest po prostu ikoniczny.

Świat przedstawiony wskazuje, że powieść zahacza trochę o dystopię z elementami fantastycznymi. Nie jest jednak on rozbudowany i zdradzą nam swoje szczegóły stopniowo. Jak dla mnie ten świat to połączenie "Więźnia Labiryntu" z "Brzydkimi".
Jednak nie jest to kopia - Stroud tworzy własną postapokaliptyczną Brytanię.

Trzeci powód by to pokochać to bohaterowie. Scarlett McCain skradnie wasze serca swoim humorem oraz uporem. Będziecie jej kibicować w kradzieży i medytacji. Alberta Browne’a pokochacie za jego złote serce i zachwyt nad otaczającym światem. A przy scenie z handlarzami niewolników nie wytrzymacie ze śmiechu i napięcia.

Uwielbiam! Widzę potencjał w tej serii i (po raz kolejny) czekam na kontynuację! A skrzydełko sugeruje, że "niesławny" duet powróci już wkrótce w "Niesławni Scarlett i Browne"! I czekam na ekranizacje! W roli głównej - Phoebe Dynevor, znana z "Bridgertonów".

Jonathan Stroud jest znany jako autor "Lockwooda i spółki" (CZYTAJCIE, GE-NIAL-NA KSIĄŻKA),ale w 2021 roku opublikował nową serię dla trochę młodszych czytelników. Chociaż jak zawsze powtarzam - starsi również pokochają te książki!

Dlaczego?

Głównie za humor, który jest znakiem rozpoznawczym autora. Powieść jest pełna sarkazmu i ironii. Gwarantuje, że chociaż raz się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
316
309

Na półkach:

Nie ma to, jak zacząć z przytupem. Pobudka wśród czterech martwych mężczyzn, a chwilę później brawurowy skok na bank i ucieczka przez okno. Ale to dopiero początek. Przedsmak tego, co autor zafundował swoim czytelnikom. Dalej jest jeszcze bardziej emocjonująco, niebezpiecznie i krwiożerczo, a zarazem bardzo ciekawie.

W akcję tak naprawdę wprowadzają dwie mapy zamieszczone na początku książki – podział wielkiej Brytanii na królestwa oraz mapa przedstawiająca Mercję wzdłuż nurtu Tamizy i Lagunę Londyńską z powiększeniem miasta Lechlade i Wielkich Ruin. Smutny to widok, lecz również intrygujący. Co tam się dzieje? Kto mieszka? Jak się żyje w takich warunkach?

Akcja trzyma w napięciu cały czas. Mknie i pędzi, płynie z nurtem Tamizy. Przez dziesięć dni bohaterowie nie mają zbyt wielu chwil na złapanie oddechu. Zabójstwa, ucieczka przed pościgiem, świst kul, Skażeni czyhający na ludzi, dziwaczne zwierzęta, włamania, rabunki, wybuchy, napaści, walka na śmierć i życie, a w tym wszystkim jarzmo umysłowe i eksperymenty na ludziach. Nie wiadomo, co jest bardziej niebezpieczne – otaczająca rzeczywistość, czy drugi talent skrywany przez niepozornego Alberta. Nic dziwnego, że fabuła wciągnęła mnie momentalnie w wir wydarzeń i przebłyski wspomnień Alberta o Stonemoor. Nic przyjemnego, wierzcie mi.

On i Scarlett stanowią nietuzinkową parę. Zawarli sojusz, choć między nimi iskrzy. Zgryźliwości, przytyki, czarny humor, dowcipne dialogi towarzyszą im we wspólnej podróży. Ci dwoje to przeciwieństwa. Odważna i honorowa Scarlett przez większość czasu próbuje nie dać się zastrzelić i spłacić dług krwi. Czuwa nad bezpieczeństwem sojusznika, właściciela barki i jego wnuczki. Nieporadny Albert potyka się o własne nogi i współczuje pokrzywdzonym przez los, nawet bestii ciemiężonej przez ludzi. Oboje wyjęci spod prawa, choć każde z innego paragrafu, z czasem stają się dla siebie kimś więcej. Wielowymiarowi główni bohaterowie skupiają na sobie uwagę czytelnika, tak jak czarne charaktery, choć każda postać powieści zasługuje na chwilę uwagi. I kobieta zagadująca Alberta na chodniku, i pracownik banku, i trzyletnie Ettie.

Bogactwo wyobraźni Jonathana Strouda i lekkie pióro w kreowaniu nowej rzeczywistości stworzyło oryginalną powieść przygodowo-podróżniczo-fantastyczną. Autor wykreował postapokaliptyczny obraz Brytanii – niezwykły, przejmujący, tajemniczy, niejednokrotnie przerażający, ale fascynujący. To kraina ruin, okaleczona ziemia, ale bujna. Niby życie w Ocalałych Miastach toczy się normalnie, lecz pozornie. Nie są one bardziej cywilizowane niż Pustkowia. Nad wszystkim czuwa Rada Najwyższa Domów Wiary. Surowe prawo dotyczy wszystkich. Nie ma taryfy ulgowej, choć doktor Calloway chyba nie do końca wypełnia zadania Rady. Rajem dla wyrzutków są Wolne Wyspy, na których nie obowiązują żadne ograniczenia. Jesteś, kim chcesz, robisz, co chcesz. To na wyspach znajdują swoje miejsce ci inni. Inni na różne sposoby. Tacy jak Scarlett. Tacy jak Albert ze swoimi niezwykłymi talentami sprzecznymi z naturą.

„Wyjęci spod prawa” to świetny początek nowej serii Jonathana Strouda. Wartka akcja wije się z nurtem rzeki przez Mercję aż do Wielkich Ruin, porywa nieprzewidywalnymi zwrotami akcji i niebezpieczeństwem czyhającym na każdym kroku ze strony ludzi, zniekształconych zwierząt i Skażonych, emocjonujące sceny przyśpieszają bicie serca, a czarny humor wywołuje uśmiech na twarzy. Suspens działa! W tym wszystkim misja do wypełnienia, dotrzymanie danego słowa i dążenie do wyznaczonego celu. Dajcie się porwać tej wciągającej powieści. Zanurzcie się w fabule i popłyńcie wraz z nurtem Tamizy.

Nie ma to, jak zacząć z przytupem. Pobudka wśród czterech martwych mężczyzn, a chwilę później brawurowy skok na bank i ucieczka przez okno. Ale to dopiero początek. Przedsmak tego, co autor zafundował swoim czytelnikom. Dalej jest jeszcze bardziej emocjonująco, niebezpiecznie i krwiożerczo, a zarazem bardzo ciekawie.

W akcję tak naprawdę wprowadzają dwie mapy zamieszczone...

więcej Pokaż mimo to

avatar
107
4

Na półkach:

Na wstępie powiem, że nie jestem żółtodziobem. Tak się składa, że bodajże, trzy lata temu miałam fazę na książki dystopijne, więc z dumą mogę powiedzieć, że w gatunku tym jestem już co nieco obeznana. I chociaż w obecnej chwili książki postapokaliptyczne już nie sprawiają mi takiej frajdy co kiedyś, przyznam, że w serduszku pozostał mi do nich pewien sentyment.
Dlatego gdy zobaczyłam, że Poradnia K wydaje nową książkę Johnatana Strouda, od razu wiedziałam że ją przeczytam. Dla tych, którzy sięgnęli/sięgną/zastanawiają się czy po nią sięgnąć, a którzy znają twórczość Pana Strouda jedynie z niedawno wydanej w Polsce serii "Lockwood i Sp." (czyli takich jak ja): pragnę zauważyć, że książki te bardzo się od siebie różnią, co teoretycznie nie powinno dziwić, zważywszy na odmienność tematyki. Zdarzyło mi się jednak zetknąć z opiniami, w których nie wszyscy zdają sobie z tego sprawę i porównują obie serie do siebie, na zasadzie: "ta była lepsza", "a ta mi się bardziej podobała". I oczywiście nie ma w tym nic złego, że któraś z tych książek bardziej przypadła komuś do gustu! Chodzi mi o to że trzeba świadomie podejść do książki "Scarlett i Browne" z myślą że miało wpisywać się ona w gatunek postapokaliptycznych młodzieżówek, których jakieś dziesięć lat temu na rynku wydawniczym było mnóstwo. Z tego powodu zamiast porównywać ją do historii o łowcach duchów posłużę się swoją wiedzą i porównam ją do klasyków swojego gatunku (a przynajmniej tych, które dane mi było przeczytać). To tyle słowem wstępu, przejdźmy więc do recenzji.



Podchodząc do tej książki wiedziałam o niej jedynie tyle, co pisało z tyłu okładki (a w tym przypadku to raczej niewiele informacji). Szczerze mówiąc spodziewałam się czegoś innego. To, czego myślałam, że będzie więcej to potwory-mutanty. Z jakiś powodów oczekiwałam, że ich wątek bardziej wysunie się na przedni plan, a tymczasem były one może w trzech scenach. Zamiast tego, książka ta zawiera wszystkie elementy typowej młodzieżowej postapo i klarownie wpisuje się w jej standardy. Są to, oczywiście:
- dzikie spustoszone pustkowia
- podejrzane typy spod ciemnej gwiazdy
- zombie (aka Skażeni)
- ocalałe miasta chronione wielkimi murami i rygorystycznymi zasadami BHP
- szalona i niezdzieralna (najczęściej) kobieta z (najczęściej) doktoratem, która osobiście ściga głównych bohaterów po całym kraju, bo najwyraźniej bardzo jej się nudzi.
Czytając odczułam w książce klimat takich dzieł jak "Zabójcze Maszyny" Philipa Reeve'a, czy "Więźnia Labiryntu" Jamesa Dashnera. Jeśli więc jesteś fanem tych serii albo znajdujesz się w czytelniczym zawieszeniu świeżo po ich przeczytaniu i masz ochotę na coś podobnego, to śmiało mogę polecić Ci "Wyjętych spod prawa Scarlett i Browne".
Choć nie jest szczególnie oryginalną powieścią, ma w sobie coś, co sprawia, że pochłaniało się ją bardzo przyjemnie. Może był to sposób w jaki autor opisywał świat? Nie jestem pewna. Podobało mi się poprowadzenie rozmowy między Albertem, a starszą panią w Lechlade. Wypowiedzi były naturalne, a jednocześnie dobrze przedstawiały czytelnikom realia stworzonego przez Jonathana Strouda świata. Trochę zabrakło opisów pozostałych krajów Siedmiu Królestw. Mam nadzieję, że autor przybliży nam je bardziej w następnych tomach. Z drugiej strony nie zostaliśmy zasypani nadmiarem zbędnych informacji, o tym co dzieje się na drugim końcu świata, więc może tak jest i dobrze.



Bohaterowie, bo nie sposób o nich nie wspomnieć, byli całkiem sympatyczni.
Scarlett McCain - buntownicza, przemądrzała, przeklinająca. Miewająca problemy z agresją i do tego ruda. Prawie, że typowa młodzieżowa bad girl main character. Z tą różnicą, że nie denerwowała, nie była idealna i miewała wyrzuty sumienia. Dzięki temu polubienie jej stało się możliwe (naprawdę podziwiam Jonathana Strouda, że jako facet potrafi lepiej napisać kobiecą postać niż nie jedna autorka). Oczywiście, zdarzyło mi się, że w trakcie czytania odniosłam kilka razy wrażenie, że nie jest zbyt ciekawą bohaterką. Myślałam, że to Albert z tej dwójki jest znacznie bardziej intrygującą personą. Ostatecznie cała jego historia ujawnia się wiele stron przed zakończeniem książki. Staje przed nami obnażony z całej aury tajemniczości i wtedy ironicznie okazuje się, że to Scarlett ma za uszami niejasną przeszłość. Ładnie rozegrane, Panie Stroud. Trzeba przyznać, że gdybym wiedziała o obu bohaterach wszystko po pierwszym tomie, nie czułabym się podekscytowana na myśl o sięgnięciu po drugi.
Jeśli chodzi o Alberta Browne'a – z początku gdy się pojawił pomyślałam, że będzie to bohater typu Peety Mellarka. No wiecie, taki trochę naiwny, przestraszony, do przytulenia... okazało się, że wszystkie te cechy posiadał, tylko spotęgowane. Jednakowo jego kreacja poszła w zupełnie inną stronę, dzięki czemu postacie te szybko się od siebie rozdzieliły, co w moim postrzeganiu wyszło na dobre. Chociaż pozornie zakończona, czuję, że historia Alberta skrywa za sobą jakąś grubszą sprawę, która będzie się ciągnąć przez następne części.
Dynamika relacji naszej ściganej dwójeczki niekiedy przywodziła mi namyśl tę, między wspomnianym już Peetą i Katniss Everdeen z „Igrzysk śmierci” Suzanne Collins. Na zasadzie: Albert beztrosko człapie sobie za Scarlett, a ta wydziera się na niego zła, że robi hałas. Innym razem przypominali bardziej Toma i Hester z „Zabójczych Maszyn” (obie dziewczyny były rudowłose co jak przypuszczam robi swoje). Relacja Scarlett i Alberta rozwija się powoli i spokojnie. Jest przyjazna, a może nawet rodzinna. Całkiem wiarygodna, jak na to, że akcja dzieje się przez jakieś jedenaście dni.



Mimo krótkiego czasu akcji nie da się nudzić. Historia cały czas idzie do przodu, tak że czytelnik, podobnie jak bohaterowie nie ma czasu na wzięcie zbyt głębokiego oddechu. Jonathan Stroud nieustannie wrzuca nas w wir wydarzeń i umiejętnie posługuje się tak zwaną „skaczącą piłeczką”. Zgrabnie przeplata sceny głośnych pościgów ze scenami cichych ucieczek. Co do warsztatu pisarskiego autora, osobiście bardzo go uwielbiam. Mimo to w pewnych momentach trochę trudno było mi się wgryźć w tekst, bo Pan Stroud posługuje się bardzo obrazowymi opisami i często jest ich znacznie więcej niż dialogów (ostrzeżenie dla tych, którym ściany tekstu mogą przeszkadzać!) Z drugiej strony dzięki temu w trakcie czytania nie miałam problemu ze zwizualizowaniem sobie scenerii, a bijatyki stawały mi przed oczyma duszy jakby wprost wyjęte z filmu akcji (choć może być to kwestia mojej wybujałej wyobraźni).

Na plus dla „Scarlett i Browne” dodatkowo fakt, że to chyba pierwsza książka postapo, którą przeczytałam, a której akcja nie dzieje się w Ameryce. Niesamowite! :D



Okładka od Stephanie Hans (choć nie wchodzi już w ocenę książki) jest prześliczna. Uwielbiam kolorystykę i dynamizm jaki artystka uchwyciła na ilustracji. Również podobają mi się mapki od Tomislava Tomića. Fajnie, że w ogóle znalazły się one w książce, bo nieraz przydały się, gdy śledziłam na nich podróżujących bohaterów.
Jeszcze na koniec takie dwie małe uwagi o redakcję i tłumaczenie, które raziły mnie w oczy:
- Po pierwsze, w dialogach szwankowała interpunkcja. Kropki przed myślnikami często znajdowały się tam, gdzie nie były one wskazane, co strasznie wybijało z czytania.
- Po drugie nie widzę problemu, aby o Albercie pisać 'chłopak' zamiast 'chłopiec'. Druga forma nadaje mu trochę niepotrzebnego infantylizmu. Zwłaszcza gdy założymy, że ma jakieś 16 lat i w następnych tomach zapewne będzie kręcił ze Scarlett.



Z pewnością przeczytam następną część, gdy tylko ta się ukaże. Nie dlatego, że nie lubię mieć na koncie niezakończonych serii, ale ponieważ „Wyjęci spod prawa Scarlett i Browne” szczerze mi się spodobała. Może wynika to z mojej sympatii do twórczości autora, a może z sentymentu do gatunku, może dlatego, że dawno nie czytałam czegoś w tym klimacie, a może po prostu dlatego że książka jest dobra. Pozostawiła mi ona po sobie przyjemne uczucie satysfakcji i nie mam wątpliwości, żeby ją Wam polecić. To książka do której mogłabym wrócić i przeczytać ją jeszcze raz (co jak dla mnie na tą chwilę jest najlepszym wyznacznikiem czystego zadowolenia). Pozycja idealna dla miłośników dystopijnych światów, a także tych, którzy ten gatunek co dopiero odkrywają.

Na wstępie powiem, że nie jestem żółtodziobem. Tak się składa, że bodajże, trzy lata temu miałam fazę na książki dystopijne, więc z dumą mogę powiedzieć, że w gatunku tym jestem już co nieco obeznana. I chociaż w obecnej chwili książki postapokaliptyczne już nie sprawiają mi takiej frajdy co kiedyś, przyznam, że w serduszku pozostał mi do nich pewien sentyment.
Dlatego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
85
85

Na półkach:

Większość czytelników kojarzy Jonathana Strouda z niezwykle popularnej serii „Lockwood i Spółka”, mało osób jednak wie, że ten autor ma na koncie kolejny bestseller, który wkrótce doczeka się swojej ekranizacji. Mowa tu o „Wyjęci spod prawa Scarlett i Browne”. Kolejna powieść, która jest pierwszą z nowego cyklu pisarza o postapokaliptycznej Brytanii. Super zdolności, potwory niczym zombie, dziwnie przekształcone zwierzęta, wybuchy i strzelaniny, zmasakrowane miasta i nowoczesne ruchy oporu, jeśli lubicie takie klimaty to jest to obowiązkowa książka dla was.

Jak wspomniałam, cała akcja rozgrywa się w zniszczonej i pełnej wrogów Brytanii. W niczym nie przypomina ona swojej dawnej świetności, nie ma już wszechobecnego życia i zabawy, miasto stało się jednym wielkim więzieniem, a ci którzy mają jeszcze odwagę stawiać opór okrutnym rządom i walczyć o wolność i niezależność, muszą liczyć się z ogromnym ryzykiem. Na szali jest nie tylko ich wolność, ale i życie. Właśnie w takich tragicznych okolicznościach poznajemy Scarlett i Browne. To dwójka młodych, ale i niezwykle odważnych wyrzutków, bo tak nazywa ich społeczeństwo, którzy nie zamierzają podporządkowywać się nowej władzy ani tracić godności, w imię przetrwania. Ryzykują życie by przeciwstawiać się niesprawiedliwości i niesprawiedliwemu prawu. W Anglii zniszczonej przez kataklizmy nie ma już domów ani normalnego życia. Ocaleni muszą chronić się w osadach, walczyć z zarażonymi i przestępcami. Jednak naszą dwójkę bohaterów można nazwać kimś więcej niż zwykłymi buntownikami, są inteligentniejsi, sprytniejsi i odważniejsi niż pozostali. Być może to brawura, ale póki co ich ponadprzeciętne umiejętności przysporzyły im rozpoznawalności w poniektórych kręgach, a to niestety ciągnie za sobą także niebezpieczeństwo.

Cała powieść zachowana jest w stylu dark humor, czyli pełno tu czarnego humoru, podwójnych znaczeń, metafor, dowcipu i błyskotliwych komentarzy, ale wszystko to na plus. Bez przesady i przegięcia. Nie brakuje też akcji i trzymających w napięciu wątków. Oczywiście przygoda i walki to główny punkt tej książki, ale autor nie zaniedbał też prywatnych losów bohaterów. Już ten tom pozwala dość dobrze ich poznać i wyrobić sobie zdanie, choć przyznam szczerze, że ciężko wybrać ulubieńca. Zarówno Scarlett jak i Browne mają swoje racje i podobieństwa, ale to jednak dwa zupełnie różne charaktery, z własnymi historiami i motywami. Każde z nich ma wady i zalety i powiem szczerze, że nie mam ulubieńca. Na razie wstrzymuję się od wyrabiania opinii, bo czytając powieść miałam wrażenie tzw. kalejdoskopu. W jednym rozdziale uwielbiałam Scarlett, w kolejnym Browne zyskiwał przewagę i tak do samego końca. Każde z nich po równo mnie zachwycało, irytowało i z każdym potrafiłam się utożsamić. Naprawdę nie mam nic do zarzucenia jeśli chodzi o postaci. Być może był moment, w którym Browne - Albert trochę mnie irytował, ale to nie było na tyle głębokie, żeby wpłynęło na jego ogólny obraz. Bądźmy szczerzy, w tym gatunku rzadko zdarza się, żeby choć raz nie zirytowały nas główne postaci, wydaje mi się, że nie spotkałam się nigdy z książką, w której bohaterzy byli idealni od A do Z, bez ani jednej wpadki. No może z wyjątkiem Artemisa Fowla, który jest postacią nieskazitelną.

Nie chcę i nie lubię porównywać książek, bo uważam że każda jest inna, nawet jeśli dotyczą tej samej tematyki. Tutaj jednak ewidentnie odczuwałam styl autora i atmosferę z jego poprzedniej serii „Lockwood” i było to pozytywne wrażenie. Obie serie bardzo lubię i jak dla mnie to, że dało się odczuć tą charakterystyczną atmosferę i pióro Strouda, było zdecydowanie na plus. Mam wrażenie, jakbym czytała komiks, zdecydowanie będę wracać do tej serii.

https://bezrozbezliscikow.blogspot.com/2023/10/wyjeci-spod-prawa-scarlett-i-browne.html

Większość czytelników kojarzy Jonathana Strouda z niezwykle popularnej serii „Lockwood i Spółka”, mało osób jednak wie, że ten autor ma na koncie kolejny bestseller, który wkrótce doczeka się swojej ekranizacji. Mowa tu o „Wyjęci spod prawa Scarlett i Browne”. Kolejna powieść, która jest pierwszą z nowego cyklu pisarza o postapokaliptycznej Brytanii. Super zdolności,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
178
132

Na półkach: , , , , ,

To jedna z lepszych młodzieżówek jakie ostatnio czytałam.

Napisana rewelacyjnie, czuć przygodę i ten zew podróży, a post-apokaliptyczny świat naprawdę wciąga, wręcz wsysa. Ach, jak dobrze mi się to czytało i ogromnie polubiłam głównych bohaterów. Scarlett to nietypowa główna bohaterka, silna, wojownicza, uparta, ale też denerwująca (tak pozytywnie). Za to Albert rozczulający, ale jego mimo wszystko miałam ochotę przytulić. Uwielbiam relację między nimi, jak się odnajdują, jak to się buduje. Tak bardzo przyjacielsko i rodzinnie.

Post-apokaliptyczne Wyspy Brytyjskie choć nie wydają się przyjazne, mają dużo zmutowanych zwierząt i dzikich bestii, do tego żerują w nich Skażeni, to nie da się tam nie przebywać. Klimat niesamowicie wciąga i jest interesująco, wręcz barwnie opisany. Jest dużo akcji, naprawdę wiele się dzieje, ale jest to wszystko idealnie wyważone. Do tego postacie poboczne są równie ciekawie napisane jak główni bohaterowie.

To była dla mnie ogromna przyjemność i myślę, że czytając w oryginale bawiłabym się jeszcze lepiej. Takie młodzieżówki mogę czytać!

To jedna z lepszych młodzieżówek jakie ostatnio czytałam.

Napisana rewelacyjnie, czuć przygodę i ten zew podróży, a post-apokaliptyczny świat naprawdę wciąga, wręcz wsysa. Ach, jak dobrze mi się to czytało i ogromnie polubiłam głównych bohaterów. Scarlett to nietypowa główna bohaterka, silna, wojownicza, uparta, ale też denerwująca (tak pozytywnie). Za to Albert...

więcej Pokaż mimo to

avatar
522
522

Na półkach:

Dziś prezentuję Wam książkę po brzegi wypełnioną szaloną akcją, fantastyką i świetnym humorem. 🤩 "Wyjęci spod prawa Scarlett i Browne" Jonathana Strouda to pierwszy tom otwierający nowy cykl dla młodzieży. Zapraszam na recenzję! 😊

Po serii kataklizmów Anglia całkowicie zmieniła swoje oblicze. Duże miasta zniknęły, a Londyn zamienił się w wielką lagunę. 😲 Ludzie, którym udało się przeżyć, zamieszkują ufortyfikowane tereny, na których prawo jest świętością. Tych, którzy ośmielą się je złamać, czeka najsurowsza kara. 😖 W tej krainie ani przez chwilę nie można czuć się bezpiecznie, a powodem tego są ciągłe strzelaniny oraz grasujące po okolicy zniekształcone zwierzęta i dziwaczne potwory. 😱 W tej postapokaliptycznej rzeczywistości żyją Scarlett McCain i Albert Browne - dwójka wyjętych spod prawa wyrzutków, uciekających przed swoimi prześladowcami. 👩‍🦰🧑 Dziewczyna ścigana jest za zwykłe złodziejstwo, zaś chłopaka poszukują z bardzo wyjątkowego powodu. Browne skrywa pewien mroczny sekret, o którym Scarlett nie ma nawet pojęcia. 😯 Co takiego ma na sumieniu ten niepozorny chłopak❓️

Cóż to była za przygoda! 🤩 Akcja tej książki pędzi do przodu i nie daje nawet chwili na oddech. Ucieczka, pościg, strzelaniny, walka z potworami i mnóstwo czających się na każdym kroku niebezpieczeństw - przy tej historii nie ma najmniejszych szans na nudę. 🙅‍♀️ No i oczywiście dwójka świetnych bohaterów, którzy dzięki sprytowi, odwadze i głowom pełnym szalonych pomysłów, są w stanie przetrwać w tej niesprzyjającej nikomu krainie. 🤩 Cieszę się, że mogłam uczestniczyć w ich niezwykłych, brawurowych przygodach i doświadczyć tego specyficznego klimatu postapokaliptycznej Brytanii.

Podsumowując, jeśli chcecie książki, która wciągnie Was bez reszty i dostarczy masy wrażeń, ogromu emocji oraz sporej dawki dobrego humoru, to koniecznie sięgnijcie po "Wyjętych spod prawa Scarlett i Browne". 👍 A jeśli na dodatek jesteście miłośnikami serii "Lockwood i Spółka" (ten cykl również wyszedł spod pióra Strouda),to tym bardziej jest to lektura dla Was. Gorąco polecam❗️😊

Dziś prezentuję Wam książkę po brzegi wypełnioną szaloną akcją, fantastyką i świetnym humorem. 🤩 "Wyjęci spod prawa Scarlett i Browne" Jonathana Strouda to pierwszy tom otwierający nowy cykl dla młodzieży. Zapraszam na recenzję! 😊

Po serii kataklizmów Anglia całkowicie zmieniła swoje oblicze. Duże miasta zniknęły, a Londyn zamienił się w wielką lagunę. 😲 Ludzie, którym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
132
130

Na półkach:

"Wyjęci spod prawa Scarlett i Browne" - porywająca i pełna niebezpiecznych przygód opowieść autora Jonathana Strouda. W tej historii poznamy rudowłosą dziewczynę w wieku około 17-18 lat, która jest złodziejką i okrada banki. Jest bardzo zdolną oszustką i śmiało wędruje z miasta do miasta, szukając nowych okazji do łupów. Muszę tutaj wspomnieć, że wszytko się dzieje na terenie postapokaliptycznej Anglii. Seria kataklizmów doprowadziła do tego, że duże miasta zniknęły, a Londyn zamienił się w ogromną lagunę. Wszędzie czai się niebezpieczeństwo w postaci chorób, dzikich zwierząt, potworów oraz Zakażonych. Jednego pewnego razu, po udanej akcji w banku, Scarlett ucieka przed milicją w las, licząc na to, że psy gończe stracą jej ślad, a poza tym większość osób boi się zapuszczać daleko od miasta, boja się być pożarci. W czasie wędrówki dziewczyna znajduje autokar świeżo po wypadku i prawdopodobnie ktoś zjadł wszystkich w nocy. Wszędzie porozrzucane wnętrzności i dziwna grobowa cisza wokół. Scarlett przeszukuje autobus i okazuje się, że na pokładzie znajduje się chłopak, około 15-16 lat, bardzo szczupły o czarnych rozczochranych włosach, a najważniejsze żywy! Dziewczyna postanawia mu pomoc...ale nawet nie podejrzewa, kim tak naprawdę jest młody Albert Browne i w jakie kłopoty ona trafi przez tego osobnika. > Cudowna przygodówka, mroczna, upiorna i z wielką ilością tajemnic. Bardzo mi się podobała każda postać, którą wykreował autor, zwłaszcza Albert. Jeśli chodzi o minusy-to mogę opisać tylko dwa i to małe: 1. Okładka jest piękna, ale moim zdaniem nie oddaje tego mroku i brutalności powieści, zbyt żywe kolory. 2. Koniec jest taki, że nie wiadomo jak wszystko potoczy się dalej. To i plus i minus, ale po przeczytaniu mam jeszcze sporo pytań bez odpowiedzi. Tak że czekam z niecierpliwością na 2 tom! Dodam też, że w książce nie ma wątku romantycznego, ale wszystko może się zmienić w kolejnych częściach. Cudowna książka i bardzo polecam wszystkim w wieku 13/14+!

"Wyjęci spod prawa Scarlett i Browne" - porywająca i pełna niebezpiecznych przygód opowieść autora Jonathana Strouda. W tej historii poznamy rudowłosą dziewczynę w wieku około 17-18 lat, która jest złodziejką i okrada banki. Jest bardzo zdolną oszustką i śmiało wędruje z miasta do miasta, szukając nowych okazji do łupów. Muszę tutaj wspomnieć, że wszytko się dzieje na...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    56
  • Przeczytane
    39
  • Posiadam
    10
  • 2023
    7
  • Legimi
    5
  • Legimi
    2
  • Papierowe
    2
  • Fantastyka
    2
  • Serie
    1
  • Spytać Karoline
    1

Cytaty

Więcej
Jonathan Stroud Wyjęci spod prawa Scarlett i Browne Zobacz więcej
Jonathan Stroud Wyjęci spod prawa Scarlett i Browne Zobacz więcej
Jonathan Stroud Wyjęci spod prawa Scarlett i Browne Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także