Amortach

Okładka książki Amortach Izabela Grabda
Okładka książki Amortach
Izabela Grabda Wydawnictwo: Wydawnictwo IX Cykl: Flawaris (tom 1) fantasy, science fiction
338 str. 5 godz. 38 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Flawaris (tom 1)
Wydawnictwo:
Wydawnictwo IX
Data wydania:
2021-09-30
Data 1. wyd. pol.:
2021-09-30
Liczba stron:
338
Czas czytania
5 godz. 38 min.
Język:
polski
ISBN:
9788396268402
Średnia ocen

6,5 6,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Na zawsze, do jutra, już nigdy Michał Antosiewicz, Adam Barcikowski, Aleksandra Bednarska, Agata Garbowska, Izabela Grabda, Piotr Jedliński, Grzegorz Kałużny, Mateusz Kimak, Anna Olejnik, Magdalena Anna Sakowska, Marian Siwiak, Marlena Siwiak, Katarzyna Wierzbicka
Ocena 7,5
Na zawsze, do ... Michał Antosiewicz,...
Okładka książki Tarnowskie Góry niesamowite Dagmara Adwentowska, Agnieszka Biskup, Sylwester Gdela, Izabela Grabda, Wojciech Gunia, Łukasz Krukowski, Łukasz Kucharczyk, Szymon Majcherowicz, Marcin Majchrzak, Paweł Mateja, Anna Musiałowicz, Paulina Rezanowicz, Magdalena Świerczek-Gryboś, Istvan Vizvary, Mariusz Wojteczek, Anna Maria Wybraniec
Ocena 8,1
Tarnowskie Gór... Dagmara Adwentowska...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,5 / 10
20 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
629
332

Na półkach:

„Flawaris” nie jest co prawda powieścią debiutancką, jak wynika z dorobku pisarki, jednak czyta się ją, jakby nią był. Płytkie, irytujące postaci, chaotycznie rozpisana akcja oraz (o zgrozo) warsztat pisarski autorki pozostawiają wiele do życzenia. Chociaż w drugiej połowie narracja zdecydowanie ulega poprawie, to nadal widać, że jest to dzieło amatorskie, do bólu opisowe a język dialogów, który nazwę z braku lepszego określenia nazwę rynsztokowym powiela schemat trendu polskiej fantastyki, czyli przekleństwo goni inne mało oryginalne określenia. Nie mam pojęcia, dlaczego polscy autorzy uważają, że tego typu zabiegi nadadzą autentyczności wypowiadanym przez bohaterów kwestiom, jednak po jakimś czasie staje się to nie tyle monotonne, ile po prostu mało inteligentne.

„Flawaris” mogę polecić jedynie jako ciekawostkę, coś, co mogłoby być niezłą powieścią, ale tym nie jest i z braku dobrej redakcji jest ledwo powyżej granicy akceptowalności. Jeśli powstanie następna część zajrzę do niej jedynie z ciekawości, aby sprawdzić, w jakim stopniu autorka jest w stanie rozwinąć swój potencjał niż z chęci poznania dalszych losów samych bohaterów.  

„Flawaris” nie jest co prawda powieścią debiutancką, jak wynika z dorobku pisarki, jednak czyta się ją, jakby nią był. Płytkie, irytujące postaci, chaotycznie rozpisana akcja oraz (o zgrozo) warsztat pisarski autorki pozostawiają wiele do życzenia. Chociaż w drugiej połowie narracja zdecydowanie ulega poprawie, to nadal widać, że jest to dzieło amatorskie, do bólu opisowe a...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2375
383

Na półkach: ,

Ksiazka taka sobie , niby ciekawie sie czyta,ale czegos
tu brakuje.
Tak samo nie polubilam zadnej z trzech bohaterek.

Ksiazka taka sobie , niby ciekawie sie czyta,ale czegos
tu brakuje.
Tak samo nie polubilam zadnej z trzech bohaterek.

Pokaż mimo to

avatar
718
609

Na półkach:

Kolejny raz ważą się losy całego świata. Zło pragnie dosięgnąć władzy i dąży do tego, nie zważając na przeszkody. Brutalnie toruje sobie dojścia do ostateczności, a gdy ktoś spróbuje im w tym przeszkodzić, marny jego żywot. Dobro nie jest w stanie zapanować nad tworzącym się chaosem, szala przechodzi na stronę ciemności. Czy ktoś będzie w stanie pokonać siły nikczemności, czy jednak podłość zwycięży?

Żałuję, że za czytanie tej lektury zabrałam się tak późno. To było fantastyczne przeżycie pełne magii, walki z czasem, zażartej bijatyki dobra i zła. Od razu autorka rzuca nas na głęboką wodę, akcja ani na moment nie zwalnia, przez co powieść się po prostu sama pochłania. Czytelnik obserwuje przemianę bohaterek, kroczy po niebezpiecznych terenach Przedpiekla, kibicuje postaciom, by ich wspólna przygoda zakończyła się sukcesem, jednak autorka ma dla nich wiele niespodzianek. Ich droga nie jest usłana różami, wije się, zatacza koło, trafia na ślepe uliczki, pełne trudnych do pokonania przeszkód. Mają swoje słabości, nie są grzeczne, potrafią odszczeknąć, kiedy coś nie idzie po ich myśli, odczuwają ogromny ciężar, który niespodziewanie spadł na ich barki. Nie są nieomylne, popełniają błędy i nie są idealne. Dlatego tak je pokochałam. Są charakterne, zadziorne, mają w sobie ten magnetyzm, który przyciąga. Najbardziej z całej trójki polubiłam Tosię, wulgarna, wyuzdana, mocna, nie da sobie w czachę dmuchać. Gdyby istniała naprawdę, chętnie bym się z nią zaprzyjaźniła. Również moje serce zaskarbił Mef, demon ciemności, który swoją aparycją przyciąga jak magnes. Sama nie potrafiłam mu się oprzeć pomimo tego, że jest zły. Zdarzy się, że niegrzeczni chłopcy są dla mnie bardziej apetyczni, ciekawsi niż ci dobrzy ;)

Autorka doskonale wykreowała świat przedsionków nieba i piekła. Czytając, czułam się jakbym sama brała czynny udział w historii i mogła zobaczyć całe otoczenie na własne oczy. Czułam na karku oddech Lucyfera, włosy stawały dęba, a od uroku demonów i demonic nie byłam w stanie się uwolnić. Fabuła powieści jest bardzo oryginalna i jedyna w swoim rodzaju, dzięki czemu zyskuje w ostatecznej ocenie. Jeśli mieliście okazję przeczytać wcześniejsze powieści autorki, to myślę, że ta lektura mocno was zaskoczy. Wyśmienicie odnajduje się w innym gatunku niż w pierwotnym, z którym zdążyła wejść na rynek wydawniczy dwa lata temu. ,,Flawaris'' jest mocna, pełna ciekawych zwrotów akcji, zaskakujących postaci. Dajcie się porwać historii! Gorąco polecam!

Kolejny raz ważą się losy całego świata. Zło pragnie dosięgnąć władzy i dąży do tego, nie zważając na przeszkody. Brutalnie toruje sobie dojścia do ostateczności, a gdy ktoś spróbuje im w tym przeszkodzić, marny jego żywot. Dobro nie jest w stanie zapanować nad tworzącym się chaosem, szala przechodzi na stronę ciemności. Czy ktoś będzie w stanie pokonać siły nikczemności,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
237
231

Na półkach:

Flawaris amortach to dość charakterystyczna pozycja. Pełna przekleństw chociaż dość jednostajnych. Pełna zaskakujących sytuacji czołowe bohaterki posiadają wiele umiejętności, których istnienie autorka wyjaśnia w trakcie. Książka jest na pewno eksperymentem ponieważ pomysł a fabułę jest dość prosty. szybka akcja, dla mnie kilka kwestii pozostaje niezrozumiałe.

Flawaris amortach to dość charakterystyczna pozycja. Pełna przekleństw chociaż dość jednostajnych. Pełna zaskakujących sytuacji czołowe bohaterki posiadają wiele umiejętności, których istnienie autorka wyjaśnia w trakcie. Książka jest na pewno eksperymentem ponieważ pomysł a fabułę jest dość prosty. szybka akcja, dla mnie kilka kwestii pozostaje niezrozumiałe.

Pokaż mimo to

avatar
110
16

Na półkach:

To nie moje pierwsze i na pewno nie ostatnie spotkanie z tą autorką. Czekam na więcej!

To nie moje pierwsze i na pewno nie ostatnie spotkanie z tą autorką. Czekam na więcej!

Pokaż mimo to

avatar
937
104

Na półkach:

Wersja krótka – książka w tej wersji nie nadaje się do czytania, life’s too short.

Wersja dłuższa – książka potrzebuje korekty z prawdziwego zdarzenia, stanowczo za dużo w niej problemów ortograficzno-gramatyczno-stylistycznych.

Dużo większym problemem jest brak profesjonalnej redakcji. Książka jest pełna rzeczy... dziwnych. Główna bohaterka przechodzi jak nóż przez wszystko, co się jej przydarza. Pojawia się kobieta z mieczami – ok, nie ma tu o czym myśleć. Dowiaduje się, że ma do czynienia z najpotężniejszymi diabłami chrześcijańskiej mitologii – ok, luz. Jakaś wróżka opowiada jej o hierarchiach diabelsko-anielskich (potężny info dump) – ok, tak właśnie jest, nie mam żadnych pytań. Na ramieniu pojawia się ni stąd ni zowąd tatuaż – żaden problem wart głębszego zbadania, zastanowienia, zakwestionowania własnego zdrowia psychicznego. Na ostatnich stronach, które przeczytałem, bohaterka wyjmuje spluwę przed dworcem autobusowym i strzela w głowy dwóm facetom (diabłom) idącym w jej stronę. Sam fakt, że ma tę broń nie jest w żaden wyjaśniona – ot, Lilianna ma swoją ulubioną spluwę i umie się nią posługiwać. Może kierują mną stereotypy, ale potrzebuję wytłumaczenia, jak to się stało, że fryzjerka ma ukochany pistolet. Podobnego wytłumaczenia bym potrzebował, gdyby się okazało, że w wolnym czasie naprawia maszyny do szycia lub gotuje obiady dla bezdomnych. (Skoro jest tak obeznana z bronią, nie wiem czemu strzela gostkom w głowy. Sam się nie znam ale podejrzewam amatorsko, że jak się już do kogoś strzela – i to bez zastanowienia – to raczej w korpus. Ale mogę się mylić.)

Same diabły – ten diabeł z legendy, którego baba wyonacyła w porównaniu z nimi to tytan intelektu. Zasadniczo zachowują się jak mieszanka zioma z osiedla z Januszem – menadżerem średniego szczebla przechodzącym kryzys wieku średniego. (Dlaczego wszystkie używają skrótów swoich imion? Mef, Luc, Ket, Pot i Pat. Dlaczego wszystkie są facetami?

Wnioskując z tego, co zostało napisane na tych osiemdziesięciu stronach, główne zajęcie diabłów to gwałcenie (oni nie uwodzą, używają czaru) kobiet i skłanianie ich (czy raczej zmuszanie – rzucają na nie jakieś zaklęcie czy czar) do zajęcia się prostytucją. Jak to się ma do całej mitologii chrześcijańskiej, walki dobra ze złem etc.? Jak to się ma do pojmowania zła? Seks jest zły moralnie? Seks za pieniądze jest zły moralnie? Po co diabłu to, że ktoś zostanie pracownicą seksualną (wygląda na to, że uwodzą tylko kobiety,, przynajmniej żadnej sugestii, ze może być inaczej, nie widzę.

Pojawiły się diabły i anioły, a nie padło ani jedno pytanie o rolę Boga w tym wszystkim.

Wyszedł mi rant, ale sądzę, że jest uzasadniony. W końcu poświęciłem na przeczytanie tych kilkudziesięciu stron trochę czasu.

Wersja krótka – książka w tej wersji nie nadaje się do czytania, life’s too short.

Wersja dłuższa – książka potrzebuje korekty z prawdziwego zdarzenia, stanowczo za dużo w niej problemów ortograficzno-gramatyczno-stylistycznych.

Dużo większym problemem jest brak profesjonalnej redakcji. Książka jest pełna rzeczy... dziwnych. Główna bohaterka przechodzi jak nóż przez...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1453
1400

Na półkach:

Na świecie dzieją się rzeczy jakie nie tylko filozofom nie śniły się, ale przede wszystkim większości ludzkości. Co jeśli nagle trafimy w sam ich środek i to bez pytania nas o zgodę? No cóż jedni załamią ręce, drudzy może będą starać się zaklinać rzeczywistość, ale znajdą się i tacy, którzy zmierzą się z wyzwaniem. W końcu zawsze ktoś, podejmie rzuconą rękawicę, zrobi to, co trzeba i będzie to osoba, po jakiej najmniej tego spodziewamy się.

Na co nas stać nie dowiemy się gdy życie płynie spokojnie, szczęśliwie i po zwyczajnie. Kiedy nagle stajemy przed trudniejszymi okolicznościami zaczyna się rozgrywka, a w miarę ich pokonywania dopiero zaczyna się zabawa. Lila nie spodziewa się, że z dnia na dzień zostanie wystawiona na niezwykłą próbę. Nigdy nie podejrzewała z czym przyjdzie się jej zmierzyć, przeciwnika ma piekielnego i to dosłownie. Ale nikt nie spodziewał się do czego jest zdolna gdy zostanie sprowokowana. Z dwoma współpracowniczkami poruszy dosłownie piekło i niebo, bo w końcu kto jak nie one podołają zadaniu? Wcale nie po cichu, lecz pokazując z kim zadzierać nie należy, nawet jeśli jest się wszechpotężnym, a i cała reszta powinna się mieć na baczności. Niedopowiedzenia i tajemnice wcale nie są aż tak wspaniałe gdy trzeba się z nimi zmierzyć, zwłaszcza, że chyba większość gra nieczysto albo co najmniej nie dzieli się informacjami. Czy da się wygrać z tymi, którzy wydają się znać wszystkie nieczyste zagrania i są w tym mistrzami? Lila, Dominika i Tośka nie mogą zrobić kroku w tył, pozostaje im tylko jedno – pokazać co znaczą flawaris.

Lubicie jak autor Was zaskakuje? Na przykład książką z całkiem innego gatunku niż do tej pory go znaliście? Izabela Grabda książką „Flawaris” weszła do świata fantastyki i to z przytupem oraz tak, by ją zapamiętano, a na drugą część serii czytelnicy czekali niecierpliwie. Zgodnie z zapowiedzią okładki, że gdzie diabeł nie może to wiadomo kogo pośle, dlaczego więc z tej ścieżki nie mógłby skorzystać jego anielski odpowiednik? No i tutaj rozpoczyna się pomysł na niezwykłą historię, całkowicie nieodkładalną, bo perypetie bohaterek nie należą do schematycznych, a wyzwania jakie przed nimi stoją są więcej niż oryginalne i niesamowite. Pisarka pokazała swoją twórczość od całkiem nowej strony i trzeba przyznać, iż interesującej oraz otwierającej wiele możliwości na przyszłość. Jednak to, co czytający otrzymali na tu i teraz zaskoczy ich niejednym lub może nawet wszystkim. Kreacja postaci, wątków oraz samego motywu gwarantuje powieść z rodzaju tych gdzie niespodziewane zwroty akcji podkręcają i tak zagadkową fabułę. Izabela Grabda nie skupiła się jedynie na oddaniu ogólnych zarysów uniwersum „Flawaris”, wprost przeciwnie dokładnie i drobiazgowo, pomiędzy wierszami, przedstawia je. Oczywiście na pierwszym planie są główne bohaterki i bohaterowie, różnorodni, charakterni i przede wszystkim całkowicie nie uznający, że czegoś nie da się zrobić. Wyrzucą ich drzwiami, to wrócą oknem, przy okazji z framugą i w deszczu szklanych odłamków. Szybkość kolejnych następowania kolejnych wydarzeń w połączeniu właśnie z nimi sprawia, że książkę wprost pochłania się, bo tak naprawdę nie wiadomo co czeka na kolejnej stronie, o następnym rozdziale nie wspominając. Gdzie moce piekielne i anielskie mówią pas, tam postacie stworzone przez Izabelę Grabdę doskonale dają sobie radę z każdą katastrofą, im większą tym lepiej!

Na świecie dzieją się rzeczy jakie nie tylko filozofom nie śniły się, ale przede wszystkim większości ludzkości. Co jeśli nagle trafimy w sam ich środek i to bez pytania nas o zgodę? No cóż jedni załamią ręce, drudzy może będą starać się zaklinać rzeczywistość, ale znajdą się i tacy, którzy zmierzą się z wyzwaniem. W końcu zawsze ktoś, podejmie rzuconą rękawicę, zrobi to,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
142
144

Na półkach:

Dzień dobry 😁

Sięgacie często po książki/ filmy z gatunku fantasy, lub sci-fi 🤔?

Dzisiaj przygotowałem kilka słów na temat książki, która w pewien sposób łączy te gatunki, w zasadzie według mnie znajdziemy tam również kilka elementów horroru, zapraszam do zapoznania się z pełną opinią 💀👇

,, (...) W momencie zbladła, ponieważ wiedziała, że przejść dusz było na świecie tylko tyle, ile kontynentów i ich liczba była niezmienna od stworzenia piekła. Zawsze w okolicach takiego przejścia mocniej pleniło się zło, więcej ludzi popełniało zbrodnie. Samym swoim istnieniem wypaczało ludzkie umysły, nakłaniało do czynów strasznych i ekstremalnie niemoralnych ''.

Poznajcie historię młodej kobiety - Lili. Jakiś czas temu jej mąż wsiadł na pokład samolotu w Wiedniu i ślad, słuch po nim zaginął...
Lila rozpoczęła poszukiwania wraz z odpowiednimi służbami, jednak mężczyzny jej życia, mimo potężnego wysiłku i upływu czasu w dalszym ciągu nie udało się odnaleźć.

W następnej kolejności, całkiem przypadkowo główna bohaterka staje się uczestniczką wypadku - w ten sposób poznaje Mefa - bogatego, przystojnego ( praktycznie idealnego kandydata na partnera dla nastolatki w XXI wieku🤥) - jak się później okaże, Mef nie jest wcale taki święty, jaki się wydawał na początku, wszak przybył na ziemię, by odebrać naszyjnik, który Lilianie podarował wcześniej jej mąż. Od tego momentu akcja książki zmieni się o 360 stopni i nic nie będzie takie samo, jak było wcześniej. Jaką tajemnicę kryje w sobie naszyjnik i kim w rzeczywistości jest Mef? Czy Lili uda się odnaleźć zaginionego męża i rozwikłać zagadkę?

@Izagrabda stworzyła w swojej książce ,, Flawaris - Amortach '' świat, który łączy wymiary sacrum i profanum, ludzi i istoty po za ziemskie z niebios i piekła, opisy samego piekła rodem z '' Boskiej Komedii '' Dante Alighieriego. Dobro przenika się ze złem, a zło z dobrem. Akcja łączy się z charakterami bohaterów, którzy mają wyjątkowo cięty język i mocny temperament, znajdziemy tu również m.in wyjątkowo inteligentnego kota ( przypomina mi on swoją drogą sławnego kota Behemota 🐱🤭).

Żeby jednak nie było tak kolorowo, muszę wspomnieć również o minusach, tym co mi się nie spodobało w książce - były to chociażby przeskoki pomiędzy bohaterami i akcją, które sprawiają, że można się w zasadzie już od początku czytania książki zgubić w treści i zniechęcić. Kontrowersyjne zachowania to inna kwestia, jednak jest to dla mnie zarówno na plus, jak i minus. Na plus, ponieważ autorka łamie w ten sposób pewne schematy, na minus natomiast, ponieważ wszystko ma swoje granice - co zależy od wrażliwości, wieku czytelników. Moja ocena zatem na ten moment, to 6️⃣/🔟 - domyślam się jednak, że autorka będzie kontynuowała tworzenie kolejnych części Flawaris, za co trzymam kciuki 🤘.
Dajcie się skusić i poznajcie piekielny świat Flawaris 😈👹

Dzień dobry 😁

Sięgacie często po książki/ filmy z gatunku fantasy, lub sci-fi 🤔?

Dzisiaj przygotowałem kilka słów na temat książki, która w pewien sposób łączy te gatunki, w zasadzie według mnie znajdziemy tam również kilka elementów horroru, zapraszam do zapoznania się z pełną opinią 💀👇

,, (...) W momencie zbladła, ponieważ wiedziała, że przejść dusz było na świecie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
582
342

Na półkach: ,

"Flawaris. Amortach" Izy Grabdy poleciłabym osobom mającym ochotę na dużą dawkę akcji, przekleństw, strzelanin i bijatyk, z mocarną trójką wojowniczek Flawaris na pierwszym planie. Być może przypadnie też do gustu fanom serialu Supernatural ze względu na anielsko-diabelskie intrygi i luźny styl narracji.

Całą recenzję przeczytasz tu: https://glodnawyobraznia.blogspot.com/2021/11/recenzja-iza-grabda-flawaris-amortach.html

"Flawaris. Amortach" Izy Grabdy poleciłabym osobom mającym ochotę na dużą dawkę akcji, przekleństw, strzelanin i bijatyk, z mocarną trójką wojowniczek Flawaris na pierwszym planie. Być może przypadnie też do gustu fanom serialu Supernatural ze względu na anielsko-diabelskie intrygi i luźny styl narracji.

Całą recenzję przeczytasz tu:...

więcej Pokaż mimo to

avatar
321
259

Na półkach:

Pierwszy tom Flawaris okazał się być pełnym akcji urban fantasy, a nie si-fi jak sugeruje okładka 😅 Jest to książka głównie stojąca akcją, dzieje się tak dużo, że w ogóle nie odczułam upływającego czasu kiedy do niej siadałam. Fabuła wciągnęła mnie już przy początkowych rozdziałach, do tego autora wykorzystała tu motyw wojny demony vs. anioły, czyli coś co ja bardzo lubię :D Styl autorki okazał się być lekki i podszyty humorem, więc ja już z miejsca zostałam kupiona. Lektura tej książki pomogła mi dosłownie przetrwać naprawdę ciężki dzień w pracy, niestety są pewnie elementy, których muszę się czepić.
Głowna bohaterka. Wiem, jestem jak zdarta płyta, ale Lilii nie da się polubić, ani zrozumieć. Kobieta jest szalenie irytująca i do tego niezwyciężona. Nagle dostaje super moce, które rozwijają się zadziwiająco szybko, ona nie ma z opanowaniem ich żadnego problemu, a do tego to ona ma taką magię, że klękajcie narody! Nikt nie ma takich umiejętności jak wspaniała Lilianna! 😐 Brakuje tu rozwoju postaci, lekkich trudności. Bo Lilia opanowała 100% mocy bo gdzieś wlazła i nagle jej się w głowie wszystko ułożyło i już. Pozostałym bohaterom brakuje głębi, wyszli bardzo płasko, anioły i wiedźmy mi się mieszali w głowie.
W książce jest też bardzo nadużywane słowo "piździelec" i wszelkie jego odmiany. Na niemal każdej stronie pada te słowo. Co za dużo to niezdrowo.

"Amortach" to książka z szybka akcją, wciągającą fabułą, ale niepozbawiona też wad. Ja mimo wszystko książkę odbieram pozytywnie, spędziłam z nią bardzo miło czas i chętnie przekonam jak fabuła potoczy się w drugim tomie.
___________

Pierwszy tom Flawaris okazał się być pełnym akcji urban fantasy, a nie si-fi jak sugeruje okładka 😅 Jest to książka głównie stojąca akcją, dzieje się tak dużo, że w ogóle nie odczułam upływającego czasu kiedy do niej siadałam. Fabuła wciągnęła mnie już przy początkowych rozdziałach, do tego autora wykorzystała tu motyw wojny demony vs. anioły, czyli coś co ja bardzo lubię...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    21
  • Chcę przeczytać
    20
  • Posiadam
    7
  • 2021
    3
  • 07. IX
    1
  • 👽 Fantasy, Science Fiction
    1
  • Chcę - książki
    1
  • Zdobyczne
    1
  • Przeczytane, posiadam
    1
  • Fantasy, science fiction, horror
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Amortach


Podobne książki

Przeczytaj także