rozwińzwiń

W objęciach lasu

Okładka książki W objęciach lasu Adiva Geffen
Logo Lubimyczytac Patronat
Logo Lubimyczytac Patronat
Okładka książki W objęciach lasu
Adiva Geffen Wydawnictwo: Znak Seria: Znak Horyzont literatura piękna
304 str. 5 godz. 4 min.
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
Znak Horyzont
Tytuł oryginału:
Surviving The Forest
Wydawnictwo:
Znak
Data wydania:
2024-01-22
Data 1. wyd. pol.:
2024-01-22
Liczba stron:
304
Czas czytania
5 godz. 4 min.
Język:
polski
ISBN:
9788324088454
Tłumacz:
Anna Żbikowska
Tagi:
Żydzi Holocaust zagłada okupacja literatura izraelska
Średnia ocen

6,6 6,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Wyróżniona opinia i

W objęciach lasu



przeczytanych książek 29 napisanych opinii 23

Oceny

Średnia ocen
6,6 / 10
33 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
3
1

Na półkach:

nareszcie inna tematyka, wieś, dobrze i szybko się czytało:)

nareszcie inna tematyka, wieś, dobrze i szybko się czytało:)

Pokaż mimo to

avatar
3
3

Na półkach:

bardzo dobra

bardzo dobra

Pokaż mimo to

avatar
1035
918

Na półkach: ,

Powieści oparte na prawdziwych wydarzeniach, szczególnie te, których fabuła dotyczy drugiej wojny światowej, bardzo mnie intrygują. Staram się sięgać po każdą historię, dlatego też zdecydowałam się przeczytać „W objęciach lasu”. Ciekawość moja wzrosła po tym, jak dowiedziałam się, że wydarzenia w niej opisane rozgrywały się niedaleko mojej rodzinnej miejscowości.

„W niewielkiej wiosce, niedaleko Ostrowa Lubelskiego i Lasów Parczewskich, mieszkała szczęśliwa rodzina Szydłowskich”.

Na kartach powieści poznajemy małą Sarę, przez bliskich nazywana Szurką. Śledzimy jej dzieciństwo, okres dorastania, aż do momentu, kiedy wychodzi za mąż i wiedzie szczęśliwe życie u boku męża i córeczki. Wszystko zmienia się we wrześniu 1939 roku. Wybucha wojna, rodzina Szurki trafia do getta, gdzie czeka ich śmierć. Rodzina Szydłowskich postanawia zbiec do pobliskich Lasów Parczewskich. Okazuje się, że przerażający las, o którym w młodości Szurka słyszała straszne opowieści, może stać się domem dla całej jej rodziny oraz innych ukrywających się Żydów. Czy rodzina Szydłowskich ma szansę na ocalenie?

Niemal każda opowieść, której fabuła rozgrywa się w czasach drugiej wojny światowej, jest bardzo poruszająca, bolesna, a nawet wstrząsająca. Okrucieństwo, jakiego doświadczyli ludzie w tych bardzo trudnych czasach, jest nie do opisania. Historia Szurki i jej rodziny również nie należy do łatwych. Mimo iż udało się im uniknąć wywózki do obozów zagłady, życie, jakie przyszło im wieść w lesie, było bardzo trudne i ciężkie. Jednak opowieść, którą snuje Adiva Geffen jest dla nas, Polaków, nie do przyjęcia.
W swojej książce autorka mocno uderza w nasz naród, wrzucają wszystko do przysłowiowego worka. Wszyscy doskonale wiemy, że podczas drugiej wojny światowej to nasi rodacy wyciągali rękę do Żydów, ukrywali ich w swoich domach, ryzykując życie swoje i swoich bliskich. Wiemy również, że nie brakowało też takich osób, które bez mrugnięcia okiem wydawali swoich rodaków, zdradzając Niemcom, kto i gdzie ukrywa Żydów. Ale tak, jak napisałam, nie można wszystkich stawiać w jednym miejscu, przypisując nam znamię zdrajców narodu żydowskiego. Autorka w swojej książce sama wspomina o tym, że rodzinie Szurki pomagali Polacy, to jakim prawem uznaje nas za tych, którzy wydawali ich Niemcom?
Historia w szkole nie była moją mocną stroną, ale wiedzę na temat drugiej wojny światowej mam dużą i nigdy nie spotkałam się z tym, by ktoś uznał nas za zdrajców wobec narodu żydowskiego. Mimo iż historia rodziny Szydłowskich naprawdę mną wstrząsnęła i poruszyła, to jednak tym razem nie mogę polecić tej książki.

Powieści oparte na prawdziwych wydarzeniach, szczególnie te, których fabuła dotyczy drugiej wojny światowej, bardzo mnie intrygują. Staram się sięgać po każdą historię, dlatego też zdecydowałam się przeczytać „W objęciach lasu”. Ciekawość moja wzrosła po tym, jak dowiedziałam się, że wydarzenia w niej opisane rozgrywały się niedaleko mojej rodzinnej miejscowości.

„W...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1005
807

Na półkach: , , , ,

Jak ja nie lubię takich sytuacji... ciągły brak czasu na czytanie, później gdy znalazłam czas miałam problem z wciągnięciem się w czytanie... teraz już wiem czemu... po prostu książka, którą czytałam mi się nie spodobała:(
Ale zacznijmy od początku.

Bardzo lubię książki o tematyce wojennej, każdą lekturę później przeżywam, bo te historie nigdy nie są łatwe. Dlatego, gdy dostałam propozycję przeczytania książki "W objęciach lasu" byłam ogromnie ciekawa, na co tym razem trafię. Miałam wielkie oczekiwania, ale niestety totalnie się rozczarowałam. Bardzo nie lubię pisać negatywnych recenzji, bo jednak autor dużo się napracował itd... jednak czasami trzeba.

"W objęciach lasu" to historia Szurki i jej rodziny, która trafia do getta, a później ucieka do lasu i tam walczą o przetrwanie.

Przyznaję miałam od samego początku problemy z wciągnięciem się w tę historię. Niestety nie spodobał mi się styl autorki, dlatego może też nie polubiłam bohaterów. Oprócz tego bardzo mi się nie spodobało, że ciągle Polacy byli źle przedstawieni. Rozumiem nikt nie był "święty", każdy walczył o przetrwanie podczas wojny. Ta książka pokazuje, że Żydzi powinni tak samo obawiać się Polaków jak i nazistów, bo autorka sugeruje, że większość Polaków współpracowała z Niemcami....
Może i tak czasami bywało, ale gdy ktoś nie zna historii, a przeczyta tę książkę, to będzie myślał, że Polacy są tak samo winni wojny jak Niemcy... zdenerwowało mnie to strasznie. Po przeczytaniu recenzji innych czytelników widzę, że nie jestem jedyna.

Z wielkim smutkiem muszę napisać, że niestety ta książka mnie totalnie rozczarowała.... Wy przeczytajcie, może akurat Wam się spodoba.

Moja ocena to 4/10

We współpracy reklamowej z Wydawnictwem Znak!

Jak ja nie lubię takich sytuacji... ciągły brak czasu na czytanie, później gdy znalazłam czas miałam problem z wciągnięciem się w czytanie... teraz już wiem czemu... po prostu książka, którą czytałam mi się nie spodobała:(
Ale zacznijmy od początku.

Bardzo lubię książki o tematyce wojennej, każdą lekturę później przeżywam, bo te historie nigdy nie są łatwe. Dlatego, gdy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2785
1523

Na półkach: , , ,

Chociaż lubię powieści historyczne, które dotyczą naszego kraju, to nie jestem pasjonatką książek opowiadających o Holokauście. Lecz nie sposób ich uniknąć, bo przecież jest to ściśle związana z nami przeszłość oddziałowująca ciągle na bieżące wydarzenia i na zachowanie ludzi.
Ta powieść "W objęciach lasu" mimo tego, że opowiada o trudnych wojennych i powojennych czasach, jest napisana niemal jak baśń. Pewnie dlatego tak lekko się ją czyta.
Spotkałam się z opiniami, że jest to książka "zakrzywiająca" historię Żydów w Polsce oraz, że brakuje w niej rzetelności. Nie zgadzam się z tą teorią. Znam z opowieści mojej rodziny na temat ukrywania, więc wiem, że nie było to ani proste ani zbyt powszechne. Owszem, wielu Polaków ukrywało mieszkańców pochodzenia żydowskiego, ale byli też tacy, którzy za jakiekolwiek korzyści potrafili Niemcom wskazać miejsce ich kryjówki. Nie przeszkadzało im to, że razem z ukrywanymi Żydami zginie też ta rodzina, która im pomagała.
Prawdą jest to, że brakuje w tej książce przykładów Polaków bezinteresownie ukrywających Żydów, lecz może po prostu bohaterzy tej książki na nich nie trafili. Mój dziadek ukrywał rodzinę żydowską i nawet został jednym ze Sprawiedliwych wśród narodów świata, ale sam opowiadał jak inni traktowali źle Żydów, chociaż wcześniej przez wiele lat byli sąsiadami.

"Była to wieś spokojna, od setek lat zamieszkiwana przez chłopów pracujących na roli. Choć nie należała do największych, mieszkańcy - zarówno żydzi, jak i goje - darzyli się nawzajem sympatią i przyjaźnią. Żyli w zgodzie i harmonii."
Rodzina Szydłowskich od kilku stuleci mieszka w Wólce Zabłockiej na Lubelszczyźnie. Z pochodzenia są Żydami. Ta historia opowiada o małej dziewczynce o imieniu Sara, którą wszyscy nazywali Szurką. Początkowo życie całej rodziny w tej małej wiosce jest bardzo spokojne i szczęśliwe. Rodzice stworzyli dziewczynce pełen miłości i szacunku dom oraz bardzo pielęgnowali tradycję i nie tylko tę religijną. W niedalekiej odległości od wsi widać było wielki las, to Lasy Parczewskie położone na bagiennym terenie i wręcz odstręczający do spacerów w nim. O tym gęstym lesie krążyły w okolicy różne opowieści, z pewnością po to, by dzieci nie chodziły tam same. Od dziecka wpajano im, że ten las jest zły...

"Dziewczynka nauczyła się żyć w strachu przed Lasami Parczewskimi. Skąd mogła wiedzieć, że zaledwie kilka lat później to właśnie ten las ocali ją przed wilkami, które zgromadzą się na zachodzie?"
Być może nie byłoby tej opowieści, gdyby rodzina Szurki wyjechała do Izraela. Rodzina nawet zaczęła się już przygotowywać do przeprowadzki, lecz zaczęły nadchodzić sprzeczne wiadomości i nawet ci, którzy byli już w Jerozolimie a wrócili z powrotem, odradzali im wyjazd. Izrael nie był jeszcze gotowy na ich powrót i w dodatku rozprzestrzeniały się choroby.
Za namową wielu znajomych i po rodzinnej naradzie, wyjazd do Izraela został odroczony.

"Z pewnością wyprowadzka do Izraela doszłaby do skutku, gdybyśmy nie nasłuchali się historii o trudach, jakie miały nas tam czekać. Gdyby papa nie martwił się o nas, gdyby... gdyby... Ale nie mógł przewidzieć, jak podjęte decyzje wpłyną na życie jego
i jego najbliższych."
Gdy nadszedł rok 1939 nikt z mieszkańców wschodniej Polski nie podejrzewał jakie zamiary ma Hitler. Niemcy rozpoczynają wojnę a jednym z jej celów jest eliminacja ludności żydowskiej. Problemem jest nie tyle sama ucieczka, lecz znalezienie miejsca, w którym można swobodnie żyć. Nigdzie nie jest bezpiecznie. Wtedy okazało się, że las, który niemal wszystkich przerażał, może stać się jedynym schronieniem dla ukrywających się Żydów. Szurka razem z rodziną także udaje się do lasu...
Szczęśliwe i spokojne dotąd życie zostało brutalnie im odebrane.
Co czeka ukrywające się rodziny w lesie? Jak zdołają przetrwać zimę?

Nie jest to lektura z pewnością łatwa, chociaż czyta się ją lekko, to niekiedy fabuła jest smutna a nawet bolesna i wstrząsająca. Myślę, że dla młodszego pokolenia nawet wręcz niewyobrażalna. Nie wiem, czy my obecnie potrafilibyśmy tak żyć...
Książka niejako zmusza do refleksji i uczy szacunku nie tylko dla historii, ale także daje nadzieję na to, że zawsze może być lepiej, i że nawet do najtrudniejszych warunków człowiek potrafi się przystosować aby przeżyć.


Książkę przeczytałam dzięki Bonito i Dobre Chwile.

Chociaż lubię powieści historyczne, które dotyczą naszego kraju, to nie jestem pasjonatką książek opowiadających o Holokauście. Lecz nie sposób ich uniknąć, bo przecież jest to ściśle związana z nami przeszłość oddziałowująca ciągle na bieżące wydarzenia i na zachowanie ludzi.
Ta powieść "W objęciach lasu" mimo tego, że opowiada o trudnych wojennych i powojennych czasach,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
813
294

Na półkach:

16/52/2024 ig: @Liber.tinea

“W objęciach lasu” jest książką zakrzywiającą dzieje świata, sugerującą, że Polacy byli poplecznikami nazistów i wraz z nimi przeprowadzali działania dążące do eksterminacji narodu żydowskiego. Autorka przez całą powieść podtrzymuje w Czytelniku strach przed przedstawicielami polskiego narodu, a zwłaszcza wobec żołnierzy Armii Krajowej, jakoby to właśnie oni byli największym wrogiem i zagrożeniem dla Żydów. Przedstawia zdecydowaną większość Polaków jako przekupne szumowiny, które za flaszkę wódki wydawały całe żydowskie rodziny na śmierć. Ja tylko zapytam: jak to się stało, że w gronie “Sprawiedliwych wśród narodów” właśnie najwięcej jest Polaków?

Zdaję sobie sprawę z tego, że są ludzie dobrzy i ludzie źli. Nie determinuje tego narodowość, ale charakter jednostki. Wierzę, że podczas Drugiej Wojny Światowej niektórzy Polacy byli zdradzieckimi łajzami, które donosiły faszystom po równo na Żydów jak i na swoich. Jednak to był margines, teraz powiedzielibyśmy “patologia”. Wierzę też, że byli i Niemcy, którzy nie zgadzali się z polityką Hitlera i chronili ludzkie życie wbrew rozkazom.

Jednak stanowczo nie zgadzam się na to, co z historią próbują robić takie książki jak “W objęciach lasu”. Zapytacie: “co takiego? ”. Otóż książka stawia Polaków w bardzo złym świetle, gorszym niż na to zasługują. Już na początku autorka pisze jak to się Żydom źle żyło w naszym kraju, gdzie szalał wszechobecny antysemityzm. A jednak tutaj żyli, tworzyli zamknięte społeczności i byli przed wojną wolnymi, szczęśliwymi ludźmi. Wraz z kolejnymi stronami książki naród polski dostaje coraz mocniej w twarz i piętrzą się poglądy, które za kilka lat mogą wmówić światu, że Polacy mogliby być współwinnymi Holocaustu.

Nigdy nie byłam zwolenniczką zacierania win i wybielania sprawców zła. Zdrajcy i donosiciele powinni ponieść karę za śmierci, do których się przyczynili, niezależnie od ich narodowości. Ale na próbę zrzucenia odpowiedzialności za eksterminację narodu żydowskiego na Polaków stanowczo się nie godzę! Pamiętacie zapewne “polskie obozy zagłady” sprzed kilku lat? Tak właśnie próbuje się zmieniać historię na naszych oczach. Poniżej kilka cytatów, które uważam za odrażającą próbę przeniesienia szali odpowiedzialności na nas:

“Większość Polaków współpracowała z siłami zła: wydawała Niemcom Żydów i łupiła ich własność”

“Przecież niektórzy partyzanci z oddziałów Armii Krajowej chętnie nie tylko dopadną Niemca, lecz także przy okazji wyeliminują Żyda“

“- Polacy donoszą i polują na Żydów. Nie musimy się z nimi mieszać“

“Wśród członków Armii Krajowej zdarzali się skrajni antysemici mordujący nawet Żydów, którzy zbiegli do lasów. Od wiosny 1942 roku na terenach leśnych operowały dzikie gangi i grupy partyzantów mające jeden cel: złapać Żydów. Niemcy nie zaprzestali poszukiwań, a w tych działaniach wspierali ich Polacy.”

“- (...) Uspokój ją szybko, zanim obudzi się któryś z życzliwych Polaków. - Mężczyzna bał się, że zauważy ich jakiś mieszkaniec wsi. W tych czasach trudno było odróżnić dobrego człowieka od kolaboranta.”

“- (...) trudno stwierdzić, kogo powinniśmy się bać najbardziej: Niemców, Polaków czy innych partyzantów. Myślę jednak, że chyba polskiej armii.”

“Niestety obawy się ziściły – Niemcy znaleźli sojuszników. Mieszkańcy wsi, których dotknęły partyzanckie naloty, donieśli na Żydów i zaoferowali usługi przewodników po lesie w zamian za kilka drobniaków lub butelkę wódki”

Te kilka cytatów to jedynie namiastka, próbka tekstu. Nie skłamię jeśli napiszę, że co dwie- trzy strony pojawiały się sformułowania szkalujące Polaków. Czytając nieustannie irytowałam się na to, jak rodzina, która jednak ostatecznie zawdzięczała życie ludziom polskiej narodowości, jednocześnie może tak źle o nich mówić. A trzeba pamiętać, czym grozili naziści za ukrywanie Żydów i choć spróbować stanąć w miejscu osób odczuwających strach o własne życie. Bohaterowie co i rusz rzucali do siebie i od niechcenia, że muszą “uważać na Polaków”, czy stawiali znak równości między Polakami a nazistowskimi Niemcami. Nawet w jednym miejscu któraś z postaci stwierdziła, że polskich partyzantów należy się obawiać bardziej niż nazistów. Nie wierzyłam w to co czytam… W swoim życiu przeczytałam mnóstwo materiałów o holokauście, większość w czasie pisania pracy licencjackiej dokładnie w tym temacie i nigdy jeszcze nie spotkałam się z czymś takim. Może Jan Tomasz Gross pokazywał zbliżoną rzeczywistość, lecz były to bardziej pojedyncze przypadki, a nie zbiorczy obraz całego narodu polskiego.

Powieść rozpoczyna się niczym bajka o małej Sarze, zwanej Szurką, która mieszkała pod lasem w małej polskiej wsi. Opowiada o jej szczęśliwym dzieciństwie pod skrzydłami rodziców. Dbali o nią, liczyli się z jej zdaniem i uczyli wszystkiego najlepiej jak potrafili. Jednak jak w każdej bajce, tu też musiały pojawić się moce ciemności. Niczym zły charakter w baśniowej opowieści, tu powoli zaczyna majaczyć w tle Adolf Hitler i jego naziści. A zaraz obok nch, dotychczasowi bracia Polacy przeistaczali się w bestie dybiące na żydowskie majątki i pomagające najeźdźcom. Początkowo słychać tylko odległe echo wydarzeń, ale z każdym rokiem Sara wraz z bliskimi, zaczyna czuć nadchodzącą grozę…

“W objęciach lasu” opisuje okrutny czas dla rodziny Szurki, gdy wszyscy musieli uciekać przed śmiercią, aby schować się w surowym leśnym świecie. Wiele rodzin budowało tam bunkry, czytamy w książce o życiu w zorganizowanej, polowej społeczności. Mimo tego, że Adiva Geffen pisze o ważnych czasach i wydarzeniach, robi to dobrze, ma przyjemny styl, to nie mogę polecić tej książki. Uważam ją za szkodliwą dla naszego narodu, mogącą wpłynąć na postrzeganie przez kolejne pokolenia roli Polaków w Drugiej Wojnie Światowej.

Autorka przedstawia w swojej powieści nasz naród jako współwinnych eksterminacji narodu żydowskiego, a nie jako ofiary nazistów, którymi przecież byliśmy. Świat nie powinien o tym zapomnieć! Nie muszę daleko szukać, bo w podkrakowskiej wsi jest mogiła ofiar, wśród których została pochowana babcia mojego męża. Wraz z innymi Polakami została pojmana w nazistowskiej łapance, zamknięta w stodole i spalona żywcem. Nie przeczę temu, że to co przeszli Żydzi w czasie tamtej wojny było nieludzkie i nie powinno mieć miejsca. Ale my nazistom w tym nie pomogliśmy, o czym może świadczyć zniszczenie naszej stolicy, gdzie nie ostał się kamień na kamieniu. Bestialskie odebranie życia przez nazistów tak wielu ofiarom - żydowskim i innych narodowości - cały czas jest dla mnie niewyobrażalne. Jednak Adiva Giffin pomyliła sprawców tej rzezi i za swoją książkę powinna Polaków przeprosić!

16/52/2024 ig: @Liber.tinea

“W objęciach lasu” jest książką zakrzywiającą dzieje świata, sugerującą, że Polacy byli poplecznikami nazistów i wraz z nimi przeprowadzali działania dążące do eksterminacji narodu żydowskiego. Autorka przez całą powieść podtrzymuje w Czytelniku strach przed przedstawicielami polskiego narodu, a zwłaszcza wobec żołnierzy Armii Krajowej, jakoby...

więcej Pokaż mimo to

avatar
575
338

Na półkach:

🤍„𝓦 𝓸𝓫𝓳ę𝓬𝓲𝓪𝓬𝓱 𝓵𝓪𝓼𝓾” 𝓐𝓭𝓲𝓿𝓪 𝓖𝓮𝓯𝓯𝓮𝓷🤍

•• Urokliwa wieś na Lubelszczyźnie. Mała Szurka słyszy o lesie straszne opowieści. O potworach, które tam mieszkają. O dzieciach, które las zabiera i nigdy nie oddaje. Tata nie pozwala jej tam chodzić. ••

▪️𝗥𝗘𝗖𝗘𝗡𝗭𝗝𝗔 ▪️

Rok 1939. Szurka i jej rodzina wiodą spokojne życie. Do września, który wszystko zmienia. Niemcy rozpoczynają obławę mającą na celu wymordowanie ludności żydowskiej. Tylko dokąd uciec, gdy wróg jest tuż obok. Nigdzie nie jest bezpiecznie. Okazuje się, że przerażający niegdyś las stał się domem dla ukrywających się Żydów. Dla Szurki i całej jej rodziny także.

Z zapartym tchem śledziłam losy Szurki i jej rodziny. Na kartach tej powieści czytelnik odczuwa tragizm bohaterów, którzy muszą zmierzyć się z realiami wojny. Ciepły dom muszą zamienić na bunkier w zimnej i brudnej ziemi, gdzie każdy dzień to walka o przetrwanie. Czytanie tej książki boli. I to bardzo! Jednak takie historie często wpływają na psychikę człowieka. Sprawiają, że można bardziej docenić to co mamy. Szurka straciła wszystko w swym życiu, a mimo to nie poddała się. Walczyła do upadłego, by przeżyć.

Autorka stworzyła niezwykły klimat, który wciąga czytelnika już od pierwszych stron. Historia łamie serce i wywołuje łzy. Ta powieść jest przepełniona bólem, stratą i niezłomną walką o przetrwanie. Przeżywałam wraz z bohaterami ich rozterki i trudne wybory życiowe. Autorka napisała bolesną książkę, jednak potrzebną, więc wiem, że teraz będę wszystkim polecać. 

Autorka swoją powieścią „W objęciach lasu” uświadamia nas, jak bardzo musimy docenić to co mamy i że nie należy czekać na lepsze jutro, bo to jutro może nigdy nie nadejść, tylko należy czerpać z życia wszystko co tylko nam oferuje. Jest to bardzo bolesna i poniekąd smutna historia.

Musicie ją poznać. Ja bardzo długo o niej nie zapomnę, bowiem wywarła na mnie ogromne wrażenie. Poruszająca historia o odwadze, człowieczeństwie i miłości, która trwa nawet w najmroczniejszych czasach.

🤍„𝓦 𝓸𝓫𝓳ę𝓬𝓲𝓪𝓬𝓱 𝓵𝓪𝓼𝓾” 𝓐𝓭𝓲𝓿𝓪 𝓖𝓮𝓯𝓯𝓮𝓷🤍

•• Urokliwa wieś na Lubelszczyźnie. Mała Szurka słyszy o lesie straszne opowieści. O potworach, które tam mieszkają. O dzieciach, które las zabiera i nigdy nie oddaje. Tata nie pozwala jej tam chodzić. ••

▪️𝗥𝗘𝗖𝗘𝗡𝗭𝗝𝗔 ▪️

Rok 1939. Szurka i jej rodzina wiodą spokojne życie. Do września, który wszystko zmienia. Niemcy rozpoczynają obławę...

więcej Pokaż mimo to

avatar
77
63

Na półkach: ,

Lubicie książki w których głównym motywem jest eksterminacja narodu żydowskiego podczas wojny ?
Ja przyznam się, że te książki zawsze pozostawiają we mnie poczucie głębokiej pokory i wdzięczności..

📚RECENZJA📚

Z pochodzenia żydowska rodzina Szydłowskich mieszka w małej miejscowości Wólka Zabłocka na lubelszczyźnie. Autorka w urokliwy, baśniowy wręcz sposób opisuje ich idylliczną codzienność. Pełen szacunku i miłości dom, otoczony przyrodą, zwierzętami, z rodziną pielęgnującą tradycję oraz głęboko uduchowioną.
Niestety spokojne i szczęśliwe życie, zostaje im brutalnie odebrane przez wojnę. 

Książka Pani Geffen nie jest z pewnością lekturą łatwą. Momentami wstrząsająca, wzruszająca i bardzo bolesna. Dla mnie, z perspektywy kobiety i matki momentami wprost niewyobrażalna.

Towarzyszymy głównej bohaterce dosłownie czując gęstniejącą atmosferę strachu, trudnych wyborów i szerokopojętej moralności.

Wydawać by się mogło, że motyw eksterminacji Żydów został wyczerpany- zostało napisane już wszystko. A jednak, "W objęciach lasu", to historia skrzętnie utkana ze strachu i łez, ale także ogromnej wiary i nadziei. Co mnie ujęło w tej książce, to spojrzenie na motyw prześladowań z zupełnie innej perspektywy i z zupełnie innego miejsca. Warto!

Słyszałam kilka opinii, które "oskarżały" fabułę o brak rzetelności. Kompletnie się z tym nie zgadzam. Uważam,że żadne z Nas, nie ma prawa oceniać ludzi, którym przyszło mierzyć się z tak niemożliwie brutalną rzeczywistością i strachem o własne życie. A niejednokrotnie historia, którą nas uczono okazywała się być inną...prawda?

W ogóle pisanie o jakichkolwiek odczuciach co do tego okresu w historii, co do tych wydarzeń - próba oceny moralności, postępowania w obliczu tak traumatycznych przeżyć, zawsze będzie w moim odczuciu miałką. Po prostu nie ma takich słów, które możnaby użyć.

To niesamowicie poruszająca podróż...i tylko dla wytrawnych czytelników.

Polecam!
📚📚📚📚📚/5*

Za egzemplarz do recenzji dziękuję @wydawnictwoznakpl
@adivageffen 🫶📚❤️

🔅recenzja 🔅 recenzja książki 🔅 bookstagram 🔅 booktok 🔅bookthreads

#recenzja #recenzjaksiązki #bookstagrampolska #bookthreads

Lubicie książki w których głównym motywem jest eksterminacja narodu żydowskiego podczas wojny ?
Ja przyznam się, że te książki zawsze pozostawiają we mnie poczucie głębokiej pokory i wdzięczności..

📚RECENZJA📚

Z pochodzenia żydowska rodzina Szydłowskich mieszka w małej miejscowości Wólka Zabłocka na lubelszczyźnie. Autorka w urokliwy, baśniowy wręcz sposób opisuje ich...

więcej Pokaż mimo to

avatar
638
242

Na półkach:

Dawno nie czytałam takiej szmiry. Czy autorem jest dziecko 10letnie? Infantylny styl pisania, bzdury totalne (wszyscy Polacy wydawali Żydów? Ja znam inną historię). Umeczylam się strasznie i szkoda mojego czasu. Nie polecam

Dawno nie czytałam takiej szmiry. Czy autorem jest dziecko 10letnie? Infantylny styl pisania, bzdury totalne (wszyscy Polacy wydawali Żydów? Ja znam inną historię). Umeczylam się strasznie i szkoda mojego czasu. Nie polecam

Pokaż mimo to

avatar
28
23

Na półkach:

"W objęciach lasu" to poruszająca opowieść osadzona w malowniczej scenerii wsi na Lubelszczyźnie, która w błyskotliwy sposób łączy w sobie elementy baśni i brutalną rzeczywistość II wojny światowej. Książka przedstawia losy młodej dziewczynki, Szurki, która dorasta w cieniu przerażających opowieści o pobliskim lesie, uważanym za siedzibę potworów i zaginionych dzieci. Jednakże, kiedy 1939 roku jej spokojne życie ulega drastycznej zmianie wraz z nadejściem niemieckiej okupacji i przymusowym przesiedleniem jej rodziny do getta, las, który niegdyś budził strach, staje się jedynym schronieniem przed nieludzką rzeczywistością.

Autorka z wielką wrażliwością opisuje paradoks, w którym miejsce dawniej uznawane za pełne grozy, przekształca się w azyl dla Szurki i innych ukrywających się Żydów. W leśnych ostępach, gdzie życie codzienne toczy się w cieniu strachu, głodu i ciągłego zagrożenia, rodzina bohaterki walczy o przetrwanie. W tej nieludzkiej rzeczywistości, gdzie potwory noszą ludzką twarz i mundury SS, autorka porusza tematykę ludzkiej odwagi, determinacji oraz niezłomnej wiary w człowieczeństwo mimo otaczającego zła.

Książka, choć osadzona w konkretnym historycznym kontekście, niesie uniwersalne przesłanie o mocy nadziei i odwagi w obliczu przeciwności losu. Wnikliwie skonstruowane postacie, realistyczne przedstawienie trudnych wyborów moralnych oraz pięknie oddana atmosfera epoki sprawiają, że jest to lektura, która długo pozostaje w pamięci czytelnika.

W " W objęciach lasu" przeszłość przeplata się z mitem, a realność z baśnią, tworząc wielowymiarowy obraz ludzkiego doświadczenia wojny. To książka, która zmusza do refleksji, ucząc jednocześnie szacunku dla historii i pokazując, że nawet w najciemniejszych czasach można znaleźć światło.

"W objęciach lasu" to poruszająca opowieść osadzona w malowniczej scenerii wsi na Lubelszczyźnie, która w błyskotliwy sposób łączy w sobie elementy baśni i brutalną rzeczywistość II wojny światowej. Książka przedstawia losy młodej dziewczynki, Szurki, która dorasta w cieniu przerażających opowieści o pobliskim lesie, uważanym za siedzibę potworów i zaginionych dzieci....

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    161
  • Przeczytane
    39
  • Posiadam
    6
  • 2024
    5
  • Literatura piękna
    4
  • II Wojna Światowa
    2
  • Może kiedyś
    1
  • 52 książki 2024
    1
  • Moje
    1
  • Brak Legimi A
    1

Cytaty

Więcej
Adiva Geffen W objęciach lasu Zobacz więcej
Adiva Geffen W objęciach lasu Zobacz więcej
Adiva Geffen W objęciach lasu Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także