Zapiski ze zwierzyńca

Okładka książki Zapiski ze zwierzyńca Gerald Durrell
Okładka książki Zapiski ze zwierzyńca
Gerald Durrell Wydawnictwo: Noir sur Blanc literatura piękna
300 str. 5 godz. 0 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Beasts in My Belfry
Wydawnictwo:
Noir sur Blanc
Data wydania:
2022-09-01
Data 1. wyd. pol.:
1996-03-12
Liczba stron:
300
Czas czytania
5 godz. 0 min.
Język:
polski
ISBN:
9788373927841
Tłumacz:
Małgorzata Fabianowska
Tagi:
zwierzęta pasja
Średnia ocen

7,1 7,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,1 / 10
66 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1444
1444

Na półkach:

Gdy widzę Gerald Durrell, to wiem, że będzie cudowanie. Po znakomitej TRYLOGII Z KORFU przyszedł czas na ZAPISKI ZE ZWIERZYŃCA. Przyznaję, że zastanawiałam się, czy to będzie dobre - trudno przebić coś tak znakomitego, jak jego TRYLOGIA, ale ta książka jest równie świetna. Ma w sobie to samo ciepło i humor, oraz jest ładunkiem informacji o zwierzętach, przyrodzie, czyli największej pasji Durrell'a.
ZAPISKI ZE ZWIERZYŃCA, to wspomnienia Geralda z jego pobytu/pracy w Whipsnade Zoo, gdzie był młodszym opiekunem. Zdecydowanie ten człowiek spełniał swoje marzenia, a jego upór i entuzjazm jest szalenie zaraźliwy. Na studiach także miałam praktyki w powiedzmy, że podobnym miejscu - w Ogrodzie Zoologicznym, gdzie mogłam obserwować ptaki, gady, duże koty itp. Wiem, że to nie jest łatwa praca, ale daje dużą satysfakcję. Czytając ZAPISKI ZE ZWIERZYŃCA wróciły wspomnienia i to było naprawdę miłe.
Ta książka różni się od TRYLOGII Z KORFU, jest bardziej zawodowa i choć humor jest tak samo cudowny, to jednak jest inaczej rozłożony, a Gerard skupia się na innych aspektach codzienności - bo i inna jest codzienność. Nie ma wokół siebie rodziny, choć i ona się pojawia, ale epizodycznie. Najważniejsze jest jego dorastanie, jego proces dojrzewania do decyzji, które zmienią jego życie i ukształtują przyszłość. To opowieść wręcz inicjacyjna, a młody Durrell chłonie wiedzę o zwierzętach od "mistrzów".
Mam nadzieję, że Wydawnictwo Noir sur Blanc jeszcze wyda książki tego wspaniałego człowieka. Dobrą wiadomością jest bliska premiera książki jego siostry Margo CO SIĘ STAŁO Z MARGO? i już nie mogę się doczekać lektury. Książki te są świetnie wydane, pozytywnie, radośnie i mają w sobie Słońce. Zawsze będę wam je polecać, są idealne na poprawę humoru i na dawkę "wiary w siebie".

ach te zwierzęta
Wydawnictwo NOIR SUR BLANC
egzemplarz recenzencki

Gdy widzę Gerald Durrell, to wiem, że będzie cudowanie. Po znakomitej TRYLOGII Z KORFU przyszedł czas na ZAPISKI ZE ZWIERZYŃCA. Przyznaję, że zastanawiałam się, czy to będzie dobre - trudno przebić coś tak znakomitego, jak jego TRYLOGIA, ale ta książka jest równie świetna. Ma w sobie to samo ciepło i humor, oraz jest ładunkiem informacji o zwierzętach, przyrodzie, czyli...

więcej Pokaż mimo to

avatar
3810
3752

Na półkach:

Kulisy pracy w zwierzyńcu, odbieram ją lepiej niż zapiski (trylogię) z Korfu.

Kulisy pracy w zwierzyńcu, odbieram ją lepiej niż zapiski (trylogię) z Korfu.

Pokaż mimo to

avatar
257
255

Na półkach: ,

"Zapiski ze zwierzyńca" ( wydawnictwo NOIR SUR BLANC) , to książka, po którą z pewnością sięgną wszyscy miłośnicy "Trylogii z Korfu", i chociaż trochę brakuje tu zabawnych, naiwnych, dziecięcych opowieści, to z całą pewnością nie brakuje zwierząt i ciekawych przygód samego Gerego, w odrobinę innych okolicznościach.

"Zapiski ze zwierzyńca" to historie, które przytrafiły się młodemu Durrellowi w trakcie jego pierwszej poważnej, dorosłej pracy w ogrodzie zoologicznym. Tuż po zakończeniu drugiej wojny światowej, podążając za swoimi zainteresowaniami oraz co najważniejsze za dziecięcymi marzeniami, Gery rozpoczyna swoją pierwszą pracę jako młodszy opiekun w Zoo. Oczywiście już pierwsze dni mocno weryfikują wyobrażenia o pracy wśród zwierząt, jednak czas spędzony w Whipsandae Zoo jest bardzo ważnym etapem w rozwoju zawodowym Geralda.

Chociaż nie ma tu tego, co mnie w "Trylogii z Korfu" urzekało najbardziej - dziecięcej naiwności i pomysłowości oraz plastycznych opisów cudownie niesamowitej greckiej flory i fauny, to nie zabrakło tego co najważniejsze- obserwacji przeróżnych gatunków zwierząt, oraz miłości i troski o ich dobro, a także dużej dawki dobrego humoru i absurdalnie zabawnych sytuacji. Kolejny raz ciekawością śledziłam poczynania Geralda w przeróżnych dziwacznych, zabawnych ale i niebezpiecznych sytuacjach ( a jak już wiemy po zwierzętach można spodziewać się wszystkiego),dzięki czemu o zwyczajach zwierząt dowiedziałam wielu nowych i ciekawych informacji.

Chociaż tym razem miałam do czynienia z dorosłym już mężczyzną, to jednak znany z poprzednich części humor, oraz styl pisania sprawiły, że w trakcie lektury już po kliku chwilach wpadałam z przyjemnością do mojej czytelniczej strefy komfortu, z której nie miałam ochoty wychodzić. Gerald Durrell po pierwsze jest świetnym i bardzo cierpliwym obserwatorem, a po drugie rewelacyjnym pisarzem, więc spisane przez niego historie po prostu dobrze się czyta.

"Zapiski ze zwierzyńca" ( wydawnictwo NOIR SUR BLANC) , to książka, po którą z pewnością sięgną wszyscy miłośnicy "Trylogii z Korfu", i chociaż trochę brakuje tu zabawnych, naiwnych, dziecięcych opowieści, to z całą pewnością nie brakuje zwierząt i ciekawych przygód samego Gerego, w odrobinę innych okolicznościach.

"Zapiski ze zwierzyńca" to historie, które przytrafiły się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1741
982

Na półkach: ,

Książka niczym najlepszy przyjaciel. Historia, która ukoi, wyciszy nerwy i otuli jak ciepły koc, a przy tym pokaże głęboki szacunek odczuwany w stosunku do przyrody.

Jestem zachwycona książkami Geralda Durrella. Jego trylogia z Korfu za każdym razem ujmowała mnie ciepłem, humorem i galerią różnobarwnych charakterów jakie prezentowali najbliżsi głównego bohatera. Tym razem możemy przeczytać zapiski autora, które obejmują lata, gdy jako młody chłopak pracował w zoo. Trochę obawiałam się jak to będzie bez kapitalnie śmiesznych wypadków z udziałem rodziny Geralda, ale zupełnie niepotrzebnie. Ten autor po prostu miał zdolność do obserwacji nie tylko zwierząt, ale przede wszystkim ludzi. Po raz kolejny wypełnił swoją książkę ekscentrycznymi sylwetkami bohaterów, których nie da się nie lubić, a niektóre dialogi wywołują parsknięcia śmiechu.

Oprócz zabawnych historii z życia pracownika zoo nie zabrakło tutaj też przemyśleń dotyczących natury i funkcjonowania zoo. To wtedy w umyśle Durrella zaczęły się kształtować pomysły na przywracanie zagrożonych gatunków i lepszą organizację ochrony zwierząt.

Ogromnie polecam. W moim przypadku książki Durrella zajmują szczególne miejsce i na półce, i przede wszystkim w sercu.

Książka niczym najlepszy przyjaciel. Historia, która ukoi, wyciszy nerwy i otuli jak ciepły koc, a przy tym pokaże głęboki szacunek odczuwany w stosunku do przyrody.

Jestem zachwycona książkami Geralda Durrella. Jego trylogia z Korfu za każdym razem ujmowała mnie ciepłem, humorem i galerią różnobarwnych charakterów jakie prezentowali najbliżsi głównego bohatera. Tym razem...

więcej Pokaż mimo to

avatar
434
418

Na półkach: ,

Wielka Brytania po zakończeniu II wojny światowej. To właśnie tam młody Gerald Durrel dostaje posadę w Whipsnade Zoo jako opiekun zwierząt. Daje mu to okazję do obserwacji nie tylko swoich czworonożnych podopiecznych, ale i ludzkich współpracowników.
Jedna z tych książek, które czyta się z uśmiechem na ustach. Jak zawsze kiedy człowiek spotyka zwierzęta, tworzy się mnóstwo interakcji - jedne zabawne, inne groźne, ale wszystkie ciekawe. Autor nie szczędzi nam swoich obserwacji ale i wniosków wysnutych na ich podstawie. Nie wszystkie są poprawne politycznie zgodnie z dzisiejszymi standardami, ale nie wolno zapomnieć w jakich czasach rozgrywa się akcja. Bardzo przyjemna lektura.

Wielka Brytania po zakończeniu II wojny światowej. To właśnie tam młody Gerald Durrel dostaje posadę w Whipsnade Zoo jako opiekun zwierząt. Daje mu to okazję do obserwacji nie tylko swoich czworonożnych podopiecznych, ale i ludzkich współpracowników.
Jedna z tych książek, które czyta się z uśmiechem na ustach. Jak zawsze kiedy człowiek spotyka zwierzęta, tworzy się mnóstwo...

więcej Pokaż mimo to

avatar
497
496

Na półkach: , ,

Ciekawe wspomnienia Durrella z okresu jego pracy w zoo w Whipsnade. Początek samodzielnego życia, pierwsza praca i kontakt z prawdziwym dzikim zwierzętami. Interesujące zapiski, trochę przypominają "Życie Pi".

Ciekawe wspomnienia Durrella z okresu jego pracy w zoo w Whipsnade. Początek samodzielnego życia, pierwsza praca i kontakt z prawdziwym dzikim zwierzętami. Interesujące zapiski, trochę przypominają "Życie Pi".

Pokaż mimo to

avatar
863
762

Na półkach:

Gerald Durrell "Zapiski ze zwierzyńca",

Pamiętam, jak w zeszłym roku zabrałam ze sobą "Moją rodzinę i inne zwierzęta" na wakacje na Korfu, by ją przeczytać w otoczeniu przyrody, o której Gerald Durrell potrafi pisać w sposób absolutnie niezwykły. Nieprawdopodobnie klimatyczna, pełna ciepła, humoru, a przede wszystkim niezwykle osobistego podejścia do przyrody, czujnego autorskiego oka i cudownej umiejętności oddania piękna otoczenia oraz zachowania zwierząt w taki sposób, że czytelnik ma szansę to wszystko zobaczyć, jakby przebywał tam razem z młodym Geraldem.

Tym razem, w kolejnej części, niedługo po zakończeniu wojny dorosły już Gerald Durrell otrzymuje posadę opiekuna dzikich zwierząt w Whipsnade Zoo, miejscu, w którym zwierzęta nie mieszkają w małych i ciasnych klatkach, ale żyją na dużej przestrzeni zbliżonej do środowiska naturalnego, posiadając jednocześnie więcej swobody.

Ponownie pojawiają się przeróżne zwierzęta i związane z nimi zabawne, jak również pełne emocji, przygody. I chociaż jesteśmy w Anglii, mamy wrażenie, ze ruszamy w podróż przez afrykańskie stepy, amerykańskie puszcze czy azjatyckie lasy tropikalne. Miejsce będących rodziną autora bohaterów zajmują opiekujące się zwierzętami osoby, ale humor i anegdotyczność narracji pozostaje taka sama.

Jednak po raz kolejny największym atutem snucia opowieści przez Gerarda Durrella okazuje się niezwykle obrazowa umiejętność opowiadania o zwierzętach. Opisy czochrających się w celu zgubienia nadmiaru włosa bizonów, uczących się pić mleko z butelki małych jeleni Davida, czy wreszcie przyjaźni nawiązującej się pomiędzy Peterem, starą żyrafą, który niedawno stracił swoją partnerkę, a Billym, jego nowym towarzyszem, są plastyczne, pełne humoru i naprawdę urokliwe. Durrell uczy się rozumieć zachowanie zwierząt, a jednocześnie pięknie je portretuje. Dzieląc się z czytelnikiem swoimi spostrzeżeniami, nie aspiruje do roli wszechwiedzącego. Potrafi się zadziwić, poszukuje odpowiedzi na nurtujące go pytania, chcę wiedzieć jak najwięcej. I tą zdobytą wiedzą dzieli się ochoczo, tworząc barwne i pełne humoru historie. Chociaż już nie mieszka Korfu, to jednak tkwi w nim nadal stary, dobry Durrell.

Gerald Durrell "Zapiski ze zwierzyńca",

Pamiętam, jak w zeszłym roku zabrałam ze sobą "Moją rodzinę i inne zwierzęta" na wakacje na Korfu, by ją przeczytać w otoczeniu przyrody, o której Gerald Durrell potrafi pisać w sposób absolutnie niezwykły. Nieprawdopodobnie klimatyczna, pełna ciepła, humoru, a przede wszystkim niezwykle osobistego podejścia do przyrody, czujnego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1729
1712

Na półkach:

Kolejna przecudowna, magiczna książka Geralda Durrella, która mimo upływu lat od jej napisania, nic nie straciła na aktualności. To opowieść o początkach pracy młodego Geralda Durrella w Whipsnade Zoo, gdzie wkrótce po zakończeniu drugiej wojny światowej znalazł posadę jako młodszy opiekun, spełniając swoje dziecięce marzenie.
Zapiski ze zwierzyńca niczym się nie różną od wcześniejszych książek serii z Korfu. Są równie wspaniale napisane, porywające, zapewniające doskonałą zabawę i mądrą lekturę. Gerald Durrell nadal cudownie opowiada o sobie oraz o pasjach i ukochanych zwierzętach.
Co prawda książka powstała wiele lat temu, świat, realia były wtedy inne. Śmiem napisać, iż ludzie byli wtedy inni. Jednak to lekkie trącenie myszką dodaje historii tylko uroku, czaru za którym wręcz wzdychamy w trakcie lektury.
Całość przesycona uwielbieniem życia, miłością do ludzi i zwierząt.
A ile w tej opowieści ciekawostek. Na każdej kolejnej stronie otwierałam oczy ze zdziwienia. Nigdy nie przyszłoby mi do głowy, że język tygrysa może spowodować poważne rany. Tak, zwyczajne polizanie tego kotka :) Takich ciekawostek jest mnóstwo. Na każdej stronie znajdziecie kolejne.
Wszystko napisane cudownym językiem, gawędziarskim stylem i poparte ogromną ilością przezabawnych anegdot.
Czyta się doskonale i cudownie spędza czas. Taki plasterek na zbolałą duszę jeżeli macie jakiekolwiek problemy.
Gerard Durrell po raz kolejny udowadnia, ze nie ilość, a jakość ma znaczenie. Zapiski ze zwierzyńca to zaledwie 163 strony. Ale za to jakie strony :)
Ostrzegam, lektura każdej książki Durrela, Zapisków ze zwierzyńca, ale i Trylogii Korfu wywołuje u czytelnika zupełnie niekontrolowane rżenie, wybuchy śmiechu, parskanie, płacz ze śmiechu, a finał to pakowanie w pośpiechu walizek i rezerwowanie biletów na Korfu. Polecam, ze wszech miar polecam. Książki idealni na każdą porę roku, na każdą porę dnia, na każdy nastrój. Po prostu książki Geralda Durrella są dobre na wszystko. To wspaniałe opowieści, które napisało życie.Idealna lektura na trudny czas, jaki teraz mamy.

Kolejna przecudowna, magiczna książka Geralda Durrella, która mimo upływu lat od jej napisania, nic nie straciła na aktualności. To opowieść o początkach pracy młodego Geralda Durrella w Whipsnade Zoo, gdzie wkrótce po zakończeniu drugiej wojny światowej znalazł posadę jako młodszy opiekun, spełniając swoje dziecięce marzenie.
Zapiski ze zwierzyńca niczym się nie różną od...

więcej Pokaż mimo to

avatar
314
119

Na półkach:

Bardzo fajna książka

Bardzo fajna książka

Pokaż mimo to

avatar
69
12

Na półkach:

Cudowna książka! Dla każdego wielbiciela i pasjonata natury, zwierząt, a przede wszystkich ludzi, którym zależy na dobru zwierząt. Polecam!

Cudowna książka! Dla każdego wielbiciela i pasjonata natury, zwierząt, a przede wszystkich ludzi, którym zależy na dobru zwierząt. Polecam!

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    80
  • Chcę przeczytać
    68
  • Posiadam
    20
  • 2023
    3
  • 2022
    3
  • Legimi
    2
  • Mam
    2
  • Ulubione
    2
  • Wypożyczane z...
    1
  • Wyzwanie LC 2022
    1

Cytaty

Więcej
Gerald Durrell Zapiski ze zwierzyńca Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także