Thrawn Ascendancy: Greater Good

Okładka książki Thrawn Ascendancy: Greater Good Timothy Zahn
Okładka książki Thrawn Ascendancy: Greater Good
Timothy Zahn Wydawnictwo: Del Rey Cykl: Thrawn Ascendancy (tom 2) fantasy, science fiction
432 str. 7 godz. 12 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Thrawn Ascendancy (tom 2)
Tytuł oryginału:
Thrawn Ascendancy: Greater Good
Wydawnictwo:
Del Rey
Data wydania:
2021-04-27
Data 1. wydania:
2021-04-27
Liczba stron:
432
Czas czytania
7 godz. 12 min.
Język:
angielski
ISBN:
9780593158296
Tagi:
#TimothyZahn #StarWars #ThrawnAscendancy
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
4 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
119
118

Na półkach:

Jest to dobra książka jednak nie przyciągnęła mnie tak bardzo jak poprzednie książki z Thrawna

Jest to dobra książka jednak nie przyciągnęła mnie tak bardzo jak poprzednie książki z Thrawna

Pokaż mimo to

avatar
20
6

Na półkach:

Kontynuacja pierwszej części dorównuje jej poziomem. Wątek Agbuich wydaje się prostych ale przyjemny.

Kontynuacja pierwszej części dorównuje jej poziomem. Wątek Agbuich wydaje się prostych ale przyjemny.

Pokaż mimo to

avatar
95
65

Na półkach:

Dalsze przygody przegenialnego, autystycznego kulturoznawcy-wojskowego stratega, który dzięki analizie dzieł sztuki potrafi przewidzieć ruchy wroga. Chociaż nie do końca, bo Starszy Kapitan Thrawn nie jest już tutaj aż tak centralną postacią i jest to bardzo dobry zabieg. Bo w tym prawdziwym głównym bohaterem jest sama Dynastia Chissów.
I w tym tomie Zahn już totalnie wchodzi w budowanie swojego własnego, całkowicie samodzielnego uniwersum w ramach uniwersum Star Wars, a zarazem robi sobie swoją kosmiczną Grę o Tron. I to jest super, bo Zahn naprawdę świetnie rozwija całe to specyficzne oligarchiczne społeczeństwo Chissów. Od niepowiązanych aż tak mocno z rodową polityką oficerów Ekspansyjnej Floty Obronnej, przez wyższych urzędników rodowych, po prostych farmerów. I dzięki temu cały ten świat wydaje się być naprawdę żywym miejscem, w którym żyją prawdziwe istoty.
Oraz tworzy on bardzo ciekawe i wciągające intrygi, zarówno te wewnętrzne, poszczególnych Chissańskich rodów, jak i te pochodzące spoza dynastii skierowane przeciwko niej.
A wszystkie postacie tutaj są bardzo dobrze napisane, każda z nich ma jakąś głębie i swój własny charakter. I czuć emocje, które one przeżywają.

Oczywiście to wciąż po prostu świetnie napisana, prosta, pulpowa, militarna Space Opera, ale no właśnie naprawdę świetnie napisana i zapewniająca mnóstwo wspaniałej rozrywki.

Dalsze przygody przegenialnego, autystycznego kulturoznawcy-wojskowego stratega, który dzięki analizie dzieł sztuki potrafi przewidzieć ruchy wroga. Chociaż nie do końca, bo Starszy Kapitan Thrawn nie jest już tutaj aż tak centralną postacią i jest to bardzo dobry zabieg. Bo w tym prawdziwym głównym bohaterem jest sama Dynastia Chissów.
I w tym tomie Zahn już totalnie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
481
480

Na półkach:

Wyższe Dobro to kolejny tom Trylogii Thrawna. Prawdę mówiąc, gdyby nie kilka znajomych nazw, miałaby ona mało wspólnego ze światem Star Wars. Nie zniechęciło mnie to jednak do zagłębienia się w historię Wielkiego Admirała.

Jako wielbicielka Gwiezdnych Wojen uważam, że każda książka, komiks czy nawet krótkometrażowy film, jest w stanie, choćby w małym stopniu rozbudować uniwersum, nawet o pozornie nieistotne szczegóły.
Co nie oznacza, że każdy z tych elementów stworzono tutaj dobrze.

Całość skupia się na młodym Chissie, który dopiero wkracza na wojskową ścieżkę. Głównego bohatera wyróżnia niezwykły spryt oraz miłość do sztuki. Te cechy często mu pomagają wspinać się po szczeblach kariery. Tym, co mi się w nim szczególnie spodobało, to jego zagubienie wśród ludzi i ich uczuć. Uważam, że Thrawn ma w sobie dosyć sporo z socjopaty.

Chaos to tytuł poprzedniego tomu trylogii autorstwa Timothy’iego Zahna. Z racji, że to seria, jest pozycją obowiązkową. Mnie osobiście, przypadł do gustu. Opowiada o tym, jak Chiss zaczynał jako… w zasadzie nikt. Po przyjęciu do rodziny Mitthów pokazał wszystkim, co potrafi, aż w końcu został dostrzeżony przez wyższe organy. Oczywiście nie każdemu się to podobało.

Jak to jest z kolejną częścią historii o losach Thrawna, zanim stał się Wielkim Admirałem?

Wyższe Dobro, bo tak się ona nazywa, przedstawia nam dalsze działania głównego bohatera i Ar’alani, którzy stoją na czele Ekspansyjnej Floty Obronnej. Walczą z resztkami armii Yiva Dobroczyńcy, z którym mierzyli się poprzednim razem.

Biorąc pod uwagę Chaos, autor w ciekawy sposób buduje historię. Świetnie radzi sobie z tworzeniem rozbudowanego świata Zewnętrznych Rubieży. Wprowadza nas w kulturę i życie rasy Chissów. Niesamowite, w jaki sposób ukazano tam system władzy i ciemną stronę polityki. Na pierwszy rzut oka fabuła może być ciężka do zrozumienia, ale wystarczy dać jej szansę, aby wszystko złożyło się w całość.

Pierwsze co rzuciło mi się w oczy, to zepchnięcie Thrawna na drugi plan. Nie, chyba za mocno to ujęłam. Chodziło mi raczej, o niewywyższanie go na każdym kroku. W kontynuacji Timothy Zahn przestał co chwilę podkreślać, jak bardzo główny bohater wyróżnia się na tle innych Chissów. Owszem jego spryt i taktyczne działanie zostawia daleko w tyle pozostałych, ale to mieliśmy już pięknie pokazane w Chaosie. Zatem uważam, iż jest to zmiana na lepsze. Oczywiście pozostaje on nadal postacią pierwszoplanową. Po prostu cieszę się, że zrobiono więcej miejsca innym.

Naturalnie, wątek Zistalmu i Thurfiana, którzy knują przeciwko Thrawnowi, mimo jego sukcesów (albo z ich powodu) jest kontynuowany. Uważam, że autor mógł rozwinąć go lepiej. Ten drugi lśni na szczytach kariery politycznej, szczerze nie wiadomo do końca, jak udało mu się tam wspiąć. Czasem zamieni słowo ze swoim kolegą, ale gdzie są iście szatańskie intrygi, jak na polityków przystało?!

Kolejna rzecz, która mnie boli to Thalias, która odwaliła kawał dobrej roboty i była jedną z moich ulubionych postaci w Chaosie, a której rola teraz została ograniczona do opieki nad Cheri. Owszem, to jej praca, ale liczyłam na więcej akcji ze strony tej dwójki. Mam wrażenie, że tutaj obie trochę zanikły.

Więcej na: CzasoStrefa

Wyższe Dobro to kolejny tom Trylogii Thrawna. Prawdę mówiąc, gdyby nie kilka znajomych nazw, miałaby ona mało wspólnego ze światem Star Wars. Nie zniechęciło mnie to jednak do zagłębienia się w historię Wielkiego Admirała.

Jako wielbicielka Gwiezdnych Wojen uważam, że każda książka, komiks czy nawet krótkometrażowy film, jest w stanie, choćby w małym stopniu rozbudować...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2312
2134

Na półkach: , ,

Już dawno straciłem entuzjazm do Gwiezdnych Wojen, a literatura z tego uniwersum w większości jest poniżej przeciętnej. Perełki można na palcach rąk zliczyć, a przecież całościowo wydano ich ponad 200. Wyższe Dobro perełką nie jest, jest słabą space opera bez zupełnie niczego, co mogłoby te książkę wyróżnić na tle innych. Prawdopodobnie za miesiąc nie będę już niczego z niej pamiętał. Ale sila sentymentu to dodatkowy punkt. I aż taka zła nie była - nie miała klasycznej dla SW struktury 300 stron trzech wątków, kulminacja na 30 ostatnich podczas bitwy, ale cały czas coś jednak tam się budowało.

Już dawno straciłem entuzjazm do Gwiezdnych Wojen, a literatura z tego uniwersum w większości jest poniżej przeciętnej. Perełki można na palcach rąk zliczyć, a przecież całościowo wydano ich ponad 200. Wyższe Dobro perełką nie jest, jest słabą space opera bez zupełnie niczego, co mogłoby te książkę wyróżnić na tle innych. Prawdopodobnie za miesiąc nie będę już niczego z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
383
190

Na półkach: ,

Dobra lektura i kontynuacja poprzedniego tomu, ale w zasadzie nic więcej. Nie zrozumcie mnie źle, Timothy Zahn napisał solidną książkę, tyle że nie tego oczekiwałam od prequeli o Thrawnie. Jak już pisałam w recenzji "Dynastii Thrawna: Chaos", wolałabym, żeby prequele skupiały się mocniej na Thrawnie, początkach jego kariery, relacjach z innymi Chissami, osobowości i emocjach, a nie na kolejnym popisie jego geniuszu w walce z nieprzyjaciółmi. Tego bowiem doświadczyliśmy aż nadto w głównej trylogii i w serialu "Rebelianci".

Dobra lektura i kontynuacja poprzedniego tomu, ale w zasadzie nic więcej. Nie zrozumcie mnie źle, Timothy Zahn napisał solidną książkę, tyle że nie tego oczekiwałam od prequeli o Thrawnie. Jak już pisałam w recenzji "Dynastii Thrawna: Chaos", wolałabym, żeby prequele skupiały się mocniej na Thrawnie, początkach jego kariery, relacjach z innymi Chissami, osobowości i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
157
148

Na półkach: ,

Książka Timothy'ego Zahna „Wyższe dobro” zdecydowanie była jedną z najbardziej przede mnie wyczekiwanych premier gwiezdnowojennych tego roku. Po tym jak pierwszy tom „Dynastii Thrawna”, czyli „Chaos” znalazł się w moim top 10 poprzedniego roku, nie mogłam doczekać się kontynuacji. Jak więc wypada?


Opis od wydawcy:

Dzięki niedawnemu triumfowi Thrawna Chissowie odnieśli zwycięstwo, a rodzina Mitthów okryła się chwałą. Prawdziwe zagrożenie dla Dynastii nie zostało jednak zlikwidowane. Wrogowie nie wysyłają żadnych gróźb, nie stawiają ultimatum, nie gromadzą okrętów na skraju Chaosu. Ich broń to uśmiechy i hojność: podarunki bez konieczności rewanżu, bezinteresowne przysługi... W całej Dynastii dochodzi do rozmaitych drobnych wydarzeń, które – choć pozornie bez znaczenia – być może stanowią preludium do zagłady Chissów. Kiedy Thrawn wraz z Ekspansyjną Flotą Obronną usiłują rozwikłać tę intrygę, odkrywają straszną prawdę. Wróg nie chce atakować miast Chissów ani zgarniać ich zasobów, ale zamierza uderzyć w podstawy Dynastii – próbuje pogłębić konflikty pomiędzy Dziewięcioma Rodzinami Rządzącymi i Czterdziestoma Wielkimi Domami. Podczas gdy rywalizacja i wzajemne podejrzenia podsycają niesnaski wśród sojuszników, bohaterowie muszą zdecydować, co jest dla nich najważniejsze – bezpieczeństwo własnej rodziny czy przetrwanie Dynastii.



Jedną z rzeczy, która sprawia, że uwielbiam trylogię „Dynastii Thrawna” zdecydowanie jest to, że jednocześnie są to i nie są Gwiezdne Wojny. Z jednej strony akcja książek rozgrywa się poza ramami znanej, gwiezdnowojennej galaktyki i przez to mamy duży powiew świeżości, nowych technologii, postaci i brak kręcenia się w kółko koło filmowych trylogii. Z drugiej natomiast nadal czujemy, że jest to nasze ulubione uniwersum, nawet jeśli Moc nazywają trochę inaczej czy nie skaczą w nadświetlną z pomocą komputerów nawigacyjnych. Naprawdę cieszę się, że dano tutaj autorowi tyle wolnej ręki i miejsca, bo dzięki temu dostajemy faktycznie coś całkiem innego, a jednocześnie dziwnie znajomego.


Po przeczytaniu książki cisnęło mi się na myśl stwierdzenie, że jest ona „inną trylogią Alfabet”. Co tutaj mam na myśli? Że działa praktycznie na zasadzie pewnego lustrzanego odbicia. Tam dostajemy nacisk przede wszystkim na poszczególne postacie, ich psychikę i ich radzenie sobie z walką, a tutaj pierwsze skrzypce grają strategia, polityka i wojskowość. Mimo że to zupełnie dwie różne trylogie, to jedna dziwnie przywodzi mi na myśl drugą, a jednak obie uwielbiam za zupełnie coś innego. Jeśli z tych połówek wolicie intrygi, pogmatwane relacje między postaciami i rodzinami oraz skomplikowane plany bitew, to zdecydowanie „Wyższe dobro” jest książką dla Was. Chociaż opisów starć jest w niej dość sporo, to Zahn nie kładzie nacisku na wybuchy i kosmiczne pościgi w przestrzeni, a właśnie spokojnie, metodycznie opisuje realizacje poszczególnych punktów opracowanego wcześniej planu. Paradoksalnie sprawiło to, że wszystkie potyczki śledziłam z zapartym tchem.


Oprócz głównej linii fabularnej w książce pojawiają się też rozdziały zatatuowane „Wspomnienia”. Opowiadają one perspektywę głównych przeciwników naszych bohaterów, a w pewnym momencie już wiemy, gdzie znajdują się obecnie i tylko wyjaśniają, jak do tego punktu doszli. Na pewno są ciekawym dodatkiem, ale bardziej podobały mi się wspomnienia w pierwszym tomie, bo tutaj od pewnego momentu doskonale wiemy, w jakim punkcie się skończą.


Kolejnym minusem dla mnie były imiona i nazwy. Są dość specyficzne i na przykład kiedy kilka postaci należało do jednej rodziny, to wszystkich imiona zaczynały się na tę samą sylabę i naprawdę czasami musiałam się skupiać przy czytaniu, żeby połapać się, kto jest kim i skojarzyć inne rzeczy. Na pewno pomocny w tym jest spis najważniejszych postaci na początku książki, najważniejszych rodzin Dynastii, hierarchii Chissów, politycznej i wojskowej. Gdyby nie te dodatki, zaginęłabym zapewne jeszcze bardziej i skończyła z toną notatek.


Paradoksalnie nie przepadam za Thrawnem w tej trylogii, mimo że jest głównym bohaterem. Po prostu zwykle mu wszystko wychodzi z wyjęciem polityki, więc kiedy pojawia się na horyzoncie, już wiadomo, że nasze postaci jakoś wyjdą cało z kłopotów. „Na szczęście” wcale nie ma go w książce tak dużo. Fabuła skupia się na kilku postaciach i każda z nich dostaje swoje pięć minut, co jest zdecydowanie na plus. Nadal niezmiernie uwielbiam admirał Ar'alani, która jest troszkę bardziej zrównoważoną wersją Thrawna, i gwiazdogatorkę Che'ri, która jest po prostu uroczym dzieckiem i zdecydowanie zachowuje się adekwatnie do swojego wieku.


Żałuję, że autor nie pociągnął jakoś bardziej wątku gwiazdogatorek. Na początku rzucał o tej „profesji” dość sporo uwag sugerujących reformę w jej szeregach, ale na razie jeszcze tego się nie doczekaliśmy. Mam nadzieję, że temat będzie rozwinięty trochę bardziej w ostatnim tomie trylogii, na co się chyba zanosi.


Za tłumaczenie książki odpowiada Marta Duda-Gryc, która zdecydowanie nie miała łatwego zadania, przejmując serię po innym tłumaczu. Pierwszy tom czytałam już dawno, ale nie dopatrzyłam się żadnych niespójności tłumaczeniowych, więc ślę szczerze gratulacje tłumaczce, jak i redaktorce Magdalenie Kozłowskiej. W książce nie znalazłam nawet jednej literówki. Nadal nie jestem tylko przekonana co do tytułu, osobiście postawiłabym na „Większe dobro”, ale naprawdę to tylko drobiazg na tle tak dobrze wykonanej roboty (dopisek Sigmy – uważam ten tytuł za świetny i bardzo dobrze obmyślany, więc jak widać, ilu ludzi, tyle zdań).


Podsumowując, naprawdę polecam tę trylogię waszej uwadze, a sama niecierpliwie czekam na trzeci tom, którego premiera wstępnie zapowiedziana jest na październik.

Książka Timothy'ego Zahna „Wyższe dobro” zdecydowanie była jedną z najbardziej przede mnie wyczekiwanych premier gwiezdnowojennych tego roku. Po tym jak pierwszy tom „Dynastii Thrawna”, czyli „Chaos” znalazł się w moim top 10 poprzedniego roku, nie mogłam doczekać się kontynuacji. Jak więc wypada?


Opis od wydawcy:

Dzięki niedawnemu triumfowi Thrawna Chissowie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
378
41

Na półkach:

Kontynuacja utrzymuje dobry poziom pierwszej części. Historia w dalszym ciągu pełna polityki i wojskowości, a jej zakończenie sprawia, że z niecierpliwością będę wyglądał ostatniego tomu trylogii żeby zobaczyć jak to się skończy!

Kontynuacja utrzymuje dobry poziom pierwszej części. Historia w dalszym ciągu pełna polityki i wojskowości, a jej zakończenie sprawia, że z niecierpliwością będę wyglądał ostatniego tomu trylogii żeby zobaczyć jak to się skończy!

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    126
  • Chcę przeczytać
    115
  • Posiadam
    46
  • Star Wars
    14
  • 2023
    6
  • Teraz czytam
    6
  • 2022
    4
  • Gwiezdne wojny
    3
  • Ulubione
    3
  • Chcę w prezencie
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Thrawn Ascendancy: Greater Good


Podobne książki

Przeczytaj także