Celestial

Okładka książki Celestial Olivia Wildenstein
Okładka książki Celestial
Olivia Wildenstein Wydawnictwo: WildStone Publishing Cykl: Aniołowie Elizjum (tom 2) fantasy, science fiction
424 str. 7 godz. 4 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Aniołowie Elizjum (tom 2)
Tytuł oryginału:
Celestial
Wydawnictwo:
WildStone Publishing
Data wydania:
2021-01-05
Data 1. wydania:
2021-01-05
Liczba stron:
424
Czas czytania
7 godz. 4 min.
Język:
angielski
ISBN:
1948463318
Tagi:
anioł Olivia Wildenstein Aniołowie Elizjum Angels of Elysium
Średnia ocen

6,0 6,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,0 / 10
1 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1036
977

Na półkach:

"– Wie­rzę, że nic nie dzie­je się bez przy­czy­ny. Nawet te okrop­ne rze­czy. – Mimi naj­wy­raź­niej wzię­ła moje mil­cze­nie za ozna­kę nie­zro­zu­mie­nia, bo do­da­ła: – Co cię nie znisz­czy, ukształ­tu­je cię na nowo. Pa­mię­taj o tym, Ce­le­ste. Pa­mię­taj, że ten sam ogień, który zmie­nia drew­no w po­piół, prze­kształ­ca pia­sek w szkło.

Chyba że był to aniel­ski ogień, który zmie­niał coś w nic. Spo­pie­lał skrzy­dła i nisz­czył dusze".

"...nie je­ste­śmy sumą na­szych błę­dów, lecz sumą tego, jak sobie z nimi ra­dzi­my".

▪️Tytuł: Dziecko Elizjum. Tom 2
▪️Seria: Aniołowie Elizjum
▪️Autor: Olivia Wildenstein @olives21
▪️Wydawnictwo: Papierówka @wydawnictwo_papierowka
▪️Premiera: 20.03.2024 r.
▪️▪️▪️
Współpraca reklamowa @wydawnictwo_papierowka
▪️▪️▪️

"Dziecko Elizjum" to drugi tom serii Aniołowie Elizjum, który spowodował, że w historii Ashera i Celeste zatraciłyśmy się bezgranicznie i dla tej książki zarwałyśmy nockę 😍

Przede wszystkim należy podkreślić, że w tej historii bohaterami są anioły dzięki czemu każdy fan fantasy a w tym przypadku szczególnie urban fantasy będzie zadowolony ❤️ wykreowany przez autorkę świat będzie przedstawiał Wam ich życie i działania zarówno w anielskim świecie jak i tym ziemskim wykonując przeważnie przydzielone zadania i tym samym pomagając ludziom oraz kompletując pióra w swoich skrzydłach 😁 czemu przeważnie? Ponieważ nasza bohaterka jest wyjątkiem, który o ilość swoich piór nie dba. Dlaczego? Tego musicie dowiedzieć się. Zapewniamy, że warto 😎

Drugi tom serii to książka, która po tym jak się zakończyła jej poprzedniczka była w stanie nieco ukoić nasz ból i posklejać do kupy roztrzaskane w drobny mak serce. Nie będzie wcale przesadzone gdy powiemy, że w tamtym momencie miałyśmy ochotę usiąść i płakać a smutek, żal i niedowierzanie utrzymywały się jeszcze przez jakiś czas.

Choć powyższa powieść ma prawie 600 stron czyta się ją niemalże jednym tchem i z prędkością światła. To jak potrafi wciągnąć przez intrygującą fabułę, która w żaden sposób nie podsuwa nam tego co będzie dalej i czego się możemy spodziewać z każdą kolejną stroną jest fenomenalne 😍 autorka wg. Nas miała również bardzo fajny pomysł na stworzenie i rozwinięcie relacji bohaterów przez co cały czas się zastanawiałyśmy "czy coś z tego będzie? 🤔".

Jeżeli miałybyśmy na szybko wymienić kilka cech ww. książki to z całą pewnością powiedziały byśmy, że jest zaskakująca, intrygująca, fascynująca i świetnie napisana gdyż widać jak bardzo autorka zadbała o dopracowanie szczegółów.

"Dziecko Elizjum" to bez dwóch zdań także książka, która da Wam do myślenia. Za sprawą ludzi, którym aniołowie mają pomóc zejść ze złej drogi jaką obecnie kroczą, uswiadomicie sobie, że czasami wewnętrzna zmiana jest ciężka ale nie jest awykonalna. Jeżeli naprawdę chcemy i się postaramy będziemy w stanie tego dokonać. Przede wszystkim trzeba zacząć od zmiany toku myślenia, który jest często niewłaściwy. Przez to, że przykładowo ktoś od dziecka nam wpierał, że jesteśmy bezwartościowi nie oznacza, że faktycznie tak jest. Czasami nasze czyny spowodują, że staniemy się jeszcze bardziej samotni i żadne pieniądze czy otaczające nas luksusy nie będą w stanie tego zmienić bo co z tego, że ilość zer na koncie będzie ogromna jeżeli na starość jak to się mówi nie będzie miał kto się nami zaopiekować i podać szklanki wody?

My lekturą jesteśmy zachwycone i mamy nadzieje, że wydawnictwo Papierówka, któremu bardzo dziękujemy za egzemplarz i współpracę nie da nam długo czekać na kontynuację bo to co na końcu zastałyśmy...😱 #musthave #mustread 🖤❤️

Książka dostępna na stronie:
https://papierowka.com.pl/pl/p/Dziecko-Elizjum-Olivia-Wildenstein/129

"– Wie­rzę, że nic nie dzie­je się bez przy­czy­ny. Nawet te okrop­ne rze­czy. – Mimi naj­wy­raź­niej wzię­ła moje mil­cze­nie za ozna­kę nie­zro­zu­mie­nia, bo do­da­ła: – Co cię nie znisz­czy, ukształ­tu­je cię na nowo. Pa­mię­taj o tym, Ce­le­ste. Pa­mię­taj, że ten sam ogień, który zmie­nia drew­no w po­piół, prze­kształ­ca pia­sek w szkło.

Chyba że był to aniel­ski...

więcej Pokaż mimo to

avatar
607
338

Na półkach:

„Co cię nie zniszczy, ukształtuje Cię na nowo. Pamiętaj o tym, Celeste. Pamiętaj, że ten sam ogień, który zmienia drewno w popiół, przekształca piasek w szkło”.

Celeste cztery lata temu straciła wiarę w sens istnienia swojego ludu. Uważa system za niesprawiedliwy, który powinien zostać zmieniony. Zaprzestała wypełniać misje i nawracać grzeszników. Życie w świecie ludzi w zupełności jej wystarcza. Do momentu, gdy kolejna bliska jej osoba postanowiła udać się do Elizjum.

Czy pojawi się szansa na ukończenie zbierania piór przez naszą bohaterkę? A jeśli tak, to czy zdoła tego dokonać w tak krótkim czasie ?

„Przywiązanie daje szczęście, ale ból, który się z nim wiąże… Nie wiem, czy jest wart tego szczęścia”.

Po zakończeniu pierwszego tomu nie mogłam się doczekać kontynuacji. Co prawda kolejna część opowiada historię o innych bohaterach, lecz uniwersum pozostaje to samo. A świat aniołów bardzo mi się podobał, więc z przyjemnością do niego wróciłam.

Po dłuższej przerwie powrót do historii bywa trudny, lecz w tym przypadku odnalazłam się dość szybko. I z zapartym tchem śledziłam losy Celeste.

Autorce udało się mnie zaskoczyć w pewnej kwestii. Przez co lektura stała ciekawsza. Zastanawiałam się, co takiego jeszcze może się wydarzyć, ale tego, co nadeszło, to bym nie wymyśliła. Dla mnie to pozytywne zaskoczenie, gdyż nie lubię zbyt przewidywalnych książek.

Z dużym zainteresowaniem obserwowałam poczynania Celeste w nawracaniu grzeszników. Każdy przypadek był inny, dzięki czemu nie ma czasu na nudę. Podziwiałam jej determinację, upór i oddanie bliskim.

Autorka wykreowała świat, który składa się z wielu tajemnic i ciekawostek. Przemyślany w najmniejszym detalu, widać, że miała pomysł na niego i zrealizowała go w 100%. Jestem oczarowana.

Poznajemy bliżej również postać archanioła Ashera, którego mogliśmy spotkać w pierwszym tomie. Wiem, że nie wszyscy pałają do niego miłością, lecz dajcie mu szansę. Gwarantuję, że zaskoczy Wam nie raz.

Już nie mogę się doczekać ostatniego tomu. Coś czuję, że tam będzie się działo a działo. Mam nadzieję, że długo nie będziemy musieli czekać.

„Co cię nie zniszczy, ukształtuje Cię na nowo. Pamiętaj o tym, Celeste. Pamiętaj, że ten sam ogień, który zmienia drewno w popiół, przekształca piasek w szkło”.

Celeste cztery lata temu straciła wiarę w sens istnienia swojego ludu. Uważa system za niesprawiedliwy, który powinien zostać zmieniony. Zaprzestała wypełniać misje i nawracać grzeszników. Życie w świecie ludzi w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
355
312

Na półkach:

"Dziecko Elizjum" to drugi tom cyklu Aniołowie Elizjum autorstwa Olivii Wildenstein.
Powieść ukazała się nakładem Wydawnictwa Papierówka.

📚 W tym tomie poznajemy historię Celeste i serafina Ashera. Dziewczyna po stracie przyjaciółki nie za bardzo chce wstąpić do Elizjum. Nie pragnie już uzbierać piór. Jej życie na ziemi jest bardzo barwne, nie przejmuje się piórami, które traci, aż do pewnego momentu. Jej życie znów wywraca się do góry nogami. Kolejna strata i pewna tajemnica sprawiają, że podejmuje wyzwanie skompletowania skrzydeł. Tylko czy uda jej się to w tak krótkim czasie?

Zacznę od tego, że troszkę naczekałam się na ten tom. Pierwszy był rewelacyjny i miał takie zakończenie, że ciężko było się po nim pozbierać. Czy tu było podobnie? 😉

Historia ta liczy sobie 580 stron. Na jej kartach odkryłam piękno prawdziwej przyjaźni, co znaczy być kochanym, ile jesteśmy w stanie poświęcić dla innych oraz że dobro zawsze powraca ze zdwojoną mocą.

Książkę czyta się błyskawicznie, napisana jest lekko, tak że płyniemy przez kolejne storny. Nie chciałam odkładać czytania, bo historia wciąga bardzo mocno, niestety sytuacje życiowe spowodowały, że czytałam ją troszkę dłużej niż zamierzałam.

Autorka pisze fantastycznie. Bardzo podoba mi się jej styl. Cudownie łączy światy - ludzi i aniołów. Świetnie ukazuje życie jednych i drugich bohaterów, przeplatając ich losy.

Celeste to taka bohaterka, która potrafi postawić na swoim, nie boi się konsekwencji. Walczy o swoje i swoich bliskich. Zaś Asher - z początku nie było sympatii, bo wydarzenia z pierwszego tomu spowodowały, że miał u mnie minusa 🤭 Ale jego czyny zmieniły moje zdanie o nim 😁
Ich duet był nieziemski. Cięty język Celeste potrafił wkurzyć serafina 😁😁😁
A ich dialogi były poprostu genialne i potrafiły wywołać nie raz salwę śmiechu.

Autorka porusza w tym tomie także kilka trudniejszych tematów takich jak - strata bliskich, uzależnienia, kradzieże czy też oszustwa z którymi musiała zmierzyć się właśnie Celeste. Nawracanie dusz i wskazywanie im właściwej ścieżki wymagało od niej dużego zaangażowania. Były momenty, w których zapominałam o oddychaniu, bo autorka tak mieszała w życiu Celeste, że bałam się przewracać kolejne strony.

Podsumowując, powieść napisana jest fantastycznie 🥰 W ogóle historie o aniołach są cudowne. A autorka robi to dobrze. Jestem bardzo ciekawa, kto będzie bohaterami trzeciego tomu, choć mam swoje typy to jeszcze chwila minie zanim się dowiem 😉

"Dziecko Elizjum" to drugi tom cyklu Aniołowie Elizjum autorstwa Olivii Wildenstein.
Powieść ukazała się nakładem Wydawnictwa Papierówka.

📚 W tym tomie poznajemy historię Celeste i serafina Ashera. Dziewczyna po stracie przyjaciółki nie za bardzo chce wstąpić do Elizjum. Nie pragnie już uzbierać piór. Jej życie na ziemi jest bardzo barwne, nie przejmuje się piórami, które...

więcej Pokaż mimo to

avatar
596
546

Na półkach:

Nie mogłam się doczekać, kiedy zabiorę się, za drugą część serii "Aniołowie Elizjum"

Muszę wam się przyznać, że nie czytałam opisu, ba nawet, teraz kiedy skończyłam czytać, opis dalej jest mi nieznany 🙈.

Nie wiedziałam, że przyjdzie mi poznać historię Celeste, kiedy dotarło do mnie, że dalej nie wiem co z Leigh i Jorad, byłam zła, ale ta złość minęła, ponieważ historia Celeste i Serafina skradła moje serce.

Ona zbuntowana anielica, która pogodziła się z utratą skrzydeł, pogodziła się z tym, że będzie śmiertelna i jej dusza przepadnie.

Nie godziła się na kłamstwa, którymi karmione były młode anioły.

Niestety nie przygotowała się także, na utratę jedynej osoby, której na niej zależało.

Mimi kobieta, która dała jej namiastkę domu odeszła. Trafiła do Elizjum, ponieważ jej śmiertelne życie się skończyło, a ona ma już jej nigdy nie zobaczyć.

No i wtedy pojawia się on, nie pamiętam czy cały na biało, ale pasowałoby mi to stwierdzenie 🙈, Serafin Asher, ostatni anioł, którego miała ochotę oglądać, kiedy o nim myślała, a raczej jak o nim myślała, traciła pióra..

Miała do niego żal o przyjaciółkę, miała do niego tak naprawdę żal, o zło całego świata, aż dziw, że pozwoliła dość mu do słowa.

Aaaa dobra starczy tego streszczania, bo mogłabym tak pisać i pisać,  ale po co, jak sami możecie przeczytać 😁

W tej książce jest wszystko, co kocham.

Mamy świetny humor, charakterną bohaterkę, bohatera, który jak na anioła z wyższą rangą przystało, jest niesamowicie przystojny.
Mamy tu motyw od nienawiści do miłości.

Bywa niebezpiecznie, bo Celeste obrała sobie za cel, nie słuchać się Ashera.

Widzimy walkę, wewnętrzną walkę, bo uczucie, które powstało, jest nieodpowiednie. On nie chce sobie pozwolić, na kobietę u swojego boku, ponieważ już jedna znajduje się w jego sercu.

Ta istota jest dla niego najważniejsza, choć może przypłacić to skrzydłami, myślę, że ponownie dokonałby takiego samego wyboru.


Niestety to nie koniec, będzie musiał walczyć z połową Elizjum o sprawiedliwość? O szansę?

Ta książka jest taka zakręcona,  ponieważ trochę się pozmienia w relacjach między bohaterami.

Niegdyś przyjaciele, teraz rodzina.
Dużo się dzieje i dobrego i złego.

Zakończenie tej część prosi się o natychmiastową kontynuację.

Ta część również mnie urzekła, chociaż jest całkowicie inna od pierwszej części.

Cudna seria ❤️❤️ Czekam na kolejną część ❤️❤️

Nie mogłam się doczekać, kiedy zabiorę się, za drugą część serii "Aniołowie Elizjum"

Muszę wam się przyznać, że nie czytałam opisu, ba nawet, teraz kiedy skończyłam czytać, opis dalej jest mi nieznany 🙈.

Nie wiedziałam, że przyjdzie mi poznać historię Celeste, kiedy dotarło do mnie, że dalej nie wiem co z Leigh i Jorad, byłam zła, ale ta złość minęła, ponieważ...

więcej Pokaż mimo to

avatar
357
350

Na półkach:

„Dziecko Elizjum” to część nierozerwalnie złączona z „Piórem” i by zrozumieć tę opowieść konieczna jest znajomość pierwszego tomu. I choć tamta historia złamała zapewne nie tylko moje serce ta zdołała je skleić.

Celeste jest cudownie zbudowaną postacią - choć sporo tutaj w niej buntu (z wiadomych powodów) nadal jest urocza, zadziorna, pyskata i wie czego chce. Nadal też służy dobru i choć nie nawraca grzeszników jak dawniej ciężko jej całkiem się odciąć od tego. Postać Jase’a była dla mnie od początku „zrozumiała” pod takim względem że spodziewałam się jaką rolę autorka mu przypisze, jednak mocno mnie zaskoczyła, podobnie zresztą jak naszą Ce.

Największym zaskoczeniem i tak okazał się Asher - spodziewałam się po poprzednim tomie człowiek surowego, zdystansowanego dla którego najważniejsze są zasady, a co ujrzałam? Niezwykle urzekający obraz Serafina z Nayą, uroczego zazdrośnika i cudownego przyjaciela i mentora.

Jeśli wierzycie w bratnie dusze i ich istnienie to tu przekonacie się czym albo w zasadzie kim są neshahadza. Najpiękniejsza koncepcja z jaką się spotkałam do tej pory❤️. To wszystko jest tu tak jasne i klarowne, autorka bardzo dobrze to motywuje i wyjaśnia, do tego przedstawia jak to w rzeczywistości jest z duszami. Nie mogę i nie chce napisać nic więcej by nie odebrać Wam radości z czytania, ale nie mogło chyba nic lepszego powstać!

Do tego walka i zmaganie z czasem i piórami, którą toczy Celeste a wraz z nią tak po prawdze Asher jest tak ujmująca. Cała ta historia porusza dogłębnie. Z wielu powodów, zmusza do refleksji i przewartościowana pewnych koncepcji - czy warto dzielić ludzi? Czy ktoś kto popełnil niewielki a czasem i większy błąd ma szane i powiniec zasłużyć na odkupienie?Koncepcja Elizjum, które ma swoje twarde, nie do końca sprawiedliwe i dziwne zasady brzmi nader znajomo, dlatego może tym łatwiej je zrozumieć. A może to tylko moje wrażenie, że gdzieś już to widziałam?

Czyta się z zapartym tchem i wyczekuje finału tej historii czy pomownie skończymy ze złamanym sercem. Choć tu towarzyć nam będą nieco inne uczucia niż w trakcie lektury „Pióra” to myślę, że równie cudownie spędzicie przy tej opowieści czas.

„Dziecko Elizjum” to część nierozerwalnie złączona z „Piórem” i by zrozumieć tę opowieść konieczna jest znajomość pierwszego tomu. I choć tamta historia złamała zapewne nie tylko moje serce ta zdołała je skleić.

Celeste jest cudownie zbudowaną postacią - choć sporo tutaj w niej buntu (z wiadomych powodów) nadal jest urocza, zadziorna, pyskata i wie czego chce. Nadal też...

więcej Pokaż mimo to

avatar
494
420

Na półkach:

Tak bardzo uwielbiam historie o aniołach. Opowieści o nich, to jeden z rodzaju fantastyki, który na zawsze będzie siedział głęboko w moim sercu.

"Dziecko Elizjum" to drugi tom serii "Aniołowie Elizjum". Pamiętam do dziś, jak bardzo spodobał mi się pierwszy, ale ten wprowadził te historie na jeszcze wyższy level.

Tym razem historia skupia się na Celeste, która od czterech lat spełnia się bardziej jako człowiek niż niebiańskia istota. Nowy Jork stał się jej domem, poznała ludzi, z którymi ma świetny kontakt. Co prawda, kosztowanie życia sprawiło, że utraciła coś cennego. Ubyło jej piór.
Sielanka kończy się w momencie, kiedy traci najbliższą sobie osobę, kobietę, która się nią zaopiekowała. To właśnie wtedy jej drogi ponownie krzyżują się z kimś, kogo nie darzy przyjemnymi uczuciami, najchętniej chciałaby, żeby się od niej odpiórkował... Serafin Asher (ale ja za nim tęskniłam!). Archanioł nie ma jednak tego w planach. Wręcz przeciwnie, jego namolność nie ma granic. Wszystko zmienia się, gdy Asher wyjawia Celeste swój największy sekret. Razem, ramię w ramię, będą dążyć do tego, aby ta skompletowała swoje skrzydła i mogła trafić do Elizjum.

Ponownie przepadłam dla stylu Autorki. Czytanie tej książki to czysta przyjemność również ze względu na jej przejrzystość. Mogłoby się wydawać, że łatwo jest pogubić się w świecie, który kreuje fantastyka, ale nic bardziej mylnego. Tu dokładnie wiadomo kto jest kim, ponieważ (oprócz dołączonego słowniczka) bohaterowie posługują się przy zwrotach również odnośnikiem do pozycji. To bardzo pomaga czytelnikowi.

Uwielbiam połączenie świata aniołów i ludzi, zwłaszcza gdy w tak ciekawy sposób została przedstawiona w nich walka o dusze, nawrócenie, walka ze złem.
Bardzo do gustu przypadła mi również fabuła dotyczaca bratnich, siostrzanych dusz oraz przeznaczonych drugich połówek. Odczuwałam ogromne emocje, kiedy mowa była o uczuciach. Asher zafascynował mnie już przy "Piórze", ale teraz wzniósł się na swoich skrzydłach na wyżyny, nie - najwyższe szczyty mojego uwielbienia.

Jego relacja z Celeste, z początku przypominająca tor przeszkód, które były niczym innym jak niechęcią bohaterki, zmieniała się na moich oczach w coś, z czym nie można walczyć. Anielska więź nabuzowa chemią to czysta gratka dla czytelniczego konesera.

Po drodze otrzymałam znakomite potyczki słowne pomiędzy dwiema niezłomnymi postaciami. Upór obojga powalał mnie na łopatki i tylko czekałam aż powyrywają sobie pióra albo wskoczą w swoje skrzydła.

To piękna opowieść o przeznaczonych sobie duszach. O wybaczaniu. O spełnianiu pragnień. O walce dotyczącej najważniejszych uczuć.

Tak ciężko było mi się oderwać od lektury, a kiedy już musiałam to zrobić, ciągle myślałam o tym, co wydarzy się dalej. Uważam, że to zawsze dobra rekomendacja, bo skoro coś tak bardzo zakorzenia się w naszych myślach, sprawia, że ciągle pamiętamy, całkowicie zawładnęło naszym umysłem, oznacza to, że musi być dobre. Takie właśnie było. Dlatego będę polecała, całą sobą.

Teraz pozostaje mi tylko niecierpliwie czekać na kolejny tom, zwłaszcza po takim fenomenalnym epilogu. Czuję w piórkach, że będzie się działo!

Tak bardzo uwielbiam historie o aniołach. Opowieści o nich, to jeden z rodzaju fantastyki, który na zawsze będzie siedział głęboko w moim sercu.

"Dziecko Elizjum" to drugi tom serii "Aniołowie Elizjum". Pamiętam do dziś, jak bardzo spodobał mi się pierwszy, ale ten wprowadził te historie na jeszcze wyższy level.

Tym razem historia skupia się na Celeste, która od czterech...

więcej Pokaż mimo to

avatar
543
538

Na półkach:

💜🪶Olivia Wildenstein dzięki swojej powieści "Pióro", z miejsca stała się jedną z moich ulubionych autorek paranormalnych romansów. Tamta książka rozbiła mnie na kawałeczki i cały czas pamiętam jak ogromne wzbudziła we mnie emocje. Czy i tym razem autorce się to udało?

💜🪶"Dziecko Elizjum" rozgrywa się cztery lata po wydarzeniach z pierwszego tomu i jest historią przyjaciółki głównej bohaterki poprzedniej części. Celeste jest podlotkiem, czyli młodą anielicą, która dopiero kompletuje swoje skrzydła. Przynajmniej w teorii powinna to robić, by móc wstąpić do Elizjum, ale poddała się kiedy odkryła jak niesprawiedliwy jest świat aniołów. Jednak pewne wydarzenia wpłyną na zmianę jej decyzji.

💜🪶Problem w tym, że na zebranie pozostałych piór zostało jej naprawdę niewiele czasu, a jej mentorem zostaje archanioł, którego szczerze nienawidzi. Jeśli chodzi o tego bohatera - w poprzedniej części i ja go nie lubiłam. Tym razem miałam jednak wrażenie jakbym czytała o zupełnie innej osobie. W dodatku błyskawicznie zaskarbił sobie moją sympatię, kiedy wyszło na jaw jego poświęcenie w pewniej kwestii...

💜🪶Bardzo przyjemnie czytało mi się tę historię, szczególnie wspólne sceny z parą głównych bohaterów. Najsłabiej wypadł wątek nawracania grzeszników, by zdobyć pióra. Większość misji Celeste była dla mnie nieciekawa i w sumie tylko jedna wzbudziła we mnie większe emocje. Autorka nie była też konsekwentna w kwestii utraty piór za grzechy. Przeważnie Celeste traciła je z byle powodu, ale czasami autorka sama zapominała jak surowe wymyśliła w tej kwestii zasady.

💜🪶Czy ten tom był lepszy niż poprzedni? Niestety nie. Ale było to do przewidzenia, bo pierwszy zawładnął mną całkowicie. Zamiast skupić się na historii Ashera i Celeste, najbardziej ciekawił mnie wątek, który rozwinie się w trzeciej części. "Dziecko Elizjum" traktuję jako taki "tom przejściowy", który był przyjemy i fabularnie potrzebny, ale nie dorównywuje temu, co autorka wymyśliła w jako początek i finał tej serii. Aż mnie skręca, bo nie mogę powiedzieć Wam nic więcej, ale pomysł autorki jest po prostu cudowny. Jeśli lubicie anielskie romanse, to seria, którą koniecznie musicie poznać!

💜🪶Olivia Wildenstein dzięki swojej powieści "Pióro", z miejsca stała się jedną z moich ulubionych autorek paranormalnych romansów. Tamta książka rozbiła mnie na kawałeczki i cały czas pamiętam jak ogromne wzbudziła we mnie emocje. Czy i tym razem autorce się to udało?

💜🪶"Dziecko Elizjum" rozgrywa się cztery lata po wydarzeniach z pierwszego tomu i jest historią...

więcej Pokaż mimo to

avatar
279
277

Na półkach:

/Współpraca reklamowa /

Pierwszy tom choć trafił do ulubieńców poprzedniego roku rozstrzaskał mi serce na drobne kawałeczki, więc do tego tomu podeszłam w dużą rezerwą, gdyż po prostu bałam się, że tego bólu będzie więcej i choć było kilka scen które mnie wzruszyły, tak cała ta książka zasklepiła pewną ciurę powstałą do poprzedniku, za co jestem ogromnie wdzięczna autorce.

Ashera i Celeste mogliśmy poznać już wcześniej, sama byłam nimi bardzo zaintrygowana i z niecierpilowością wyczekiwałam jak rozwinie się ich relacja, która była dla mnie dużym znakiem zapytania. I powiem szczerze, że jestem więcej niż zadowolona, z początku była nienawiść, niezrozumienie, lecz później gdy pewne fakty zostały wyjawione, powstała pomiędzy nimi nić zrozumienia choć nie obeszło się bez docinek ze strony dziewczyny, tak ich stopniowe, a zarazem pełne przyciągania uczucie było piękne i fascynujące.

Celeste przez pewne wydarzenia nie chciała kolekcjonować piór, aby być kimś więcej w anielskim świecie. Jej kreacja bardzo przypadła mi do gustu, pełna emocji, bólu po stracie, a zarazem nieustępilwa i sarkastyczna. Pokazująca czym jest odwaga i przebaczenie. Asher pomimo tego, że należał do najważniejszych odczuwał ogromne wyrzuty sumienia i jak z początku miałam względem niego mieszane uczucia (ci którzy czytali pierwszy tom pewnie się domyślają dlaczego) tak po tej części przepadłam dla niego bezpowrotnie. To co zrobił, aby zapewnić innym spokój narażając przy tym siebie, było dla mnie pozytywnym zaskoczeniem.

Styl pisania autorki jest wciągający, choć zawiera w sobie sporo definicji związanych z Elizjum i Aniołami, książka nie przytłacza, wszystko idealnie się przeplata sprawiając, że nie ma się dosyć świata do którego zostajemy przeniesieni podczas lektury. System opisany w tej serii nie jest idealny, pełno w nim niedomówień i niesprawiedliwości, co momentami mnie denerwowało, ale zarazem cały czas chciałam wiedzieć, czy upór bohaterów będzie w stanie go zmienić na lepsze.

Jeśli szukacie ciekawej fantastyki z dobrym wątkiem romantycznym, zapewniającym zarówno dużo zwrotów akcji, jak i emocjonalnego rollercoasteru to zdecydowanie powinniście sięgnąć po ten tom, a najlepiej serię.

/Współpraca reklamowa /

Pierwszy tom choć trafił do ulubieńców poprzedniego roku rozstrzaskał mi serce na drobne kawałeczki, więc do tego tomu podeszłam w dużą rezerwą, gdyż po prostu bałam się, że tego bólu będzie więcej i choć było kilka scen które mnie wzruszyły, tak cała ta książka zasklepiła pewną ciurę powstałą do poprzedniku, za co jestem ogromnie wdzięczna...

więcej Pokaż mimo to

avatar
241
117

Na półkach: ,

Znacie jakieś historie z wątkiem aniołów? Bo tak się składa, że znam taką jedną, która doprowadzi was do łez. Co powiecie na serię "Aniołowie Elizjum" 😏? Przygotowałam dla was recenzję drugiego tomu, który posklejał z powrotem moje złamane serce. Pomimo wielu obaw — bez problemu udało mi się przeczytać książkę, a nawet polubić pewnego Serafina 🩷. Celeste zrezygnowała z dalszego zbierania piór na rzecz normalnego życia, które w każdej chwili może utracić. Oczywiście pewien anioł nie zamierza do tego dopuścić i ofiaruje dziewczynie pomoc, a także wyznaje prawdę o tym, co wydarzyło się w przeszłości...

🪽 "Byłam piaskiem, po czym stałam się szkłem. Ostrym i kruchym, lecz już nie bezkształtnym i plastycznym."

Chyba najciekawszym aspektem tej serii jest hierarchia anielska oraz "polityka", która u nich panuje ✨. W drugim tomie było tego najwięcej, ponieważ główna bohaterka nie zgadzała się z większością praw, które zostały narzucone aniołom. Interesującym elementem historii są również sposoby nawracania grzeszników. Z niektórymi trzeba było postępować ostrożnie, a jeszcze innych unikać jak ognia. Relacja głównych bohaterów podchodzi pod motyw od wrogów do kochanków i ja naprawdę rozumiem Celeste, Asher potrafi porządnie zaleźć za skórę 🤣. Serafin był irytujący, ale i troskliwy w stosunku do głównej bohaterki. Chyba to ta troska mnie najbardziej roczuliła i przekonała do tego bohatera. Pojawia się tutaj jednak pewne "ale", a są nim sceny łóżkowe. Ja naprawdę starałam się zachować powagę, jednak kiedy widzę tekst w stylu: "Był bestią." to mam ochotę wyrzucić książkę za okno. Takie słowa wywołują we mnie jedynie śmiech i frustrację z powodu tego, że nie da się trafić na sceny, które byłby normalnie napisane. Zdradziła bym wam więcej w związku z tą historią, ale domyślam się, że część z was nie czytała jeszcze pierwszego tomu, więc pozwolę sobie to przemilczeć.

Znacie jakieś historie z wątkiem aniołów? Bo tak się składa, że znam taką jedną, która doprowadzi was do łez. Co powiecie na serię "Aniołowie Elizjum" 😏? Przygotowałam dla was recenzję drugiego tomu, który posklejał z powrotem moje złamane serce. Pomimo wielu obaw — bez problemu udało mi się przeczytać książkę, a nawet polubić pewnego Serafina 🩷. Celeste zrezygnowała z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
656
619

Na półkach:

„Dziecko Elizjum” to drugi tom „Aniołów Elizjum”, którego wydarzenia rozgrywają się po czterech latach od zakończenia pierwszego tomu. I pomimo, że główną rolę w tej historii grają zupełnie inni bohaterowie to jednak pojawiają się tutaj znaczące kwestie, co do poprzedniego tomu więc warto najpierw nadrobić „Pióro”.

Urban fantasy z aniołami? Poproszę więcej!
Zakochałam się w tej serii już przy pierwszym spotkaniu i ten zachwyt wciąż nie mija.

Nasza główna bohaterka, Celeste, jest podlotkiem - czyli tak w skrócie musi nawracać dusze na Ziemi, żeby skompletować skrzydła i na końcu tej drogi czeka ją skrzydlate życie wieczne. Jednak po wydarzeniach, które miały miejsce w pierwszym tomie Celeste nie planuje wstępować do Elizjum. Ale archanioł Asher ma wobec niej inne plany.

Według mnie jest to świetny paranormalny romans, w tym przypadku z motywem przewodnim od wrogów do sojuszników do miłości. No i z aniołami (tak ja wiem powtarzam się)!

Charakterni bohaterowie - zbuntowany podlotek i nie rozumiejący odmowy archanioł - zaczynają ze sobą współpracować. Iskrzy pomiędzy nimi przeokrutnie!

Celeste, jak i Ashera miałam okazje poznać już przy okazji lektury pierwszego tomu, a tutaj mam wrażenie, że spotykam zupełnie innych bohaterów. W przypadku Ashera, to jest po prostu kwestia bliższego poznania bohatera, co wcześniej nie miało miejsca. I to bliższe poznanie zdecydowanie na plus dla bohatera.

Czego możecie się spodziewać? Na pewno dużej ilości sypiących się piór (za każde złamanie jakiejś zasady podlotek traci zdobyte pióra),dużo chemii, nawracania dusz i świetnego anielskiego romansu.

W ogóle jest tutaj taki plot twist, że zbierałam szczękę z podłogi i nie ukrywam, że przez długi czas byłam już myślami przy trzecim tomie.

Momentami historia wydaje się lekko przeciągnięta, ale z kolei ja w tej anielskiej rzeczywistości przepadłam i ciężko było mi się z nią po raz kolejny rozstać, więc finalnie mi to nie przeszkadzało.

Bardzo polecam!

„Dziecko Elizjum” to drugi tom „Aniołów Elizjum”, którego wydarzenia rozgrywają się po czterech latach od zakończenia pierwszego tomu. I pomimo, że główną rolę w tej historii grają zupełnie inni bohaterowie to jednak pojawiają się tutaj znaczące kwestie, co do poprzedniego tomu więc warto najpierw nadrobić „Pióro”.

Urban fantasy z aniołami? Poproszę więcej!
Zakochałam się...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    58
  • Przeczytane
    37
  • Teraz czytam
    4
  • Legimi
    3
  • Posiadam
    3
  • Części do uzupełniania
    1
  • Do przeczytania - Wydawnictwo Papierówka
    1
  • Szukam
    1
  • Fantasy
    1
  • Chce mieć/ kupić
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Celestial


Podobne książki

Przeczytaj także