Wenus na wygnaniu

Okładka książki Wenus na wygnaniu Piotr Paluch
Okładka książki Wenus na wygnaniu
Piotr Paluch Wydawnictwo: Novae Res literatura obyczajowa, romans
453 str. 7 godz. 33 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Wydawnictwo:
Novae Res
Data wydania:
2022-03-24
Data 1. wyd. pol.:
2022-03-24
Liczba stron:
453
Czas czytania
7 godz. 33 min.
Język:
polski
ISBN:
9788382196856
Tagi:
fantasy
Średnia ocen

7,9 7,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Klasztor na Świętym Krzyżu w polskiej kulturze narodowej Krzysztof Bracha, Marian Butkiewicz, Marek Derwich, Czesław Erber, Jerzy Flaga, Piotr Paweł Gach, Jerzy Gapys, Ryszard Gryz, Marian Kanior OSB, Józef Kowalik, Jakub Lewicki, Adam Massalski, Grzegorz Miernik, Daniel Olszewski, Szymon Orzechowski, Piotr Paluch, Anna Piasecka, Marek Przeniosło, Ryszard Skrzyniarz, Leszek Paweł Słupecki, Stanisław Żak
Ocena 7,5
Klasztor na Św... Krzysztof Bracha, M...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,9 / 10
8 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
43
22

Na półkach:

Książka specyficzna, bo jest literacką metaforą psychoterapii. Jest przewodnik [psycholog] w tym wypadku w pewnym stopniu zgorzkniały przypadkowy towarzysz z jednego przedziału. Z drugiej strony najważniejsza część podróży odbywa się bez jego udziału. Czasem ta podróż polega na poszukiwaniu towarzysza... Złośliwie można zaryzykować tezę, że Paulo Coelho podpisałby się pod tym dziełem, jednak z drugiej strony dobrych literacko-filozoficznie spostrzeżeń nie brakuje, a proces zmiany jaki zachodzi w bohaterce jest poprowadzony niezwykle intrygująco.

Książka specyficzna, bo jest literacką metaforą psychoterapii. Jest przewodnik [psycholog] w tym wypadku w pewnym stopniu zgorzkniały przypadkowy towarzysz z jednego przedziału. Z drugiej strony najważniejsza część podróży odbywa się bez jego udziału. Czasem ta podróż polega na poszukiwaniu towarzysza... Złośliwie można zaryzykować tezę, że Paulo Coelho podpisałby się pod...

więcej Pokaż mimo to

avatar
509
509

Na półkach:

Czasem łatwiej nam opowiedzieć o sobie całkiem obcemu człowiekowi niż przyjacielowi. Wiemy, że zabierze naszą historię daleko stąd, może przy tym odczujemy choć lekką ulgę, zrzucając część balastu komuś na barki. Podróż jest do tego znakomitą okazją. Mamy dużo czasu, chętnego słuchacza, a za kilka godzin pożegnamy się, by się już nigdy nie spotkać.

W „Wenus na wygnaniu” jesteśmy świadkami swego rodzaju psychoterapii. Kobieta, Jo, pozwala płynąć swoim wezbranym uczuciami myślom, opowiadając o sobie, o przeszłości, o porażkach i lękach, a opowieść ta wydaje się nie mieć końca. Nadszedł czas, by odszukała prawdziwą siebie, którą zagubiła gdzieś w chaosie cudzych oczekiwań. „Nauczyłam się zachowywać – siebie chować i innym podobać. Potrafiłam odczytywać całym swoim jestestwem cudze wymagania. Zmieniałam nawet sposób poruszania się i mówienia byle się dopasować i nie budzić wrogości tych większych, silniejszych i sprytniejszych istot. Stwarzałam różne wersje siebie. Dorośli wybierali, która im najbardziej odpowiada.”

Co za traumy przeżyła Jo jako dziecko, że do teraz tkwią one w niej niczym ciernie i boleśnie ranią?

Raz poznajemy, co ma do powiedzenia Jo, raz mamy możliwość wejrzeć w uczucia jej rozmówcy, wielce zaskoczonego tym potokiem słów. „Uczestniczyłem w rytuale oczyszczenia ciała napełnionego zdegustowaniem i upokorzeniem.” Jo natomiast wyrzuca z siebie fragmenty własnej przeszłości gorączkowo, niczym w transie, zrzuca kolejne kostiumy, jakie w trakcie lat zmuszona była nakładać, niczym cebula bogata w warstwy, jedną na drugiej, a kolejną na następnej, próbuje dostać się do samego centrum siebie, by poznać, kim jest Jo prawdziwa? Czy w ogóle jest jakaś prawdziwa Jo?

Przyglądając się zrzucanym warstwom, wsłuchując w słowa płynące wielką falą, ma nadzieję, że zdobędzie wiedzę, której jej brakuje. I tak, jak niegdyś, uświadomiwszy sobie, że przecież nie stanowi już jedności z matką, scaliła siebie z odzyskanych kawałków, tak teraz próbuje z tej posklejanej mozaiki wyłuskać jedynie autentyczne fragmenty.

Wiele z doświadczeń, o jakich opowiada Jo, jest nam doskonale znanych z autopsji. Doświadczyliśmy zapewne w różnym stopniu uczucia osamotnienia, opuszczenia, zawłaszczenia. Musieliśmy się, z różnym nasileniem i częstotliwością dostosowywać do tego, jak chcą nas widzieć inni, a rodzice w szczególności, gdyż to oni są dla dziecka najważniejsi, to oni wytyczają mu szlaki i zapewniają poczucie bezpieczeństwa. Co jednak wówczas, gdy nie zwracają uwagi na nasze potrzeby i oczekiwania, nie potrafią lub nie chcą dostrzec naszych talentów i dążenia do samodzielności?

Rozmówca dziewczyny, jej dawny kolega, spotkany przypadkowo w pociągu, próbuje porządkować jej zwierzenia, usystematyzować je, by, zupełnie jak w trakcie sesji psychoterapeutycznej, słuchając go, usłyszała jeszcze raz samą siebie i uświadomiła sobie najważniejsze rzeczy.

Czy przeżycia z dzieciństwa miały naprawdę tak duży wpływ na jej obecne życie, że doprowadziły je do stanu niemalże klęski. Oparte na ciągłej walce o dominację, na oskarżeniach o lekceważenie. Jak sama przyznaje: „Cieszę się, kiedy uda mi się męża zranić, a potem jeszcze obrócić kota ogonem, udowodnić, ze to on mnie zranił.” Jedzie teraz, by właśnie z nim się spotkać, ale nie jest pewna, czy nie zawrócić, czy ma na to ochotę.

Naprzemiennie słuchamy rozpaczliwego monologu Jo i objaśnień jej rozmówcy, które mają nam pomóc w zrozumieniu Jo, tkwiącej, jak wielu z nas „w luce między światem i jego maską.”

Czytamy więc o przyjęciach urodzinowych przyjaciół, na których to solenizant był gwiazdą, a nie Jo. I o śmierci ukochanego dziadka, towarzysza jej ekscytujących autobusowych wycieczek, którą to śmierć odczuła jak porzucenie. Wiele przy tym przemyśleń, z którymi można polemizować lub też po prostu się nimi zachwycić. „Wiele dokonano, by jak najlepiej wyposażyć dziadka na jego niebycie. Złocone litery, żelazne szyny przemyślnej konstrukcji, kamienne płyty i anioły z mniej twardego kamienia miały swoją cenę. Kosztowny jest zwyczaj odwracania oczu od śmierci.”

To jak Jo postrzega rzeczywistość wokół, ludzi oraz samą siebie, daje wiele do myślenia. Z tego obszernego materiału można wykroić różnorodne oblicza. Myślę, że bez większych trudności rozpoznamy też własne.

Gdy w życiu Jo krystalizuje się osoba Pana Id, mamy już jasność, że tak naprawdę cała rzecz traktuje o wnętrzu człowieka, jego psychice, reakcji na bodźce i relacjach z otoczeniem oraz samym sobą. Pan Id, powstały z wnętrza Jo, to nic innego jak sfera jej tłumionych popędów, niewrażliwych na nic innego poza własną przyjemnością i gratyfikacją. To jej własna sfera komfortu, którą posiada też każdy z nas.

Tak więc podróż Jo na tajemniczą wyspę z Panem Id, to podróż w głąb siebie samej, która ma poszerzyć jej horyzonty poznania, głownie jednak poznania właśnie skomplikowanej i pogubionej Jo.

Wędrując po wyspie analizuje siebie wciąż od nowa, opisuje sytuacje, jakie spotkały ją w życiu, z różnych stron próbując spojrzeć na nie bez uprzedzeń. Musi znaleźć odpowiedź na pytanie, dlaczego zagubiła się w życiu, czemu nic jej nie cieszy, za to wszystko denerwuje. I czemu ma wrażenie permanentnej porażki. Jak lawirować między Id i Superego, między dążeniem do spełnienia, satysfakcji, a tymi wszystkimi normami i ograniczeniami, jakim powinniśmy się podporządkować.

Nie oczekujcie tu szalonego tempa i akcji, to książka do uważnego czytania ze zrozumieniem. Do powracania do tych fragmentów, które szczególnie do nas przemówiły. Można czytać po kolei, a po raz wtóry wyrywkowo. Bo, że sięgniecie po książkę ponownie to niemal pewne. Dochodzić do własnych wniosków, przykładać tekst do migawek z własnego życia, by oświetlił je może lepiej, a może z całkiem innej strony.

Poczujmy się trochę, jak na kozetce u psychoterapeuty i wsłuchując się w poszarpany, nerwowy monolog Jo, usłyszmy siebie i wyłówmy z tego własną prawdę.
Książkę przeczytałam dzięki portalowi: https://sztukater.pl/

Czasem łatwiej nam opowiedzieć o sobie całkiem obcemu człowiekowi niż przyjacielowi. Wiemy, że zabierze naszą historię daleko stąd, może przy tym odczujemy choć lekką ulgę, zrzucając część balastu komuś na barki. Podróż jest do tego znakomitą okazją. Mamy dużo czasu, chętnego słuchacza, a za kilka godzin pożegnamy się, by się już nigdy nie spotkać.

W „Wenus na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1243
1243

Na półkach:

"WENUS NA WYGNANIU" PIOTR PALUCH

Zapraszam WAS w niezwykłą podróż.
Poznamy w niej naszą bohaterkę, ale również, a może przede wszystkim poznany samych siebie.
Nie będzie to łatwa podróż, ponieważ została napiętnowana smutkiem, bólem , nostalgią i przerażającym poczuciem samotności.
Stanowczo jest to lektura dla bardziej wymagających i ambitnych czytelników.

Byłam ciekawa tej lektury, zaintrygował mnie opis na okładce powieści.
Chciałam coś przeżyć, poczuć, dotknąć i wiecie co ? ta powieść wbiła mnie w fotel, przeczołgała, sponiewierała i wypluła.
Dostarczyła mi cały wachlarz emocji, wzruszeń, poruszeń.
Wskazała drogi, którymi szłam, wytknęła błędy i naiwności życiowe, ukazała prawdy, których nie chciałam widzieć.
Spowodowała, że zatrzymałam się w biegu życia i zaczęłam się zastanawiać nad tym co robię, dokąd zmierzam, czy jestem szczęśliwa, jak wyglądają moje relacje z ludźmi i jaki mam stosunek do samej siebie.
Tak, nie była to łatwa lektura, lecz absolutnie bardzo wartościowa.
Autor wykazał się bystrością umysłu, niesamowitą wnikliwością i wrażliwością na drugiego człowieka.
Prosty język i ciekawy styl wciąga i trzyma w napięciu do samego końca.

To powieść, którą czyta się niespiesznie i w skupieniu.
Dużo tutaj myśli filozoficznych, rozważań, trafnych spostrzeżeń i ważnych słów.
Czytając przesiąkałam niesamowitym smutkiem i poczuciem samotności.
Bardzo łatwo było mi wskoczyć w wykreowany świat i razem z naszą bohaterką widzieć, słyszeć i czuć to co ona.

Nasza bohaterka to Jo.
Kobieta, która nie miała łatwego życia - trudne dzieciństwo, skomplikowane relacje z rodzicami.
Jo czuje się stłamszona, niedoceniona, niekochana, samotna. Chciałabym wznosić się, rozwijać, być szczęśliwą, jednak nie potrafi.
Postanawia razem z Panem Id wyruszyć w podróż po tajemniczej wyspie.
Ma nadzieję, że właśnie tam dowie się więcej o sobie, o tym kim jest , jaka jest, czego pragnie.
Może tam nabierze pewności siebie, wiary w swoje możliwości i da sobie szansę na bycie szczęśliwą.
Kobieta na nowo chce poznać czym jest miłość, dobro, piękno.
Będzie musiała też zmierzyć się z tym co nieuniknione i tak bardzo ludzkie : śmierć, żal, poczucie pustki.


POLECAM Wam tę powieść, jestem pewna, że będzie nią bardzo miło zaskoczeni.
Przeczytałam ją dwukrotnie i wiem, że będę do niej wracać.

Zapraszam WAS do siebie na Instagram
https://www.instagram.com/mad.skalska/

"WENUS NA WYGNANIU" PIOTR PALUCH

Zapraszam WAS w niezwykłą podróż.
Poznamy w niej naszą bohaterkę, ale również, a może przede wszystkim poznany samych siebie.
Nie będzie to łatwa podróż, ponieważ została napiętnowana smutkiem, bólem , nostalgią i przerażającym poczuciem samotności.
Stanowczo jest to lektura dla bardziej wymagających i ambitnych czytelników.

Byłam ciekawa...

więcej Pokaż mimo to

avatar
271
258

Na półkach: ,

Jo boryka się z trudnymi relacjami z rodzicami, czuje się samotna. Przez to wszystko ma wrażenie,że jej życie stanęło w miejscu, że nie może rozwinąć skrzydeł. Kobieta wyrusza w podróż z tajemniczym Panem ID, liczy,że pozbędzie się toksycznych emocji, oczyści się. Nie jest to zwykła wędrówka, pomoże ona jej odkryć samą siebie. Na niezwykłych wyspach na nowo odkryje co to miłość, piękno i dobro. Przyjdzie jej się również zmierzyć z tym co trudne, ze śmiercią i dorosłością.

"Wenus na wygnaniu" to książka, która u czytelnika wywoła sporo emocji i zmusi do przemyśleń, refleksji. Każdy zrozumie i zinterpretuje powieść na swój sposób, kierując się swoim życiowym doświadczeniem. Zdecydowanie nie jest to książka, która się szybko czyta, trzeba poświęcić jej więcej czasu. Przedstawione tu rozważania filozoficzne sprawiają,że zaczyna się analizować swoje życie przez pryzmat wyborów dokonywanych przez Jo. Jeśli lubicie tego typu ambitne książki, polecam, będziecie zadowoleni.

Jo boryka się z trudnymi relacjami z rodzicami, czuje się samotna. Przez to wszystko ma wrażenie,że jej życie stanęło w miejscu, że nie może rozwinąć skrzydeł. Kobieta wyrusza w podróż z tajemniczym Panem ID, liczy,że pozbędzie się toksycznych emocji, oczyści się. Nie jest to zwykła wędrówka, pomoże ona jej odkryć samą siebie. Na niezwykłych wyspach na nowo odkryje co to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1018
283

Na półkach:

Książki wymykające się standardowym schematom, bez wartkiej akcji, romantycznych uniesień, czy dynamicznej fabuły, nie są chętnie wybierane przez czytelników. Bo wymagają od nas pewnego skupienia, przeanalizowania tego, co czytamy, może wyciągnięcia jakiś wniosków, a czasami są po prostu filozoficzną opowieścią serwowaną nam przez autora. I do takich właśnie filozoficznych przypowiastek należy zaliczyć „Wenus na wygnaniu” Piotra Palucha.
Joanna, zwana Jo, wyrusza w podróż z tajemniczym Panem ID. To nie jest jednak zwykła wycieczka, której celem jest poznanie nowych miejsc, czy podziwianie pięknych krajobrazów. To jest wyprawa w głąb siebie, próba zrozumienia swojego życia, znalezienia swojego miejsca na ziemi. Jo jest zagubiona. Spotkanie z Panem ID pozwala jej na opowiedzenie o swoim życiu. Jej trudne, momentami bardzo skomplikowane relacje z rodzicami sprawiają, że ma problemy w nawiązywaniu kontaktów. Jest pełna negatywnych emocji wobec matki i ojca, zdaje sobie sprawę, że to oni ukształtowali w niej te narastające negatywne uczucia wobec siebie samej, jak do otoczenia. Z powodu złych doświadczeń w dzieciństwie Jo ma potrzebę „odpokutowania”, dlatego wybiera na męża człowieka z problemami, walczącego również z traumami po trudnym dzieciństwie. Staje się ona jego opiekunką, a nie partnerką, nie ma w tej relacji namiętności, czy nawet bliskości. Podróż po tajemniczej wyspie jest więc pewną ucieczką od kolejnej toksycznej relacji. Pan ID jest głównie słuchającym w tym duecie. Nie ocenia, nie komentuje, nie próbuje pouczać, momentami sprawia wrażenie wręcz obojętnego, jakby był totalnie przypadkowym towarzyszem, zmuszonym do wysłuchiwania opowieści kobiety „z problemami”. Dla Jo ta wspólna podróż to szansa na odkrycie samej siebie, odnalezienie swojego miejsca na ziemi, zrozumienie swoich uczuć i emocji i rozliczenie się z przeszłością, demonami dzieciństwa. Czy jej się to faktycznie uda? Czy naprawi swoje relacje z rodzicami, z mężem? Jak potoczy się znajomość Jo I Pana ID? I czy Jo dojrzeje dzięki tej podróży? Wyciągnie wnioski ze swoich przemyśleń? I Czy doświadczenia nabyte w czasie tej wspólnej wyprawy pomogą Jo uporać się z jej problemami? I je Zrozumieć?
Piotr Paluch stworzył książkę, którą każdy z nas odbierze pewnie inaczej. Bo każdy z nas ma inne doświadczenia wyniesione z dzieciństwa, czy z naszego dorosłego życia.” Wenus na wygnaniu” to historia sprawiająca, że zaczniemy nie tylko analizować życie i wybory Jo, ale też skupimy się na sobie, na naszej codzienności i naszej chęci bycia szczęśliwym i spełnionym. Bo każdy z nas dąży do znalezienia takiego Pana ID, który nas wysłucha bez oceniania, ale który pomoże uporać się z naszymi emocjami, czy problemami. Jeżeli lubicie takie filozoficzne rozważania, mające w sobie akcent terapeutyczny, to „Wenus na wygnaniu” jest zdecydowanie dla Was.

Książki wymykające się standardowym schematom, bez wartkiej akcji, romantycznych uniesień, czy dynamicznej fabuły, nie są chętnie wybierane przez czytelników. Bo wymagają od nas pewnego skupienia, przeanalizowania tego, co czytamy, może wyciągnięcia jakiś wniosków, a czasami są po prostu filozoficzną opowieścią serwowaną nam przez autora. I do takich właśnie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2341
2325

Na półkach:

Mamy tu Jo, która męczy się z trudną relacją z rodzicami, poczuciem samotność, przez co czuje się jakby nie mogła rozwinąć skrzydeł i stała w miejscu.

Ruszenie na przód, wyjście że strefy komfortu bywa ciężkie. Co zrobi Jo? Wyrusza w podróż z tajemniczym panem Id. Piękne tajemnicze wyspy, które odkrywa pomagają jej także odkryć sama siebie. Odkrywa miłość, dobro, piękno, ale także to co trudne, śmierć, dorosłość, świadomość.

Zmiana miejsca i perspektywy pomogą spojrzeć na wszystko inaczej i w końcu ruszyć z miejsca, zmienić coś. Konfrontacja z emocjami trudnymi wyzwaniami także nie pozwala na stanie w miejscu. Historia rozmowy w pociągu jest bardzo emocjonalna od tęsknoty przez pragnienia czy nawet obrzydzenia. Zdecydowanie jest to bardzo ludzkie, autentyczne, czasem sprzeczne ale takie właśnie są emocje. I nad takimi emocjami pochyla się tutaj czytelnik, zastanawiając nad światem i życiem, zadając sobie pytania egzystencjalne. Z tego względu jest to głęboka książka, trochę nietypowa, ale miło się ją czyta.

Mamy tu Jo, która męczy się z trudną relacją z rodzicami, poczuciem samotność, przez co czuje się jakby nie mogła rozwinąć skrzydeł i stała w miejscu.

Ruszenie na przód, wyjście że strefy komfortu bywa ciężkie. Co zrobi Jo? Wyrusza w podróż z tajemniczym panem Id. Piękne tajemnicze wyspy, które odkrywa pomagają jej także odkryć sama siebie. Odkrywa miłość, dobro, piękno,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1276
1274

Na półkach:

Czytając książkę Piotra Palucha dotykamy ważnym egzystencjalnych spraw. Poznając historię Jo możemy spojrzeć w głąb siebie. Odbywając podróż z bohaterką książki „Wenus na wygnaniu” doświadczamy wyjątkowości chwili, która daje nam lektura tej powieści. Autor poprzez historię uświadamia nam wiele ważnych kwestii, nad którymi nie codziennie zastanawiamy się. Kwestiami, które choć życiowe, nie zawsze wtrącają się do naszych myśli. Lecz lektura tej książki sprawia, że myśli nasze krążą wokół tego, czego doświadczyła Jo. A my wraz z nią podczas podróży u boku tajemniczego pana Id odkrywamy to, co głęboko utkwiło w czeluściach codziennego życia.
Podróż, o której mowa toczy się w pociągu. Prowadzi nas przez miejsca gdzieś między jawą a snem. Wiedzie nas po zakamarkach życiowych doświadczeń Jo. Doświadczeń rodzinnych, przeplatanych trudnymi relacjami z rodzicami. Zdominowanymi poczuciem osamotnienia, które nie pozwala w pełni czerpać z życia.
Piotr Paluch pisząc tę książkę dokonał filozoficznej rozprawy o nas samych. „Wenus na wygnaniu” to bez wątpienia książka traktująca o życiowych odkryciach. Jestem przekonany, że każdy czytelnik odbierze tę historię na swój własny sposób. A to determinowane będzie naszymi indywidualnymi doświadczeniami. Autor zaprasza nas do świata zdawałoby się odległego. Lecz w rzeczywistości jest on nam bliski, znany. Zależy tylko jak bardzo pozwolimy, aby historia Jo zapukała do naszych serc. A warto otworzyć je, aby poznać tę historię. Jeśli lubicie filozoficzne rozważania, a lektura książki ma być dla Was mądrą podróżą, to koniecznie przeczytajcie „Wenus na wygnaniu”. Ta książka daje wiele do myślenia. Myślę więc, że każdy ambitny czytelnik chętnie po nią sięgnie. Zdecydowanie polecam.
Książką „Wenus na wygnaniu” ukazała się nakładem Wydawnictwa Novae Res

Czytając książkę Piotra Palucha dotykamy ważnym egzystencjalnych spraw. Poznając historię Jo możemy spojrzeć w głąb siebie. Odbywając podróż z bohaterką książki „Wenus na wygnaniu” doświadczamy wyjątkowości chwili, która daje nam lektura tej powieści. Autor poprzez historię uświadamia nam wiele ważnych kwestii, nad którymi nie codziennie zastanawiamy się. Kwestiami, które...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

To historia rozmowy w pociągu. Podróż prowadzi przez miejsca i spotkania zaginające ład pomiędzy rzeczywistością a snem. Opowiada kobieta.poznajemy jej zaplątania wewnętrzne i zewnętrzne, w jej rodzinie i kulturze, w spokoju i chaosie. Jej doświadczenia to wielowarstwowe symbole zbiorowej świadomości, które każdy człowiek nosi w sobie. Miejsca, które bohaterka „Wenus na Wygnaniu” Jo odwiedza, czuje się na własnej skórze, czasem przez pragnienia i tęsknoty, a czasem niewygodne obnażenia i obrzydzenia. Sprzeczności przewijają się przez cała powieść, a dopiero rozpoznając je w sobie może wyniknąć z nich jedność i nierozłączność.
Wnikliwe rozumienie zachowania i wyborów ludzkich to specjalność autora. Piotr Paluch demaskuje zjawiska iluzji, rzeczywistości, realności i tego, co przeplata się pomiędzy nimi. Autor potrafi kwestionować wyobrażenia za pomocą wszystkich zmysłów. Czytanie jego słów jest indywidualnym doświadczeniem, swoistym procesem terapeutycznym ponieważ przypomina to co zapomniane.
Można tę książkę czytać powoli odchodząc i wracając, a wątki i tak wplatają się w życie czytelnika i pozostają z nim nawet po odejściu od jej stron. A może to właśnie życie czytelnika stwarza treść? Każdy zrozumie powieść na swój sposób, znajdzie w niej to czego potrzebuje w danym momencie. Nie zobaczy też tego, na co nie jest gotowy. Bez względu na punkt odniesienia osoby czytającej, na pewno wywoła w niej mocne emocje i przemyślenia.
Do tej powieści można wracać w różnych etapach życia, a nigdy nie będzie ona taka sama. Można zobaczyć w niej siebie kiedyś, bliżej poznać siebie teraz, może tez podpowiedzieć drogę wersji siebie w przyszłości. Można znaleźć w niej swoich bliskich. Może spowodować, ze Ci dalsi zbliżą się, ale też, ze Ci bliżsi oddalą. Ukłuje prawdą, wytknie fałsz jednocześnie łagodząc życie. To normalizuje bycie człowiekiem i wszystkie cierpienia, jak i uniesienia, które towarzyszą temu doświadczeniu. Ujawniając dualizmy panujące w naszych ludzkich głowach, łagodzi je i cieniuje pomiędzy nimi granice. Powieść ta jest o każdym z nas, o tym co nieświadomie tym wszystkim kieruje. I dla wnikliwych, może być mapą do chociaż lekkiego rozplątania tego co zaplątane.

To historia rozmowy w pociągu. Podróż prowadzi przez miejsca i spotkania zaginające ład pomiędzy rzeczywistością a snem. Opowiada kobieta.poznajemy jej zaplątania wewnętrzne i zewnętrzne, w jej rodzinie i kulturze, w spokoju i chaosie. Jej doświadczenia to wielowarstwowe symbole zbiorowej świadomości, które każdy człowiek nosi w sobie. Miejsca, które bohaterka „Wenus na...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    10
  • Przeczytane
    8
  • Posiadam
    4
  • Pani Paula
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Wenus na wygnaniu


Podobne książki

Przeczytaj także