Opowieść mojej mamy. Losy rodziny naznaczonej piętnem wojny

Okładka książki Opowieść mojej mamy. Losy rodziny naznaczonej piętnem wojny Małgorzata Wryk
Okładka książki Opowieść mojej mamy. Losy rodziny naznaczonej piętnem wojny
Małgorzata Wryk Wydawnictwo: Znak Horyzont biografia, autobiografia, pamiętnik
304 str. 5 godz. 4 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Wydawnictwo:
Znak Horyzont
Data wydania:
2023-01-16
Data 1. wyd. pol.:
2023-01-16
Liczba stron:
304
Czas czytania
5 godz. 4 min.
Język:
polski
ISBN:
9788324088102
Średnia ocen

8,1 8,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,1 / 10
28 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
223
119

Na półkach:

Ta książka to historie poszczególnych członków rodziny z czasów wojny i PRL, przeplatane rozmyślaniami autorki nad kondycją naszego świata, kraju, człowieczeństwem. Dała mi sporo do myślenia, bo w przeciwieństwie do autorki, u mnie w domu po prostu o tych latach się nie mówiło. Wszystko co wiem o losach moich dziadków to raczej to, co wyczytałam między wierszami. Nigdy nie pytałam ich o historie ich życia i teraz trochę żałuję. Trochę, bo nie wiem czy moje pytania i odpowiedzi na nie nie sprawiłyby im bólu i nie wiem, jak zmieniłoby się moje postrzegania świata po usłyszeniu ich historii. Jedno jest pewne, że większość tych historii już przepadła i chyba tego mi szkoda najbardziej.

Ta książka to historie poszczególnych członków rodziny z czasów wojny i PRL, przeplatane rozmyślaniami autorki nad kondycją naszego świata, kraju, człowieczeństwem. Dała mi sporo do myślenia, bo w przeciwieństwie do autorki, u mnie w domu po prostu o tych latach się nie mówiło. Wszystko co wiem o losach moich dziadków to raczej to, co wyczytałam między wierszami. Nigdy nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
493
227

Na półkach:

Spodziewałam się czego innego. Przeczytałam i tyle.

Spodziewałam się czego innego. Przeczytałam i tyle.

Pokaż mimo to

avatar
182
87

Na półkach:

„Opowieści mojej mamy” to właściwie opowieści całej rodziny. Autorka przekazuje nam losy wojenne i powojenne swoich najbliższych - Mamy, Taty, Babci, Ciotek czy Wujków. Życie każdego członka zostało w jakiś sposób naznaczone traumą. Udział w Powstaniu Warszawskim, działalność konspiracyjna, obóz Auschwitz czy ubeckie przesłuchania - o tym wszystkim możemy przeczytać z perspektywy córki,siostrzenicy czyli kolejnego pokolenia. To bardzo wartościowa książka, w której wspomnienia przeplatane są z rozmyślaniami na temat przeszłości teraźniejszości i przyszłości.

„Opowieści mojej mamy” to właściwie opowieści całej rodziny. Autorka przekazuje nam losy wojenne i powojenne swoich najbliższych - Mamy, Taty, Babci, Ciotek czy Wujków. Życie każdego członka zostało w jakiś sposób naznaczone traumą. Udział w Powstaniu Warszawskim, działalność konspiracyjna, obóz Auschwitz czy ubeckie przesłuchania - o tym wszystkim możemy przeczytać z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
219
88

Na półkach:

Książki o takiej tematyce są bardzo trudne do przeczytania. Człowiek chce zagłębić się w tej tematyce ale czasem ogrom okrucieństwa który przeżyli Ci wszyscy ludzie w czasie wojny jest zbyt mocny.

Książki o takiej tematyce są bardzo trudne do przeczytania. Człowiek chce zagłębić się w tej tematyce ale czasem ogrom okrucieństwa który przeżyli Ci wszyscy ludzie w czasie wojny jest zbyt mocny.

Pokaż mimo to

avatar
1047
931

Na półkach: ,

„Nie jesteś winny tego, co się wtedy wydarzyło. Ale stajesz się winny, jeśli nie chcesz słuchać tego, co się stało”.

Obóz.
Marsz śmierci.
Rzeź Woli.
Ubeckie tortury.
Słowa te były wypowiadane w jej domu — szeptem lub krzykiem — odkąd pamięta. Wsiąkły w nią tak jak tusz w numerze wytatuowanym na przedramieniu matki.

„Opowieść mojej mamy” to historia rodziców autorki, Małgorzaty Wryk. Jej matka, Wanda Krawiec — Serwańska, w roku 1943 została aresztowana przez gestapo. Od tej pory, przez dwa lata, była więźniarką kilku nazistowskich obozów: poznańskiego fortu VII, obozu w Żabikowie, nazistowskiego obozu zagłady Auschwitz-Birkenau oraz obozu pracy we Flossenburgu. Ojciec, Edward Serwański, walczył w powstaniu warszawskim, a po wojnie pracował jako badacz dziejów okupacji hitlerowskiej w Polsce.

Małgorzata Wryk w swojej książce opisuje losy swoich rodziców, jak również ich bliskich. Te krótkie zapisy tego, co pamięta z ich opowieści, poruszają do głębi. Już od pierwszych stron przenosimy się do świata ogarniętego wojną. Szczegółowe opisy okrucieństwa, jakiego doświadczyli rodzice autorki, są tak namacalne, że czytając książkę, nie sposób uronić łez.

Małgorzata Wryk, będąc głosem pierwszego pokolenia po wojnie, oddała w ręce czytelników bardzo intymną, wręcz zatrważającą, historię swojej rodziny. Ta autobiograficzna opowieść ukazuje nam, jakie piętno odcisnęła II wojna światowa na życiu zwykłych ludzi. Bardzo bolesne i przerażające świadectwo bestialstwa wobec ludzkości utkane na kanwie prawdziwych wydarzeń. Z każdej, kolejnej, przeczytanej strony wylewa się ogrom emocji. Autorka dogłębnie ukazuje nam prawdę o obozach, marszu śmierci, rzezi Woli, czy ubeckich torturach.

Małgorzata Wryk oprócz podzielenia się z czytelnikami historią swojej rodziny, oddała w nasze ręce ogrom prywatnych zdjęć, co sprawia, że możemy lepiej poznać osoby, o których czytamy. To bardzo emocjonująca lektura, utkana ze słów matki autorki oraz spisanych przez ojca jej losów, oraz losów pozostałych członków rodziny, do przeczytania, której, bardzo Was zachęcam.

„Nie jesteś winny tego, co się wtedy wydarzyło. Ale stajesz się winny, jeśli nie chcesz słuchać tego, co się stało”.

Obóz.
Marsz śmierci.
Rzeź Woli.
Ubeckie tortury.
Słowa te były wypowiadane w jej domu — szeptem lub krzykiem — odkąd pamięta. Wsiąkły w nią tak jak tusz w numerze wytatuowanym na przedramieniu matki.

„Opowieść mojej mamy” to historia rodziców autorki,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
646
262

Na półkach: ,

Słowa byłej więźniarki Auschwitz-Birkenau, grającej na akordeonie w obozowej orkiestrze, Esther Bejarano:
"Nie jesteś winny tego, co się wtedy wydarzyło. Ale stajesz się winny, jeśli nie chcesz słuchać tego, co się stało".
Zatem wygodnie rozsiadając się na kanapie, słucham.
Nie dlatego by nie czuć się winna, tylko dlatego, że chcę.
Polecam również innym wsłuchać się w "Opowieść mojej mamy".

Wszystko zaczęło się w momencie gdy w 1995 roku, Pani Małgorzacie założono w domu telefon. Okazało się, że identyczny numer (bez jednej cyferki) jej mama ma wytatuowany na przedramieniu.
Autorka uznała to za bardzo istotny znak, aby to właśnie ona prostowała głoszone w tamtym momencie kłamstwa oświęcimskie. Los zadecydował, że ma ona zostać głosem pierwszego pokolenia po Auschwitz, jego przedstawicielką.
Od tego momentu do napisania książki minęło bardzo dużo czasu, ale teksty Pani Małgorzaty były publikowane w wielu czasopismach.

Pani Wanda, mama autorki, w 1943 roku została aresztowana przez Gestapo. Po tym jak zapada wyrok, Pani Wanda przez najbliższe dwa lata będzie wiezniarką czterech obozów: poznańskiego fortu VII, obozu karno- śledczego w Żabikowie, obozu zagłady Auschwitz-Birkenau oraz obozu pracy przymusowej we Flossenburgu.

Małgorzata Wryk opisuje w swojej książce to, co pamięta z opowieści i zapisków rodziców.
Opowieści te są wymieszane ze wspomnieniami autorki z jej przeszłości.
W pewnym momencie robi się jednak misz-masz. I to niestety na niekorzyść. Autorka zaczyna dotykać tematu wojny na Ukrainie. Ponadto zamieściła rozdział poświęcony Janowi Pawłowi II. Praktycznie o mamie jest tylko na początku, reszta to różnorakość tematyczna raczej powojenna, co tam autorce przyszło do głowy. Poniekąd też przez chwilę z biografii robi się reportaż, dokument.
Mam mieszane uczucia co do tej pozycji ale część z niej jest na pewno mocno wartościowa.

Słowa byłej więźniarki Auschwitz-Birkenau, grającej na akordeonie w obozowej orkiestrze, Esther Bejarano:
"Nie jesteś winny tego, co się wtedy wydarzyło. Ale stajesz się winny, jeśli nie chcesz słuchać tego, co się stało".
Zatem wygodnie rozsiadając się na kanapie, słucham.
Nie dlatego by nie czuć się winna, tylko dlatego, że chcę.
Polecam również innym wsłuchać się w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
180
174

Na półkach:

Lubicie książki o tematyce wojennej/obozowej?

Skończyłam czytać kolejną tego typu książkę i powiem Wam, że jak zawsze jestem poruszona. Nie jest tak, że z każdą kolejną książką jest łatwiej, wręcz przeciwnie… każdy kolejny tytuł uwrażliwia i przypomina, powoduje zadumę, która nie mija od razu. Tak też było po „Opowieści mojej mamy”.

To książka, w której poznajemy losy Wandy i Edwarda, spisane przez ich córkę. To brutalna historia obozu, marszu śmierci, ubeckich tortur. Wszystko niby już znamy, a jednak każda kolejna historia, mimo że podobna, to jednak zupełnie inna. Zupełnie inne odczucia, zupełnie inne wspomnienia, a niby piekło to samo.

To przeżycia opisane przez kobietę z powojennego pokolenia, niezwykle poruszające i nadające nowy sens w obecnej sytuacji na świecie. Ku przestrodze.

Ale poza tym wszystkim, dla mnie jest tu pokazany bardzo intrygujący i pokrzepiający obraz samej Wandy. Kobiety, która przeżyła piekło, a w tej nowej, powojennej rzeczywistości, rzeczywistości, która nie była przecież do końca taką, o jaką Polacy walczyli, okazała się być pełną szacunku, spokoju i zrozumienia kobietą. Bardzo urzekła mnie jej postać. I choć nie poznajemy odpowiedzi na wszystkie nurtujące nas (i samą autorkę-córkę) pytania, to cieszę się, że tak jest, bo te niedopowiedzenia dają przestrzeń do zatrzymania się na chwilę i refleksji.

Przeczytajcie, warto!

Lubicie książki o tematyce wojennej/obozowej?

Skończyłam czytać kolejną tego typu książkę i powiem Wam, że jak zawsze jestem poruszona. Nie jest tak, że z każdą kolejną książką jest łatwiej, wręcz przeciwnie… każdy kolejny tytuł uwrażliwia i przypomina, powoduje zadumę, która nie mija od razu. Tak też było po „Opowieści mojej mamy”.

To książka, w której poznajemy losy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1355
1055

Na półkach:

Zatrważająca bolesną relacją z czeluści wojennego piekła. Poruszająca dosłownymi obrazami ludzkiego bestialstwa. Odciskająca dotkliwy ślad traumatycznymi przeżyciami prawdziwych ludzkich istnień, których historia, determinowana numerem telefonu, w końcu głośno wybrzmiewa.

„Opowieść mojej mamy. Ocalić rodzinną historię od zapomnienia” to przejmujące świadectwo potwornego okresu w dziejach ludzkości, osadzone na fundamencie konfrontacji autorki z wojennymi i spowitymi iluzorycznym wyzwoleniem wspomnieniami rodziców i rodziny. Na wskroś przeszywającą dramatyzmem narrację, odzwierciedlającą swoisty pamiętnik monumentalnej pamięci, uzupełniają fragmenty wydanych publikacji, urwany w połowie maszynopis i autentyczne fotografie. Osnuta na autentycznej wizji, której ścieżki przecinają obóz, marsz śmierci, powstanie warszawskie i pozorną wolność w okresie komunistycznej ideologii, buduje treść na urywkach wyrwanych pamięci, które mocno utrwaliły się na firmamencie umysłu Małgorzaty Wryk i jej bliskich. Wyzuta z chronologii, fragmentarycznie nasączona chaosem, kompozycja intensyfikuje odczucie szczelnie skrywanych przeżyć oraz jawnej głębi emocjonalnej. Oddana z niezwykłą intymnością i wyraźną czułością, kreacja dotyka wymowną brutalnością i jaskrawie nakreślonym strachem najdelikatniejszych strun wrażliwości. Tkwiące pod skórą dojmujące demony oraz zakotwiczone na dnie serca lęk i niepewność ocalałych członków rodziny, okrywają odbiorcę całunem smutku. Rodzinna historia, spowita jarzmem dwóch totalitarnych systemów, przybliża także wielkopolską codzienność, ulotne chwile wyszarpane czasom niepokoju, relacjonowane z drugiej ręki głosem autorki, będącej powojennym pokoleniem. Tym samym czytelnik ma możliwość obserwacji wojennego oblicza na tafli teraźniejszości. Piórem ze słów sportretowano bowiem przekaz międzypokoleniowy, który uświadamia, iż martyrologia narodu polskiego naznacza piętnem także kolejne generacje. Ten tytuł to nie tylko ocalenie od zapomnienia echa przeszłości, ale intencjonalnie nakreślona osnowa do snucia refleksji i wyciągania wniosków z doświadczeń osób, które doznały niezapomnianych krzywd. To pięknie wykreowany pomnik, stanowiący mocno przebijające się ostrzeżenie, by historia nie zatoczyła koła – ku przestrodze, z ostrzeżeniem. „Opowieść mojej mamy. Ocalić rodzinną historię od zapomnienia” wstrząsa filarem bezwzględności i bezmiarem cierpienia, ale i rozczula subtelnymi niuansami – wprost wyczuwalną miłością, wyartykułowanymi pytaniami, na które nie uzyska się już odpowiedzi, szacunkiem do ludzi, który pozbawiony jest uprzedzeń i podszyty trudnym wybaczeniem. Osadzona na rzetelnej kwerendzie oraz opowieściach przekazywanych ustnie i słowem pisanym, skompilowana z powszechną historią, wnika w myśli, emocjonalnie rozbija na lustrzane kawałki, w których wyraźnie odbija się rozpacz. Lepko otula wszystkie zmysły i prowokuje głębokie konstatacje o człowieczeństwie, o jego utracie bądź świadomym się wyzbyciu. To panorama struchlałych serc i feerii uczuć, które zamknięto na niewielu stronach, mimo to powodująca dosadną eksplorację nieokiełznanego zła – patrząc na współczesne incydenty, wciąż tak bardzo potrzebna. Pozycja, która z sugestią przenika duszę. Rani, ale wiele uzmysławia.

Zatrważająca bolesną relacją z czeluści wojennego piekła. Poruszająca dosłownymi obrazami ludzkiego bestialstwa. Odciskająca dotkliwy ślad traumatycznymi przeżyciami prawdziwych ludzkich istnień, których historia, determinowana numerem telefonu, w końcu głośno wybrzmiewa.

„Opowieść mojej mamy. Ocalić rodzinną historię od zapomnienia” to przejmujące świadectwo potwornego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
337
195

Na półkach: ,

Zacznę od tego, że > nie jest to ani lekka, ani łatwa historia..
dlaczego? - ponieważ, jest prawdziwa...
natomiast bez wątpienia jest ona warta uwagi każdego z Was.

Autorka opowiada tu o trudnych doświadczeniach swojej rodziny z czasów II Wojny Światowej. Doświadczeniach zwykłych ludzi (takich jak my i nasi najbliżsi),które odbiły się echem na kolejnych pokoleniach.

Niezwykle urzekło mnie to, że autorka postanowiła spisać historię własnej krwi i ustrzec ją przed zapomnieniem ❤️‍🔥
- ja sama w szkole średniej zaczęłam spisywać wszystkie historie swoich dziadków, by żaden z moich przodków nie umknął na kartach historii, a pamięć o nich była wciąż żywa.

📷 Dodatkowo autorka uzupełnia opowiadaną nam historię fotografiami swoich bliskich - dzięki czemu integrujemy się z nimi jeszcze bardziej.

Krótko mówiąc, nie mogłam przejść obojętnie obok takiego czytadełka!

Niesamowicie emocjonalna i poruszająca historia rodziny Pani Małgorzaty pokazuje, jak ogromną moc mają konflikty zbrojne na niejedno pokolenie oraz jak długo zbierają swoje żniwo.

Smutek i cierpienie odczuwamy już od pierwszych stron.
Tragiczne losy bohaterów wręcz odbierają nam wiarę w dobro i człowieczeństwo...
Jednak wciąż jest to nasz historia - historia wszystkich ludzi, o której nie możemy zapomnieć..

Ta książka to świadectwo gorzkiej historii ludzkości.

Zdaje sobie sprawę, że nie każdy z Was lubi pogrążać się w tak ciężkich tematach, więc na siłę nie namawiam. Jednak jeżeli pewnego dnia uznacie: ,,to jest ten czas, dam radę" to nie wahajcie sięgnąć po tę książkę 😉

Zacznę od tego, że > nie jest to ani lekka, ani łatwa historia..
dlaczego? - ponieważ, jest prawdziwa...
natomiast bez wątpienia jest ona warta uwagi każdego z Was.

Autorka opowiada tu o trudnych doświadczeniach swojej rodziny z czasów II Wojny Światowej. Doświadczeniach zwykłych ludzi (takich jak my i nasi najbliżsi),które odbiły się echem na kolejnych...

więcej Pokaż mimo to

avatar
794
792

Na półkach:

Czytacie książki, które oscylują wokół wydarzeń wojennych?
Ja tak. Szczególnym uczuciem otaczam wartościowe treści, będące wspomnieniami z obozów zagłady. Takie, które są świadectwem, które powstały ku przestrodze i które jednocześnie zdumiewają czytelnika swoją pokorą.

„Opowieść mojej mamy. Ocenić rodzinną historię od zapomnienia” to biograficzna opowieść o życiu w domu w którym oboje rodziców uwikłani byli w różne totalitaryzmy. O domu w którym piętno wojny odciskało się długo po zakończeniu konfliktu zbrojnego. W którym to dwa kolejne pokolenia wzrastały strzegąc tych strzępków wspomnień i, w którym to w końcu Małgorzata Wryk – córka więźniarki kilku nazistowskich obozów i badacza dziejów okupacji hitlerowskiej, podjęła się spisania tego, co usłyszała od swoich rodziców.

Już od samego początku, wraz z przewróceniem pierwszych kart tej książki, czytelnik przeniesiony zostaje do świata oscylującego wokół wojny. Odczuwa nie tylko permanentnie dogłębny smutek, ale też żal z powodu cierpienia drugiego człowieka. II wojna światowa, a wraz z nią zwątpienie, bezduszność i bezwzględność. Tragiczne przeżycia, którymi autorka naszkicowała tę historię, ból i tęsknota. Jednak mimo boleści, mimo wyrządzonego zła nigdy tutaj nie padają złe słowa przeciwko agresorom, nigdy nie ma choćby strzępka zawiści czy nienawiści w kierunku narodu, który swoim obliczem odcisnął ślad na kartach historii. Jest za to mnóstwo emocji, mnóstwo scen odbierających wiarę w drugiego człowieka i w czyste dobro…

Ta publikacja to relacja z najmroczniejszego sprawdzianu z człowieczeństwa… Z okresu, który większość ludzi wymazałaby z pamięci, ale autorka z szacunku do swoich rodziców formułuje i uzmysławia to, co miało miejsce w przeszłości. Pisze po to, by dać świadectwo, by ocalić od zapomnienia to, co naznaczyło jej rodzinę goryczą w przeszłości…
Treści tej książki są poza kanonem oceny. Jakiejkolwiek oceny. Przeczytajcie. I pamiętajcie: „Auschwitz nie spadło nam z nieba”.

Czytacie książki, które oscylują wokół wydarzeń wojennych?
Ja tak. Szczególnym uczuciem otaczam wartościowe treści, będące wspomnieniami z obozów zagłady. Takie, które są świadectwem, które powstały ku przestrodze i które jednocześnie zdumiewają czytelnika swoją pokorą.

„Opowieść mojej mamy. Ocenić rodzinną historię od zapomnienia” to biograficzna opowieść o życiu w domu w...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    72
  • Przeczytane
    32
  • Posiadam
    5
  • 2023
    4
  • Przeczytane 2023
    2
  • Domowa biblioteczka
    2
  • Literatura faktu
    1
  • Teraz czytam
    1
  • Historie prawdziwe
    1
  • Brak Legimi A
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Opowieść mojej mamy. Losy rodziny naznaczonej piętnem wojny


Podobne książki

Przeczytaj także