Świat wojny i magii

Chłopiec, który zostaje porwany wraz z innymi młodzieńcami, budzi się w Zakazanym Lesie. Zdezorientowany nie wie, jak uciec od upiorów i porywaczy. Zastanawia się, dlaczego tam się znalazł i wkrótce przyjdzie mu się zmierzyć z czymś, co nawet sobie nie wyobrażał.

„Szli jeden za drugim, nie oglądając się za siebie. Wszystkich przeszywał strach. Nawet grupa tajemniczych konnych jeźdźców, którzy teraz poruszali się pieszo, podążała wyraźnie spięta. Każda złamana przez kogoś gałązka była powodem zatrzymania na chwilę akcji serca. Nawet najmniejszy szmer przyprawiał ich o zawał. Wszyscy czuli się obserwowani, nikogo jednak, prócz podążającej w lesie gromady, nie było, a przynajmniej tak się zdawało”.

Intryga, walki, słowiańskie stworzenia, barwne opisy i czysta przyjemność z czytania. Czego chcieć więcej? Budowanie świata jest skomplikowane, ale nigdy nie przytłaczające, a Weronika Kacprzak subtelnie zajmuje się fantastycznymi tematami, postacie są doskonale ujmujące, szczególnie Frank Norrie. Zdarzały się małe mankamenty typu powtórzenia, ale myślę, że książka znajdzie swoich odbiorców. Ahoj, przygodo!

Świat wojny i magii

Chłopiec, który zostaje porwany wraz z innymi młodzieńcami, budzi się w Zakazanym Lesie. Zdezorientowany nie wie, jak uciec od upiorów i porywaczy. Zastanawia się, dlaczego tam się znalazł i wkrótce przyjdzie mu się zmierzyć z czymś, co nawet sobie nie wyobrażał.

„Szli jeden za drugim, nie oglądając się za siebie. Wszystkich przeszywał strach. Nawet...

Bellator
Łapiąc się za tą książkę spodziewałam się fantastyki, nie myślałam jednak, że będzie ona taka dobra. Książka opowiada o chłopcu który wraz z kilkoma innymi młodzieńcami zostaje porwany z rodzinnego miasta Wellneice. Wcześniej ogłuszeni budzą się w tajemniczym lesie. Niewiedzą gdzie są, ani jak uciec, więc czekają. Szybko dowiadują się, że las ten zwany jest "Zakazanym Lasem" i równie szybko dociera do nich dlaczego. Niebezpieczne istoty jakie w nim żyją, nie dają im wyboru, muszą trzymać się porywaczy, albo zginąć. Chłopcy pierwszy raz widzą takie zjawy, upiory, wodnice, tęsknice i mase innych niebezpiecznych stworzeń, na domiar, złego nikt niechce im powiedzieć co tu robią, I dlaczego zostali porwani. O co chodzi porywaczom? I dokąd wędrują?

Książka jest wspaniała, pełna przygód i napięcia. Istoty które bohaterowie spotykają na drodze są tak ciekawe, że miło mi było jak sie jakaś pojawiała, oczywiście nie życzyłam tego bohaterom, ale te "potwory" miały swoje historie, były przedstawione w taki sposób, że osobiście nieraz zastanawiałam się czy dana istota jest rzeczywiście zła. Książka do tego daje pewnego rodzaju uczucie zagubienia... niechce za wiele zdradzać, ale czytając miałam takie myśli "czy aby napewno (dana postać) jest dobra?" Bardzo ciekawa książka.

Bellator
Łapiąc się za tą książkę spodziewałam się fantastyki, nie myślałam jednak, że będzie ona taka dobra. Książka opowiada o chłopcu który wraz z kilkoma innymi młodzieńcami zostaje porwany z rodzinnego miasta Wellneice. Wcześniej ogłuszeni budzą się w tajemniczym lesie. Niewiedzą gdzie są, ani jak uciec, więc czekają. Szybko dowiadują się, że las ten zwany jest...

Mieszkańcy ukrytego w głębi lasu miasteczka Wellneice żyją w strachu przed przybywającą co roku grupą „upiorów”, która porywa ich dzieci. Jednym z nieszczęśników staje się Frank Norrie. Wraz z pozostałymi młodzieńcami wkraczają pod wodzą tajemniczych napastników do Zakazanego Lasu. Czeka tam na nich wiele niebezpieczeństw, bowiem nieskrępowane zło krąży po świecie.

„Bellator” to połączenie fantastyki młodzieżowej z powieścią przygodową. Bohaterowie opuszczają odciętą od świata osadę, aby poznawać pełen magii świat. Po drodze odkrywają niezwykłe krainy, prastare królestwa, a także mają okazję wykazać się swoim męstwem, w starciu ze złowieszczymi demonami.

Zamysł powieści był naprawdę ciekawy. Weronika Kacprzak sięgnęła po klasyczne dla fantastyki motywy i przedstawiła je na swój własny sposób. W efekcie tego dostajemy walkę dobra ze złem, wielką podróż, baśniowe rasy, no i oczywście magię. Całość została okraszona motywami z mitologii słowiańskiej, która tutaj objawia się głównie w postaci legendarnych straszydeł.

Nie mniej jednak strona techniczna historii ma pewne mankamenty. Jest to głównie niedoszlifowany styl autorki, obfitujący w powtórzenia, określenia typu „blondyn” czy „brunet”, jak i zbyt kolokwialne sformułowania. Na odbiór tekstu wpływa również słaba korekta, gdzie niejednokrotnie zdania rozpoczynały się z małej litery.

„Bellator” ma swoje wady i zalety, jednak sądzę, że znajdzie swoje grono sympatyków. Z pewnością przypadnie on do gustu osobom szukającym lekkiej i niezobowiązującej lektury, a także młodszym czytelnikom.

Mieszkańcy ukrytego w głębi lasu miasteczka Wellneice żyją w strachu przed przybywającą co roku grupą „upiorów”, która porywa ich dzieci. Jednym z nieszczęśników staje się Frank Norrie. Wraz z pozostałymi młodzieńcami wkraczają pod wodzą tajemniczych napastników do Zakazanego Lasu. Czeka tam na nich wiele niebezpieczeństw, bowiem nieskrępowane zło krąży po świecie....

Małe miasteczko Wellneice jest całkowicie ukryte przed światem wśród lasu. Jego mieszkańcy wciąż żyją w strachu - co roku napada ich grupa tajemniczych mężczyzn i porywa dzieci. W tym roku ich ofiarą pada Frank Norrie. Wraz z innymi chłopcami jedt zmuszony do pełnej niebezpieczeństw wędrówki w nieznanym celu. Dlaczego mężczyźni uprowadzają dzieci z Wellneice? Dokąd ich wiodą? Przekonajcie się sami...
Książka to młodzieżowa fantastyka z domieszką przygodówki. Razem z bohaterami wchodzimy w Zakazany Las i rozpoczynamy podróż pełną niebezpieczeństw i przygód, po drodze spotykając przeróżne stwory rodem ze słowiańskiej mitologii. Bardzo podoba mi się, że Autorka wykorzystała słowiańskie stwory i mity. Jest tu dużo akcji, przygody i tajemnic, które powoli odkrywamy razem z Frankiem. Czyta się szybko I przyjemnie, a fabuła wciąga. To całkiem niezły debiut i mam nadzieję na kolejną część - bo jestem ogromnie ciekawa, co będzie dalej.

Małe miasteczko Wellneice jest całkowicie ukryte przed światem wśród lasu. Jego mieszkańcy wciąż żyją w strachu - co roku napada ich grupa tajemniczych mężczyzn i porywa dzieci. W tym roku ich ofiarą pada Frank Norrie. Wraz z innymi chłopcami jedt zmuszony do pełnej niebezpieczeństw wędrówki w nieznanym celu. Dlaczego mężczyźni uprowadzają dzieci z Wellneice? Dokąd ich...

Lubicie klimaty rodem z mrocznej fantastyki? Pełnej brutalności, groźnych magicznych stworzeń, gotowych zaatakować w każdej chwili i ciekawej porywającej fabuły? To wszystko znajdziecie w jednym z moich patronatów od Wydawnictwa AlterNatywnego! Poznajcie ,,Bellatora" autorstwa Weroniki Kacprzak, który porwie Was w mroczne lasy i knieje. Zupełnie tak, jak to się stało z głównym bohaterem i jego kompanami. Zaciekawieni?

Zacznę od dobrych i złych stron ,,Bellatora", pozytywy przeważają, ale nieznacznie. Tym, co działa na korzyść powieści, to przede wszystkim prosty język i płynna fabuła. Bardzo podoba mi się humor autorki, który czasami doprowadzał mnie do śmiechu. Fajnym wątkiem jest tu mitologią, ale nie grecka czy rzymska, a nasza rodzima słowiańska. Kolejnym plusem jest różnorodność ras, bardzo polubiłam gnomy!

Na niekorzyść działają tu długie rozbudowane opisy, które owszem są bardzo dokładne, ale mam wrażenie, że dałoby się je trochę skrócić. Nawiązania do mitologii słowiańskiej są super pomysłem, ale fakt, że postacie nie noszą słowiańskich imion bardzo psuje klimat. Nie byłabym sobą, gdybym nie przyczepiła się do korekty, która cóż… no nie jest najlepsza. Bardzo irytował mnie fakt, że zdania często zaczynały się małą literą. To tyle w kwestii plusów i minusów, możemy śmiało przejść do zarysu fabuły!

Spokojną odizolowaną od świata osadę Welleice, co roku nawiedza tajemnicza grupa mężczyzn z bronią, porywających młodych chłopców. Tak właśnie stało się w przypadku Franka Norrie, który nie ma pewności, że owi porywacze nie zabili jego matki. A nie ma jej dlatego, że wraz z "upiorami" i innymi porwanymi młodzieńcami wkraczają do Zakazanego Lasu. Oddzielenie się od grupy w tym miejscu grozi śmiercią. Las skrywa w sobie wiele mrocznych tajemnic, które tylko czekają na okazję, aby wyjść z ukrycia. Nikt nie mówi, dlaczego zostali porwani. Nikt nie tłumaczy, jaki cel ma ta niebezpieczna wyprawa. Czy Zakazany Las i jego mieszkańcy, pozwolą wyjść żywo porwanym młodzieńcom?

To książka, która pokochacie albo znienawidzicie! Sami musicie stwierdzić, nie ma innej opcji.

Lubicie klimaty rodem z mrocznej fantastyki? Pełnej brutalności, groźnych magicznych stworzeń, gotowych zaatakować w każdej chwili i ciekawej porywającej fabuły? To wszystko znajdziecie w jednym z moich patronatów od Wydawnictwa AlterNatywnego! Poznajcie ,,Bellatora" autorstwa Weroniki Kacprzak, który porwie Was w mroczne lasy i knieje. Zupełnie tak, jak to się stało z...

Ciekawa opowieść w której nic nie jest czarno-białe, a sowy nie są tym czym się wydają

Ciekawa opowieść w której nic nie jest czarno-białe, a sowy nie są tym czym się wydają

www.tinarecenzuje.pl
www.facebook.com/tinarecenzuje
www.instagram.com/tinarecenzuje

“– (...) To dobrzy ludzie, a ty wydajesz się bardzo silnym chłopcem.
– Gdyby byli dobrzy, nie robiliby tylu niedobrych rzeczy.
– Każdy z nas czasem postąpi źle, ale czy jest to powód do potępienia? Ty jesteś bez skazy?
– Nie. – Zawstydzony chłopak spuścił głowę.”

Mimo skumulowania wszystkich możliwych sił nie miał szans wyzwolić się z żelaznego uścisku nieprzyjaciela. Po dłuższej chwili siłowania się z dużo silniejszym przeciwnikiem poczuł ogromny ból rozchodzący się po całym ciele. Został uderzony w potylicę, a następnie odurzono go czymś o zapachu ziół. Chwilę później wszystkie odgłosy zaczęły się przeradzać w jeden, zupełnie mu obcy. Tracił świadomość. Rozglądał się dookoła, lecz ludzie, których jeszcze przed chwilą kojarzył, teraz byli trudni do zidentyfikowania. Przed oczami pojawiły mu się mroczki, nogi miał niczym z waty. Runął na ziemię.

27 lipca 2023 roku, nakładem Wydawnictwa AlterNatywne, ukazała się powieść z gatunku fantastyka młodzieżowa. Jej tytuł to “Bellator”, autorką jest Weronika Kacprzak.

Wydawnictwo AlterNatywne – swoją siedzibę posiada w Poznaniu. Kierują się stwierdzeniem „mniej oznacza lepiej” - mniej wydanych pozycji, oznacza szersze pole promocji oraz reklamy dla każdej twórczości po etapie selekcji. Oznacza to też wyższą jakością edytorską.

Wellneice jest niewielką osadą odosobnioną od reszty świata. Życie tam toczy się we własnym tempie. Sielanka trwa w najlepsze do czasu, aż grupa “upiorów” zaczyna porywać dzieci.

Jednym z uprowadzonych jest Frank Norrie, który wraz z innymi pechowcami pod czujnym okiem mrocznych strażników wchodzą do Zakazanego Lasu. Niebezpieczeństwo czai się tam na każdym kroku, dlatego też nie każdy przetrwa tę podróż do końca. Napotkane po drodze demony tylko czekają na samowolkę nieświadomych niczego młodych ludzi.

“Bellator” Weroniki Kacprzak to powieść fantastyczna, o bardzo obszernym tle obyczajowym. Dzięki swojemu bajkowemu oraz realnemu wydźwięku, walce dobra ze złem dedykowana jest młodszym czytelnikom.

Powieść zachwyca subtelnością. Dla kogoś, kto nie przepada za rasową fantastyką, ta książka mimo swojego gatunku może być idealna. Dlaczego? Ponieważ są w niej bardzo wyważone proporcje między realnością a nierealnością. Autorka stopniowo wprowadza akcenty nie z tego świata. Dlatego też czytelnik małymi krokami adaptuje się z nową sytuacją, miejscem, postaciami.

Klimat książki jest pół żartem, pół serio. Pojawiają się momenty, które zapierają dech w piersiach, ale też i takie, które bawią. “Bellator” bez dwóch zdań trzyma w napięciu, uzależnia. Warto zarezerwować sobie przy nim dużo wolnego czasu.

Weronika w swojej książce użyła narracji trzecioosobowej, a sama w sobie fabuła jest wielopłaszczyznowa, dynamiczna, naszpikowana nagłymi zwrotami akcji. Nie sposób nudzić się przy niej. Wystarczy tylko dać ponieść się twórczości, a potem sama ona przemija.

Ponadto została napisana lekkim piórem, które czyta się wyśmienicie. Przeżywanie przygód z bohaterami było przyjemnością, idealną odskocznią od dnia codziennego.

Postaciami są ludzie z krwi i kości oraz postacie wykreowane na potrzeby książki. Obie grupy zostały w minimalnym stopniu nakreślone pod względem fizycznym, ciut lepiej pod aspektem fizycznym. Autorka bardziej skupiła się na opisach miejsc aniżeli na bohaterach, o których ciężko cokolwiek więcej powiedzieć, niż że ich wyznacznikiem jest między innymi odwaga.

Podsumowując, “Bellator” Weroniki Kacprzak, mimo mało zachęcającego tytułu jest naprawdę bardzo dobrą powieścią fantastyczną dedykowaną młodszym czytelnikom. W książce pojawiają się dwie płaszczyzny - realna oraz fantastyczna. Autorka zaprezentowała obszerne tło obyczajowe, słabo nakreślone postacie oraz całą masę tajemnic, które tylko czekają na odbiorcę. Zagadki, które chce się przeżywać, od których nie można się oderwać. W tej powieści bardzo dużo się dzieje, trzyma w napięciu. Jest to idealna pozycja na długie, nudne wieczory. Polecam przeczytać.

www.tinarecenzuje.pl
www.facebook.com/tinarecenzuje
www.instagram.com/tinarecenzuje

“– (...) To dobrzy ludzie, a ty wydajesz się bardzo silnym chłopcem.
– Gdyby byli dobrzy, nie robiliby tylu niedobrych rzeczy.
– Każdy z nas czasem postąpi źle, ale czy jest to powód do potępienia? Ty jesteś bez skazy?
– Nie. – Zawstydzony chłopak spuścił głowę.”

Mimo skumulowania...

Książka "Bellator" jest jedną z lepszych przykładów polskiej literatury fantasy. Zawiera wszytko, co powinna zawierać książka tego gatunku, aby zaciekawić czytelnika. Nie brakuje mitologicznych sworzeń, baśniowej scenerii, barwnych opisów czy wartkiej akcji. Główny bohater dojrzewa na naszych oczach z chłopca stając się mężczyzna. Towarzyszymy mu nie tylko w podróży do celu tajemniczej wyprawy będącej głównym wątkiem powieści, ale również w podróży w głąb siebie. Poglądy młodego Franka Norriego dopiero kształtują się na kartach powieści, a obserwowanie tego procesu jest ciekawym doświadczeniem. Z wyczekiwaniem będę wyglądać kolejnych przygód Franka i jego przyjaciół. Polecam wyruszyć w tę podróż z Wellneice.

Książka "Bellator" jest jedną z lepszych przykładów polskiej literatury fantasy. Zawiera wszytko, co powinna zawierać książka tego gatunku, aby zaciekawić czytelnika. Nie brakuje mitologicznych sworzeń, baśniowej scenerii, barwnych opisów czy wartkiej akcji. Główny bohater dojrzewa na naszych oczach z chłopca stając się mężczyzna. Towarzyszymy mu nie tylko w podróży do celu...

Klasyczne fantasy dla młodzieży. Budzi dużą sympatię właśnie swoją "klasycznością" i bezpretensjonalnością - mamy tajemnicę, mamy odciętą od świata wioskę, z której trzeba wyruszyć, tutaj mamy jakiś artefakt, tutaj z kolei mamy grupkę przyjaciół, a tam jeszcze mamy jakieś dziwne stwory. Pierwsza część książki była dla mnie po prostu "ot, czymś takim, do poczytania", za to ostatnie kilkadziesiąt stron czytałem już z wielką przyjemnością - postaci miały płynną dynamikę, napięcie się tworzy, tajemnice zostają zgrabnie rozwiązane.

Myślę, że najważniejszą cechą (którą można uznać zarówno za wadę, jak i zaletę) jest właśnie ta klasyczność i konwencjonalność historii. Mamy trochę miejsca na zagadki i tajemnice, ale jest to po prostu bardzo klasyczne fantasy, zupełnie bezpretensjonalne. Według mnie dodaje to uroku.

Co do samej fabuły - w gruncie rzeczy wychodzimy z małej wioski, odciętej od świata. Razem z bohaterem poznajemy cały świat od zera, natrafiając na przeróżne tereny i magiczne istoty. Bohater musi się nauczyć w takim środowisku operować, a dzieje się to u boku innych, tworzy się więc grupka znajomych. No i tutaj - ponownie klasycznie - podróż z punktu A do punktu B, a w międzyczasie parę mniejszych lub większych przygód. Najbardziej podobał mi się jednak czas już po dotarciu na miejsce - a w nim, jak na klasyczne fantasy przystało, tajemniczy, wielki mag, bo warto mieć swojego Gandalfa albo Dumbledore'a. Jednym z motywów, który mi się podobał, to właśnie kreacja maga - jest ona lekkim odejściem od klasycznego obrazu, mimo operowania dokładnie w tej samej estetyce.

Widać, że książka wyszła spod pióra debiutantki - momentami dialogi czy opisy są lekko niezręczne, ale im dalej w las, tym lepiej, jakby autorka w samym procesie pisania stawała się coraz lepsze.

Klasyczne fantasy dla młodzieży. Budzi dużą sympatię właśnie swoją "klasycznością" i bezpretensjonalnością - mamy tajemnicę, mamy odciętą od świata wioskę, z której trzeba wyruszyć, tutaj mamy jakiś artefakt, tutaj z kolei mamy grupkę przyjaciół, a tam jeszcze mamy jakieś dziwne stwory. Pierwsza część książki była dla mnie po prostu "ot, czymś takim, do poczytania", za...