Powrót do życia

Okładka książki Powrót do życia Jim B. Tucker
Okładka książki Powrót do życia
Jim B. Tucker Wydawnictwo: Purana popularnonaukowa
Kategoria:
popularnonaukowa
Tytuł oryginału:
Return to Life
Wydawnictwo:
Purana
Data wydania:
2022-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2022-01-01
Język:
polski
Średnia ocen

7,4 7,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,4 / 10
5 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
462
383

Na półkach: , , ,

"Innym razem Patrick zareagował entuzjastycznie gdy zobaczył zdjęcie Kevina. Nigdy wcześniej go nie widział, ponieważ Lisa nie trzymała jego zdjęć w domu. Trzęsły mu się ręce i powiedział: To moje zdjęcie, szukałem go."
(Rozdział 1)

A tak sobie tym razem postanowiłem zacząć od cytatu ;)
Książkę przesłuchałem w formie pliku mp3 ściągniętego z YouTube'a - jeśli ktoś chce, to nadal jest dostępny. Wprawdzie czyta automat... który brzmi o wiele gorzej niż "mój" Text-to-speech z eReadera Prestigio... ale dało się słuchać przez VLC Player na lekkim przyspieszeniu (i naprawdę polecam przyspieszyć nawet jak ktoś lubi słuchać wolniej - taki automat brzmi po prostu lepiej i trochę naturalniej).
Książka mi się podobała i podoba mi się też nastawienie autora: taki punkt widzenia jednak dosyć naukowy i racjonalny, odnoszący się do fizyki i mechaniki kwantowej ( https://racjonalista.tv/mechanika-kwantowa-w-pigulce/ - dobry link, warto zerknąć dla punktu odniesienia). Główna część książki (większość rozdziałów) nie jest może jakaś "wow", zwłaszcza że niektóre historie tych dzieci znałem (np. chłopiec ze wspomnieniami pilota z czasów IIWŚ),ale końcówka - ostatnie dwa rozdziały - są świetne! Autor pisze tam o naturze rzeczywistości, fizyce kwantowej, pisze w jaki sposób pamięć poprzednich wcieleń może być zgodna z obecną wiedzą naukową itp. I dochodzi do podobnych wniosków jak Pim van Lommel w książce "Wieczna świadomość". Nie, naprawdę - ostatnie dwa rozdziały, to najlepsze co przeczytałem od dawna! A może w ogóle nigdy nic lepszego nie przeczytałem ;) nawet jeśli to tylko rozważania i hipotezy, to są fascynujące!

Poza "klasycznymi" historiami ciekawa jest też historia chłopca, którzy pamiętał wcielenie wujka, który umarł dopiero po jego narodzeniu - jakby dusza wujka "wypchnęła" duszę z którą chłopiec się urodził - to znaczy taka jest hipoteza (ja bym się już bardziej skłaniał do tego, że dusza może wcielać się na raz w dwie lub więcej osób - jak była mowa w regresjach w książkach Michaela Newtona, albo że ta uniwersalna świadomość została w taki, a nie inny sposób odebrana przez chłopca). Podobnie ciekawa jest historia kobiety (rozdział 2),której zmieniła się osobowość (w tym język),wprawdzie potem wróciła jej stara, ale od czasu do czasu "włączała" się ta inna - może to też zakłócenia w odbiorze świadomości? (w końcu czemu by nie miało być w tym zakłóceń jeśli faktycznie hipoteza uniwersalnej świadomości jest prawdziwa).

A teraz będzie dużo cytowani ale muszę, po prostu muszę sobie te cytaty zanotować ;)

cyt.: "Te przypadki są nadzwyczajne, nawet jak na nasze standardy. Przedstawiam je tu aby podkreślić, że choć zwykle widzimy bezpośredni związek między mózgiem a umysłem, możliwe że nie zawsze jest to prawdą. Podstawowym założeniem neuronauki jest to, że mózg tworzy umysł lub świadomość, której doświadczamy. Jak więc świadomość, początkowo powiązana z mózgiem, który od dawna nie żyje, może przejąć ciało żyjącej osoby? Alternatywnym wyjaśnieniem może być to, że świadomość przechodzi przez mózg ale istnieje poza nim, może więc stanowić byt niezależny od mózgu, zwykle połączony z nim ściśle podczas trwania życia ale i tak osobny. Przypadki, w których mózg zdaje się mieścić w sobie dwie świadomości, które rozwinęły się niezależnie, są o wiele bardziej spójne z tą alternatywną teorią niż najnowszą koncepcją, zgodnie z którą umysł jest kreacją mózgu i na tym koniec. Normalne dla mózgu jest to, że w cyklu życia gości tylko jeden umysł, to pewne. Rzadkość odmiennych przypadków nie umniejsza jednak ich potencjalnej ważności. Jak powiedział William James: "Jeśli chcesz podważyć prawo, że wszystkie wrony są czarne, nie będziesz przecież udowadniał, że wszystkie nie są. Wystarczy, że znajdziesz jedną białą wronę."
Przypadki, w których świadomość osoby zmarłej zdaje się przejmować ciało osoby żyjącej podważają wiarę w to, że świadomość jest kreacją jednego umysłu, który jest w pełni odpowiedzialny za jej wytworzenie."
(Rozdział 2, 1:06:17)

cyt.: "To umacnia mój pogląd, że istnieje świadomość, która trwa niezależnie od świata materialnego. Wierzę teraz, że materia wyrasta z umysłu, to znaczy że świat fizyczny powstaje z czegoś, co możemy nazwać umysłem, świadomością lub duchowością. Zatem nasze przypadki a także prawdopodobieństwo, że dzieci pamiętają poprzednie życia, są zgodne z nowym rozumieniem egzystencji."
(Rozdział 8, 5:53:30)

cyt.: "Świadomość nie jest tylko przypadkowym produktem ubocznym ewolucji. Logicznym wnioskiem z różnych odkryć w fizyce jest to, że właśnie ona, świadomość, tworzy wszechświat. Jej proces twórczy trwa i dzieje się w każdym momencie. Jak powiedział Max Plank, twórca teorii kwantowej: Postrzegam świadomość jako podstawę. Uważam materię za pochodną świadomości. Przekraczanie granic świadomości jest poza naszym zasięgiem."
(Rozdział 8, 5:59:26)

cyt.: "Obserwatorzy musieli się gdzieś pojawić aby świat mógł zaistnieć. Ta koncepcja wyjaśnia dlaczego wszechświat wydaje się tak dobrze dostosowany do życia. (...) Nasz wszechświat był tylko w stanie nieograniczonej potencji do momentu, aż obserwacja spowodowała, że przeszłość zaczęła istnieć i dlatego musiała być tą, która w końcu doprowadziła do istnienia obserwatorów."
(Rozdział 8, 6:39:00)

- i dalej (niejako wyjaśnienie):
cyt. "Odkrycia wskazują, nie tylko według mnie ale także według wielu fizyków, na podstawową rolę świadomości. System kwantowy, aby działać, musi być obserwowany. Moja odpowiedź jest taka, że świadomość funkcjonuje poza systemem kwantowym, współdziała z wszechświatem fizycznym ale istnieje poza nim rejestrując i tworząc wszechświat. Świadomość nie istnieje dlatego, że istnieje świat fizyczny. To świat fizyczny istnieje dlatego, że istnieje świadomość."
(Rozdział 8, 6:50:08)

I o snach:
cyt.: "Obraz jaki wyłania się z fizyki kwantowej, to świat w którym do zdarzeń nie dochodzi, dopóki nie zaobserwują ich świadome istoty. Można to zrozumieć jeżeli zdamy sobie sprawę, że przypomina to inny świat, który znamy bardzo dobrze i jest to świat naszych snów. Ludzie pojawiają się w naszych snach tylko wtedy, gdy wchodzimy z nimi w interakcje. Powstają w momencie, gdy zaczynamy ich obserwować. Innymi słowy różni ludzie znani nam z prawdziwego życia istnieją jako możliwe postacie z tyłu głowy, mogłyby pojawić się w naszych snach i potencjalnie zawsze jest taka możliwość. I chociaż nie jesteśmy świadomi tego podobieństwa doświadczając naszego życia, fizyka kwantowa pokazała, że świat fizyczny działa w ten sam sposób. Nie ma żadnej różnicy. W snach zdarzają się największe nonsensy, w niektórych możemy nagle fruwać, ale w świecie fizycznym nie będzie to możliwe. Bez wątpienia możliwości w świecie fizycznym są bardziej ograniczone. Zdarzenia, które zaczynają się od obserwacji, stają się czymś stałym, czego inni obserwatorzy nie mogą zmienić, mimo to cały proces jest bardzo podobny. Możliwości istnieją i jedna z nich staje się faktem gdy ją obserwujemy. Analogia do snów jest tak dokładne, że można postrzegać świat nie jako ogromną mechanistyczną machinę Izaaka Newtona, ale jako sen, który śni się wszystkim obserwatorom. Jego fragmenty stają się rzeczywistością, gdy jedna ze śniących osób ich doświadcza. To, czego nikt nie obserwuje, równie dobrze może nie istnieć. Aby zdać sobie sprawę z tego, że wszechświat na swoim najbardziej podstawowym poziomie wymaga świadomości żeby zaistnieć, należy zmienić swoje rozumienie świata."
(Rozdział 8, 6:50:52)

cyt.: "Jeśli wszechświat fizyczny powstaje ze świadomości nie ma powodu myśleć, że świadomość konkretnej osoby kończy się w momencie fizycznej śmierci mózgu. Może ona przeżyć śmierć i powrócić w przyszłości jako nowa osoba."
(Rozdział 8, 6:56:12)

cyt.: "Jeśli model wspólnego snu jest prawidłowy, to można się spodziewać więcej niż jednego życia po życiu. Każdy rozpoczyna kolejny sen w momencie śmierci, a natura snu nie musi być taka sama u wszystkich."
(Rozdział 9, 6:57:05)

cyt.: "(...) nie ma dowodu na to, że każdy odradza się i powraca do tego świata jako nowa osoba. Nie widzę powodu, dla którego nie miałyby istnieć inne światy tworzone przez podświadomość, inne wspólne sny oprócz świata, który znamy. Skoro zwykle nie wracamy każdej nocy do tego samego snu, ta prawidłowość może dotyczyć także naszego życia. Choć niektórzy czasami wracają do tego wspólnego snu, być może częściej zdarza się po śmierci uczestnictwo w innych wspólnych snach. Jakie mogą być inne światy tworzone przez świadomość? Podejrzewam, że zależy to od doświadczeń jakie mieliśmy w tym życiu. Nasze nocne sny z pewnością zależą od tego, co się wydarzyło w ciągu dnia, zdarzenia te mogą się przejawiać w nocnych snach. Jeśli oglądasz horror, możesz potem mieć koszmary senne. Twoje doświadczenia mają znaczenie, mają wpływ na treść twoich snów. Podobnie twoje doświadczenia życiowe mogą wpływać na światy jakie tworzy świadomość i jakie pojawiają się po twojej śmierci. Wielu chrześcijan twierdzi, że ludzkie działania i wierzenia decydują o tym czy dusza pójdzie do nieba czy do piekła. Ale jeśli to prawda, że życie jest jak wspólny sen, to możliwe że nie istnieje tylko jedno niebo czy jedno piekło. Być może istnieje nieskończona ilość wspólnych snów, niektóre niebiańskie, inne piekielne, a niektóre takie jak nasz świat - czasem niebiańskie, czasem piekielne, a najczęściej coś pomiędzy nimi. Zauważam, że w modelu który proponuję, religie mają rację, decyzje i działania, które podejmujemy w tym życiu, pomagają ustalić jaka będzie nasza dalsza egzystencja. (...)"
(Rozdział 9, 7:13:50)

cyt.: "Sądzę, że wszystkie światy, w których coś się dzieje, muszą składać się z czasu i przestrzeni, ale nie jestem pewien czy następują jeden po drugim. Wydaje się, że w niektórych przypadkach tak właśnie jest, np. gdy ludzie opowiadają o innych królestwach opisując doświadczenia NDE. Podejrzewam jednak, że ten proces jest złożony. Np. być może ludzie mogą żyć nie tylko w jednym śnie. Może pewnego dnia, gdy umrzesz, zobaczysz swoją nieżyjącą babcię, a w tym samym czasie odrodzi się ona w innym życiu. Wydarzenia nie muszą pojawiać się linearnie w sposób, który znamy. Inne przykłady, w których wydaje się, że jeden sen następuje po drugim, to takie, gdy dzieci mówią, że obserwowały z nieba zdarzenia z życia swoich rodziców, jak w przypadku Jamesa Leiningera pamiętającego podróż swoich rodziców na Hawaje lub Ryana opisującego reakcje własnej matki, gdy podczas badania USG dowiedziała się, że będzie miała małego chłopca. Te przypadki trochę trudniej wyjaśnić modelem snu. Sugerują one, że ludzie mogą czasami mieć zdolność obserwowania światów lub snów i jednocześnie doświadczać innych snów. Przypomina to sytuację, w której osoby z innego świata, innego snu, komunikują się z osobami w naszym świecie-śnie. Czasami wydaje się, że niektórzy są w stanie przekraczać granicę własnej świadomości. Nie twierdzę, że w pełni rozumiem jak tego dokonują, ale taka zdolność może świadczyć o tym, że świadomość i rzeczywistość przez nią stworzona jest bardziej płynna i połączona, niż możemy przypuszczać."
(Rozdział 9, 7:22:19)
- to też jak w książkach M. Newtona ;) widzę tu analogię, ale może to po prostu inna interpretacja tego samego zjawiska :)

cyt.: "Wracając do modelu snu, w moich snach nocnych występuję w swojej postaci ale czasami mogę być kimś innym. Będąc postacią w moim śnie jako człowiek śpiący istnieję niezależnie od mojego snu. Na tej samej zasadzie możemy być kimś więcej, kimś kto ma świadomość każdego ze snów poszczególnych żyć i tworzy kolejne sny, czyli inne życia lub światy."
(Rozdział 9, 7:24:26)

(czytana/słuchana: 19-20.01.2023)
5/5 [10/10]

"Innym razem Patrick zareagował entuzjastycznie gdy zobaczył zdjęcie Kevina. Nigdy wcześniej go nie widział, ponieważ Lisa nie trzymała jego zdjęć w domu. Trzęsły mu się ręce i powiedział: To moje zdjęcie, szukałem go."
(Rozdział 1)

A tak sobie tym razem postanowiłem zacząć od cytatu ;)
Książkę przesłuchałem w formie pliku mp3 ściągniętego z YouTube'a - jeśli ktoś chce, to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
381
380

Na półkach:

(2013)
[Return to Life: Extraordinary Cases of Children Who Remember Past Lives]

„Zajmuje się tym tematem nie dlatego, że wierzę w poprzednie wcielenia. Daleki jestem od [nachalnego] promowania tej koncepcji. Zaangażowałem się w tę pracę, ponieważ chciałem przekonać się sam, czy życie po śmierci jest możliwe. Mimo że przekonałem się, że w niektórych przypadkach coś jest na rzeczy, nadal zastanawiam się nad różnymi możliwościami wyjaśnienia każdego z nich. […] zachęcam, abyście byli na nie otwarci, przyjmując rożne rozwiązania jako potencjalnie możliwe. [...] W tej publikacji skupiam się na wyjątkowych przypadkach, którymi zajmowałem się w ostatnich latach i których nie omawiałem w pierwszej książce [Życie sprzed życia*] […]. […] Chcę jednak nie tylko przybliżyć wam to zjawisko, ale także pokazać jego sens. […] Na koniec książki odnoszę się do tego zagadnienia, pokazując, w jaki sposób pamięć poprzednich wcieleń może być spójna z obecnym stanem nauki. […] może ono prowadzić do nowych hipotez na temat natury rzeczywistości, zarówno jeśli chodzi o nasza egzystencję w świecie, jak i możliwość życia po życiu” (str. 27).

„Po analizie przypadków, które zebrałem, i ponownym przejrzeniu notatek i dokumentacji [dr] Iana [Stevensona (1918-2007),] doszedłem do wniosku, że niektóre dzieci prawdopodobnie mają wspomnienia i emocje osób zmarłych. Jak rozsądny człowiek może to zaakceptować? […] istnieje świadomościowy, która trwa niezależnie od świata materialnego. […] materia wyrasta z umysłu, to znaczy, że świat fizyczny powstaje z czegoś, co możemy nazwać umysłem, świadomością lub duchowością” (str. 180-181).

„[…] świadomość przechodzi przez mózg, ale istniej poza nim**. Może więc stanowić byt niezależny od mózgu, zwykle połączony z nim ściśle podczas trwania życia, ale i tak osobny” (str. 42).

Interesujące przypadki z krajów anglosaskich i Azji. Doświadczenia, które skłaniają do refleksji. Na tle innych tego typu książek, sprawia wrażenie rzetelnej i powściągliwej. Autor (1960) nie objawia nam „ukrytej prawdy”, nie wchodzi w rolę mentora, pisze o zgromadzonych faktach, o tym w jaki sposób je zweryfikowano, co się potwierdziło, co nie, i dzieli się swoimi przypuszczeniami. Jeśli coś odwodzi od w pełni materialistycznego oglądu, to właśnie takie historie.

Nie są to rewelacje wydobywane pod wpływem hipnozy***, dlatego warto się z nimi zapoznać.

________
* Life Before Life: A Scientific Investigation of Children's Memories of Previous Lives (2005). Polski nakład wyczerpany, wydawnictwo nie planuje wznowienia (2021).
** „Krytycy argumentują, że nie ma materialnego wytłumaczenia na przetrwanie świadomości po śmierci. Tucker w odpowiedzi sugeruje, że mechanika kwantowa może dostarczać mechanizmu, za pomocą którego wspomnienia i emocje mogłyby być przenoszone z jednego życia do drugiego. Uważa, że skoro akt obserwacji prowadzi do załamania się funkcji falowej, świadomość nie może być jedynie produktem wtórnym mózgu, a jest raczej osobną jednostką, która ma wpływ na materię. Naukowiec twierdzi, że postrzeganie świadomości jako fundamentalnej, niematerialnej części wszechświata sprawia, że możemy sobie wyobrazić, że kontynuuje ona istnienie po śmierci mózgu. Posługuje się analogią do telewizora i transmisji telewizyjnej – telewizor jest niezbędny do dekodowania sygnału, ale go nie wytwarza. W podobny sposób mózg jest niezbędny, aby świadomość mogła się wyrazić, ale nie musi być jej źródłem” (https://pl.wikipedia.org/wiki/Jim_B._Tucker). Podobne treści przedstawia dr Danuta Adamska-Rutkowska. Nie oferuje twardych dowodów, a jedynie ubiera swoje przekonania w naukowy żargon, tj. stara się mówić poważnie o tym, co zazwyczaj wykładane jest przy pomocy ogólników, w ramach podejścia religijnego. (Takie wrażenie odniosłem po odsłuchaniu podcastów).
*** Hipnoza buduje fałszywe wspomnienia. Każda książka, która mówi o reinkarnacji w oparciu o doświadczenia z sesji hipnotycznych, jest niewiele warta.



Szkoda, że nie jest to pozycja bardziej reporterska, w której wątek paranormalny byłby równorzędny z obyczajowym, kreśląc historie na kilku płaszczyznach, w ramach konkretnego miejsca i czasu. Gdyby poświęcić uwagę jednej rodzinie, i zrobić z tego dłuższy, porządny artykuł, wyszedłby materiał, który pozwoliłby na wnikliwsze spojrzenie, lepszą prezentację tematu, a być może – również rozwianie istotnych wątpliwości.

W tekście brakuje dat. Padają rzadko, a jeśli autorowi zależy na transparentności, na poważnym podejściu, nie powinien ich skąpić. Pomagają osadzić wydarzenia w konkretnym kontekście dziejowym, i tym samym wpływają korzystnie na odbiór książki.

Co do przekładu (Anna Sulińska, 2022) to jest on słaby. W wielu miejscach wypada dosyć nieporadnie, a mylenie Środkowego Zachodu (Midwest) z miejscowością, futbolistów z piłkarzami, czy pisanie o „Mount Suribachi” jest totalnie nie na miejscu. Tłumaczenie jest zrozumiałe, ale wymaga wielu poprawek.



STANOWISKO DR TUCKERA

W rozdziale pierwszym, który pełni rolę wstępu, przeczytamy, że dr Tucker nie przejawia głębokiej wiary w reinkarnację, i nie twierdzi, że to właśnie ona odpowiada za wyjaśnienie omawianych fenomenów. W kolejnych rozdziałach, zamiast „poprzedniego wcielenia” czy „wcześniejszej inkarnacji”, regularnie pojawia się termin „poprzednia osoba” (previous person?),i o ile początkowo wydaje się to błędem tłumaczki, po słowach ze str. 180 – i z pamięcią krytycznej deklaracji co do wędrówki dusz – nabiera to większego sensu. Mianowicie, po streszczeniu wielu przypadków, Tucker pisze tak: „[…] niektóre dzieci prawdopodobnie mają wspomnienia i emocje osób zmarłych” (str. 180) – nie zaś że są tymi osobami (!). Tak przynajmniej można to zinterpretować. To by sugerowało, że wedle zamysłu Tuckera, funkcjonują jakieś zapisy informacji, które są pozostałościami tego, co wytworzyły wcześniejsze generacje, jakimiś okruchami duszy – trwającymi czasowo i przechwytywanymi przez młode umysły. Jedne są świeższe, inne starsze, i mogą się nawarstwiać, kumulowane w kolejnych żywotach. Na tym etapie, podejście dr Tuckera wydaje się oryginalne. Wprawdzie dosyć wcześnie, na str. 42, pisze o świadomości niezależnej od ciała, a więc trwałej i wędrującej, ale pozostaje otwarty na różne rozwiązania. Kilkadziesiąt stron dalej, odchodzi od początkowej powściągliwości, wykłada kawę na ławę, i okazuje się zaskakująco konwencjonalny:

„Dla ludzi takich jak ja, otwartych na możliwość, że świadomość jest czymś więcej niż produktem chemii fizycznej i potencjałów elektrochemicznych – że istnienie nie kończy się na fizycznym wszechświecie – droga wyjścia z tego paradoksu [ewolucji bytów, poprzez których świadomość świat może zaistnieć] jest uznanie pierwszeństwa świadomości nad materią. Świat fizyczny wyrasta ze świadomości” (str. 207).

„Jesteśmy istotami fizycznymi żyjącymi w świecie fizycznym – według głównego nurtu nauki [materializmu]. Mamy jednak także świadomość, która jest czymś więcej niż produktem naszych mózgów. I choć nasze fizyczne ciała charakteryzuje ograniczona żywotność, mamy także świadomą cząstkę [duszę], która jest częścią czegoś większego. Świadomość jest niezależna od świata fizycznego i nawet od kreatora świata fizycznego [Boga]. A jej cząstka istnieje w każdym z nas” (str. 209).

„Jedną z nich [mentalnych podstaw istnienia świata], […] jest możliwość życia po śmierci. To właśnie sugerują opisane przypadki wspomnień z poprzednich żyć. Wydaje się, że każde z dzieci miało świadomość, że istniało wcześniej jako inna osoba. I choć z materialistycznego punktu widzenia wydaje się to śmieszne, sytuacja staje się bardzo interesująca, jeżeli weźmiemy pod uwagę odkrycia fizyków kwantowych. Jeśli wszechświat fizyczny powstaje ze świadomości, nie ma powodu myśleć, że świadomość konkretnej osoby kończy się w momencie fizycznej śmierci mózgu” (str. 210).

Jedyne co odstaje tu od normy, to próba racjonalizacji takich przekonań, odwołująca się do fizyki kwantowej. (W moim odczuciu nie do końca jasna, nie zawsze logiczna i mało przekonująca*).

„Otwartość na możliwość życia po śmierci naturalnie sprawia, że jestem ciekaw, co może być dalej. Moje myślenie o tym zmieniło się pod wpływem idei wspólnego snu. Nie myślę już, że po śmierci idziemy do jakiegoś innego miejsca. Zamiast tego zaczynami śnić inny sen. Koncepcja, że jakaś istota – dusza lub świadomość – przemieszcza się z jednego miejsca do innego, opiera się na świecie fizycznym. Zamiast tego w umyśle nadal powstają nowe doświadczenia. Jeśli model wspólnego snu jest prawidłowy, to można się spodziewać więcej niż jednego życia po życiu. Każdy rozpoczyna kolejny sen w momencie śmierci, a natura snu nie musi być taka sama u wszystkich” (str. 211).

„[...] nie ma konkretnego miejsca, do którego ludzie idą po śmierci. [...] należy się spodziewać różnic w momencie, gdy ludzie doświadczają kolejnej rzeczywistości tworzonej przez ich własną świadomość, kolejnego snu. [...] to, czego oczekujemy, i to, co się wydarzyło w naszym życiu, odgrywa istotną rolę w kolejnej rzeczywistości, w którą wchodzimy (lub którą pomagamy tworzyć),tak samo jak nasze doświadczenia i myśli przed zaśnięciem mogą ukształtować nocny sen” (str. 214).

„Śmierć w młodym wieku oznacza większe prawdopodobieństwo, że w przyszłym wcieleniu dziecko będzie pamiętało swoje poprzednie życie” (str. 218). Jeśli nie, byt staje się anonimowy. Być może powróci jeszcze za naszego życia, ale będzie to już zupełnie inna osoba – której nie rozpoznamy, i która nie zachowa pamięci o nas.

„Nie wierzę, że istnieje nasz świat i następnie jakiś prawdziwy świat duchowy” (str. 222) – pisze jednak o innych wymiarach, odmiennych liniach czasowych – rządzących się swoimi prawami, z własną chemią i fizyką. Rozważa to czysto teoretycznie, ale stąd już niedaleko do innej, bliskiej rzeczywistości, która zachodzi na naszą.

Wychowany jako baptysta, w dorosłym życiu oddalił się od religii. Reprezentuje podejście panteistyczne**.

________
* Nie znam się na fizyce, a moje zdolności intelektualne są raczej przeciętne. Co do sensowności ósmego rozdziału – powinien wypowiedzieć się specjalista. Ktoś kto siedzi w temacie od lat. Może Andrzej Dragan (1978)?
** Podobnie jak Reza Aslan (1972),który zdradza się z tym w finale swojej krótkiej historii wierzeń i religii: „Bóg. Ludzka historia religii” [God. A Human Story] (2017). Nie porywa mnie ta koncepcja. Jest to kolejny wariant przekonań religijnych, w dodatku bardzo abstrakcyjny.



Wiarygodne przypadki, które omówiono w „Powrocie do życia”, funkcjonują w ramach pewnego obszaru. Tj. umierając gdzieś nad Wisłą, z dużym prawdopodobieństwem odrodzimy się w Polsce. Nie w Mandżurii, nie na Ziemi Ognistej, nie w Kalifornii – stosunkowo blisko, w ramach więzi z poprzednią egzystencją: dawnymi sprawami, bliskimi, danym miejscem. Ale jeśli życie było spełnione, i nie zostało przerwane nagle – wcale nie musi tak być. Wtedy, być może, kolejna inkarnacja będzie bardziej odmienna, nastawiona na inne cele. (A w szerszej perspektywie na samodoskonalenie, rugowanie wszelkich wad i skaz). Tylko... jaki w tym sens? Czy człowiek może być ideałem? A jeśli może, co dalej? Nirwana? Scalenie z wszechświatem, i wieczna, bezmyślna błogość? A może jakaś nowa rola, bytu opiekuńczego, kreatora? Jeśli brać książkowe świadectwa za dobrą monetę, jeśli dać im wiarę – najistotniejszym wydaje się samo życie, egzystencja jako akt doświadczania. W takim układzie, sami – jako grupa i jednostka – decydujemy o jakości naszego życia. I gdyby to faktycznie działało w ten sposób, nie byłoby źle.

Tutaj w zasadzie powinno się postawić kropkę, ale warto się zastanowić nad areną tych zmagań, która nie jest wieczna. Kiedy drobiny naszego wszechświata rozproszą się w bezkresnej pustce, a gwiazdy będą odległą przeszłością, gdzie podzieją się te wszystkie byty? W innym wymiarze, w odmiennej rzeczywistości? Czy czeka je ostateczny kres (unicestwienie)? A może, tak jak sugeruje autor, wytworzą nową płaszczyznę bytowania, która będzie ich projekcją? Kolejną odsłoną cyklu, odmienną od poprzedniej?



Jeśli założymy, że dr Tucker ma rację, tzw. „Tybetańska Księga Umarłych” zyskuje dodatkowy wymiar. Z wytworu kultury, być może inspirowanego NDE, staje się kompleksowym podręcznikiem do „programowania” wizji. Wizji, które same z siebie nie przyjdą, a jak sugeruje autor, nie są bez znaczenia.

„Prawdziwa opowieść o reinkarnacji” [Shanti Devi: En berättelse om reinkarnation] (1994) – Sture Lönnerstrand. W moim odczuciu reprezentuje podobny poziom co ustalenia dr Tuckera. Nie jest to pozycja idealna, ale wypada sensownie.

W rozdziale trzecim, Tucker przybliża historię Camerona – bohatera filmu „Chłopiec, który żył już kiedyś” [Boy Who Lived Before] (2006). Pisze o kulisach powstawiania dokumentu, który można obejrzeć tutaj: https://www.youtube.com/watch?v=rCIWEY8W9nI

„W 2006 roku w ramach filmu dokumentalnego pt. »Extraordinary People: The Boy Who Lived Before« dla Channel 5, Tucker przeprowadził analizę przypadku Camerona Macaulaya. Badanie rozpoczęto w Glasgow, gdzie Tucker przeprowadził wywiad z sześcioletnim chłopcem i jego matką Normą, na temat relacjonowanych przez chłopca wspomnień dotyczących jego poprzedniego życia na wyspie Barra, będącej częścią Hebrydów zewnętrznych i leżącą jakieś 200 mil od domu rodzinnego chłopca w Glasgow. Psychiatra towarzyszył matce z synem w podróży na wyspę, która miała być próbą zweryfikowania twierdzeń Camerona na temat jego życia na wyspie. Opisy poprzedniego domu rodzinnego chłopca okazały się całkowicie trafne, a nazwisko »Robertson« także okazało się autentyczne, nie udało się jednak odnaleźć mężczyzny, którego chłopiec wspominał jako swojego ojca na wyspie” (https://pl.wikipedia.org/wiki/Jim_B._Tucker).

„Życie po życiu” [Life After Life] (1975) Raymonda Moody, wbrew tytułowi, nie traktuje o reinkarnacji ani egzystencji w zaświatach. Dotyczy zagadnienia NDE. Wydana kilka lat później „W stronę światła” [The Light Beyond] (1988) dopełnia ten temat. Zawiera podstawowe informacje, które powielano potem w wielu programach i artykułach. Na trzeciej* książce Moody’ego się zaciąłem – „Życie przed życiem” [Coming Back] (1990) powstało w oparciu o sesje hipnotyczne, i zawiera zmyślone historie, nie ma tam nic ciekawego. Lepiej ją pominąć. Mam na półce półce jeszcze dwie publikacje dr Moody, ale wątpię by było tam coś wgniatającego w fotel.

Natomiast niezła historia znajduje się w książce „Niewyjaśnione” [Unexplained. Supernatural Stories for Uncertain Times] (2018) Richarda MacLeana Smitha. Pasuje do tych z „Powrotu do życia” i być może jest świadectwem tego, że wędrówka dusz jest faktem.

________
* Z mojej perspektywy (nie chronologicznie).



UWAGI (wyd. 2022): str. 52 – „Świadomość, która była związana z umierającym ciałem, chłonie nowe informacje (w sposób pozazmysłowy) pomimo tego, że mózg już nie funkcjonuje” – przy tzw. doświadczeniach z pogranicza życia i śmierci (śmierci klinicznej),mózg jest właśnie aktywny. „Śmierć kliniczna – stan zaniku widocznych oznak życia organizmu, takich jak bicie serca, akcja oddechowa czy krążenie krwi. Od stanu śmierci biologicznej różni się nieprzerwanym występowaniem aktywności mózgu, możliwej do stwierdzenia za pomocą badania elektroencefalograficznego (EEG)” (https://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%9Amier%C4%87_kliniczna). Autor pisze tutaj nie o doświadczeniach już po faktycznej śmierci (o których również wspomina w innych miejscach) ale o NDE (near-death experience).

Str. 44 – byłą (była); str. 59-60 – w Barra (na [wyspie] Barra); str. 66 – to był oszołomiony, czy rozczarowany? (sprzeczna treść); str. 73 – „Wspomniane niekonsekwencje pojawiają się linearnie życie po życiu” + niejasny środek + „poprzednich osób” – do skasowania; str. 77 – w Iwo Jima (nad Iwo Jimą); str. 84 – Mount Suribachi (Suribachi-yama/wulkan Suribachi); str. 91 – w Iwo Jimie (nad Iwo Jimą); str. 100 – brak przecinka w trzeciej linijce od końca; str. 102 – cowboy (kowboj); str. 125 – kucyka (kucyk); str. 131 – filmie (filmach); str. 132 – piłkarzy Oklahoma Sooner (futbolistów, to nie jest soccer); str. 152 – koszmary (koszmarów); str. 156 – w Midwest (z Midwestu, ze Środkowego Zachodu – chodzi o region, nie miejscowość); str. 163 – jak przed tsunami („jak” do skasowania); str. 168 – lan (ran); str. 169/176 – korytarze wodne (?); str. 171 – „[…] trzęsieniu ziemi, które uderzyło nocą w wybrzeże w Oregonie” (trzęsieniu ziemi, które uderzyło nocą na wybrzeżu Oregonu); str. 174 – miastem-miastem (1/2: miejscowością); str. 176 – rejonu (regionu); str. 188 – teorii fizyków kwantowych (fizyki kwantowej?); str 191 – po cytacie, a przed „według Neumanna” powinien być myślnik; str. 196 – cytat domknięty, ale nie zaznaczono gdzie się zaczyna; str. 211 – NDE (near-death experience) – doświadczenie śmierci; str. 211/212 –zdarzeniami opowiadanymi (odczuciami relacjonowanymi); str. 216 – wydaje się (zdaje się); str. 217 – Patryka (Patricka); str. 221 – nimi (do skasowania); str. 229 – „[...] usłyszał za sobą pukanie w szybę w oknie. Otworzył je i złapał owada, [...]” (usłyszał za sobą pukanie w szybę. Otworzył okno i złapał owada – prosto i elegancko); str. 231 – list ode mnie (mój list); str. 233 – nerwowa-nerwowym (neuron w układzie nerwowym).

(2013)
[Return to Life: Extraordinary Cases of Children Who Remember Past Lives]

„Zajmuje się tym tematem nie dlatego, że wierzę w poprzednie wcielenia. Daleki jestem od [nachalnego] promowania tej koncepcji. Zaangażowałem się w tę pracę, ponieważ chciałem przekonać się sam, czy życie po śmierci jest możliwe. Mimo że przekonałem się, że w niektórych przypadkach coś jest na...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    21
  • Przeczytane
    5
  • Posiadam
    2
  • Audiobooki
    1
  • Pożyczone od Znajomych
    1
  • Teraz czytam
    1
  • Ezoteryka i rozwój duchowy
    1
  • Ebook_Epub
    1
  • 2024
    1
  • 2022
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Powrót do życia


Podobne książki

Przeczytaj także

Ciekawostki historyczne