Rising

Okładka książki Rising Laurelin Paige
Okładka książki Rising
Laurelin Paige Wydawnictwo: Paige Press, LLC Cykl: Slay Quartet (tom 4) literatura obyczajowa, romans
294 str. 4 godz. 54 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Cykl:
Slay Quartet (tom 4)
Tytuł oryginału:
Rising
Wydawnictwo:
Paige Press, LLC
Data wydania:
2020-05-12
Data 1. wydania:
2020-05-12
Liczba stron:
294
Czas czytania
4 godz. 54 min.
Język:
angielski
ISBN:
9781942835707
Średnia ocen

5,7 5,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,7 / 10
3 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
167
137

Na półkach:

Idealne zakończenie historii! Miłość zwycięża!

Idealne zakończenie historii! Miłość zwycięża!

Pokaż mimo to

avatar
384
73

Na półkach: , ,

Byłam ciekawa historii Celii, w serii "Uwikłani" była czarnym charakterem, aczkolwiek nie koniecznie, co skłoniło mnie do przeczytania tej serii. Jestem usatysfakcjonowana tą historią i przemianą głównych bohaterów. Polecam 🙂

Byłam ciekawa historii Celii, w serii "Uwikłani" była czarnym charakterem, aczkolwiek nie koniecznie, co skłoniło mnie do przeczytania tej serii. Jestem usatysfakcjonowana tą historią i przemianą głównych bohaterów. Polecam 🙂

Pokaż mimo to

avatar
837
750

Na półkach:

Właśnie nastał ten moment, kiedy muszę pożegnać się z cyklem Slay Quartet. Choć sceptycznie podchodziłam do czytania tego cyklu to teraz wiem, że na bardzo długo pozostanie w mojej pamięci. Historia Edwarda i Celii jest inna niż miałam okazję przeczytać w dorobku autorki. Skrywa tajemnice i mrok, który jest bardzo widoczny w każdym bohaterze.

Celia Przeszła ogromną przemianę a małżeństwo z Edwardem pokazało jej, na kim tak naprawdę może polegać. Wszystkie krzywdy, które zostały jej wyrządzone i te, które sama robiła już dawno przeszły w zapomnienie. Teraz jest inną kobietą, dojrzalszą i przyszłą matką. Lecz nie każdy podziela jej sceptynizmu. Edward nadal żyje zemstą na ostatnim człowieku, jaki nauczył jej gry. Chce go zniszczyć i nie cofnie się przed niczym.

Czy związek Celi i Edwarda rozkwitnie, kiedy dowiedzą się o dziecku?

Czy Edward dowie się, kim jest A?

Co zrobi Celia, aby uchronić najbliższych?

Bohaterowie książki przeszli moje najśmielsze oczekiwania. Jednym współczułam, trzymałam kciuki a jeszcze innym dopingowałam, aby zrozumieli, co muszą zrobić. Każdy jeden z nich przeszedł przemianę, którą podero teraz możemy zauważyć. Także w tej części autorka postanowiła wpleść wątki i Aylanie i Hudsonie z serii Uwikłani. Bardzo ucieszyła mnie ta wzmianka gdyż to dzięki temu miałam jeszcze raz okazję się z nimi zobaczyć. Poznajemy też dalsze losy innych bohaterów. Wszystko razem współgra i pokazuje nam, że nawet z najgorszej rzeczy jest zawsze jakieś wyjście tylko trzeba być szczerym.

Książkę czyta się lekko i przyjemnie. Po przeczytaniu tej powieści potrzebowałam chwili, aby pozbierać się po tym, co zaserwowała nam tym razem autorka. Język i styl jest przyjemny w odbiorze a postacie i fabuła jest tak niesamowita, że nie sposób odłożyć lektury dopóki nie skończy się czytać do ostatniej kropki. Zakończenie jest tak zachwycające, lecz z wielki bólem serca już czas się z nimi pożegnać. Z wielkim sentymentem będę wracała do tej serii.

Właśnie nastał ten moment, kiedy muszę pożegnać się z cyklem Slay Quartet. Choć sceptycznie podchodziłam do czytania tego cyklu to teraz wiem, że na bardzo długo pozostanie w mojej pamięci. Historia Edwarda i Celii jest inna niż miałam okazję przeczytać w dorobku autorki. Skrywa tajemnice i mrok, który jest bardzo widoczny w każdym bohaterze.

Celia Przeszła ogromną...

więcej Pokaż mimo to

avatar
763
636

Na półkach: ,

Świetna seria. Polecam dla tych którzy mają mocne i stalowe nerwy oraz cierpliwość. Ta seria nie dla każdego czytelnika..
Myślę że warto przeczytać bo rodzina nie zawsze idealna i ma bardzo dużo sekretów. Czasami warto odkryć prawdę albo zamilczeć na wieki wieków amen.

Świetna seria. Polecam dla tych którzy mają mocne i stalowe nerwy oraz cierpliwość. Ta seria nie dla każdego czytelnika..
Myślę że warto przeczytać bo rodzina nie zawsze idealna i ma bardzo dużo sekretów. Czasami warto odkryć prawdę albo zamilczeć na wieki wieków amen.

Pokaż mimo to

avatar
849
846

Na półkach:

“Odrodzenie” to ostatni tom serii Slay Quartet i ubolewam nad tym, że to już koniec. Przyzwyczaiłam się,i bardzo zżyłam się z bohaterami i teraz trudno jest mi się z nimi rozstać. Po Rywalizacji, upadku i zemście przyszedł czas na odrodzenie. Może od razu wspomnę, że jak dla mnie początek książki pędził troszkę za szybko. Jednak później, było już ciekawie i zastanawiałam się, jak autorka pociągnie dalszą fabułę. Zrobiła to fantastycznie. Zaobserwowałam, że Paige w każdym tomie starała się pociągnąć trudne tematy, które wyszły jej naprawdę dobrze. Pokazała nam przemianę Celii i Edwarda, która z części na część w nich zachodziła. Pisarka również wprowadziła do tego tomu bohaterów, których już mieliśmy okazję poznać poprzez serię “Uwikłanych”. Ale dlaczego oni tam się pojawili, dowiecie się z tej historii.

Cóż, nadal utrzymuje się tu uległość, chęć postawienia na swoim, seks, docieranie, manipulacja, niedopowiedzenia, ale było to naprawdę idealnie w całość połączone. Jest oczywiście dynamizm i przede wszystkim emocje, które już od początku się odczuwa.

Nie będę się w tej recenzji rozpisywać, bo nie ma sensu. Jako czytelnik wolałabym sama przeczytać zakończenie tej serii i dowiedzieć się, jaki będzie koniec historii Celii i Edwarda. Nie będę spojlerować i pozwolę oddać się Wam tej lekturze i jej urokowi.

Byłam do tej opowieści sceptycznie nastawiona z powodu właśnie głównej bohaterki, która była czarnym charakterem i wyrządziła wiele krzywd. Jednak dostała ode mnie rozgrzeszenie, bo już teraz wiem, czemu taka była i co ją w życiu spotkało. Nie żałuję, że zdecydowałam się na przeczytanie tego cyklu, ponieważ było warto.

Osobiście jestem zachwycona tą serią, bo spełniła moje wszystkie oczekiwania. Dostałam mnóstwo emocji, dużo akcji, dobrą fabułę, która sprawiła, że przeżyłam świetną przygodę z Celią i Edwardem. Wkroczyłam do ich świata, który nie był idealny, ale pełen bólu i rzeczy, które nigdy nie powinny mieć miejsca, aczkolwiek oprócz tego, były też inne wątki, które sprawiły, że całość tak super się prezentowała.

Ja z całego serca Wam tę serię polecam.

Nie zrażajcie się tym, że wcześniej mogliście nie polubić Celii, tylko dajcie jej szansę, bo ona na nią zasługuje.

“Odrodzenie” to ostatni tom serii Slay Quartet i ubolewam nad tym, że to już koniec. Przyzwyczaiłam się,i bardzo zżyłam się z bohaterami i teraz trudno jest mi się z nimi rozstać. Po Rywalizacji, upadku i zemście przyszedł czas na odrodzenie. Może od razu wspomnę, że jak dla mnie początek książki pędził troszkę za szybko. Jednak później, było już ciekawie i zastanawiałam...

więcej Pokaż mimo to

avatar
322
316

Na półkach:

Przeszłość dopada bohaterkę i wpływa na otoczenie. Wszyscy czyszczą brudy. Intrygi i nudnawe opisy intryg. Przekombinowane. I jedna mocna scena. Ale droga autorko trzeba się zdecydować jaki gatunek się uprawia.

Przeszłość dopada bohaterkę i wpływa na otoczenie. Wszyscy czyszczą brudy. Intrygi i nudnawe opisy intryg. Przekombinowane. I jedna mocna scena. Ale droga autorko trzeba się zdecydować jaki gatunek się uprawia.

Pokaż mimo to

avatar
363
363

Na półkach:

https://www.instagram.com/books_holic/

Tytuł „Odrodzenie” idealnie pasował do tej części i spodziewałam się, że będzie dotyczył wyłącznie Celii, ale myliłam się, bo do Edwarda poniekąd również to pasowało. Oboje przeszli pewną drogę, rozprawiając się z różnymi demonami. Szczerze mówiąc, nie spodziewałam się, że polubię historię Celii. Ten, kto czytał serię „Uwikłani” wie, że była tam czarnym charakterem i naprawdę, naprawdę pałałam do niej dużą antypatią. Jednakże „Slay quartet” pomaga nam spojrzeć na oblicze kobiety, jakiego nie znaliśmy wcześniej i nieco ją zrozumieć. Jak podaje nam sam opis – jest ona teraz nową osobą i rzeczywiście tak jest.
Wydaje mi się, że ostatni tom jest spokojniejszy od poprzednich, choć tutaj również sporo się dzieje i po zakończeniu „Zemsty” nie mogłam wręcz się doczekać, aż przeczytam zakończenie losów Celii i Edwarda. Czytało się naprawdę szybko i mimo, że treść nie wciągnęła mnie tak bardzo jak ta poprzednich tomów, to przeczytałam całość w dwa wieczory, bo chciałam wreszcie poznać zakończenie, które – jak dla mnie – lepsze być nie mogło. Zdradzę wam, że nie tylko Celii i Edwarda ta część dotyczyła, ale jest również dopełnieniem pewnych spraw z serii „Uwikłani”, a wydarzenia w tym tomie pokrywają się z tymi w „Uwikłani. Na zawsze”. A z racji, że wciąż pozostaję wielką fanką Hudsona i ma on moje serce to naprawdę cieszę się, że tutaj jego postać się pojawia.
Jestem pozytywnie zaskoczona tym, jak odebrałam „Slay quartet”. Z tomu na tom coraz bardziej mi się podobało i Celia oraz Edward zdobywali bardziej moją sympatię. Oboje są skomplikowanymi ludźmi o ciężkich charakterach i ze swoją niezbyt łatwą przeszłością. Przeszli długą drogę, a ostatnia część jest jej zakończeniem.

Zdecydowanie wam polecam całą serię, ale pod warunkiem, że lubicie nieco mroczniejsze romanse. Wiem, że ta opowieść nie trafi w gust każdego czytelnika. Ja sama po pierwszym tomie miałam mieszane uczucia, zwłaszcza względem samych bohaterów, ale moje zdanie się zmieniło i bardzo się cieszę, że sięgnęłam po te książki. Są inne od romansów, jakie miałam okazję czytać do tej pory, ale jak dla mnie – naprawdę dobre.

Za egzemplarz serdecznie dziękuję Wydawnictwu Niegrzeczne Książki.

https://www.instagram.com/books_holic/

Tytuł „Odrodzenie” idealnie pasował do tej części i spodziewałam się, że będzie dotyczył wyłącznie Celii, ale myliłam się, bo do Edwarda poniekąd również to pasowało. Oboje przeszli pewną drogę, rozprawiając się z różnymi demonami. Szczerze mówiąc, nie spodziewałam się, że polubię historię Celii. Ten, kto czytał serię „Uwikłani” wie,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1222
1009

Na półkach: ,

„Znałem jej przeszłość. Pomijałem jej grzechy, nawet jeśli ich nie wybaczyłem. Zniszczyłem kobietę, którą niegdyś była, i przygotowałem jej drogę do odrodzenia się”.

Szczerze przyznaje, że miałam naprawdę duże opory przed czytaniem serii „Slay Quartet”. Przed przeczytaniem tomu pierwszego, nie mogłam pojąć, jakim cudem historia bohaterki, która była czarnym charakterem w serii „Uwikłani”, może mi się w ogóle spodobać.

Jakież więc było moje zdziwienie, gdy z każdym kolejnym tomem opowieść Celii i Edwarda aż tak mnie pochłonęła.

Nie ma co ukrywać, że Laurelin Paige jest specyficzną autorką, przynajmniej według mnie. Jej powieści to bardzo duża ilość erotyki, ale to, co podoba mi się w jej historiach najbardziej, to takie psychologiczne podejście do problemów, jakie mają bohaterowie. Nie ma tu czegoś takiego jak pomijanie ważnego tematu, czy też opowiedzenie o nim po łebkach.

Tak jak w poprzednich tomach, tak i tu, autorka starała się podejść do ciężkich przeżyć i wspomnień bohaterów z należną im starannością. Jasne - nadal mamy tu tematy uległości, bardzo dużo namiętności, czy też konflikty o tajemnice, które mają przed sobą bohaterowie. Jednak całość jest przedstawiona i połączona tak, by trzymać czytelnika w niepewności, dzięki czemu czytasz błyskawicznie, nie mogąc się oderwać, bo chcesz wiedzieć, jak to się wszystko rozwinie - przynajmniej ja tam miałam.

To, co podało mi się najbardziej to proces zmian, jaki zachodził w Celii i Edwardzie. Zmieniali się, jednak w jakimś stopniu, nadal byli sobą. Cudownie było spotkać też na chwilę bohaterów innej serii, a całość w moim odczuciu wypadła naprawdę dobrze.

Wydaje mi się, że „Odrodzenie” to idealne zakończenie tej serii. Historia, do której w ogóle nie byłam przekonana, w efekcie dostarczyła mi wielu wrażeń i z pewnością zapadnie mi w pamięci, i tak jak do serii „Uwikłani” i do tej, kiedyś wrócę.

POLECAM!

„Znałem jej przeszłość. Pomijałem jej grzechy, nawet jeśli ich nie wybaczyłem. Zniszczyłem kobietę, którą niegdyś była, i przygotowałem jej drogę do odrodzenia się”.

Szczerze przyznaje, że miałam naprawdę duże opory przed czytaniem serii „Slay Quartet”. Przed przeczytaniem tomu pierwszego, nie mogłam pojąć, jakim cudem historia bohaterki, która była czarnym charakterem w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1146
986

Na półkach:

„Znałem jej przeszłość. Pomijałem jej grzechy, nawet jeśli ich nie wybaczyłem. Zniszczyłem kobietę, którą niegdyś była, i przygotowałem jej drogę do odrodzenia się. Jej historia nie miała znaczenia”.

„Odrodzenie” zdecydowanie podbiło wartość całej serii. W jakimś stopniu Laurelin Paige wykreowała Edwarda i Celię w sposób trudny do opisania. Byli jednocześnie słabi i silni. Byli jak ogień, by za chwilę stać się wodą. W pierwszej chwili pełni pożądania, by w następnej mącić brutalnością. Ta część jest pełna intryg, odkrywania kart z przeszłości, ale też budowania stałej relacji. Bo chociaż o swoim uczuciu zapewniali już w poprzednim tomie, dopiero tu zobaczyłam ich zaangażowanie. Zaangażowanie, w którym runął mur kłamstw i tajemnic, które Edward i Celia ukrywali przed sobą. Laurelin Paige pokazała, że każdy bohater ma swoją drogę do szczęścia i odkupienia. Że jesteśmy w stanie się uleczyć – bez względu na sposób. A gwarantuję wam, że sposób na odrodzenie tych bohaterów jest złowieszczy, pokrętny i ich własny. Oni definiują siebie, swoją siłę i swoje słabości. Dążą do celu diabelską mocą i anielską cierpliwością.

„- Jakim cudem dostrzegasz tyle dobrego w człowieku, który jest diabłem?
- Och, diabła też widzę – zapewniłam go. – I podoba mi się tak samo”.

Ja widzę dokładnie to samo. Dobre i złe strony człowieczeństwa. Dobre i złe aspekty ich życia. Jednak przede wszystkim widzę historię pełną namiętności, uczuć i arogancji, od której trudno się oderwać. Laurelin Paige pisze subtelnie, z pasją. Jej pióro powoduje, że człowiek zatraca się w historii. Edward i Celia wydzielają swoją osobowością dziwną aurę, która niepokoi, ale równocześnie zaciekawia. „Slay Quartet” to moja ulubiona seria spod pióra autorki.

„Znałem jej przeszłość. Pomijałem jej grzechy, nawet jeśli ich nie wybaczyłem. Zniszczyłem kobietę, którą niegdyś była, i przygotowałem jej drogę do odrodzenia się. Jej historia nie miała znaczenia”.

„Odrodzenie” zdecydowanie podbiło wartość całej serii. W jakimś stopniu Laurelin Paige wykreowała Edwarda i Celię w sposób trudny do opisania. Byli jednocześnie słabi i silni....

więcej Pokaż mimo to

avatar
129
34

Na półkach:

Dobre zakończenie całej serii.

Dobre zakończenie całej serii.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    268
  • Chcę przeczytać
    158
  • Posiadam
    37
  • 2021
    18
  • 2022
    8
  • Ulubione
    6
  • Legimi
    5
  • Audiobooki
    4
  • Teraz czytam
    3
  • Zemsta
    3

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Rising


Podobne książki

Przeczytaj także