rozwińzwiń

Twarz pokerzysty

Okładka książki Twarz pokerzysty Józef Hen
Okładka książki Twarz pokerzysty
Józef Hen Wydawnictwo: Wydawnictwo MG kryminał, sensacja, thriller
208 str. 3 godz. 28 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Tytuł oryginału:
Twarz pokerzysty
Wydawnictwo:
Wydawnictwo MG
Data wydania:
2021-04-14
Data 1. wyd. pol.:
2021-04-14
Liczba stron:
208
Czas czytania
3 godz. 28 min.
Język:
polski
ISBN:
9788377796252
Tagi:
dreszczowiec Hen dochodzenie agent
Średnia ocen

7,5 7,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,5 / 10
2 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
2832
793

Na półkach: , ,

𝐍𝐀𝐏𝐑𝐀𝐖𝐃Ę 𝐂𝐎𝐑𝐀𝐙 𝐁𝐀𝐑𝐃𝐙𝐈𝐄𝐉 𝐏𝐎𝐃𝐎𝐁𝐀 𝐌𝐈 𝐒𝐈Ę 𝐅𝐎𝐑𝐌𝐀 𝐒Ł𝐔𝐂𝐇𝐎𝐖𝐈𝐒𝐊𝐀, 𝐉𝐄𝐒𝐓 𝐋𝐄𝐏𝐒𝐙𝐀, 𝐂𝐈𝐄𝐊𝐀𝐖𝐒𝐙𝐀 𝐖 𝐎𝐃𝐁𝐈𝐎𝐑𝐙𝐄 𝐍𝐈Ż 𝐓𝐀𝐊𝐈 𝐙𝐖𝐘𝐊Ł𝐘 𝐀𝐔𝐃𝐈𝐎𝐁𝐎𝐎𝐊 😏

𝐎𝐛𝐬𝐚𝐝𝐚 - 𝐓𝐞𝐚𝐭𝐫 𝐓𝐞𝐥𝐞𝐰𝐢𝐳𝐣𝐢 - 𝐓𝐞𝐚𝐭𝐫 𝐒𝐞𝐧𝐬𝐚𝐜𝐣𝐢 :
Dymitr - Janusz Gajos
Mjr Zygmunt - Janusz Bukowski
Zawisza - Zygmunt Hübner
Skorpion - Eugeniusz Kamiński
Potok - Józef Fryźlewicz
Nina - Irena Karel
Aldona - Mirosława Krajewska
Erna - Emilia Krakowska
Batkowski - Bogdan Baer
Haworek - Stanisław Gawlik
Singer - Bolesław Płotnicki
Dorado - Michał Pluciński
Sidorko - Czesław Lasota
Zbrożek - Krzysztof Kumor
Rina Conti - Teresa Mikołajczuk
Marta - Teresa Sawicka
Bednarczyk - Andrzej Bogucki
Portier - Janusz Paluszkiewicz
Obandażowany - Sylwester Pawłowski
Milicjant I - Kazimierz Zarzycki
Matyniak - Włodzimierz Bednarski
Sobota - Andrzej Kozak
Kilimek - Bogdan Śmigielski
Kelner - Tadeusz Cygler
Barman - Eugeniusz Robaczewski
Lekarz - Jan Orsza
Policjant II - Maciej Karaś
Milicjant III - Edward Sosna

W miasteczku na Ziemiach Odzyskanych krzyżują się interesy wielu osób i trwają powojenne rozliczenia. Ukrywa się tu były hitlerowski agent. Grupa bojowników podziemia nie zamierza pozwolić, by uszedł bezkarny. Konfidenta Gestapo na własną rękę tropi były żołnierz AK Dymitr (Janusz Gajos). W prywatnym śledztwie wspierają go Potok (Józef Fryźlewicz) i Zawisza (Zygmunt Hübner),dawny okupacyjny dowódca. Dymitr, próbując zdemaskować wroga i przyczynić się do jego upadku, mierzy się z licznymi dylematami moralnymi.
𝐏𝐎𝐋𝐄𝐂𝐀𝐌 !

𝐍𝐀𝐏𝐑𝐀𝐖𝐃Ę 𝐂𝐎𝐑𝐀𝐙 𝐁𝐀𝐑𝐃𝐙𝐈𝐄𝐉 𝐏𝐎𝐃𝐎𝐁𝐀 𝐌𝐈 𝐒𝐈Ę 𝐅𝐎𝐑𝐌𝐀 𝐒Ł𝐔𝐂𝐇𝐎𝐖𝐈𝐒𝐊𝐀, 𝐉𝐄𝐒𝐓 𝐋𝐄𝐏𝐒𝐙𝐀, 𝐂𝐈𝐄𝐊𝐀𝐖𝐒𝐙𝐀 𝐖 𝐎𝐃𝐁𝐈𝐎𝐑𝐙𝐄 𝐍𝐈Ż 𝐓𝐀𝐊𝐈 𝐙𝐖𝐘𝐊Ł𝐘 𝐀𝐔𝐃𝐈𝐎𝐁𝐎𝐎𝐊 😏

𝐎𝐛𝐬𝐚𝐝𝐚 - 𝐓𝐞𝐚𝐭𝐫 𝐓𝐞𝐥𝐞𝐰𝐢𝐳𝐣𝐢 - 𝐓𝐞𝐚𝐭𝐫 𝐒𝐞𝐧𝐬𝐚𝐜𝐣𝐢 :
Dymitr - Janusz Gajos
Mjr Zygmunt - Janusz Bukowski
Zawisza - Zygmunt Hübner
Skorpion - Eugeniusz Kamiński
Potok - Józef Fryźlewicz
Nina - Irena Karel
Aldona - Mirosława Krajewska
Erna - Emilia...

więcej Pokaż mimo to

avatar
170
9

Na półkach:

Niestety nic nie ma w tek książce. Ani głębi bohaterów, ani ciekawej akcji, ani tła historycznego oddającego życie we wczesnym okresie powojennym. Jest niby wątek miłosny i mizerny szpiegowski i zakończenie takie, że myślałem, że ucięło mi fragment bo przecież książka nie może się tak skończyć.

Niestety nic nie ma w tek książce. Ani głębi bohaterów, ani ciekawej akcji, ani tła historycznego oddającego życie we wczesnym okresie powojennym. Jest niby wątek miłosny i mizerny szpiegowski i zakończenie takie, że myślałem, że ucięło mi fragment bo przecież książka nie może się tak skończyć.

Pokaż mimo to

avatar
538
240

Na półkach: ,

avatar
1178
1154

Na półkach:

Równie dobry, jak w znakomitym „Toaście”, obraz wczesnego powojnia - które nie miało w sobie niczego z sielanki.

Z jedną różnicą: tam Hen wybory moralne zarysował mocniej. Tu dominuje jednak wątek sensacyjny: poszukiwania dawnego agenta Gestapo z AK w - wątpliwym, trzeba przyznać, acz wyłącznie taktycznym - współdziałaniu dawnych akowców z UB. Tym zależy na oczyszczeniu swego środowiska, tamtym – na przykładnym ukaraniu zdrajcy…

Oj, nie jest to temat dla dzisiejszej pedagogiki dumy, wciskanej namolnie acz w pewnej mierze skutecznie przez jedynie słuszny IPN. Ale któż nie chciałby być bohaterskim pogromcą III Rzeszy, ofiarnym zbawicielem Żydów i kryształowym „wyklętym” w trzech, niekoniecznie świętych, osobach jednocześnie? A no i jeszcze troskliwym, niezłomnym wywózkowiczem z Akcji „Wisła”….

Świetnie przedstawione główne postacie, zwłaszcza Potok, bo Dymitr jest jak dla mnie ździebko za idealny (drugie, grzeczniejsze wydanie Macka Chełmickiego?).

Klimaty tu niczym w amerykańskim czarnym kryminale lat 40. czy 50. Tylko zakończenie lekko rozczarowuje, gdy bohater - „cały na biało” - wychodzi na punktowo oświetlony środek sceny i jak w staromodnym Sherlocku Holmesie deklaratywnie demaskuje zbrodniarza, wyjaśniając niedomyślnym zebranym, jaki to błąd złoczyńcy i jego „cyngla” naprowadził go na jedynie słuszny trop…..

Bardzo dobry był zaś chwyt z narracja w mowie niezależnej, prowadzonej po 20 latach, jak należy rozumieć, już na emigracji….

To czas o wiele trudniejszych wyborów niż w czasie wojny, gdy kontury wszystkiego były w miarę ostre, a decyzje stosunkowe dość łatwe. Stąd westchnienie jednego z bohaterów: „Gdzie te piękne czasy, kiedy człowiek sobie bez nerw wysadzał pociągi, nie myśląc o niczym, żeby tylko zrobić swoją robotę czysto i zwiać! Raj na ziemi!”

Sporo tu także chęci życia, a raczej użycia życia z jego wszystkimi ”blaskami” po tym wszystkim, co było: ”Coś w tym było nienormalnego, jakiś obłęd unosił się nad salą, przecież jeszcze nie wszystkie trupy były pochowane, może świadomość tego powodowała, że ludzie bawili się zachłannie, że stawali się tacy żarłaczni i podnieceni, że dostawali niezdrowych wypieków, gorączki w oczach, jakby nie wierzyli w pokój, jakby podejrzewali, że brak frontu to tylko chwilowe wytchnienie, nic więcej, a za minutę, dwie, wszystko się wokół zawali, zleci sufit z żyrandolem na czterdzieści żarówek, pękną filary, załamią się stoły, potłuką butelki”.

Towarzyszą temu obietnice dawane sobie, że już z tym wszystkim „szlus”, albo na długo, albo na amen. „Co za przekleństwo każe człowiekowi być niezłomnym, szorstkim i nie do zdarcia? Czy nie lepiej móc przytulić głowę do ciepłego, krągłego kolana?”.

Ale nie. Trwa nadal ta cała zabawa w „powojnie”, w „złych” i „dobrych” (co często nierozróżnialne). I te licytacje, kto ma większą pepeszę….

I tylko jednym z możliwych jest głos rozsądku: „Honor, który naraża samo istnienie narodu, który prowadzi do klęski - argumentowali przeciwnicy - nie zasługuje na to, by go podziwiano”. W tym sensie nie Hena będzie za grobem zwycięstwo, bo tamto tromtadrackie napuszenie w ostatnich latach wróciło, oczywiście jako farsa, ale co z tego.

„Zobaczyłem nagle twoją twarz. Twarz zbira” – to wiecznie aktualne…

Równie dobry, jak w znakomitym „Toaście”, obraz wczesnego powojnia - które nie miało w sobie niczego z sielanki.

Z jedną różnicą: tam Hen wybory moralne zarysował mocniej. Tu dominuje jednak wątek sensacyjny: poszukiwania dawnego agenta Gestapo z AK w - wątpliwym, trzeba przyznać, acz wyłącznie taktycznym - współdziałaniu dawnych akowców z UB. Tym zależy na oczyszczeniu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
231
35

Na półkach:

Świetna lektura, gorąco polecam!!!

Świetna lektura, gorąco polecam!!!

Pokaż mimo to

avatar
1232
1218

Na półkach: , ,

7/10

7/10

Pokaż mimo to

avatar
545
462

Na półkach: , ,

Po poprzedniej przeczytanej książce musiałem odsapnąć a nawet nabrać odpowiedniego dystansu... do wszystkiego. Dlatego wybrałem 'Twarz pokerzysty". No a tutaj na stronach, chciałoby się powiedzieć, stare dobre czasy... ale jak sobie pomyślę co działo się w 1968 roku. W grudniu Hen zakończył to pisać. Może był to czas aby pisać kryminały i za bardzo nie wystawiać się na strzał. U Józefa Hena imponuje mi język i kultura opowiadania wydarzeń. Dzisiaj oczywiście także, na przykład gdy czytam "Dzienniki" którymi także się zachwycam. Tutaj mamy jednak coś podobnego jak "Prawo i pięść". Kompasy wysiadły. Zostało sumienie - i intuicja jak napisał autor. No i atmosfera powojennego Sopotu czyli literackich Bagnisk w którym króluje pieniądz. Niewielka objętościowo książeczka którą czytelnik może się delektować. Dzisiaj już nikt w taki sposób nie układa zdań. Stara pisarska szkoła w sam raz na urlop który właśnie kończę.

Po poprzedniej przeczytanej książce musiałem odsapnąć a nawet nabrać odpowiedniego dystansu... do wszystkiego. Dlatego wybrałem 'Twarz pokerzysty". No a tutaj na stronach, chciałoby się powiedzieć, stare dobre czasy... ale jak sobie pomyślę co działo się w 1968 roku. W grudniu Hen zakończył to pisać. Może był to czas aby pisać kryminały i za bardzo nie wystawiać się na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2709
1801

Na półkach: ,

Tak jak cenię prozę pana Hena, tak ta książka jakoś mnie nie zachwyciła. Na pewno wiele robi tu duża różnica pokoleń, jednak sama fabuła i mnogość nazwisk trochę mnie znużyły.

Tak jak cenię prozę pana Hena, tak ta książka jakoś mnie nie zachwyciła. Na pewno wiele robi tu duża różnica pokoleń, jednak sama fabuła i mnogość nazwisk trochę mnie znużyły.

Pokaż mimo to

avatar
537
537

Na półkach:

Akcja dzieje się tuż po wojnie, jeszcze nie zdążyły ostygnąć zgliszcza. Więzień UB, były partyzant o pseudonimie Dymitr, dostaje nieoczekiwanie od władz propozycję współpracy. Ale nie chodzi o „sypanie”. Wręcz przeciwnie. Polecenie dotyczy wytropienia i schwytania wspólnego wroga, sprytnego przestępcy, dawnego hitlerowskiego konfidenta, który obu stronom zalazł za skórę. Więzień zgadza się, choć powoduje nim chęć nie tyle zemsty, co oczyszczenia z zarzutów swego dawnego dowódcy.

Akcja właściwa ma miejsce w małej miejscowości, która po koszmarze wojny powoli zaczyna funkcjonować w miarę normalnie. Działa tu kilka knajp i zakładów usługowych, a ludzie jakby z całej siły chcieli zapomnieć o minionych dniach. Atmosfera przypomina trochę „Toast”.

Sam Dymitr jest postacią skomplikowaną – na pozór prostoduszny i szczery, potrafi jednak grać według narzuconych mu reguł. Nad wiek dorosły, choć nie pozbył się jeszcze dawnej, naiwnej nieco nadziei, tylko „schował ją” – na późniejsze, lepsze czasy. Choć nie brakuje wzajemnych oskarżeń i podejrzeń o nieczystą grę, on wciąż wierzy w człowieka.

Akcja jak w dobrym kryminale. A narracja… Ech, miło było czytać tę piękną, bogatą, ale ze szczególnym rodzajem umiaru polszczyzną. Chyba staję się miłośnikiem autora.

Akcja dzieje się tuż po wojnie, jeszcze nie zdążyły ostygnąć zgliszcza. Więzień UB, były partyzant o pseudonimie Dymitr, dostaje nieoczekiwanie od władz propozycję współpracy. Ale nie chodzi o „sypanie”. Wręcz przeciwnie. Polecenie dotyczy wytropienia i schwytania wspólnego wroga, sprytnego przestępcy, dawnego hitlerowskiego konfidenta, który obu stronom zalazł za skórę....

więcej Pokaż mimo to

avatar
312
306

Na półkach: , , ,

!!!Recenzja!!!

Tajni agenci byli i raczej zawsze będą i z tym rodzajem działalności wiąże się pewien dylemat, iż zawsze dla kogoś będą szkodliwi i uznawani za wrogów numer jeden. Osoba, bądź naród, w którego imieniu wystąpi tajny agent będzie uznawała go za bohatera i dostanie za to solidną zapłatę, pomijając przypadki, w których to każdy uzna, że nic o nim nie wie. Natomiast tam gdzie tajniak działa jest przez te osoby kojarzony ze szkodnikiem, którego należy złapać.

Zarys fabuły

Historia przedstawiona w książce dzieje się na dwóch płaszczyznach czasowych tzn. pod koniec lat sześćdziesiątych i w październiku 1945 roku i to właśnie lata wcześniejsze są wspomnieniami snutymi do rozmówcy przez głównego bohatera. Zaraz po wojnie z aresztu zostaje wypuszczony Dymitr (narrator wspomnień) i Potok jego kolega. Nie jest to akt łaski, lecz umowa między przetrzymującymi a nimi, że zostanie im darowane więzienie przez komunistów, jeśli złapią tajnego wojennego agenta o pseudonimie Złowrogi, a który obecnie zaszył się w Bagniskach. Pojadą tam, gdyż po pierwsze podejrzewany jest ich były dowódca o pseudonimie Zawisza, a po drugie agent komunistów został zlikwidowany i teraz oni zajmą jego miejsce. Kto okaże się Złowrogim? Dlaczego Zawisza jest podejrzewany o zdradę? Kto okaże się pomocny w pojmaniu zdrajcy? O tym w książce „Twarz pokerzysty” autorstwa Józefa Hena.

Pomoc swoim

Autor doskonale w tej książce wykazał jakie wartości dla nas powinny być najważniejsze. Otóż bohaterowie od początku wierzyli w niewinność swojego dowódcy, więc musieli pojechać, by dowieść jego niewinności łapiąc prawdziwego Złowrogiego. W przeciwnym razie komuniści wysłaliby znowu swojego i na siłę wskazali zdrajcę, nawet gdyby, co do tego były wątpliwości. Właśnie wiara w drugiego człowieka oraz braterstwo i chęć niesienia pomocy są tymi wartościami, które obecnie dość często są pomijane przez ludzi i jeśli ktoś ma ryzykować to tylko za odpowiednią zapłatą. Tutaj, co prawda też dostali pieniądze, ale one były niezbędne do prowadzenia odpowiednich czynności operacyjnych, na które normalnie nie byłoby ich stać. Mieli szansę uciec, ale nie zrobili tego, bo kolega był ważniejszy od własnego bezpieczeństwa.

Człowiek cień

Zdrajca był nieuchwytny dlatego, że zajmował wysokie stanowisko i potrafił dość długo ukrywać prawdziwą tożsamość przed znajomymi oraz społeczeństwem. Tak jak to zwykle bywa, gdy na skutek różnych nieoczekiwanych zdarzeń zaczął palić mu się grunt pod stopami, to zaczął popełniać delikatne błędy, których nie zauważyłby zwykły obywatel, szczęśliwie wyczulone oko i umysł Dymitra, jako detektywa zapobiegło ucieczce temu zbrodniarzowi. To mogłoby świadczyć że nie ma zbrodni idealnej, jednakże w naszym świecie tak jest, że niektórym osobom pewne sprawy uchodzą na sucho, bo albo mieli niezwykłe szczęście, albo mają wysoko postawionych przyjaciół. Ten obraz pokazuje, że wszyscy jesteśmy narażeni na osoby, które w gruncie rzeczy wyglądają nam na przychylne, a tak naprawdę knują za naszymi plecami.

Podsumowanie

Powieść czyta się leciutko i jest idealna na letnie wieczory, gdyż brak w niej skomplikowanych zwrotów, które utrudniałyby odbiór, ale to już zasługa doskonałego pióra autora. Wybierając tę pozycję pamiętajmy, że pierwszy raz była wydana w 1970 roku, więc wtedy co innego mogło czytelników interesować i co innego budzić odpowiednie emocje, a więc jeśli u nas mniej dostrzeżemy jakichś reakcji, to może być właśnie spowodowane wiekiem tejże pozycji. Okładka idealnie oddaje charakter przebiegłego człowieka za pomocą ukazanej pokerowej twarzy, po której nikt nie zorientuje się, czy i jakie emocje targają tym mężczyzną. Polecam książkę wszystkim fanom dreszczowców, powieści sensacyjnych oraz pozycji napisanych już kilkadziesiąt lat wcześniej, a nadal aktualnych pod względem przesłania.

Za egzemplarz do recenzji dziękuję Stowarzyszeniu Sztukater.

!!!Recenzja!!!

Tajni agenci byli i raczej zawsze będą i z tym rodzajem działalności wiąże się pewien dylemat, iż zawsze dla kogoś będą szkodliwi i uznawani za wrogów numer jeden. Osoba, bądź naród, w którego imieniu wystąpi tajny agent będzie uznawała go za bohatera i dostanie za to solidną zapłatę, pomijając przypadki, w których to każdy uzna, że nic o nim nie wie....

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    89
  • Chcę przeczytać
    82
  • Posiadam
    31
  • Komuna
    2
  • Ulubione
    2
  • 2023
    2
  • Polska
    2
  • Ebook
    2
  • Kryminał
    2
  • 2020
    2

Cytaty

Więcej
Józef Hen Twarz pokerzysty Zobacz więcej
Józef Hen Twarz pokerzysty Zobacz więcej
Józef Hen Twarz pokerzysty Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także