Dobrze napisana, lekka powieść z wątkiem erotyczno-paranormalnym. Lektura tej książki nic nie zmieniła w moim życiu, nie przyniosła jakiejś głębszej refleksji, była po prostu umilaczem czasu. Fabuła dość prosta, wiemy jak to się wszystko skończy, ale całość jest napisana zaskakująco dobrym językiem. Podobała mi się zwłaszcza pierwsza część, zawiązanie akcji. Druga część, a zwłaszcza rozwinięcie wątku "miłosnego" jak dla mnie mniej interesujące, włącznie ze zbyt słodkim zakończeniem.

Powieść trochę przypomina mi serial "Czysta krew", jest jednak o niebo mniej żenująca. Taka guilty pleasure.

Dobrze napisana, lekka powieść z wątkiem erotyczno-paranormalnym. Lektura tej książki nic nie zmieniła w moim życiu, nie przyniosła jakiejś głębszej refleksji, była po prostu umilaczem czasu. Fabuła dość prosta, wiemy jak to się wszystko skończy, ale całość jest napisana zaskakująco dobrym językiem. Podobała mi się zwłaszcza pierwsza część, zawiązanie akcji. Druga część, a...

Spoko historia, wciąga i trzyma w napięciu.

Spoko historia, wciąga i trzyma w napięciu.

Rewelacyjna książka, dzięki której polubiłam „wampiry” 😁
Czyta się bardzo lekko, o szybko.

Rewelacyjna książka, dzięki której polubiłam „wampiry” 😁
Czyta się bardzo lekko, o szybko.

Szóstka, choć trochę naciągana. Dawno nie czytałam historii, która była tak samo głupia jak zabawna jednocześnie.

Szóstka, choć trochę naciągana. Dawno nie czytałam historii, która była tak samo głupia jak zabawna jednocześnie.

Wracam do serii, którą pokochałam w przeszłości, ale czułam się na nią "zbyt młoda" - było to jeszcze w liceum, kiedy dużo bardziej wolałam young adult, czy ogólnie powieści rozgrywające się w szkole. Bohaterowie tej konkretnej serii są już dorośli, mają własne życie, pracę i obowiązki, więc wówczas trudno mi było się z nimi utożsamić. Za to ostatnio dosyć często narzekałam, że nie mogę znaleźć "dorosłych" paranormal romance, z naciskiem właśnie na romans. Niestety, w typowym gatunku fantasy trudno mi się odnaleźć...
Zdążyłam już do tej pory pochłonąć osiem części serii, która jest wyjątkowo przystępna, lekka, humorystyczna i posiada szereg bohaterów "alfa", których skrycie wszystkie lubimy ;) Planuję skończyć całą serię i rozejrzeć się za innymi romansami paranormalnymi z dorosłymi bohaterami - rekomendacje zawsze mile widziane! ;)

Wracam do serii, którą pokochałam w przeszłości, ale czułam się na nią "zbyt młoda" - było to jeszcze w liceum, kiedy dużo bardziej wolałam young adult, czy ogólnie powieści rozgrywające się w szkole. Bohaterowie tej konkretnej serii są już dorośli, mają własne życie, pracę i obowiązki, więc wówczas trudno mi było się z nimi utożsamić. Za to ostatnio dosyć często...

Lekka i słodka do przesady. Paranormal romans bez większych dramatów.

Ok, mamy tu trochę akcji, czarny charakter i nawet parę wybuchów. Natomiast wszystko ciągnie się jak mleczna krówka i jest równie mdłe. Uczucie pojawia się szybko, w zasadzie po 2 dniach mamy już big love. Problemy? Wampir śpi w dzień? Wyleziemy eliksir żeby był przytomny! Trzeba się ulotnić? Mamy teleportacje! Wszystko jest niby poważne, ale tak naprawę bardzo na luzie i z przymrużeniem ok. Żeby nie powiedzieć że wręcz infantylnie. Lektura zdecydowanie odmóżdżająca, dla czystego relaksu.

Lekka i słodka do przesady. Paranormal romans bez większych dramatów.

Ok, mamy tu trochę akcji, czarny charakter i nawet parę wybuchów. Natomiast wszystko ciągnie się jak mleczna krówka i jest równie mdłe. Uczucie pojawia się szybko, w zasadzie po 2 dniach mamy już big love. Problemy? Wampir śpi w dzień? Wyleziemy eliksir żeby był przytomny! Trzeba się ulotnić? Mamy...

Nie oceniam, bo nie przeczytałam w całości. Kiedy sięgałam po pierwszą z cyklu książek Kerrelyn Sparks, kierowałam się głodem wampirów i chciałam przeczytać jeszcze więcej w tej tematyce. Jedna pozytywna opinia zapewniająca, że ubawię się jak nigdy, wystarczyła na zachętę.
Niestety sam pomysł od początku mi się nie podobał, a zbyt absurdalne zabiegi nawet nie wywołały uśmiechu. Humor wydał się wymuszony i do mnie nie trafił. Na pewno niektóre osoby będą się świetnie bawić przy lekturze, ale mnie zmęczyły te wszystkie śmieszne na siłę wstawki. Ta książka nie była tak głupia, że aż śmieszna, lecz po prostu głupia. Nie wytrzymałam kilku stron czytania o obijaniu się twarzą o wampirzą erekcję. Ja wymiękłam i do tej książki na pewno nie wrócę.
Może niektórym się spodoba, ale żeby nie było, że nie ostrzegałam.

Nie oceniam, bo nie przeczytałam w całości. Kiedy sięgałam po pierwszą z cyklu książek Kerrelyn Sparks, kierowałam się głodem wampirów i chciałam przeczytać jeszcze więcej w tej tematyce. Jedna pozytywna opinia zapewniająca, że ubawię się jak nigdy, wystarczyła na zachętę.
Niestety sam pomysł od początku mi się nie podobał, a zbyt absurdalne zabiegi nawet nie wywołały...

Zaczęło się nawet zabawnie ale im dalej tym mniej ciekawie.

Zaczęło się nawet zabawnie ale im dalej tym mniej ciekawie.

To nie jest literatura wysokich lotów. Uprzedzam. Może nie tak zabawna jak się spodziewałam, ale i tak dobrze się bawiłam czytając. Lubię opowieści o wampirach a tu przedstawiono je w sposób humorystyczny i ze słabościami...jakby byli bardziej ludzcy. Sądzę że ta seria pozwoli mi na pełen relaks po pracy lub przed snem.

To nie jest literatura wysokich lotów. Uprzedzam. Może nie tak zabawna jak się spodziewałam, ale i tak dobrze się bawiłam czytając. Lubię opowieści o wampirach a tu przedstawiono je w sposób humorystyczny i ze słabościami...jakby byli bardziej ludzcy. Sądzę że ta seria pozwoli mi na pełen relaks po pracy lub przed snem.

Jestem strasznie skołowana po przeczytaniu tej książki.
Fabuła miała jakiś potencjał mimo, że motywy i wątki strasznie oklepane, nic nowego tu nie było. Niektóre rzeczy usunęłabym całkowicie np ten seks wampiryczny, bo było to dla mnie całkowicie bez sensu i kompletnie nic nie wnosiło do fabuły. A niektóre sceny były wręcz absurdalne (utrata kła na seks lalce?, dentystka co się boi krwi?),aż za głowę się łapałam.
Postaci były troszkę niedopracowane. Najlepiej wypadały chyba te drugoplanowe. Przy głównej parze męczace były te wieczne huśtawki nastrojów.
(I czy autorka nie miała innego imienia dla wampira niż Roman? Za każdym razem jak padało jego imię to dostawałam ataku niekontrolowanego rechotu).
Najbardziej męczył mnie styl pisania. Podczas lektury odnosiłam wrażenie jakby napisała to nastolatka, która postanowiła spróbować swoich sił w pisaniu i stworzyła sobie takie oto luźne, niedopracowane opowiadanie.
Więcej widzę w tej książce wad niż zalet, a mimo to...  no jakoś to się czyta. Chociaż czuję się trochę głupsza po tej książce (chciałam coś lekkiego na tzw odmożdżenie to dostałam, co chciałam),ale czasem faktycznie się uśmiałam, czytało się to dosyć szybko i lekko.

Jestem strasznie skołowana po przeczytaniu tej książki.
Fabuła miała jakiś potencjał mimo, że motywy i wątki strasznie oklepane, nic nowego tu nie było. Niektóre rzeczy usunęłabym całkowicie np ten seks wampiryczny, bo było to dla mnie całkowicie bez sensu i kompletnie nic nie wnosiło do fabuły. A niektóre sceny były wręcz absurdalne (utrata kła na seks lalce?, dentystka...