Popularne wyszukiwania
Polecamy
Tuk Folio
1
7,9/10
Pisze książki: fantasy, science fiction
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,9/10średnia ocena książek autora
27 przeczytało książki autora
15 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
YORIM - Próba Medveh Tuk Folio
7,9
Dziś przychodzę do Was z premierową recenzją fantastyki dla dzieci “Yorim. Próba Medveh”.
Książka przedstawia zmagania trzynastoletnich chłopców w Wielkiej Próbie, w której można uczestniczyć raz w życiu. Yorim, Garwin i Fion to trójka przyjaciół, którzy wspólnie jako drużyna Zielonej Paproci pragną skosztować zwycięskich owoców drzewa Aldorian. Chłopcom w lesie nie idzie zbyt dobrze, bo już drugiego dnia ponoszą porażkę. To ich jednak nie zniechęca i za namową rycerza udają się w miejsce, które ma im pomóc w zwycięskim powrocie do Medveh. Czy chłopcom uda się pokonać inne drużyny, by osiągnąć zwycięstwo? Przeczytajcie, by się przekonać.
Już na początku muszę powiedzieć, że bardzo spodobało mi się wydanie książki. Piękna twarda okładka oraz ilustracje nawiązujące do treści to świetny wybór, szczególnie w książce dla młodzieży, a przygody Yorima, Garwina i Fiona to zdecydowanie propozycja dla młodych chłopców. Autor serwuje tu chłopięce marzenia o zwycięstwie, młodzieńczą podróż do tajemniczego lasu, naukę i trening w zamku oraz w ostateczności zmagania uczestników Wielkiej Próby.
Podobało mi się, że drużyna Zielonej Paproci musiała zawalczyć o zwycięstwo. Bałam się, że wygrana będzie dla nich na wyciągnięcie ręki, ponieważ początkowe lekkie podejście Yorima i Garwina nie wróżyło zbyt dobrze. Świetnie, że chłopcy zderzyli się z rzeczywistością i zobaczyli, że walka o to, co pragną, nie jest wcale łatwa i że trzeba się porządnie przygotować i wziąć do roboty, jeśli chce się coś osiągnąć. Kolejnym plusem jest to, że przyjaciele w ferworze walki nie pogubili się i nie stracili tego, co w nich dobre. Tuk Folio pokazał, że przyjaźń, dobro, przestrzeganie reguł gry i pomocna dłoń są potrzebne.
Z ciekawością poznawałam świat stworzony przez autora. Mamy całkiem nowe rasy, przedmioty, oraz magiczne zdolności. Te szczególnie widać u Delfa, chyba mojego ulubieńca. Prosty język i harmonijna fabuła sprawiają, że podczas czytania roztacza się bajkowa aura idealna dla młodego czytelnika. To wszystko w naturalny sposób pobudza wyobraźnię i przenosi nas do Eleanii.
Dla kogo jest “Yorim. Próba Medveh”? Dla dzieci szukających przygód. Dla chłopców marzących o leśnej walce drużyn, o budowaniu szałasów, fortów i warowni. Dla tych, co wiedzą co to gra w podchody oraz tych, co chcą poznać nowe krainy. Książka już od pierwszych stron przenosi w spokojne, błogie krajobrazy, które wiodą nas do lasu pełnego przygód. Polecam, szczególnie młodszym czytelnikom.
Dziękuję Wydawnictwu Sztober-Sole za otrzymany egzemplarz.
YORIM - Próba Medveh Tuk Folio
7,9
Podczas lektury nie mogłam uwierzyć, że ktoś tę książkę zredagował. Nie zwyczajnie przeczytał, ale wziął długopis w rękę i pokreślił, naniósł poprawki, zachęcił autora, aby zmienił to i owo. Sprawdziłam. Na okładce widnieje nazwisko zarówno korektorek, jak i redaktora. Dlatego nie mogę zrozumieć, jak to się stało, że w narracji panuje taki chaos. Jakim cudem już na początku czytelnik jest zasypany taką ilością informacji. Dlaczego bohaterowie przemawiają tak drętwym językiem. Czemu czytelnik ma wrażenie, że to maligna senna, a nie powieść przygodowa. Tak, fantastyczna, macie rację, jednak przecież głównie o wyprawę w niej chodzi. O zdobycie nagrody. O udowodnienie, że jest się najlepszym. Nie przekonuje mnie ta powieść pod żadnym względem. Tajemniczość? Nie. To, że treść pełna jest niedopowiedzeń nie sprawia, że otula ją aura tajemniczości. Efektem końcowym jest jedynie jeszcze większe zagubienie czytelnika, który z mozołem brnie przez kolejne strony. Bohaterowie? Też niekoniecznie. Są niekonsekwentni. Ich sylwetki zarysowane są nieprecyzyjnie. Poznajemy niepewnych siebie chłopców, którzy po wyruszeniu w drogę ani przez chwilę nie myślą o rodzinie. Podejmują dziwaczne decyzje, a przede wszystkim porozumiewają się ze sobą stylem koturnowym. Na sposób prowadzenia akcji już zdążyłam ponarzekać. Powieść ma potencjał, lecz należałoby napisać ją raz jeszcze.