Gabriel Ronay. Anglik tatarskiego chana.
- Kategoria:
- historia
- Tytuł oryginału:
- The Tartar Khan's Englishman
- Wydawnictwo:
- Klinika Języka
- Data wydania:
- 2022-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2022-01-01
- Liczba stron:
- 303
- Czas czytania
- 5 godz. 3 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788367044073
- Tagi:
- Anglia; Średniowiecze; historia; Tatarzy
Oto przed Państwem długo wyczekiwana książka brytyjskiego autora węgierskiego pochodzenia – Gabriela Ronaya. „Anglik tatarskiego chana” to owoc wieloletnich trudów badawczych, kwerend i poszukiwań archiwalnych, analiz ikonograficznych połączonych niezwykle subtelną intuicją autora. Autor zapoznaje nas z postaciami, które – choć całkowicie nam nieznane – wywarły wielki wpływ na losy Europy XIII wieku. Nikt nie wie przecież o tym, że najważniejszym dyplomatą dworu wielkiego chana i najważniejszym przewodnikiem armii mongolskiej wkraczającej do Europy, był były angielski duchowny i templariusz. Postać ta, wspominana w wielu publikacjach, jest owiana mgłą tajemnicy tak gęstą, że tylko ktoś naprawdę pewny swoich metod i racji, a także bardzo odważny mógł spróbować ową mgłę rozwiać. No i wskazać personalnie kim był Anglik, który znalazł się wśród Mongołów i rozpoczął tam służbę, której efektem były katastrofy spadające na Europę jedna po drugiej. Żaden z autorów, poza Gabrielem Ronayem nie dokonał personalnej identyfikacji tego człowieka i nie udowodnił przekonująco, że racja jest po jego stronie. Autor książki kreśli przed naszymi oczami ogromną panoramę epoki, czytelnik ma wrażenie, że porwany jakaś wielką siłą szybuje nad kontynentem oglądając, w zmieniającej się stale skali, postaci i wydarzenia przez nie inicjowane. Raz znajduje się wysoko i obserwuje sunące po kanale La Manche okręty, dobijające do francuskich brzegów, raz obniża lot i zagląda wprost do okien warownych zamków, tajnych kancelarii, klasztornych refektarzy. Potem znów wzbija się wysoko, by ujrzeć ogromne armie chana koncentrujące się zimą nad granicą Polski i Węgier, a znów zniżywszy lot zobaczyć wielką jurtę, w której Mongołowie, Chińczycy, Turcy i on – Anglik tatarskiego chana – uzgadniają polityczne i militarne strategie mające zgubić Europę.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 10
- 7
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
„W praktyce to, czy Anglika zwerbował chrześcijański Wenecjanin, czy wyznający szamanizm Tatar, robi niewielką różnicę. Jednak to, że udało mu się dostrzec talent pod szorstką powłoką schorowanego włóczęgi w worku pokutnym, którego większość instynktownie by unikała, daje nam obraz skali i zasięgu ówczesnych działań wywiadowczych” (s.114).
Wiek XIII w średniowiecznej Europie to czas wybitnych władców – cesarza Fryderyka II Hohenstaufa, króla Francji Ludwika IX, czy papieża Innocentego III. To również okres ogromnego zagrożenia dla całej cywilizacji chrześcijańskiej, którą stanowił najazd Mongołów w latach 1240-1241. Jaką rolę w nim pełnił pewien tajemniczy Anglik?
Książka węgierskiego pisarza Gabriela Ronaya opowiada o poszukiwaniach tożsamości pewnego Anglika, który w wyniku zadziwiającego splotu różnych okoliczności trafia na dwór tatarskiego chana Ugedeja. Tajemnicza osoba służy swoją wiedzą i talentami językowymi potężnemu następcy Czyngis Chana, opowiadając o sytuacji polityczno-społeczno panującej w ówczesnej Europie. Wiedza i umiejętności tajemniczego gościa, zostają z powodzeniem wykorzystane przez mongolskie wojsko w trakcie ich niezwykle krwawego najazdu na Europę Środkowo-Wschodnią w latach 40 XIII wieku. Nieznanemu gościowi przypada wątpliwy „zaszczyt” bycia współwinnym okropnych nieszczęść tysięcy niewinnych ludzi. Szczęście, które towarzyszyło mu przez wiele lat, jednak ostatecznie go opuszcza i zostaje pojmany przez Europejczyków. Będąc przesłuchiwany, okazuje się jednak, że nigdy nie wyparł się swojej chrześcijańskiej wiary, nie dokonał nawet konwersji na wiarę swojego mongolskiego usługodawcy. Ba, nawet przyczynił się w czasie mongolskiego najazdu do ocalenia pewnej grupy katolickich kapłanów. Kim był zatem tajemniczy poddany angielskiego króla, który wybrał służbę u boku władcy największego imperium tamtych czasów? Jakimi motywami się kierował?
Aby nie psuć Państwu przyjemności z lektury, nie mogę oczywiście odpowiedzieć na powyższe pytania. Sam czytając książkę, niecierpliwie czekałem końca, aby poznać tożsamość głównego bohatera węgierskiego pisarza. Ronay, niczym detektyw, poszukuje wszelkich śladów, które pomogły w ustaleniu danych biograficznych enigmatycznego Anglika. Narracja jego książki rozpoczyna się od panowania angielskiego władcy Jana bez Ziemi oraz jego konfliktu z baronami i duchownymi uczestniczącymi w powstaniu o Wielką Kartę Swobód. Wśród uczestników buntu przeciwko angielskiemu królowi był między innymi główny bohater książki. Tajemniczy Anglik musiał uciekać z ojczystego kraju, trafiając następnie do Ziemi Świętej, skąd udał się w podróż do stolicy mongolskiego imperium w Karakorum. Do Europy powrócił po kilku latach w roli głównego dyplomaty i szpiega, biorąc udział w najeździe mongolskim.
„Przez swoją niezwykłą mobilność, wyprawy trwające bez przerwy dzień i noc, z posiłkami i snem w siodle, jedynie co jakiś czas zmieniając konie, Mongołowie sprawiali wrażenie posiadania armii podobnej do roju szarańczy. Uważano ich również za niezwyciężonych. Uchodźcy ze wschodniej Europy ciągnęli masowo na zachód, a ludność środkowej części kontynentu zaczęła pomału wpadać w panikę. Podczas gdy oni o tatarach nie wiedzieli prawie nic, Batu Chan, dzięki skrupulatnej pracy Anglika i swojego sztabu wywiadowczego rozpoczętej po kurułtaju w 1235 roku, miał do dyspozycji szczegółowe informacje o sytuacji wewnętrznej, sil i dowództwie sił zbrojnych, a nawet połączeniach rodzinnych pomiędzy władcami Europy Środkowej” (s.207)
Publikacja Gabriela Ronay oprócz detektywistycznego wątku związanego z tajemniczym Anglikiem, jest także ciekawym portretem władców europejskich, a z drugiej strony mongolskich chanów. W obliczu ogromnego zagrożenia ze strony Mongołów, władcy europejscy nie potrafili dojść do żadnego konsensusu. Czytając o konfliktach władców europejskich, którzy choć zdawali sobie sprawę z ogromu zagrożenia, to i tak nie podejmowali zbyt radykalnych środków zaradczych, można poczuć tylko zdumienie i smutek. Z drugiej strony mamy ukazaną doskonałą machinę wojenną Mongołów, którzy prowadząc niekonwencjonalną taktykę podbijali kolejne terytoria i rozszerzali wpływy swojego imperium. Gdyby nie walka o władze po śmierci chana Ugedeja, losy Europy z pewnością potoczyłby się inaczej.
„Anglik tatarskiego chana” to ciekawa książka historyczna z niezwykle interesującym wątkiem detektywistycznym. Wraz z autorem książki wyruszamy w podróż po XIII-wiecznej Europie i Azji, przemierzając tysiące kilometrów w poszukiwaniu tożsamości tajemniczego Anglika. To także smutna opowieść o ludzkich talentach, które wykorzystane w niewłaściwy sposób, mogą przyczynić się do wielu nieszczęść i mieć głęboki wpływ na losy państw i narodów.
"Jednak wpływ mongolskiej inwazji na Ruś był dużo bardziej dramatyczny i długotrwały. Inwazja zniszczyła nordycką cywilizację w Kijowie, a ponieważ atak na miasto poprzedzony był bezpośrednim spotkaniem osobistego ambasadora Batu Chana z weneckim konsulem na Krymie, odpowiedzialność za jego konsekwencje spoczywa częściowo na barkach Anglika” (s.271)
„W praktyce to, czy Anglika zwerbował chrześcijański Wenecjanin, czy wyznający szamanizm Tatar, robi niewielką różnicę. Jednak to, że udało mu się dostrzec talent pod szorstką powłoką schorowanego włóczęgi w worku pokutnym, którego większość instynktownie by unikała, daje nam obraz skali i zasięgu ówczesnych działań wywiadowczych” (s.114).
więcej Pokaż mimo toWiek XIII w średniowiecznej...
Książka rewelacyjna w każdym tego słowa znaczeniu.
Okładka to majstersztyk.
Wielkie brawa i podziękowania dla polskiego wydawcy - Kliniki Języka i obu Panów Gabrielów.
Absolutny must have 😉
Książka rewelacyjna w każdym tego słowa znaczeniu.
Pokaż mimo toOkładka to majstersztyk.
Wielkie brawa i podziękowania dla polskiego wydawcy - Kliniki Języka i obu Panów Gabrielów.
Absolutny must have 😉
Książka nieznanego u nas autora, który w sposób znakomity potrafił połączyć fakty historyczne (w oparciu o źródła) wraz z wartką narracją, przedstawiając przed czytelnikiem bogaty krajobraz średniowiecznych zależności, kultury, a przede wszystkim mechanizmu i organizacji działania imperium stworzonego przez Czyngis Hana. Czyta się z przyjemnością i ciekawością. Można by powiedzieć, że odsłania wiele zagadnień, które wskazują na działanie konsekwentnej i skutecznej polityki w oparciu o kluczowe w ekspansji informacje. Serdecznie polecam Państwu.
Książka nieznanego u nas autora, który w sposób znakomity potrafił połączyć fakty historyczne (w oparciu o źródła) wraz z wartką narracją, przedstawiając przed czytelnikiem bogaty krajobraz średniowiecznych zależności, kultury, a przede wszystkim mechanizmu i organizacji działania imperium stworzonego przez Czyngis Hana. Czyta się z przyjemnością i ciekawością. Można by...
więcej Pokaż mimo toFantastyczna książka! Kolejny hit wydawnictwa Klinika Języka. Autor dotarł do dokumentów, które na światło dzienne wyciągnęły osobę Roberta z Londynu, który w imieniu chana tatarskiego zbierał informację w państwach, które Tatarzy zamierzali podbić jednocześnie z zimną krwią oszukując dwory panujące na temat Mongolow. Jeden z trybików, oprócz chociażby agentów weneckich również pracujących na rzecz chana, machiny, który dołożył swoją hańbiącą cegiełkę do sukcesu Mongolow.
Fantastyczna książka! Kolejny hit wydawnictwa Klinika Języka. Autor dotarł do dokumentów, które na światło dzienne wyciągnęły osobę Roberta z Londynu, który w imieniu chana tatarskiego zbierał informację w państwach, które Tatarzy zamierzali podbić jednocześnie z zimną krwią oszukując dwory panujące na temat Mongolow. Jeden z trybików, oprócz chociażby agentów weneckich...
więcej Pokaż mimo to